Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tanto Amor - Azteca - 2015 -
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 47, 48, 49  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Azteca
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:25 19-08-15    Temat postu:

Captass napisał:
można te animki brać do podpisu sunshine?

Oczywiście, po to są
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:34 19-08-15    Temat postu:

Cudowne animki Mój faworyt to oczywiście Teresa i Eloy + tequila, ale oczywiście wszystkie są boskie Też uwielbiam tę z końcówki 10 odcinka jak David i Alberto ślinią się na widok Mii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:24:50 19-08-15    Temat postu:

Uwielbiam 10 odc Jest w nim wszystko
Mogę patrzeć na te animki godzinami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Captass
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 13 Cze 2015
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:28:46 19-08-15    Temat postu:

nie lubię jak są sceny z tą głupią siostrą co porzuciła swoje dziecko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:44 19-08-15    Temat postu:

Najlepsza scena (oprócz pocałunku) z 11 odcinka


Potem Teresa i Eloy


Iiiii....




Ostatnio zmieniony przez Sunshine dnia 21:52:49 19-08-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:09 19-08-15    Temat postu:

Boskie animki

Eloy ma z Teresą przerąbane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:08:13 20-08-15    Temat postu:

Avance 20 de Agosto: https://www.youtube.com/watch?v=bg59g5_1cB4

Szczerze powiedziawszy myślałam, że ten odc będzie bardziej emocjonujący, ale cóż... kilka fajnych momentów było
Mina Bruna na widok małej - bezbłędna!


Ostatnio zmieniony przez Młoda dnia 20:09:19 20-08-15, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sunshine
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 25777
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:28:39 20-08-15    Temat postu:

Najlepsze było wejście Alberta z tekstem, że ślub jest anulowany )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:28:44 21-08-15    Temat postu:

Avance 21 de agosto: https://www.youtube.com/watch?v=0rPmkqHMi28

Kolejny świetny odcinek za nami:D
Na szczególną uwagę zasługują:
- Rene i Noelia - zapewne zakochają się w sobie, a później wyjdzie na jaw że Bruno jest jej kochankiem i pewnie będą myśleć, że Nancy to jego dziecko...
- Bruno - czyżby już popadał w psychozę...? szybko, za szybko, ale zobaczymy
- Eloy i Teresa - te ich spotkania zawsze wywołują u mnie uśmiech Nie mogła innego pretekstu wymyślić, żeby go zobaczyć tylko pieniądze...
- no i nasi proci - zaczyna się ich miłość A scena kąpieli... Ale ja lubię jak Mia tak na niego patrzy

Avance też pobudza wyobraźnie bo David wkroczy do akcji
Czekamy na jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:06:09 22-08-15    Temat postu:

W dwa dni nadrobiłam sobie zaległe odcinki tylko i wyłącznie dlatego, że widziałam te fantastyczne animacje Sunshine i Davida
Może lepiej zacznę od plusów, żeby nie wyszło, że ich nie ma. Po pierwsze - David ta postać jest dla mnie fantastyczna, nie jest ślepy, naiwny czy głupi. Widzi dokładnie co jego siostra robiła Mii przez ostatni okres czasu, co więcej potrafi ją zrozumieć - bo przecież każda na jej miejscu wkurzyłaby się, że twój narzeczony zamiast spotykać się z Tobą woli wyjść z jakąś inną, ale nie zamierza przy tym trzymać języka za zębami i pięknie jej wygarnął. Ta ich kłótnia jest jedną z moich ulubionych scen, była przede wszystkim świetnie zagrana, gdzie ich emocje wyszły na wierzch.
Dwa - Eloy i Teresa jestem pod słodkim wrażeniem tej dwójki i jak dla mnie to najciekawszy wątek z obecnie prezentowanych. Uwielbiam Eloya i te jego przygadywania Teresie. Jak mówił o Davidzie albo później jak chciał się zapytać jak ma się obciąć ta dwójka naprawdę ma "to coś".
Do zacnego grona wątków czy postaci które mi się podobają trzeba by było dodać i Noelie z Rene - ona jest przy nim tak słodko bezbronna, a do tego naprawdę potrzebuję kogoś kto będzie z nią dla niej samej, a nie dlatego co może mu zaoferować. Poza tym sama Noelia to ciekawa i intrygująca postać. Jak chce dorobić się pieniędzy, mieszkać w dobrych warunkach, a przede wszystkim być kochaną. A ponieważ sama nie może tego zrobić to widzi wyjście w Bruno - co więcej mam wrażenie, że on przy niej też czasami łagodnieje. Jednak już na własnej skórze poczuła jakim tyranem i potworem jest, gdy się go nie słucha. Zapewne z czasem - może i nawet długo jej to zajmie - zanim zrozumie, że on nic do niej nie czuję i utrzymuję ją tylko dlatego, że stanowi dla niego przejściową zabawkę. Tym bardziej ciekawi mnie jak Rene wkroczy do akcji
No i jest jeszcze sam Bruno - i choć jego szaleństwo już na tym etapie mi nie odpowiada, o tyle wątek jego i Caroliny jest dla mnie niesamowicie intrygujący. Ona zrobiła już niemal wszystko co mogłaby zrobić - zagroziła jemu, poszła do adwokata. Nadal jednak nie może się od niego uwolnić, chyba przede wszystkim dlatego, że jest przekonana o tym, że się nie da. Bruno ma za duże wpływy, by tak po prostu dać jej żyć. Mogłaby uciec, ale wtedy zostawiłaby syna, a Bruno już jej zagroził odnośnie Rene. Dziwi mnie ten jego upór trzymania jej przy sobie, skoro na nic jest mu potrzebna, a i tak ma milion kochanek na pęczki. Ona zapewne zgodziłaby się na wszystko, łącznie z rezygnacją z jakichkolwiek pieniędzy z jego strony, byleby tylko się od niego uwolnić.
A teraz minusy. W zasadzie nie jest ich tak wiele - jest po prostu jeden ogromny imieniem Alberto. No wybaczcie, ale ja jego kompletnie nie czuję! Kompletnie. Gra dla mnie jednostajnie i statycznie - czy to rozmawia z Orianą czy Mią jego twarz jest tak samo pozbawiona emocji. Ten jego uśmiech też wychodzi tak jakoś krzywo, do tego brak mu tego błyska w oku, tego lekkiego łobuziarstwa w grze i w zachowaniu. Tej swobody. Mam wrażenie, że jest okropnie spięty i sztywny. Kompletnie nie widziałam rodzenia się tego uczucia, tej miłości pomiędzy nim a Mią. Nawet nie mogę tego zrozumieć, skoro scen mieli tylko trochę. Jedyne jego usprawiedliwienie jakie znajduję na to, że ożenił się z Orianą to to, że dowiedział się o ciąży. Ale tak czy siak - najpierw poszedł do Mii i pytał sie czy ma u niej szansę - jakby świadomość, że zaraz idzie się żenić z kobietą, do której tak naprawdę nic nie czuję, nie była wystarczająca by powstrzymać cały ten cyrk zawczasu. A jedyne co mi się podobało w tym jak się w końcu dowiedział, że Oriana przyprawia mu rogi to jak poszedł i oznajmił, że ślub został odwołany. Jego późniejsza "depresja" i "wściekłość" była okropnie sztuczna i paskudna. Bo zapewne każdy facet, który przed chwilą widział jak jego żona gzi się z innym w sukni ślubnej, popija sobie szampan z kieliszka i siedzi na stołku. Zero dynamiki w tej postaci, rozumiem że jej nie kochał, ale powinien okazać furię i wściekłość, że został oszukany, że zdradzała go tuż pod jego nosem. Tymczasem z jego strony zostało pokazane tyle co nic i gdybym nie widziała, że ją nakrył, to równie dobrze można by było sądzić, że najzwyczajniej w świecie impreza mu się nie podoba. Dalej - kompletnie nie interesują mnie proci. Boże tam nie ma nic ciekawego. Zupełnie nic. Żadnej magii, o chemii nie wspominając. Ich dialogi i spojrzenia wydają mi się strasznie napompowane i patetyczne, a co najgorsze okropnie sztuczne. Nawet Melissa Barrera nie ratuję sytuacji, w zasadzie ona jako Mia jest moim zdaniem zdecydowanie lepszą postacią niż Olvido - silniejsza, waleczniejsza i bardzo odważna - jednak w scenach z Albertem wychodzi to wszystko koszmarnie. Scen protów niemal nie oglądam w ogóle i dalej będę żałowała, że to nie Matias dostał rolę protagonisty!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:08:15 22-08-15    Temat postu:

Avance 24 de agosto: www.youtube.com/watch?v=fHBP-Ni2pok
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shelle
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 46423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:16:58 22-08-15    Temat postu:

Ja muszę przyznać, że zdecydowanie największą sympatią w tej telce darzę Teresę i Eloya Przy każdej ich scenie mam wielkiego banana na gębie i każdej scenki nie mogę się doczekać Dzisiaj jak Teresa zaczęła mu wyliczać co by musiał w sobie zmienić, żeby się nim zainteresowała to myślałam, że padnę Uwielbiam ich

Proci są dla mnie natomiast jacyś tacy nijacy, być może po części przez to że ich historia też jest jakaś taka zbyt oklepana i przewidywalna... No a do tego Alberto naprawdę blado wypada przy pozostałych postaciach męskich w tej telce i naprawdę można żałować, że o nie Matias gra prota, bo jego sceny z Melissą dużo bardziej mi się podobają...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:06 22-08-15    Temat postu:

Shelle napisał:
Ja muszę przyznać, że zdecydowanie największą sympatią w tej telce darzę Teresę i Eloya Przy każdej ich scenie mam wielkiego banana na gębie i każdej scenki nie mogę się doczekać Dzisiaj jak Teresa zaczęła mu wyliczać co by musiał w sobie zmienić, żeby się nim zainteresowała to myślałam, że padnę Uwielbiam ich

Proci są dla mnie natomiast jacyś tacy nijacy, być może po części przez to że ich historia też jest jakaś taka zbyt oklepana i przewidywalna... No a do tego Alberto naprawdę blado wypada przy pozostałych postaciach męskich w tej telce i naprawdę można żałować, że o nie Matias gra prota, bo jego sceny z Melissą dużo bardziej mi się podobają...


Ja zdecydowanie też! Zresztą dzięki animacjom z nimi i Davidem, oraz zachwytami nad tą parką, zdecydowałam się nadrobić te odcinki, bo wcześniej uznałam, że TA sobie odpuszczę. Ale Teresa i Eloy są niesamowici

I niestety masz rację - proci są masakrycznie nijacy, tak że oglądając ich sceny nic nie czuję. Kompletnie. I jedyne co mi się w nich podoba to muzyka, bo mogę jej sobie posłuchać
Alberto kompletnie nie oddaję tego, że Mia w jakikolwiek sposób mu się podoba, pociąga go etc. zdecydowanie bardziej widać to po Davidzie ale wiadomo jak będzie

A w ogóle - spodobała mi się piosenka, która leciała w 12 odcinku, kiedy Mia i David podpisywali się jako świadkowie. Gdyby był ktoś zainteresowany to właśnie ta piosenka - https://www.youtube.com/watch?v=hx0WOMjuH3I
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Młoda
King kong
King kong


Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 2831
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:01:48 23-08-15    Temat postu:

Stokrotka* napisał:
Shelle napisał:
Ja muszę przyznać, że zdecydowanie największą sympatią w tej telce darzę Teresę i Eloya Przy każdej ich scenie mam wielkiego banana na gębie i każdej scenki nie mogę się doczekać Dzisiaj jak Teresa zaczęła mu wyliczać co by musiał w sobie zmienić, żeby się nim zainteresowała to myślałam, że padnę Uwielbiam ich

Proci są dla mnie natomiast jacyś tacy nijacy, być może po części przez to że ich historia też jest jakaś taka zbyt oklepana i przewidywalna... No a do tego Alberto naprawdę blado wypada przy pozostałych postaciach męskich w tej telce i naprawdę można żałować, że o nie Matias gra prota, bo jego sceny z Melissą dużo bardziej mi się podobają...


Ja zdecydowanie też! Zresztą dzięki animacjom z nimi i Davidem, oraz zachwytami nad tą parką, zdecydowałam się nadrobić te odcinki, bo wcześniej uznałam, że TA sobie odpuszczę. Ale Teresa i Eloy są niesamowici

I niestety masz rację - proci są masakrycznie nijacy, tak że oglądając ich sceny nic nie czuję. Kompletnie. I jedyne co mi się w nich podoba to muzyka, bo mogę jej sobie posłuchać
Alberto kompletnie nie oddaję tego, że Mia w jakikolwiek sposób mu się podoba, pociąga go etc. zdecydowanie bardziej widać to po Davidzie ale wiadomo jak będzie

A w ogóle - spodobała mi się piosenka, która leciała w 12 odcinku, kiedy Mia i David podpisywali się jako świadkowie. Gdyby był ktoś zainteresowany to właśnie ta piosenka - https://www.youtube.com/watch?v=hx0WOMjuH3I


Dzięki za piosenkę! Szukałam jej
Ja bym tak drastycznie protów nie oceniła Owszem, mogliby mieć większą chemię, ale mają jaką mają Mnie aż tak nie odrzuca od tej parki. Może jest to wynik tego, że wraz z Tanto Amor oglądam Caminos de Guanajuato, gdzie wątek protów jest bardzo kiepski, a właściwie go nie ma i proci właściwie mogliby nie istnieć, bo telka skupia się na pobocznych wątkach Dlatego też każdy przejaw "miłości" protów jest dla mnie cenny w Tanto Amor
Każdy z nas tutaj chyba się zgodzi, że wątek Teresy i Eloya jest najlepszy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Stokrotka*
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 26 Gru 2009
Posty: 17542
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:13:05 23-08-15    Temat postu:

Nie ma sprawy

Ja niestety tak ich oceniam, bowiem trochę telenowel już obejrzałam i jednak ta chemia między protami jest dla mnie dość ważna, w końcu to proci ich scen będzie od groma, cała historia będzie się w okół niech kręciła, a ja w postaci Alberta nie widzę naprawdę nic ciekawego. Żadnego błyska w oku, uśmiechu - czegokolwiek co by mi pozwoliło uwierzyć, że Mia naprawdę go zakręciła i czuję do niej coś więcej. Dla mnie niestety to oni chemii w ogóle nie mają i nad tym ubolewam najbardziej, bo nawet takie sceny jak w ostatnim odcinku nad tą wodą mnie nie chwytały, bo Alberto miał przez cały czas taką samą minę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Azteca Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 47, 48, 49  Następny
Strona 21 z 49

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin