Telenowele

Lineczka · Wysłany: 22:00:43 25-01-20 Temat postu:

Tak, pierwszy raz oglądam Rubi.

Sylwia94 · Wysłany: 22:17:39 25-01-20 Temat postu:

Ja po raz drugi

Lineczka · Wysłany: 17:35:13 26-01-20 Temat postu:

Odcinek 35

Zaskoczyła a zarazem rozczarowała mnie postawa Maribel, gdy rzuciła się Hectorowi w ramiona po tym jak ten ją przeprosił.

Wystarczyło jedno przepraszam a ona była gotowa wybaczyć mu porzucenie w dniu ślubu, ucieczkę, zdradę, związanie się z jej najlepszą przyjaciółką.

Miłość miłością, ale wszystko ma swoje granice. Gdzie duma, honor i godność Maribel? Gdzie jej szacunek do samej siebie? Ta scena pokazała jak zaniżone poczucie własnej wartości ma Maribel, jej naiwność i niejako uzależnienie od Hectora. Dopiero kiedy dowiedziała się o jego ślubie z Rubi to zaczęła go chłodno traktować, dała mu plaskacza i wyrzuciła z domu. Gdyby jednak po tym wszystkim wrócił skruszony i chciał z nią być to przyjęłaby go z pocałowaniem ręki.

Arturo był wściekły na Hectora co zrozumiałe. Rzucił się na niego z pięściami, ale Cayetano ich rozdzielił. Arturo chce się mścić na niedoszłym zięciu i jego bliskich. Co mu zrobili Elisa czy Genaro? Na rodzinie Rubi też się będzie mścił? W sumie już to robi skoro zwolnił Cayetano tylko dlatego, że jest chłopakiem Cristiny.

Bardzo nieprofesjonalne i niesprawiedliwe z jego strony. Może później Maribel przemówi ojcu do rozumu.

Rubi widziała Alejandra przed domem matki, ale nie miała ani odwagi ani sił na konfrontację. Ukryła się przed nim. Mocna była scena konfrontacji Rubi z Refugio. Tej drugiej było mi ogromnie żal. Rubi przyniosła matce torbę leków i kopertę wypchaną pieniędzmi. Liczyła, że tym ją udobrucha? Kupi jej przebaczenie i zrozumienie? Może i błogosławieństwo? Widać jak bardzo Rubi nie zna swoich bliskich i się z nimi nie liczy. Refugio ma swój honor i nigdy by tych pieniędzy nie przyjęła. Świetna była scena, gdy rzuciła je córce w twarz, jakby wymierzyła jej nimi policzek. Refugio wyrzekła się córki i wyrzuciła ją z domu. Wiele ją to kosztowało, dobrze że nie dostała niebezpiecznego dla jej życia skoku ciśnienia. Hector widział jak matka odcina się od córki, krzyczy że nie chce jej znać, ale nic mu to do myślenia nie dało.

Nadal jest pod ogromnym wpływem Rubi.

Maribel powiedziała Alejandro, że Hector i Rubi wzięli ślub. Ależ się wkurzył. Pobiegł do mieszkania byłego przyjaciela chcąc się z nim skonfrontować, ale Hector i Rubi wrócili już do Cancun.
Alejandro ma problemy w pracy. Został zawieszony w obowiązkach. Oby wszystko szybko się wyjaśniło. Marco zaproponował mu wyjazd do Cancun. Alejandro pewnie się zgodzi i natknie się tam na Rubi i Hectora.

Valeria pokazała ojcu Loreny projekt jego córki i Paco. On był pod wrażeniem. Wyszły na jaw intrygi szefa działu reklamy, został zwolniony a jego miejsce zasłużenie zajął Paco.

Saul przewartościował swoje życie po wypadku. Sporo zrozumiał, nabrał pokory i chce się zmienić. Wyznał Ingrid, że nic do niej nie czuje. Sądziłam, że nie będzie chciała żeby Lorena i Saul się zeszli, ale o dziwo odpuściła. Sytuacja ją przerosła. Saul ma przejść kolejną operację kręgosłupa. Obstawiam, że wszystko pójdzie dobrze i chłopak wróci do zdrowia i pełni sprawności.

Genaro próbował powiedzieć Elisie o swojej drugiej rodzinie, ale zabrakło mu odwagi. Hector przez przypadek odkrył prawdę. Dowiedział się od Yago, że Luis jest synem Genara.

Świetne są te ostatnie odcinki, od 30. Trzymają poziom, sporo się w nich dzieje i nie ma miejsca na nudę.

edka · Wysłany: 21:10:43 26-01-20 Temat postu:

Ja oglądałam jak leciała w TV, świetna telka

Lineczka · Wysłany: 13:26:06 27-01-20 Temat postu:

Odcinek 36

Hector odkrył sekret Genara i był na niego wściekły. Słusznie wytknął mu hipokryzję i życie w zakłamaniu. Miał go za autorytet, wzór a tu takie rozczarowanie. Hector zarzucił Rubi, że nie powiedziała mu o tajemnicy Genara, ale ona jak zwykle odwróciła wszystko na swoją korzyść i na dodatek wykreowała się na bohaterkę martwiącą się o Elisę. Ta, na pewno.

Pod wpływem żony Hector nie zamierza mówić ciotce prawdy, co uważam za błąd, bo Elisa nadal będzie oszukiwana a ta kobieta na to nie zasługuje!

Nie wiem jak was, ale mnie nie zachwyca styl Rubi po ślubie. Ubrania ma ładne i zapewne drogie, jednak nie wywołują one zachwytu a sądziłam, że tak właśnie będzie albo że będą ekstrawaganckie.

Rubi lekką ręką wydaje pieniądze Hectora. Rozbawiła mnie, gdy powiedziała do Loreto, że to wspólna kasa.

Jaki ona wkład wniosła do tego małżeństwa? Pod względem finansowym żaden a nie ma najmniejszych oporów aby szastać pieniędzmi męża.

Panoszyła się w sklepie meblowym jakby była królową angielską.
Elisa i Genaro są przerażeni rozrzutnością Hectora, którą prowokuje Rubi. Nie dziwię im się. Niezbyt taktowne ze strony Elisy było wypytywanie Rubi o dzieci. Ta się prawie przed nią zdradziła stwierdzając, że nie będzie sobie psuła sylwetki.

Pomijając już kwestię priorytetów protki to jednak Elisa nie powinna się wtrącać w ich życie a ona jak widać bardzo to lubi. Jeszcze to porównywanie z Maribel.

Słabe i to bardzo. Nic dziwnego, że Rubi się jej odcięła na co Elisa się obraziła.

Cayetano i Cristina mieli ładne sceny w tym odcinku. Fajną jej niespodziankę zrobił z serenadą. Śmiać mi się chciało, kiedy Refugio wołała do siebie donię Lolę żeby zostawiła zakochanych samych.

Oświadczyny bardzo ładne, wzruszające i w stylu tej dwójki. Cayetano nie wstydził się łez, był rozemocjonowany i poruszony. Z Cristiną idealnie do siebie pasują.

Alejandro chciał udowodnić swoją niewinność i oddać dokument na którym rzekomo się podpisał do grafologa. Nie został mu jednak udostępniony. Powinien wynająć dobrego prawnika. Oby Victoria mu pomogła. Obleśny dyrektor miał bezcenną minę, gdy okazało się, że wadliwy sprzęt zostanie zwrócony a on sam musi oddać łapówkę.

Dobrze tak tej kanalii. Jeszcze niech go zdemaskują i wyrzucą z pacy!

Operacja Saula się udała. Chłopak odzyskał czucie w nogach.

Odniosłam wrażenie, że w tym odcinku Rubi była czuła dla Hectora. Do Loreto powiedziała, że gdyby nie poznała Alejandra to pokochałaby męża, bo jest on ideałem o jakim marzyła. Wszystko byłoby też łatwiejsze, no ale serce nie sługa.

Alejandro przyjechał do Cancun i na przyjęciu natknął się na Rubi. Jestem ciekawa ich konfrontacji. Czekam też na konfrontację Alejandra z Hectorem.

Sylwia94 · Wysłany: 20:40:08 27-01-20 Temat postu:

Odc. 37

Refugio i Cristina zostały wyrzucone przez właściciela mieszkania za niepłacenie czynszu. Nie chciały jednak przyjąć pomocy Loli, która zaoferowała im pożyczenie pieniędzy od Rubi. Wg mnie przesadzały. Nikt im nie każe przyjmować pieniędzy Rubi. Oddałyby je potem Loli. Właściciel nie chciał poczekać kilku dni dłużej, ale w sumie jaki sens? Skoro teraz Refugio i Cristina nie mają pieniędzy to za parę dni też raczej ich mieć nie będą miały. Nawet jak Cristina znajdzie pracę to zanim dostanie wypłatę jeszcze wieki. Także i tak musiałyby od kogoś pożyczyć.

Hector zobaczył rozmawiających Rubi i Hectora. Wpadł w szał. Pobił się z Alejandrem, a potem był dość agresywny wobec Rubi. Traci panowanie nad sobą przez swoją obsesję na punkcie Rubi. A ona mimo wszystko nie dała mu wtedy powodów do zazdrości.
Rubi jest zainteresowana tym, co robi Alejandro. Poprosiła Loreta, by się czegoś dowiedział.

Yago kokietuje Rubi, ale widać, że nie traktuje poważnie kobiet (widać to po Sonii). W najlepszym wypadku zrobiłby z Rubi kochankę.
Sonia zainteresowała się Alejandrem.

Hector zażądał od Genara, by wyznał prawdę Elisie.

Genaro powiedział Luisowi, że nie chce, by ten spotykał się z Sofią. Tej było przykro, że ojciec ukochanego nazwał ją pierwszą lepszą.

Carla jakoś sobie radzi mimo choroby. Ma wsparcie męża i dzieci.

Saul przeprosił Maribel za swoje zachowanie.

hayleyss · Wysłany: 12:35:09 28-01-20 Temat postu:

hayleyss · Wysłany: 12:45:51 28-01-20 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 21:42:43 28-01-20 Temat postu:

Odc. 38

Cayetano zapłacił zaległy czynsz. Matka i siostra Rubi wróciły więc do swojego mieszkania.
Rubi zadzwoniła do Loli i dowiedziała się, że Refugio nie chciała przyjąć jej pieniędzy. Dogadała się z sąsiadką, że będzie przesyłać przez nią pieniądze rodzinie w sekrecie. Lola się zgodziła jak usłyszała, że dostanie za to swoją dolę

Refugio poszła oddać Maribel rzeczy, które Rubi od niej dostała. Maribel nie chce jednak widzieć rodziny byłej przyjaciółki.
Arturo jaki zaskoczony, że córka nie zapomniała o Hectorze

Jakby to było takie proste!

Genaro spędził miłe chwile z Elisą w Cancun, a teraz pojechał do Lilii. Obrzydliwe to, co robi. Sypia z obiema żonami jednocześnie.

Sofia spoliczkowała Rubi za to, że skrzywdziła jej brata. Wszystko widziała Sonia. Zrozumiała jednak Sofię, gdy ta opowiedziała jej całą historię i okazało się, że Sofia jest siostrą Alejandra. Sonia wstawiła się za pracownicą u Yaga, który był gotów ją zwolnić, by zadowolić Rubi. W końcu Sofia była zmuszona przeprosić Rubi, by zachować pracę.
Wieczorem w klubie Rubi i Hector wpadli na Sofię, Luisa, Alejandra i Sonię. Rubi jest zazdrosna o Alejandra. Ciągle go nachodzi. Sofia chce wyswatać brata z Sonią.

Rozwaliła mnie Rubi, jak żądała od Hectora, by z nią wyszedł, bo cały dzień była sama i się nudziła

Niech sobie znajdzie pracę, by mieć zajęcie

Saul wyznał miłość Lorenie.

Sylwia94 · Wysłany: 21:24:58 29-01-20 Temat postu:

Odc. 39

Nie rozumiem, po co Elisa poszła do Maribel

Wie, że Hector ją skrzywdził. Jaki więc sens iść do niej i żalić jej się, że Rubi nie kocha Hectora i on powinien być z taką kobietą jak Maribel. Myśli, że Maribel poleci do Cancun i będzie błagać byłego narzeczonego, by się opamiętał? To nie jej problem. Już zaczynała stawać na nogi, a przez wizytę Elisy znowu się rozkleiła. Zero wyczucia

Genaro postanowił zostać z Lilią. Powiedział Elisie, że nie kocha jej jak dawniej i powinni się rozstać. Ta jednak nie dopuszcza do siebie tej myśli. Czemu nie powie jej, że ma inną? Skoro i tak chce ją zostawić. Choć tak naprawdę obie kobiety powinny dowiedzieć się o jego podwójnej grze i kopnąć go w tyłek. Najlepsza końcówka jak dwie żony Genaro spotkały się w jego biurze

Yago podarował Rubi obraz, co nie spodobało się Hectorowi. Sonia jest zazdrosna o Rubi. Gdy dowiedziała się o prezencie, zerwała z nim.

Victoria zażądała ekspertyzy podpisu Alejandra. Bermudez nie miał wyboru. Teraz chce przekupić grafologa.

hayleyss · Wysłany: 10:25:46 30-01-20 Temat postu:

Odcinek 37.

No to Rubi ma problem, widać gołym okiem że kocha Alejandra. Jak sie przy Nim zachowuje, jak na Niego patrzy, interesuję się nim. Przy ich spotkaniach lecą iskry. z Hectorem tego nie ma, mimo że też są piękną parą.

Hector wpadł w taką furię, że myślałam że za chwilę zacznie zdzierać z Rubi ubrania, by pokazać że Jest Jego kobietą. Trochę mi Go szkoda, on jest tutaj taką dramatyczną postacią. Jest dobry, i na pewno na umyślnie nikogo by nie skrzywdził, a jednak to zrobił, bo tak zaślepia Go miłość. Nie chce wiedzieć, jak się zachowa gdy się dowie, że Rubi Go nie kocha.

Sonia jest śliczna, niech że zostawi tego obleśnego typa

Lubię Alejandra, ale powinien już odpuścić sobie Rubi. Chodź wiem, że chciał dać do zrozumienia przyjacielowi, że Go zranił.

Nie rozumiem czemu Refugio nie przyjęła pożyczki od Loli, ta zrobiła to bezinteresownie raczej, chciała pomóc, a one obie unoszą się dumą i honorem. Muszą z kogoś pomocy skorzystać, by stanąć na nogi.

hayleyss · Wysłany: 14:10:28 30-01-20 Temat postu:

Ależ się dzieje! Właśnie kończę 40 odcinek. Musze przyznać, że telka ma poziom. Od ok 30 odcinka, akcja nabrała tempa i cały czas nie zwalnia

Rubi tęskni za Alejandrem, a on wciaż Ją kocha. mają ogromną chemię i w sumie czekałam aż to skończy się tak, że zaczną się całować, bo kilka razy byli już blisko. Hector wyjechał, a Rubi wraz z Loreto zwabiła Alejandra na plażę

Nic nie poradzę na to, że ich uwielbiam razem

! Oni mają straszną chemię i widać że się kochają, że jest między nimi ta namiętność i pasja, jakiej nie ma u Rubi i męża. gdyby nie to, że Rubi jest taką okropną osobą, to kibicowałabym jej i Alejandrowi. Naprawdę lubię ich sceny

ale w dalszym ciągu uważam, że ona na Niego nie zasługuję.

Jeśli chodzi o Hectora, to ciekawi mnie kiedy zacznie coś podejrzewać.

już był zły, gdy usłyszał, że Lorena źle wypowiada się o Rubi. W sumie lampka powinna się mu zaświecić już dawno, ciągle ktoś mu mówi, że Jego żona to materialistka, on sam zauważył że oczy jej błyszczą gdy wydaję Jego kasę. Nie powiedział tego dosłownie, ale no. Wszyscy wiemy jak jest

no i w momencie w którym chciał zadzwonić do żony, nie zastał jej w domu, więc myślę że się wścieknie. Już jest okropnie zazdrosny o Rubi, a co dopiero by mógł zrobić, gdyby zobaczył tą dwójkę razem.

Sofia jest śliczna i cieszę się że wymierzyła policzek Rubi, która na to w pełni zasłużyła.

lubię ją z Luisem i cieszę się, że obydwoje walczą o siebie.

Sonia jest w porządku. Szkoda mi jej, bo jest zakochana w Yago, który nie poświęca jej uwagi, nie kocha jej, a chce wieść idealnie życie z piękna i młodą kobietą, no i oczywiście nie uznaję wierności w związku. Sonia pasuje do Alejandra. Fajne mieli razem sceny, lubię ich

Nie rozumiem czemu wszyscy przychodzą do Maribel i ciągle przypominają sprawę jej niedoszłego ślubu z Hectorem. Tak samo Elisa jak i Refugio. Daliby jej święty spokój, bo dziewczyna zaczęła stawać na nogi i nie potrzebuje wracać myślami do tych wydarzeń. Polubiłam Maribel. Jest bardzo serdeczna. I jak nie wzdycha o wielkiej miłości do Hectora jak na początku telki to nawet jest fajną postacią

Saul się zmienił. Cieszy mnie to. Lorena zawsze była bliska Niego, teraz może i on zacznie się starać i myśleć o Niej poważnie.

Ten Genaro to jednak jest niepoważny

co on myśli, że gdy zerwie z Elisą, nigdy nie wyjdzie na jaw, że miał dwie rodziny? co za człowiek, co za tupet i hipokryzja

przecież nie rozdzieli Sofii i Luisa, nie sprawi, że nie będa mieć ze sobą nic wspólnego, albo że Elisa zniknie z Jego życia. On naprawdę jest niepoważny i szczerze go nie lubię, bo nie rozumiem jak można żyć w takim kłamstwie.

Elysa Argento · Wysłany: 20:20:03 30-01-20 Temat postu:

Skończyłam już oglądać Rubi. Telka rewelacyjna i moja ulubiona

To zakończenie mnie dobija. Chciałabym więcej się dowiedzieć, a tu taki klops

Sylwia94 · Wysłany: 22:05:50 30-01-20 Temat postu:

Elysa Argento · Wysłany: 19:09:42 31-01-20 Temat postu:

Dokładnie. Jest pewien niedosyt. Oglądałam to drugie alternatywne zakończenie, ale moja ciekawość nie zastała zaspokojona.