Telenowele

[poziomka]

wow,to faktycznie taka przygoda Nina,nie do pozazdroszczenia

[Kindybol(ka)]

o boshe to wcale ni jest smieszne, ale boshe ja bym chyba sie wkurzyla i na nogach poszla do domu

[Nina]

No ale wiesz, cięzko byłoby iść 10 kilometrów, nawet nie wiedziałabym jak, bo zawsze jeżdżę. A żeby zostawić ten arsenał u babci nie było mowy, bo musiałabym pożegnać się z imprezami chyba do trzydziestki

[Kindybol(ka)]

ja do babci mam tak blizko ze przejde przez drge do drugiej mam 6 km i szlamna nogach,a le bylo ciezko rozumiem Cie

[Vera]

Oj Nina jaka przygoda, szczegolnie z ta przebudowa przystanku

[Tymoszenko]

[Ania:)]

Ja też miałam wżyciu kilka przygód, ale narazie tylko ta mi przychodzi do głowy

Jak byłam mała, poszłamz koleżanką i jje tatą na sanki. Jak już zjeżdżałam to na samym dloe byl korzeńna który wpadły moje sanki. wyleciałam do przodu i nad ręko pana M. poszybowałam w gorę. Poraz pierwsz i ostatni zrobiłam salto w powietrzu:P Na szczęście nic mi ise nie stało

[martuuusia]

musiałaś nieżle sie przestraszyć

[Ania:)]

Byłam mała i głupia to nie wiedziałam za bardzo o co chodzi:P Podniosłam się wzięłam sanki i poszłam na górę dalej zjeżdżać

[martuuusia]

ja chyba bym się rozpłakała

[Mateusz]

Zazwyczaj jak się jest małym to z jakiś straszniejszych wypadków sie nie płacze, a z małych i nie powaznych to wieki krzyk

Moja koleżanka kiedys [jak była mała] przefikołkowała na rowerze chyba z 3 razy po asflacie i zaczeła sie smiac i mówic, ze bylo fajnie

[Brooke]

a ja jak bylam mala prawie zjadlam babke ....

[Mateusz]

Jaką babkę?

[Brooke]

jak bylam mala jak to male dziecko wszystko do buzi bralam i bąbke z choinki o ma

[Mateusz]

Aha.. no to bys się nieźle pokaleczyła