Telenowele

[martoslawa]

Ruda, w sensie nauczycielka?

[brodzia]

Nauczycielka nie była ruda, chodzi mi o przyjaciółkę Georgi

[martoslawa]

Kurczę, jakoś tak Holly nigdy mi się nie kojarzyła z rudym kolorem włosów. Ale jak teraz patrzę na zdjęcia to faktycznie jej kolor włosów podchodzi pod rudy. Ja to może jestem daltonistką.

[brodzia]

Holly chce mieć nieustanną atencje Geogri? bo nie rozumiem teraz w czym ona ma teraz problem, skoro tak łatwo można ją okiełznać mam nadzieję, że ten serial nie ma na celu wyłącznie ukazania pociągania za sznurki ludzi w czasach wygórowanego konsumpcjonizmu. Czekam na jakieś fajerwerki związane ze śmiercią tej babki..

[martoslawa]

Mnie się ta troska Holly o Georgię wydawała normalna, w końcu to jej najlepsza przyjaciółka, która nagle zaczęła się od niej oddalać, bez jakiegoś konkretnego powodu.

[brodzia]

W porządku, ale to się przerodziło w zainteresowanie tą która popełniła samobójstwo, a w rezultacie chęcią osiągnięcia tego samego. Niby ciekawość ją do tego doprowadziła, ale chyba ciekawość była w moim mniemaniu na samym początku, bo jej nie mniej chodziło o osiągnięcie celu

[martoslawa]

Mnie się wydaje, że Holly była zainteresowana tym stażem jedynie w 2 pierwszych odcinkach, a potem już tylko odkrywaniem tego, co w tej firmie się naprawdę dzieje i uwolnieniem stamtąd Georgii.

[brodzia]

Ale Georgia jest zbyt zafascynowana tym życiem. Zresztą ja sama chciałabym się dowiedzieć co Georgia sobie myśli. Zwłaszcza kiedy doprowadza się do płaczu i wciąż udaje, że wszystko gra, a miejsce w którym się znajduje jest spełnieniem jej marzeń

[martoslawa]

Właśnie to jest w tym wszystkim najsmutniejsze, że pomimo wszystkiego co ją spotyka (nie wiem na którym odcinku jesteś, więc nie będę dokładnie pisać) ona nadal uważa to, co robi za spełnienie swoich marzeń... Dziewczyna, która na początku wydawała mi się silną osobą nagle okazuje się być delikatną, potulną i kompletnie nie odróżniającą "dobra" od "zła".

[brodzia]

Tylko ona się niby buntuje przeciwko temu gorylowi, bo stawia w niekomfortowej sytuacji zarówno nauczycielkę jak i tego buraka a jej opowiadanie, że jest fajnie - mnie nie bierze tylko jej zachowanie się nie odkręca. W ogóle mam jakiś zamęt, bo nawet ten szalony chłopak na J... zaczyna ściągać maskę.

[martoslawa]

Nie pamiętam by Georgia się buntowała przeciwko temu. W którym to było odcinku? Mnie się wydawało, że jej postawa zawsze była bierna (no oprócz ataków paniki, które wychodziły jej mimowolnie.)

[brodzia]

W 4. na przykład, kiedy wciągała publicznie kreskę, albo w 3. kiedy miała atak paniki (później jej wzrok był obłędny w limuzynie tego typa)

[martoslawa]

O tym ataku paniki to już napisałam wyżej, że ja tego raczej nie zaliczam do buntowania się, bo wyszło jej to mimowolnie. Podobnie odbieram tę scenę z wciąganiem kreski publicznie - nie jako bunt, ale jako zupełną obojętność na wszystko, depresję.

Takie są przynajmniej moje odczucia.

[brodzia]

Nawet jeśli to depresja, to Georgia jej nie miała. Popatrz co było w 5 odcinku, kiedy spotkała się z Jude. To kumulacja

[martoslawa]

Obejrzałam sobie tę scenę jeszcze raz i nadal skłaniam się ku temu, że to była depresja.