Telenowele

[Kaisa]

Tatuś Willa jest niemożliwy. Ten jego wszechobecny spokój powala.

Nie ma to jak pogaduszki przy nocnych poszukiwaniach. Szkoda mi się zrobiło jak wyszło, że jego córka nie żyje.

[martoslawa]

Rozmowy chłopców przez odbiorniki jeszcze lepsze, uwielbiam tę muzyczkę, która leci w tle, haha!

Najlepszy był Mike, który przyłapał Steva na skradaniu się do Nancy, hahahahahahaha.

Taki z ciebie ninja jak z koziej d trąba.

Przylazła już ta głupia babka!!!

[Kaisa]

Młodzi biorą sprawy w swoje ręce.
Scena Mike i Steve była kapitalna

Eleven cały czas coś je. Biedny właściciel, niechcący się wplątał w bajzel i przez to zginął.

[martoslawa]

Szkoda mi tego kolesia z knajpy, dobry był z niego człowiek chciał pomóc, a skończył tak marnie.

Cudaki idą do lasu! Dustin nie chciał zostać sam w nocy, hahahahaha, kochany.

Ale ten Steve wymyśla. Rozbierania mu się zachciało.

[Kaisa]

Dustin jak szybko ruszył za oddalającymi się kolegami

Weźcie tych Steve i Nancy i dawajcie chłopaków. Ta ich nauka mnie nie kręci. Przynajmniej fajną muzykę puścili.

[martoslawa]

Zaraz po tym odcinku włączamy kolejny czy robimy jakąś przerwę? Mnie to obojętne.

Jonathan się obwiania, nieee.

Kurczę, ten telefon do matki Willa był straszny! Ależ ja się bałam, hahahaha.

[Kaisa]

Możemy od razu kolejny lecieć

Jonathan tak się wini za zniknięcie Willa. No i zaczynają sie dziwne rzeczy z telefonem.

[martoslawa]

Dustin jest realistą, hahahahahahha.

Znaleźli Eleven!

W sumie i tak mamy opóźnienie przez mój internet, haha. Włączyłam już kolejny!

Chłopcy jaki wystraszeni, że przy nich zdejmie koszulkę, hahahahahaha.

Mike taki kochany i opiekuńczy!

[Kaisa]

Dustin jest słodki w tej końcówce.

Chłopaki zarzucający pytaniami Eleven uroczy. Uwielbiam moment jak ona zaczyna się przy nich rozbierać i ich reakcję. Słodziaki

[martoslawa]

Genialna jest ich reakcja, hahahaha. W ogóle każda ich rozmowa jest świetna!

Mike już poznał imię El! Fajni byli na tym etapie. Mike pięknie się nią opiekuje, zachowuje się jak odpowiedzialny dorosły.

[Kaisa]

Chłopaki i ich rozmyślenia co zrobić najlepsze!

Mike i El jak nie weszli w to dziwne związkopodobne coś byli uroczy.

Nie oszczędzają prądu w tym serialu.

[martoslawa]

Nie wierzę, ze już jesteśmy po pierwszym odcinku, kiedy to minęło? Przy tym serialu czas ucieka nie wiadomo kiedy.

[Kaisa]

O tak leci szybko i przyjemnie.

Biedna Joyce, brzmi jak wariatka. W sumie na tym etapie nie byłam pewna co i jak to trochę mnie te jej podejrzenia irytowały. Dowaliła komendantowi tą córką.

[martoslawa]

Komendant jest strasznie sceptyczny co do tego co mówi Joyce. Ech. Ale ona mu przygadała z tą córką też.

Ja na tym etapie myślałam, ze może faktycznie ona oszalała.

A Mike zbiera jedzenie do kieszeni, hahahahahahha. CHOMIK!

Te kopniaki pod stołem z Nancy, hahahaha.

[Kaisa]

Mike i Nancy przy śniadaniu kapitalni.

Mike fajnie się stara tą całą sytuację z El traktować jak coś normalnego. Szybko się zorientował, że El ktoś szuka a ona się boi.