Telenowele

[martoslawa]

Mam nadzieję, ze ten wyjazd to Paryża coś zmieni. Szkoda, że Cristina ich nie nakryła.

ZABIERZ TEGO DZIADA ZBOCZEŃCA!!!

[brodzia]

Nic nie zmieni, dalej będzie korzystał z any i kryski pod pretekstem ze tak musi być i cały świat musi być wobec tego tolerancyjny.


Szkoda ze mu nie wbiła nożyczek

[martoslawa]

Ojjj, chyba będzie jakieś morderstwo!

ALBERTO, BYŚ SE DAROWAŁ TE BUZIAKI!!!!!!! To zaczyna się robić obrzydliwe...

[brodzia]

Te chłopy to takie przychalsty ze lepiej by ich wycinali

[martoslawa]

Co oni zrobili z tym Alberto? Taki fajny chłopak z niego był, a teraz to zaczyna mnie obrzydzać...

Uuuu, Pedro skomplementował Ritę. Fajnie. Coooo?! Będzie się oświadczał?! Mam nadzieję, ze Clara nie przyjmie tych oświadczyn i się ten związek zakończy.

"Przywieź mi coś drogiego" <- Mateo jest dobry.

[brodzia]

Następny odcinek pewnie to nie chodzi o to ze kryska się dowie tylko to jakiś tekst wyrwany z kontekstu..

[martoslawa]

Cristina trochę za późno wybiegła, ale co tam, i tak się cieszy.

HAHAHAHAHAHHA, KRYŚKA JAKIE NIESPODZIANKI WALI! I po planach Alberta! Ale może ich nakryje tym razem?

Nie oglądam co się wydarzy w kolejnych odcinkach, wolę mieć niespodzianki.

[martoslawa]

Ściąga z imion:

Ana
Alberto
Rita
Cristina
Clara - siostra Rity
Mateo - wąsaty
Pedro - chłopak Clary
Patricia - siostra Alberta
Luisa - dręczy ją dziad
Max - chłopak brodzi
Rosa Maria - Pedro ma z nią dziecko
Manuel - syn Pedra
Pilar - szwagierka jędzy
Dona Blanca - matka Maxa
Dona Gloria Marquez - jędza
Emilio - wujek Any
Raul - projektant
Don Francisco - zboczeniec

Odcinek 7 — Paryż

Ana, zdecydowanie za wcześnie się cieszysz! Zaraz Cristina wpadnie i tyle będzie po twoim weekendzie w Paryżu z ukochanym. Co oni mają z tym całowaniem się w windzie? To jest po prostu ich znak rozpoznawczy! Rita i projektant mogliby nawet ładną parę stworzyć, ale kibicuję by Rita zdobyła Pedra!

Ricie ładnie w tym kolorze sukienki. Ta sceneria na balkonie wygląda niesamowicie sztucznie.

Ciekawa jestem jak zareaguje Clara na oświadczyny Pedra. Może to będzie gwóźdź do trumny i ten związek w końcu się skończy? Mateo go przyłapał w windzie, już wie czego się spodziewać po rywalu.

Lubię tę pioseneczkę, która leci przy scenach Mateo+CLary! Poprawia mi humor! Mateo przygotowuje Clarę na uroczystość zaręczyn. Przynajmniej będzie miała czas się zastanowić cóż począć.

Zaczyna się! Pedro wszystko przygotowuje! Ale będzie numer, jak ona z tej łazienki nie wróci. Szkoda by mi było oczywiście Pedra, bo go lubię, ale Rita go chętnie pocieszy.

Rosa Maria? Co to za Rosa Maria? xD Hahahahahha, nie wierzę, Pedro ma dziecko! Cóż za rewelacje. Tego to ja się nie spodziewałam, wydawał mi się zawsze porządnym facetem.

Alberto pokazał gołą klatę. Ale fajny przewodnik ma Alberto! Już myślałam, że zrobili go razem z Aną, ale nie, okazuje się, że to kolejny świetny pomysł Cristiny! Alberto naprawdę cieszą prezenty od niej, są wyjątkowe. Ona musi go naprawdę bardzo dobrze znać.

Alberto idzie jak jakiś maczo, hahahahaha. Podobają mi się ich scenki. Alberto znowu pokazuje się z lepszej strony. Cudowne! Aż mi się zachciało zrobić znowu z nimi gify! Czemu oni nie dają nam więcej takich scen? Przypominają mi się pierwsze odcinki!

I nie było oświadczyn, Clara sobie to nieźle wymyśliła.

Bezwstydnicy!!! Jak oni mogą tak przed ślubem? Ale naprawdę piękne mają te scenki, oni to nie powinni mieć żadnych przeszkód w tym serialu, tylko non stop jakieś przygody szalone, wtedy o ile lepiej by się oglądało! Ciekawa jestem kiedy Cristina wparuje. Chyba już za moment. Śniadanka już chyba razem nie zjedzą.

Rita! Co ty, nie zmieniłaś sukienki? Hahahahahha, zauważyła Cristinę, leci ratować przyjaciółkę!!! Hahahaha. DObre sceny, dobre!!! Ale mają królewskie apartamenty, masakra! Rita najlepsza, zabrała wszystkie ciuchy Any i wyleciała, hahahahaahhaha. TA SCENA BYŁA NIESAMOWITA!!!

Maxio uratowany, dostał od matki kasę.

Nie wierzę, że Clara przeszukuje pokój Pedra w poszukiwaniu pierścionka. O co jej znowu chodzi, nie wierzy w to, że chce się jej oświadczyć?

Nie wierzę, Alberto zaprasza Cristinę w te same miejsca? No to ładnie... Teraz Ana nie ma nawet pary. Ale ją wykluczyli z grupy.

Biedna Luisa. Zrobi wszystko by się nie spotykać z tym obrzydliwcem. Kiedy ona się go w końcu pozbędzie?

Yyyyy... co ta żona obrzydliwca wygaduje?! Czy ona nie widzi co jej mąż tworzy?! Najgorzej jak kobiety wspierają bezmózgich chłopów!!!

Siwa niezłe ma koleżanki. Chociaż dziewczyna zadowolona wyszła ze sklepu.

Alberto, z czego ty się znowu cieszysz? Denerwujesz mnie. Spław Cristinę! Yyyy, okej, chciał to zrobić, ale mu nie wyszło. Ona się łatwo nie poddaje. Alberto... co ty wymyślasz. Jaka noc z Aną? Z jedną będziesz dnie spędzał, a z drugą noce? Coś nie tak.

Rosa Maria przyprowadziła syna, hahaha.

Tak myślałam, że Cristina założyła tą wychwalaną sukienkę. Naprawdę ślicznie wygląda!

O, znowu scenka Clary i Mateo! Cieszy mnie to!

Czego nie ogarniam... to Max nie jest synem Dony Blanci jednak? O kurczę, nie jest! Ale zaskoczenie!

Weźcie tego Francisco! Ale z niego jest chwast! Tak bardzo szkoda mi Elisy, kompletnie nie wie jak sobie poradzić teraz z tym problemem. Nawet nie ma się kogo doradzić.

Aha... Alberto i Cristina nawet w tym samym miejscu siedzą, co wczoraj Ana z nim... HAHAHAHAHAHA, nie wierzę, Cristina wie, że jakaś kobieta tu z nim była. I co, ona nic na to?! Masakra, gdzie ona ma głowę? Załamała mnie...

A Ana na niego czeka... z butelką... nic tylko się upić. Niech chociaż sobie imprezę zrobią z Ritą! O, posłuchały mnie!!! Super! RITA! Moja ulubienica, bez ciebie byłoby tak nudno!

No teraz to widać wyraźnie, że Alberto wolałby być teraz z kimś innym. Tak samo ich pocałunki nigdy nie wydają mi się być szczere.

Nie mówcie mi tylko, że Alberto pójdzie z nią do łóżka... mam nadzieję, ze nie... Ale bym się na nim zawiodła. Może i tak się nie stanie, ale Ana zapewne będzie myślała inaczej.

Alberto, zaprowadź ją do jej pokoju, co ty wyprawiasz. Chyba przeczeka w łazience aż zaśnie, hahahaha. Szkoda, że nie może smsa do Any napisać.

Na całe szczęście szybko padła. Ech... Się porobiło...

[LuzPablo85]

Chciałbym zacząć oglądać ten serial hiszpański opowiadający o miłości w świecie mody lat 50 XX w bo zapowiada się całkiem ciekawie i liczę że któś z Was się do mnie przyłączy. Bo zapowiada się całkiem fajny serial hiszpański.

[Kaisa]

Dzięki za ściągę z imion, przydatna sprawa. Szczególnie jak się z taką częstotliwością ogląda jak ja ostatnio

Irytuje mnie ten trójką z Christiną, kurde, albo wóz albo przewóz. Niech się zdecydują na jakąś konkretną drogę, bo te kręcenia są irytujące i to samo tyczy się Clary i jej życia miłosnego.

[martoslawa]

Tak, ściąga jest bardzo przydatna w takiej sytuacji, w jakiej się teraz znalazłyśmy. Coś się nie mogę zabrać za kolejny odcinek...

Tak, myślę że najlepszym rozwiązaniem byłby tu trup - może Cristina zgłosi się na ochotnika?

[Kaisa]

[martoslawa]

Hmm... ja poczytałam sobie opisy odcinków do końca 1 sezonu i wiem mniej więcej co się stanie... ale nie chcę Ci spoilerować, więc się nie będę wypowiadać co do Twoich przypuszczeń.

Ale te opisy niezbyt mi się podobały - zniechęciły mnie zamiast zachęcić - trupa nie było.

[Kaisa]

[Kaisa]

Obejrzałam 2 kolejne odcinki:
- Ależ mnie wkurzają te "naturalne" czułości między Cristiną i Albertem. Tu buziaczek tu coś tam. Się Alberto wczuł w rolę i nie będzie mnie dziwić żaden ogrom nienawiści ze strony Cristiny jak w końcu ta cała sprawa wyjdzie (chyba, że nie wyjdzie i cały serial będzie się opierał na "cudnym" małżeństwie i zbolałej Anie oglądającej to z boku )
- Uwielbiam Ritę. Jest taka pełna życia, spontaniczna i energiczna, że od razu poprawia humor. Jak się z Aną wybrały do tej knajpy urocza była z tym kolesiem. Uwielbiam jak się rozkręci i dostaje takiego słowotoku, że nadążyć za nią nie można.
- Alberto jak zobaczył Anę ze znajomym to mu się zazdrość włączyła. I bardzo dobrze. Może w końcu to jakiś kopniak by się wyplątać ze sprawy z Cristiną. Nie jest przyjemnie patrzeć na ukochaną z innym co nie?
- Ta końcówka z Aną uciekającą sprzed ołtarza to chyba jakaś kpina. Chyba specjalnie chcą człowieka wkurzyć. Już miało być tak pięknie a tu zonk i wracamy do punktu wyjścia...
- Clara z Mateo poszli na całość. Wybuchowa parka.
- Podobało mi się jak Patricia zagłosowała przeciw mamuście w sprawie kolekcji de la Riva. Stara się zdziwiła
- Smutno się zrobiło, mąż Luisy nie żyje. Nie takiego trupa chciałam.
- Pedro jest uroczy z dzieciakiem
- "Uwielbiam" wprost jak się najbliżsi wpieprzają dorosłym ludziom w życie prawiąc morały, że tak albo tak powinni zrobićdla swojego dobra. W końcu o dorosłych ludzi chodzi jak popełnią błąd to zmierzą sie z konsekwencjami i tyle.
Pewnie co nieco zapomniałam, jak mi się przypomni to dopiszę.