Telenowele

Hombree · Wysłany: 0:02:10 05-09-17 Temat postu:

#PasiónDeGavilanes rompe récord de audiencia en Nova de España, siendo lo más visto del canal con 609.000 espectadores. ¡BOOM!

Sylwia94 · Wysłany: 17:10:46 26-09-17 Temat postu:

Najlepsze sceny ever: Malcolm przebrany za don Martina

choć szkoda mi było dziadka

Alanek56 · Wysłany: 19:40:38 28-09-17 Temat postu:

Sylwia94 · Wysłany: 1:10:34 30-09-17 Temat postu:

Te sceny w szpitalu były okropne, w dodatku trwało to dość sporo odcinków

Ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło!

Raquel Becker · Wysłany: 12:11:09 12-10-17 Temat postu:

Na ktorym jesteś odcinku ?

.

roksi 20 · Wysłany: 14:45:48 12-10-17 Temat postu:

Jak dziadek już po za szpitalem to chyba coś koło 170 odcinka.

Sylwia94 · Wysłany: 21:50:53 24-10-17 Temat postu:

Jakiś czas temu skończyłam tę telkę. Ogólnie podobała mi się bardzo, ale czuję niedosyt Sary i Franca!!! Szybko pokazali ślub i koniec. Jak tak można... Podczas gdy ślub Normy i Juana był szczegółowo pokazany, łącznie z przygotowaniami, podróżą itd. Nie wspominając o tym, że mieli 1000 scen miłosnych, a Sara i Franco jedną. Jak w końcu Sara zamieszkała u Reyesów to liczyłam na jakieś fajne sceny tej dwójki, a tu zaskoczenie, bo Sara miała pokój z Ruth, co było absurdalne, bo przecież już raz spała z Franco więc po co te cyrki. Na szczęście fajnych scen z Jimeną i Oscarem było trochę więcej. To tez bardzo fajna para, widać było między nimi dojrzałą miłość. Nie to co Irina i Flavio z TDR, którzy byli wiecznie na siebie napaleni i zachowywali się jak dzieci.
Za bardzo przedłużony wątek przetrzymywania Gaby i potem wędrówki przez mokradła. Z kolei w TDR był za krótki. Obstawiam, że powinien trwać o połowę krócej w PDG i byłoby idealnie. Bo oglądając miałam wrażenie, że Gaby była przetrzymywana i nie jadła miesiącami.
Trochę słaby wątek z tym wujkiem braci Reyes, który odnajduje się po x latach. Jak taki nadziany to czemu nie zatrudnił detektywa, żeby odnaleźć siostrzeńców. Poza tym mieszane uczucia co do tego, że jest ojcem Ruth. Pytanie czy oboje powinni się byli dowiedzieć: i tak i nie. Z jednej strony oboje mają prawo wiedzieć, a Eva nie powinna tego ukrywać, ale z drugiej strony to by skomplikowało im życie i ciężko by było wywołać w nich uczucie córka-ojcem po tylu straconych latach. W każdym razie wątek i tak 100 razy lepiej rozegrany niż w TDR, gdzie był absurdalny happy end.
Zastrzeżenia do reakcji Juana i Gaby, kiedy Dinora została ranna na mokradłach. Bez przesady, ta kobieta im tyle zła wyrządziła, a oni wielce miłosierni. Gdyby nie pomyliła kościołów to byłoby już po Normie.

Marzenka20 · Wysłany: 12:32:20 08-01-18 Temat postu:

Ja nie mam żadnych zastrzeżeń co do tej telki. Dla mnie to wciąż najlepsza telka wszech czasów, a trochę ich już oglądałam

Wszystko mi się w niej podobało, a najbardziej to że nie schodziła z poziomu, jaki prezentowała od samego początku. Często oglądając telkę zatrzymuję się w połowie albo nawet bliżej początku bo powiewa nudą i po prostu tracę zainteresowanie. Tu jest inaczej. Wiadomo, czasem był spadek energii ale PDG w końcu to dość długa telka i ciągle nie może być na najwyższych obrotach jednak to nie było rażące jak w przypadku innych telek.
Co do Sary i Franco ja rozumiem te wszystkie akcje. Co innego kochać się w ukryciu, a co innego spać w jednym łóżku pod okiem bliskich nie będąc małżeństwem. To były inne czasy i nie byłoby to mile widziane, a kiedyś dla kobiety liczyła się jej reputacja. Relacja SaFran zaczęła się najpóźniej i była wielkim zaskoczeniem. To był strzał w 10! Juan i Norma to była namiętność, Jimena i Oscar - spontaniczność, a SaFran czułość i delikatność. Ja bym nic nie zmieniała. Nie potrzebowałam scen łóżkowych żeby widzieć ich piękne uczucie. Ważne że mieli swój pierwszy raz. Franco wcześniej miał wiele takich scen z Rosario. Podejrzewam, że scenarzyści chcieli pokazać, że Sarę traktuje inaczej, z szacunkiem i niczego na niej nie wymusza, choć była scena ( boska z resztą) jak pomagała mu wybrać koszulę, a on był po prysznicu i się do niej zalecał

natalia** · Wysłany: 15:58:02 12-01-18 Temat postu:

Ja zaliczam tą telenowelę do ulubionych i nadal Jest u Mnie na pierwszym miejscu , oglądałam Ją z III czy nawet IV razy i nigdy Mi się nie znudzi.
Każdy bohater coś wnosił do telki czy to Rosario czy Ruth a ich odpowiedniki w TDR mocno Mnie wkurzały a tutaj tak nie było

Do tego śmieszne sceny , dramaty , miłość no mieliśmy tutaj wszystko i ta muzyka

Marzenka20 · Wysłany: 21:37:45 12-01-18 Temat postu:

Dla mnie TDR to marna kopia. Najbardziej spartolili wątek Iriny i Flavia! Gra aktorska też poniżej poziomu co u niektórych, nie umywają się do obsady PDG

natalia** · Wysłany: 18:31:35 13-01-18 Temat postu:

Obejrzałam TDR z ciekawości i obejrzałam wszystkie odc ale tylko ze względu na Sofie i Artura czyli odpowiedniki Normy i Juana chociaż w PDG za Nimi zbytnio nie przepadałam !
I tak zgadzam sie wątek Iriny i Flavia okropny a Jimenę i Oscara uwielbiam tak samo jak Sarę i Franca ich miłośc rodziła się stopniowo a nie jak pokazali to w TDR wielkie bum , zero starania - nie podobało Mi sie to !

Twoja ulubiona para w PDG ?

Marzenka20 · Wysłany: 19:05:14 13-01-18 Temat postu:

Sara i Franco - skradli moje serce od razu jak tylko zaczęło między nimi "iskrzyć". Juan i Norma w ogóle mnie nie przekonali, a Jimena z Oscarem tak sobie. Jedynie wątek miłosny SaFran mi się podobał. U nich była chemia. Reszta podobała mi się za charaktery, wielorakie wątki itp. Z charakteru najbardziej polubiłam Oscara, Juana też polubiłam ale bardziej pod koniec telki, na początku był strasznie szowinistyczny, z kolei Franco taka ciapa. Każdy tak naprawdę zmieniał się w miarę telki i ot było extra. Niektórzy dojrzeli, zmądrzeli, inni wręcz odwrotnie. Nigdy nie było nudno, ale za to często wesoło no i muzyka była super. Nie ma się do czego przyczepić. Robię sobie ostatnio filmiki z PDG ze scenkami które zrobiły na mnie wrażenie. Jakbyś chciała obejrzeć to zapraszam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=55TVaEBNXtw

Marzenka20 · Wysłany: 19:05:17 13-01-18 Temat postu:

Sara i Franco - skradli moje serce od razu jak tylko zaczęło między nimi "iskrzyć". Juan i Norma w ogóle mnie nie przekonali, a Jimena z Oscarem tak sobie. Jedynie wątek miłosny SaFran mi się podobał. U nich była chemia. Reszta podobała mi się za charaktery, wielorakie wątki itp. Z charakteru najbardziej polubiłam Oscara, Juana też polubiłam ale bardziej pod koniec telki, na początku był strasznie szowinistyczny, z kolei Franco taka ciapa. Każdy tak naprawdę zmieniał się w miarę telki i ot było extra. Niektórzy dojrzeli, zmądrzeli, inni wręcz odwrotnie. Nigdy nie było nudno, ale za to często wesoło no i muzyka była super. Nie ma się do czego przyczepić. Robię sobie ostatnio filmiki z PDG ze scenkami które zrobiły na mnie wrażenie. Jakbyś chciała obejrzeć to zapraszam tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=55TVaEBNXtw

Raquel Becker · Wysłany: 19:58:32 13-01-18 Temat postu:

Ja też najbardziej uwielbiałam Sarę i Franca !!!

jedna z najlepszych parek telkowych

o nich nie da się zapomnieć

Cudownego PDG nie powtarzają a takie badziewie jak CCEA to tak

Marzenka20 · Wysłany: 20:10:18 13-01-18 Temat postu: