Telenowele

Raquel Becker · Wysłany: 22:43:29 22-05-18 Temat postu:

Dokładnie

tylko na nich patrzyłam i się zaczęłam śmiać

I kłótnie Raquel z Martinem jak nazywał ją mumią

Też uwielbiałam jak bracia bili Fernanda

od każdego dostał z braci xD

natalia** · Wysłany: 0:05:42 24-05-18 Temat postu:

W każdym odc Można było się pośmiać , Dziadek był najlepszy
albo Benito hehe

Raquel Becker · Wysłany: 8:53:14 16-06-18 Temat postu:

Armando z Memo też mieli super akcje

Sylwia94 · Wysłany: 13:02:39 05-07-18 Temat postu:

W tej telce było w sumie dużo scen komediowych

Najlepsze jak dla mnie:
- Benito je za dużo na hacjendzie Reyesów i potem źle się czuje
- Malcolm udający don Martina

- Belinda naprawia Benitowie rozprute spodnie i rodzina zastaje ich w niedwuznacznej sytuacji

- Leonardo w sukience

natalia** · Wysłany: 15:02:46 05-07-18 Temat postu:

hehe te akcje były najlepsze

Raquel Becker · Wysłany: 12:46:50 28-07-18 Temat postu:

Uwielbiałam humor tej telki

Leonardo Dziadek Memo

Angelica · Wysłany: 22:11:34 17-08-18 Temat postu:

Humor tu jest boski

Memo i jego zamachy na Armanda

aż sam trafił do szpitala ,
Samego Armanda pomimo kilku wad też lubiłam , czasem był zabawny .
Np jak te jego zbiry wkurzyli się i pobili Armanda, i jego sceny w szpitalu

Dziadek

boski , i jakie trafne uwagi miał . Jak wtedy gdy po tej akcji Jimeny z zabraniem ubrań, kłócili się następnego dnia. Mówili o rozwodzie, a dziadek że nigdy tego nie zrobicie, w życiu nie widziałem bardziej dobranej pary

Do tego zawsze wspierał wnuczki

Raquel Becker · Wysłany: 15:30:49 14-09-18 Temat postu:

Nie długo znów wrócę do tej telki

Chyba Franco z Saritą już zawsze dla mnie pozostaną jedną z kultowych par

to była pierwsza para w historii telenowel w której się zakochałam

przez długie lata byli u mnie numerem jeden

Angelica · Wysłany: 21:40:10 20-09-18 Temat postu:

Do tej telenoweli zawsze można wrócić

Dorotka.p · Wysłany: 23:01:51 20-09-18 Temat postu:

Ja właśnie znowu do niej wróciłam i z oglądania mam taką samą frajdę jak za pierwszym razem. Tylko nie denerwuję się już tak bardzo jak wtedy, bo wiem co będzie dalej. Teraz po prostu delektuję sie tą telką, a ulubione fragmenty oglądam po kilka razy pod rząd. Doszłam już do 136 odcinka.
Kocham tę telkę.

Raquel Becker · Wysłany: 23:04:32 20-09-18 Temat postu:

Ja też kocham jedna z moich ulubionych

SyF

natalia** · Wysłany: 16:09:07 21-09-18 Temat postu:

Moja najlepsza telenowela , tyle razy Ją oglądałam , ale nigdy nie będę Miała dosyć

Sara i Franco , uwielbiam ich

Dorotka.p · Wysłany: 17:54:36 21-09-18 Temat postu:

Obecnie moją ulubioną parą są Norma i Juan, a jeszcze nie tak dawno byłam zagorzałą fanką duetu: Jimena - Oscar. Nadal ich lubię, ale Norma i Juan zdecydowanie wysunęli się na pierwsze miejsce. Lubię też Saritę i Franca, bo są tacy słodcy. I muszę przyznać, że wraz z upływem lat ta telka podoba mi się oraz bardziej, bo jest jak wino - im starsza tym lepsza, i dopiero teraz w pełni potrafię ją docenić. Bo kiedyś skupiałam się na samej historii, a teraz, kiedy już wiem co się stanie, wyłapuję różne szczegóły i smaczki, które poprzednio mi umknęły. Zwróciłyście może uwagę jak dziwnie Sara jeździła na koniu? Nie znam się na stylach jazdy konno, ale jej koń tak śmiesznie drobi kroczki, w przeciwieństwie do koni dosiadanych przez Reyesów albo jej siostry, bo one po prostu galopują.

Raquel Becker · Wysłany: 0:21:52 22-09-18 Temat postu:

Jimeny i Oscara wątek był dla mnie za krótki

potem stali się oni tłem w telce

tak w 50 , strasznie ich mało było

Sara y Franco byli najbardziej czuła parą zdecydowanie <3

Dorotka.p · Wysłany: 9:25:24 22-09-18 Temat postu:

Masz rację, Z początku wątek Jimeny i Oscara dominował, a potem nagle wszystko się rozmyło i właściwie już tylko pokazywali ich czulących się do siebie. Nic nowego nie wnosili do telki. Druga połowa telki należała głównie do Sarity i Franca i do Normy i Juana.
Rozczarowało mnie za to poprowadzenie wątku Ruth. Ta postać to kompletna porażka scenarzystów.