Telenowele

Tarmgea · Wysłany: 12:12:47 16-07-08 Temat postu:

Ech ta Nany - stara zgorzkniała - widać, że nigdy nie miała faceta w życiu

A już na pewno nie takiego jak Santos

Nie wie, co to znaczy być w kimś bezpamiętnie zakochanym

Poza tym niedoinformowana

Mówiła, że rozumie Marite, bo jest pierwszy raz zakochana, a stwierdziła, że Santos powinien być ostrożniejszy, bo jest doświadczony

A on przecież owszem, kobiet miał sporo, ale zakochany też dopiero pierwszy raz

Jedynie Genoveva jak zwykle bezbłędna w swych opiniach i spostrzeżeniach

Zawsze ma najlepsze komentarze na temat związku MT i Santosa i tego, co się wokół nich dzieje

Notecreo · Wysłany: 12:16:23 16-07-08 Temat postu:

Nanny chlopa pewnei nigdy nie miala, to co sie dziwic jej niedoinformowaniu

Tarmgea · Wysłany: 12:42:51 16-07-08 Temat postu:

Kiedyś coś tam mówiła Marii Teresie, kiedy chłopi urządzili imprezkę na cześć zaręczyn Santosa z Valentiną, że w młodości miała branie i tańczyła do upadłego, więc nigdy nic nie wiadomo

Ale z tym niedoinformowaniem, to chodziło mi o to, że nie wiedziała, iż Santos też mimo wszystko pierwszy raz jest zakochany i każdą wolną chwilę chce spędzać przy kobiecie, którą kocha i której pragnie

LovKristi · Wysłany: 13:48:22 16-07-08 Temat postu:

Notecreo · Wysłany: 14:13:06 16-07-08 Temat postu:

Tarmgea- tak czy owak nei wierze,z eby Nanny uprawiala seks bez slubu, a to, ze tanczyla do upadlego, nie oznacza doswiadczenia w "tych" sprawach

LUCAS · Wysłany: 17:12:58 16-07-08 Temat postu:

Nie dziwię się, że zaczynacie dyskutować o życiu erotycznym Nany, bo u Santosa i Marite taki constans i replay, że naprawdę zaczyna wiać nudą

Zwłaszcza jak się sobie uświadomi, jaka do niedawna burza uczuć i namiętności była między nimi

No, ale doświadczeni mówią, że małżeństwo trąci rutyną

Po dzisiejszym odcinku, nudnym, nawet zaczynam sięcieszyć, że przede mną jeszcze tylko 3 i pół odcinka

Bo Tormenta była fajnym serialem, ale tak do 130 odcinka, a później byłaby fajnym, jakby wyciąć i poskładać, pomontować wszystkie sceny z Matite i Santosem

PS1. Pysia - myślałem, że nie dasz mi tak łatwo odejść

Myślałem, że ponegocjujemy

Myślałem, że mnie lubisz... . rozdrażniać

PS2. Do wszystkich 100% macho tego forum - zastanówcie się, czy oby na pewno to jest 100%

Czy przypadkiem z 5% męskich krwinek reagujących na "odpowiednie" kobiece gabaryty nie jest uśpione

Pysia · Wysłany: 19:10:09 16-07-08 Temat postu:

LovKristi · Wysłany: 21:37:16 16-07-08 Temat postu:

Edelmira dziś była boska jak kochała się z niewidzialnym Simonem

Liddy · Wysłany: 22:24:59 16-07-08 Temat postu:

Co???? Ja nie oglądałam.Prawda,że jest jutro powtórka???

Kurcze ja to musze zobaczyć

Greg20 · Wysłany: 22:31:55 16-07-08 Temat postu:

Jutro o 7:00

Wstaniesz śpiochu?

kristel · Wysłany: 22:37:19 16-07-08 Temat postu:

zdziwiło mnie że na cmentarz nieśli starego Kamaczo przez 5 odcinków a nawet nie było zadnej mowy pożegnalnej nad grobem

Kakashi · Wysłany: 23:23:28 16-07-08 Temat postu:

Daj spokój! Nie nieśli go 5 odcinków

a poza tym przemowy są nudne!

Notecreo · Wysłany: 0:58:10 17-07-08 Temat postu:

i co by mieli nad nim gadac, ze byl wspanialy?

no ale noc poslubna z duchem simona byla slodka

Bonifacy · Wysłany: 9:37:48 17-07-08 Temat postu:

nie wierzę LUCAS, że wczoraj nie podobała ci się scena na sofie i wspólne strażowanie i koszulka nocna Marite?

owszem nudy byly jak z budy, ale dla każdej takiej przytualnki warto się wynudzić

warto w kółko słuchać sprzeczek o to, czy urodzi się chłopak, czy dziewczynnka, warto zobaczyć, jak Marite wcina ogrom pokarmu (wczorajsze mango musiało być pyszne

) i jak Santos wybausza oczy, zastanawiając się pewnie, gdzie jego żona to wszystko mieści

miło się patrzy jak Marite i Santos oswajają się z faktem, że są małżeństwem

nie podobało mi się jednak wczoraj, że Marite napominała tyle o misji, o której mówiła jej Sybilla, bo to zwiastuje nasz rychły koniec