Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiedy się zakocham -Televisa- TV4
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 221, 222, 223 ... 250, 251, 252  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:52:47 12-08-18    Temat postu:

Jestem już po odcinkach z winobrania. Czekam aż obejrzysz by zmienić podpis.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:50:06 13-08-18    Temat postu:

Lineczka napisał:
Jestem już po odcinkach z winobrania. Czekam aż obejrzysz by zmienić podpis.


dzisiaj nadrobie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:51:45 13-08-18    Temat postu:

Odc. 57-58

Lazaro przezywa powrót Kariny do meza

Renata jest zszokowana wiadomoscia, ze Matias i Roberta sie pobieraja i beda mieli dziecko. Dobrze podsumowala siostre, która wypominala jej zwiazek z Jeronimo

Diego zostal napadniety i stracil nagranie Glupek nie zrobil kopii

Augustin podarowal Renacie kolczyki na oczach Areli

Wszyscy pieknie wygladaja w tych bialych strojach <3

Alvaro co za swinia Grozil Alfonsinie, ze skrzywdzi jej syna

Antonio juz robi sceny. Szkoda, ze Regina nie pojechala przez tego kolka na swieto winobrania i przez to zostala otruta

Blanca coraz bardziej osacza Honoria. Teraz uderzyla przez Constanze. Dobrze, ze Honorio kazal sprawdzic Blance pracownikowi. Pewnie dowie sie ciekawych rzeczy

Wstawiona Renata jest slodka <3

Andresito jest kochany <3

Fina przeszla sama siebie z tym przebraniem i trucizna

Super sceny protów najpierw podczas deptania winogrona, a potem podczas milosnego zblizenia <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:52:56 14-08-18    Temat postu:

Odcinki 57-60

Uwielbiam odcinki ze świętem winobrania. Niesamowity klimat, piękne tradycje. Aż chciałoby się tam być! Wszyscy super wyglądali, podobały mi się stroje pań zarówno z pierwszego jak i drugiego dnia świętowania.

Odcinki ze święta winobrania uwielbiam przede wszystkim z powodu cudownych scen protów. Ich pogodzenie się, chociażby po to aby zgrywać pozory przed rodziną Renaty, to miód dla oczu! Cudowni byli! Jedna z najlepszych scen to taniec Renaty i Jeronimo podczas deptania winogron! Cóż to była za chemia, iskry leciały z ekranu! Miazga i jeszcze raz miazga! Niesamowita namiętność, klasa, wzajemne przyciąganie! Rewelacja! Piękna była też ich wspólna noc. Początek komiczny, bo teksty leciały genialne, do tego upadek Renaty w łazience. Pocieszni byli. Sceny pod prysznicem niesamowicie HOT! Pasja, namiętność, pożądanie.
Pijana Renata rozbroiła system. Jeszcze więcej się śmiała i była urocza. Rozbawiła mnie, gdy oddała kolczyk Jeronimo i pytała się czy ma dziurkę w uchu i czy go założy. Mistrzyni! Super były też jej sceny pod wpływem z Gonzalo.
Piękny obrazek podczas śniadania, gdy proci ukradkiem na siebie zerkali i widać było w ich spojrzeniach miłość. Fajnym akcentem w tej scenie było to, że oboje byli podobnie ubrani w koszule w kratę. Wyglądali kapitalnie!
Jeronimo przygotował dla Renaty wspaniały prezent. Sprowadził dla niej na hacjendę Cygankę. Radość Renaty bezcenna! Uroczy był kapelusik w który ubrali konia.
Między protami powinno być właśnie tak jak w tych odcinkach! Uśmiech nie schodził mi z twarzy podczas ich oglądania. Ucieszyłam się, że Renata postanowiła dać jeszcze jedną szansę swojemu małżeństwu i wrócić do Pięknej. Jeronimo powinien to docenić i zmienić swoje postępowanie, zapomnieć o zemście i cieszyć się bliskością żony!

Fina dokonała kolejnego zamachu na życie Reginy. Próbowała otruć ją w szpitalu. Przebrała się za wolontariuszkę i dodała jej trucizny do kawy. Widać, że Fina czuje się bezkarna skoro w miejscu publicznym próbuje dokonać zabójstwa. Regina wyszła z tego cało, powoli wyrasta na terminatora w tej telce. Dobrze, że nic jej się nie stało, ale wydaje mi się to naciągane, bo w normalnym życiu gdyby została uratowana to miałaby szereg komplikacji związanych z zażyciem tak silnego i szkodliwego środka.
Gdyby Antonio nie miał focha i urażonego ego to nie odwołałby ochrony, którą Gonzalo zapewnił Reginię a wtedy nic by się jej nie stało. Zaborczość i zazdrość wzięły nad nim górę, niech się teraz męczy z wyrzutami sumienia. Trochę dziwna była dla mnie reakcja Gonzalo na wieść o zamachu na życie Reginy. Kiedy Jeronimo mu o tym mówił to jej życiu nic nie zagrażało, ale spodziewałam się, że będzie przerażony albo się wkurzy a on tak spokojnie to przyjął. Uznaję to za niedopatrzenie ze strony scenarzystów.
Wszyscy wiedzą, że za próbą morderstwa stoi Pepa. Oj nic nie poszło po jej myśli. Nie dość, że Regina żyje to jeszcze ją rozpoznała. Nic dziwnego, że Fina straciła kontrolę i dostała ataku paniki. Gonzalo zbytnio się jej stanem nie przejął. Może to kwestia tego, że jest nader spokojnym człowiekiem.

Roberta z pomocą Finy wyrolowały Diega zlecając kradzież jego telefonu z kompromitującym nagraniem. Jakby był mądrzejszy to zrobiłby kopię. Nie ma już na nie haka i nie może szantażować Roberty. Co zrobi? Jeszcze raz pójdzie do Gonzala i po raz enty zmieni wersję wydarzeń? Stracił wiarygodność. Rozbawiła mnie scena, gdy Roberta się z niego śmiała i wrzuciła go do basenu.

Na jaw wyszły kłamstwa Blanci, nieźle nakłamała w CV! To już jest powód do wyrzucenia jej z firmy! Ta kobieta nie ma wstydu! To co czuje do Honorio to obsesja. Blanca jest odrealniona, próbuje naginać rzeczywistość. Ubzdurała sobie, że będzie kobietą Honorio i nie odpuszcza. Okropne babsko! Honorio popełnił błąd umawiając się z tą harpią w restauracji w hotelu. Z lekka dwuznaczne miejsce dla kogoś kto ich tam zobaczył. Pech chciał, że tym kimś była Constanza i myśli, że mąż ją zdradza. Obawiam się, że przez rozczarowanie jakiego doznała może zbliżyć się do Chemy. On chce od niej czegoś więcej niż przyjaźni. Nie wiem na co liczył składając takie deklaracje szczęśliwej mężatce, ale teraz sytuacja niestety się zmieniła.

Karina chce adoptować dziecko. Nesme nie nadaje się na ojca. Chwilowo jego zachowanie się zmieniło, ale to tylko pod publiczkę i po to aby uśpić czujność żony. Prawdziwą twarz pokazał, gdy groził Alfonsinie, że skrzywdzi jej synka. Powinna na niego donieść na policji i otworzyć Karinie oczy wiadomością o ich romansie.
Lazaro zamierza wyjechać. Z jednej strony pachnie to ucieczką przed uczuciami do Kariny a z drugiej po zawodzie jaki mu sprawiła ma prawo ułożyć sobie życie na nowo a nie tkwić w tym samym miejscu i po cichu do niej wzdychać.

Andresito miał przeszczep szpiku. Nie napiszę nic więcej, żeby nie spoilerować.

Areli chciała wyprowadzić się od Augustina. W końcu mu się postawiła, ale szybko ją udobruchał dając jej w prezencie biżuterię, rodzinną pamiątkę. Nic się w tej relacji nie zmieni skoro wybaczyła mu bez mrugnięcia okiem. Nadal będzie traktowana jak zabawka służąca do pocieszenia Augustina czy też zaspokajania jego potrzeb. On jej nie szanuje. Na jej oczach obdarował Renatę kolczykami, które jej odebrał. Po czymś takim powinna wyjechać bez oglądania się za siebie, Augustin ją w tamtym momencie poniżył! Ciekawe jest to, że Areli cały czas wspomina pocałunek z Jeronimo. Ewidentnie jest nim zauroczona.

Matilde kolejny raz wtrąciła się w sprawy Jeronimo i Renaty i nagadała Matiasowi o ich nieudanym małżeństwie. Co jej do tego? Po co się wtrącała? To nie jest jej sprawa! Może i w dużej mierze powiedziała prawdę, ale zrobiła to z czystej złośliwości i chęci pozbycia się Renaty z hacjendy. Za kogo ona się uważa? Kolejny raz wychodzi jej za wysokie mniemanie o sobie i nadzieja na związek z Jeronimo.
Po tym co Matias usłyszał od Matilde miał okazję by powiedzieć o swoim poświęceniu i wyznać prawdę o tym kogo Roberta uważa za biologicznego ojca swojego dziecka. Zamiast tego wolał agresywną, niesportową walkę z Jeronimo i zaproponowanie Renacie wspólnej ucieczki. Nie tędy droga! Robercie i Finie znowu się upiekło. Bezcenne były ich miny, gdy dowiedziały się dokąd pojechali Gonzalo z Matiasem.

Renata dość łagodnie przyjęła do siebie wiadomość o ślubie Roberty. Była zawiedziona postawą siostry i Matiasa, trudno jej się dziwić. Szybko pocieszyli się w swoich ramionach a swego czasu kreowali się na ofiary. Roberta zrobiła to z wiadomych powodów, Matias z desperacji i po pijaku. Akurat jego jest mi żal, ale nie zmienia to faktu, że też nie fair zachował się wobec Renaty. Po nocy z Robertą poszedł do niej i prosił aby do siebie wrócili nie mówiąc o tym co zaszło między nim i jej siostrą. To była desperacja, smutek i rozpacz. Za to Roberta z Finą uknuły intrygę na zimno i wykorzystały Matiasa do swoich celów.

Renata dowiedziała się od Augustina, że jej przyjaciel był bratem Jeronimo. W końcu coś ruszy w tym wątku! Dobrze się stało, że Augustin się wygadał. Zrobił to z premedytacją, ale najważniejsze, że jakaś cześć prawdy wyszła na jaw. Swoją drogą to naiwne było ze strony Jeronimo, że myślał, iż to się nie wyda. Może i swoim ludziom zakazał wspominać o Rafie, ale jest przecież jeszcze Augustin, Karina, ksiądz itp.


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 11:58:44 14-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:32:45 14-08-18    Temat postu:

Też bardzo podobały mi się te odcinki, były naprawdę ciekawe i magiczne Święto winobrania to fajna rzecz, też chciałabym w takim uczestniczyć. Również podobały mi się stroje bohaterów i zwyczaje

Proci mieli świetne sceny! Taniec podczas ugniatania winogron był bardzo zmysłowy A wspólna noc to w ogóle wulkan emocji Poza tym nie zabrakło zabawnych scen z protami, tak jak ta wspomniana przez Ciebie z kolczykami czy upadek Renaty Renata była słodka, gdy się upiła Prezent od Jeronima dla Renaty był cudny Renata bardzo się cieszyła mając przy sobie ukochaną klacz, a ja razem z nią! Poza tym rozbawiła mnie też scena, gdy Renata udawała, że mówi jako Cyganka Super pozytywna i barwna postać, uwielbiam Renatę

Fina przeszła samą siebie ze swoim nowym planem pozbycia się Reginy Bardzo ryzykowała wchodząc do pokoju Antonia w stroju wolontariuszki. I przeliczyła się, bo Regina przeżyła i ją rozpoznała Też uważam, że ozdrowienie Reginy jest naciągane jak również reakcja Gonzala była dziwna i dosyć chłodna, choć podobno tak bardzo ją kocha. Ciekawa jestem, ile jeszcze będzie tych ataków na Reginę, bo to absurdalne, że wychodzi bez szwanku z każdej sytuacji

Diego nie popisał się sprytem w tej kwestii, więc zasłużył na to co go spotkało Aczkolwiek szkoda, że Roberta znowu wygrała...

Blanca powinna wylądować w wariatkowie, bo jest z nią coraz gorzej. Honorio jej mówi, że jej nie chce itd. a ona nakłania go, by poszli do hotelu. Nic do niej nie dociera. Dobrze, że Constanza się dowiedziała. Mam nadzieję, że Honorio jej to jakoś wyjaśni W każdym razie teraz jak już prawda wyjdzie na jaw uwolni się od Blanci i będzie mógł ją wywalić na zbity pysk z firmy!

Obawiam się, że Alvaro może nie przejść pomyślnie badań psychiatrycznych Karina jest naiwna, co tu dużo mówić

Ciekawa jestem właśnie, czy Andresito wyzdrowieje, bo toi dopiero 1/3 telki i boję się, że nie

Areli nigdy nie wyjdzie z tego toksycznego związku, jak za każdym razem będzie ulegać Agustinowi

Matilde mnie denerwuje, w ogóle się nie zachowuje jak pracownik Ktoś powinien jej dać nauczkę, bo czuje się panią hacjendy. Co z tego, że Rafael ją cenił itd. skoro do wszystkiego się wtrąca i utrudnia innym życie

Matias nie powinien w ten sposób rozwiązywać problemów

Intrygująca końcówka, ale wątpię, by proci coś między sobą rozwiązali
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:07:03 14-08-18    Temat postu:

Odcinek 61

Reakcja Renaty na wieść o śmierci Rafaela mówiła sama za siebie. Nikt by nie zagrał takiej rozpaczy i bólu ot tak na zawołanie. To powinno dać Jeronimo do zrozumienia, że osądził niewinną osobę! Mina Carlosa była wymowna, też coś mu nie pasowało w całej tej sytuacji. Renata powoli zaczyna domyślać się wszystkiego tylko jeszcze nie wie, że Jeronimo to właśnie ją uważa za Piękną.

Matias miota się i sam już nie wie co ma robić. Łudzi się, że gdy Renata pozna się na Jeronimo to do niego wróci, ale przecież jasno i klarownie dała mu do zrozumienia, że go nie kocha! Poświęcanie się i wiązanie z Robertą też nie jest dobrym pomysłem. Matias będzie nieszczęśliwy. Nie powinien brać na swoje ramiona takiego ciężaru.

Constanza udaje przed Honorio, że nie wie o jego "romansie" z Blancą a w środku omal nie eksploduje. Cierpi i przeżywa zdradę męża. Honorio zwierzył się Gonzalowi a ten go nie oceniał i nie potępiał za tow sparł jego decyzję co do psychicznej Blanci. Ta wariatka tak łatwo nie odpuści.
Zmarła matka Chemy. Szkoda go! Ładny gest ze strony Constanzy, że pojawiła się na czuwaniu, ale oby nie szukała pocieszenia u Chemy, bo to do niczego dobrego jej nie zaprowadzi.

Zachowanie Matilde wobec Renaty podczas śniadania to szczyt bezczelności! Przegięła i to konkretnie. Za takie coś w normalnych okolicznościach powinna z pracy wylecieć. Bardzo dobrze, że Jeronimo zareagował i bronił żony. Słusznie ustawił Matildde do pionu i pokazał jej miejsce. Jak się nie podoba to do widzenia! Matilde sama jest sobie winna, przyda jej się taki zimny prysznic.

Antonio miał wyrzuty sumienia, że odwołał ochronę i atak na Reginę się powiódł. Jakoś nie jest mi go żal i jego skrucha nie zrobiła na mnie wrażenia. Niby chce połączyć siły z Gonzalo, żeby chronić Reginę, ale biorąc pod uwagę jego nachalne zachowanie nie można wierzyć, że ot tak, bez tanich zagrywek pozwoli jej dokonać wyboru.
Gonzalo w skórzanej kurtce super się prezentował!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:20:32 15-08-18    Temat postu:

Odcinki 62-64

Piękne sceny protów w restauracji z Adrianą i Carlosem. ich spojrzenia były wymowne, pełne miłości i namiętności. Świetna była scena, gdy stali po obu stronach drzwi pragnąć swojej bliskości. HOT! Podobało mi się też zachowanie Jeronimo, gdy wspierał Renatę po nieprzyjemniej rozmowie z Finą i Robertą. Ona tego bardzo potrzebowała, "matka" i siostra jak zwykle dały jej w kość. Obie są coraz gorsze, plują jadem bez żadnych zahamowań.

Adriana i Carlos zaprzyjaźnili się, fajny duet stworzyli. Gdyby nie to, że ją widzę z Matiasem a jego z Matilde to bym im nawet kibicowała. Widać, że świetnie czuli się w swoim towarzystwie.

Regina w półsłówkach wyznała Gonzalo miłość. Szybko zakończyła temat, ale tego co zasugerowała cofnąć nie może. Gonzalo ma nadzieję nikt mu jej nie odbierze. Nawet Antonio, który poprawił z nim relację, bo obrał nową taktykę w stylu wrogów miej bliżej siebie niż przyjaciół. Wkurza mnie Cata, która zachowuje się wobec Gonzalo lodowato. Traktuje go z ogromnym dystansem, momentami tak jakby miała na niego focha. Nic dziwnego skoro jej faworytem na zięcia jest Antonio. Niech go sobie bierze na partnera życiowego, wszystkim zrobi przysługę!

Andresito jest w krytycznym stanie. Dostał gorączki po przeszczepie, rokowania są złe. Biedny chłopiec. Szkoda mi też Isidro i Ines. To musi być okrutny widok patrzeć na cierpienie własnego dziecka, na to jak jego życie powoli gaśnie. Poruszający wątek, życiowo prowadzony.

Honorio wręczył Blance wypowiedzenie a ta przed pracownikami zgrywa ofiarę. Urobiła sobie Diega, naopowiadała głupot Adrianie by zniechęcić ją do ojca. Szczyt bezczelności osiągnęła, gdy przyszła do Constanzy i opowiadała jej o swoim "romansie" z Honorio na koniec nawet ją szturchała w jej własnym domu. Co za podłe babsko! Przeszła samą siebie. Aż miało się ochotę wytargać ją za te jej sztuczne kudły! Constanza zachowała się z klasą. Szkoda tylko, że jej małżeństwo wisi teraz na włosku. Selene przesłała Honorio z komputera Roberty zdjęcia Constanzy z Chemą z pikniku. On się zdenerwował i uznał, że fotki są wymowne i wskazują na romans. Zamiast wyjaśnić tę sprawę w miarę spokojnie, bo przecież wiedział o ich wycieczce (!!!) to Honorio zasugerował, ze Constanza go zdradza a ona wściekła na niego za romans z Blancą potwierdziła to. Seria nieporozumień może ich drogo kosztować. Wolałabym aby wszystko sobie wyjaśnili, przecież ich relację da się naprawić! Blanca podstępem wplątała Honorio w swoją intrygę a Constanza przecież nie uganiała się za Chemą i oferowała mu tylko przyjaźń. Szkoda ich!

Selene popełniła spory błąd. Była wkurzona na Chemę i Constanzę, zazdrosna i obrażona z powodu odrzucenia, ale mogła inaczej to rozegrać. Wysyłając zdjęcia do Honorio doprowadzi do tego, że Constanza i Chema mogą się do siebie zbliżyć, bo ona będzie miała problemy w małżeństwie. Tego Selene się obawiała, ale widać urażone ego wzięło górę nad wszystkim. Za bardzo narzucała się Chemie, mogła go wspierać jak koleżanka i nie obrażać przy nim Constanzy. Może taką taktyką coś by zdziałała. Jedyna pozytywna konsekwencja związana z wysłaniem zdjęć to problemy jakie spadną na Robertę. Honorio tak tego nie zostawi.

Nesme pokazał prawdziwą twarz przy księdzu, gdy stwierdził, że nie chce z nim rozmawiać i nie zamierza adoptować dziecka z Kariną. Krótko trwała ta jego przemiana. Kwestia ekshumacji zwłok Rafaela zaprząta jego głowę i Nesme znowu przestaje się kontrolować. Lada moment sprawi Karinie kolejne piekło.
Alfonsina też się wkopała, bo jest w ciąży i nie będzie wiedziała z kim. Jeśli spała i z mężem i z Nesme to ma problem.

Augustin spał z Areli i wyobrażał sobie, że u jego boku leży Renata. Nie odpuści. Zakończył swój związek z Areli, bo nie jest mu do niczego potrzebna, nawet jako przykrywka skoro Renata zamierza odejść od męża. Areli kolejny raz się na nim zawiodła. Powinna odbudować swoje życie na nowo, bez Agustina i łączącej ich toksycznej dla niej relacji.

Carlos wyznał Matilde swoje uczucia, pocałował ją a ona go odrzuciła. Taki skarb ma obok i go nie docenia. Pierdzieli trzy po trzy o klątwie a do Jeronimo się mizdrzy i wystarczyłoby jedno jego słowo a rzuciłaby wszystkiego byle z nim być. Na tym etapie telki szkoda dla niej Carlosa! Taki fajny facet!

Wieczór Roberty kiczowaty. tandetne ozodby, towarzystwo koleżanek matki to chyba największy przegryw. Roberta poza Selene nie ma żadnych przyjaciółek czy znajomych? W sumie to jakoś się temu nie dziwię. Ładną miała sukienkę. Do ślubu z Matiasem coraz bliżej a Roberta rozmyśla o Rafaelu. Kochała go na swój egoistyczny sposób.

Fina znalazła sprzymierzeńca w osobie prawnika. Nawet dała się mu pocałować. Cóż za desperacja! Detektyw strzelił jej kilka fotek, ostrożnością się nie popisała w tej restauracji. Ciekawe czy tego Soto faktycznie stać na wszystko. Jak tak powtarzał ten frazes to przez chwilę pomyślałam, że Fina zechce go wykorzystać do wyeliminowania Reginy.

Jeronimo był obecny przy ekshumacji ciała brata. Dobrze, że Carlos go wspierał. Szkoda mi prota, to dla niego bardzo trudne chwile.

Świetna była scena, gdy Renata się do przytuliła do Jeronimo kiedy spał.

Tak jak wkurza mnie zachowanie Matilde względem Renaty tak ucieszyłam się, że powiedziała jej prawdę o podejrzeniach dotyczących Pięknej. Wiadomo, że zrobiła to w swoim interesie, żeby jej się pozbyć, ale przynajmniej ją uświadomiła w kwestii lodowatego zachowania Jeronimo. Renata miała prawo poznać prawdę i to już dawno! Teraz szuka dowodów na swoją niewinność i chce oczyścić swoje imię. Ma zamiar zakończyć swoje małżeństwo i trudno jej się dziwić skoro Jeronimo ożenił się z nią dla zemsty i był wobec niej chłodny i oskarżycielski. Augustin pomaga Renacie w odnalezieniu Pięknej. Nie robi tego bezinteresownie. Dobrze wie, że będąc obok i wspierając ją może zdobyć jej przychylność. Szybko zorientował się w całej sytuacji, dodał dwa do dwóch i pokazał Renacie serce wyryte na drzewie dając jej niepodważalny dowód, iż to Roberta była Piękną. Ona jednak nie chce oskarżać siostry bez zbadania całej sprawy dogłębnie. Mamy postęp i to spory. Swego rodzaju przełom w telce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:41:05 16-08-18    Temat postu:

Odc. 60-65

W ostatnich odcinkach proci mieli sporo fajnych scen. Np. ta, kiedy stali po obu stronach drzwi, wsparcie Jeronima po rozmowie Renaty z rodziną, Renata zasypiająca obok Jeronima Jednak nie zmienia to faktu, że między nimi wciąż jest "duch Rafaela" Cieszę się, że Renata w końcu dowiedziała się, o co oskarża ją Jeronimo. Szkoda, że on sam jej tego nie powiedział, lecz zrobiła to Matilde Renata w końcu wie, na czym stoi i obiecała udowodnić swoją niewinność, a potem opuścić hacjendę. Nie dziwię jej się. Czuje się oszukana, gdyż mąż ożenił się z nią z zemsty i źle ją traktował. Dobrze świadczy o Renacie też fakt, że chce udowodnić swoją niewinność, a nie uciekać jakby przyznawała się do winy. Choć to dla niej będzie trudne, bo cały czas musi żyć z Jeronimem i bronić się przed oskarżeniami, które są kompletnie nieprawdziwe i krzywdzące Plus tutaj dla Agustina, który powiedział Renacie o wyrytych na drzewie imionach "Rafael i Roberta" Renata od razu przypomniała sobie kilka rozmów z siostrą, które mogą świadczyć o jej potajemnym związku z bratem Jeronima. Dobrze, że wysłała Adrianę do baru, bo wiadome było, że Roberta się nie przyzna. Renata powinna zaprezentować wyryte imiona Jeronimowi. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że on cały czas ślepo ją oskarża, ale jeszcze tego pożałuje, kiedy ją straci i uświadomi sobie, kto był naprawdę Piękną

Matilde ostatnio jest znośna, gdyż wierzy, że gdy pomoże Renacie udowodnić niewinność, będzie miała wolną drogę do Jeronima Powinna zwrócić uwagę na Carlosa, który jest wspaniałym facetem i ją kocha!

Carlos słusznie zauważył, że Fina nie traktuje dobrze córki i mogła zmyśleć historię o jej romansie z Rafaelem Szkoda jednak, że Jeronimo kategorycznie odrzucił tę wersję, mówiąc, że żadna matka nie chciałaby zniszczyć życia swojemu dziecku. Jak dla mnie to na kilometr widać, że Fina kocha Robertę i nienawidzi Renaty, więc chroni pierwszą córkę, a na drugą zrzuca winę. Czemu Jeronimo tego nie widzi?

Ostatnio nawet Antonio jest znośny, odkąd postanowił zjednoczyć siły z Gonzalem, aby chronić Reginę Podjął dobrą decyzję, gdyż życie Reginy jest najważniejsze, a ona powinna sama podjąć decyzję, którego mężczyznę wybiera. Wcześniej wywierał presję i sprawiał, że Regina się dusiła w tym związku. Jednak Cata dalej jest mega denerwująca! Strzela fochy na córkę i Gonzala, a Antonia jakby mogła to chyba sama sobie wzięła Regina powinna ustalić jakieś granice, bo nie może tak być, żeby matka tak ingerowała w jej życie!

Szkoda mi Andresita, ale ostatnio jego stan się poprawił, więc liczę, że przeżyje Super była scena, gdy przyszli przyjaciele kibicując mu, żeby się nie poddawał

Blanca została wyrzucona z pracy Dostanie nawet odprawę i list polecający, ale jej wciąż mało i postanowiła zniszczyć Honorio życie, opowiadając jakieś podłe kłamstwa na jego temat Nawet Adrianę zniechęciła trochę do ojca! Nie mogę patrzeć na tę kobietę, jest taka odpychająca i paskudna!

Honorio bez sensu oskarżył żonę o romans, bo na tych zdjęciach nic takiego nie ma Szkoda, że Constanza w złości potwierdziła swój romans, aby wyrównać rachunki. Honorio w końcu nie powiedział żonie o intrydze, jaką uknuła Blanca, a więc Constanza wciąż myśli, że mieli romans. Smutne jest to, że tak naprawdę oboje są niewinni i się kochają, a rozstali się przez te nieporozumienia

Selene nigdy nie zdobędzie Chemy takim zachowaniem. Ciągle tylko obraża Constanzę i zachowuje się jak rozkapryszone dziecko Wysyłając zdjęcia zyska tylko to, że Constanza zbliży się do Chemy

Nesme to prawdziwa świnia Dowiedział się, że Alfonsina jest w ciąży i teraz tym chce ją szantażować Poza tym wcale nie chce adoptować dziecka i udaje przed Kariną.

Alfonsina też jest nieodpowiedzialna, że nie zabezpieczyła się podczas upojnych chwil z doktorkiem

Augustin pozbył się Areli, bo nie jest mu już potrzebna i widzi szanse u Renaty Areli musi wydostać się z tego toksycznego związku

Teraz wiadomo, czemu prawnik tam chętnie pomagał Finie, ponieważ jest w niej zakochany
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:56:07 16-08-18    Temat postu:

Odc. 66-67

Fina to potwór Jej córka poroniła, wykrwawia się i cierpi, a ta zabrania jej jechać do szpitala, bo Matias i Gonzalo się dowiedzą o poronieniu i odwołają ślub W takim stanie to ja nie wiem, czy Roberta dorwa to ceremonii ślubnej. W sumie i tak się dziwię się, że dopiero teraz poroniła, bo wcześniej w ogóle o siebie nie dbała. Raz się upiła, potem upadła, na wieczorze panieńskim chyba też piła alkohol. Teraz może mieć pretensje tylko do siebie. Ciekawe, czy w końcu pokochała to dziecko, bo najpierw go nie chciała, a teraz niby rozpaczała

Renata przedstawiła Jeronimowi wszystkie dowody na swoją niewinność, a ten jej nie uwierzył Wyryte serce było jak dla mnie kluczowym dowodem, a on stwierdził, że Renata to ukantowała. Dobrze więc, że Renata zdecydowała się odejść z hacjendy Augustin jest jaki jest, ale trzeba przyznać, że bardzo jej pomógł i jest dla niej oparciem. Renata ma zamiar ostrzec Matiasa przed Robertą i bardzo dobrze

Areli chciała popełnić samobójstwo Dobrze, że Lazaro ją uratował i zabrał na plebanię Ostatnio ksiądz jest nawet w porządku, choć wcześniej bardzo denerwował Areli musi się wyleczyć z obsesyjnej miłości do Augustina i zobaczyć swoją wartość! W obliczu tragedii, jakie spotkały ludzi z powodu huraganu, Areli dostrzegła, jak błahe są jej problemy w porównaniu z problemami innych ludzi Myślę, że taka "praca" dobrze jej zrobi.

Jeronimo zaprosił Reginę na hacjendę, a nawet nie raczył jej odebrać z lotniska i zamknął się w gabinecie

Blanca dalej rujnuje życie Honoria Wysłała Constanzie zdjęcia ze wspólnej nocy z Honoriem i napisała, że chce mieć dziecko z nim W tym wieku to raczej mogłaby być babcią Ona jest kompletnie odrealniona. W dodatku nastawiła Adrianę przeciwko ojcu. Zaskakuje mnie spokój Gonzala, po tym jak dowiedział się, że Honorio całował się z Blancą w restauracji w hotelu Teraz już trochę się pogubiłam, czy Honorio powiedział szwagrowi o tym, że Blanca go naćpała czy też powiedział tylko, że spędził z nią noc?

Alvaro nie może mieć dzieci Dziecko, którego spodziewa się Alfonsina, jest więc Ezequiela Nesme jednak nie ma zamiaru mówić prawdy, by szantażować Alfonsinę Karina też nie wie, że jej mąż jest bezpłodny i uważa, że to z jej winy nie mogła mieć z Alvarem dziecka Co za podła świnia! Gdyby Karina wyszła za Lazara zapewne już dawno temu zostałaby matką Ale sama dokonała wyboru! Dobrze, że jest zazdrosna o Areli, choć wątpię, by ona zakochała się w Lazaro

Matilde dalej wzdycha do Jeronima Wszyscy poszli pomóc w kościele, a ona została z "ukochanym"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:39:19 16-08-18    Temat postu:

Widzę że nawet dobrze idzie Wam oglądania CME po ile odcinków oglądacie ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:51 16-08-18    Temat postu:

Ja to różnie zależy ile mam akurat czasu A Ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lineczka
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2015
Posty: 27487
Przeczytał: 22 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rzeszów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:42:43 16-08-18    Temat postu:

Podobnie jak Suerte, zależy od wolnego czasu ile odcinków obejrzę.

Odcinek 65

Renata znalazła zdjęcie z Robertą i odkryła, że to jej siostra jest Piękną. W końcu! Czekam na konfrontację z Jeronimo i jego "dowodami". Renata powinna obalić jeden po drugim, prawda się obroni. Jeronimo w końcu przejrzy na oczy, ale może być za późno by uratował swoje małżeństwo. Dla niego kluczowym dowodem na winę Renaty było wyznanie Finy, ale dlaczego nie wziął pod uwagę, że ta może chronić Robertę? Wiele razy powtarzałam, że zanim zaczął się mścić powinien porządnie zbadać tę sprawę, może nawet wynająć detektywa po to by mieć 100% pewność. Popełnił ogromny błąd oskarżając Renatę o doprowadzenie Rafaela do samobójstwa. Niech się teraz stara i staje na głowie aby odpokutować swoje winy!

Niezwykle wzruszające były sceny z Andresitem. Miałam łzyw oczach, gdy odwiedziły go kobiety z Fundacji z dziećmi i cała grupa dopingowała Młodego w walce o powrót do zdrowia. Poruszający widok! Cierpienie Ines i Isidro bardzo autentyczne, aż mi się udzieliło. Świetnie poprowadzony wątek! Andresito najgorsze ma już za sobą, powinno być z nim coraz lepiej.

Honorio wyprowadził się z domu. Masa niedomówień między nim a Constanzą. Zamiast zachować się jak dorośli ludzie i wszystko sobie wyjaśnić a później podjąć decyzję co do przyszłości ich związku to on się obraził a ona z powodu urażonego ego skłamała by mu dopiec. Niezbyt mi się podobało zachowanie Honorio, bo sam niby miał przygodę z Blancą (nie ze swojej winy, wiemy ze go wrobiła) a tak się oburzył na wieść, że Constanza spotyka się z Chemą. Trąci hipokryzją. Lubie Honorio, ale w tej sytuacji zachował się na fair. Aczkolwiek widać, że kocha żonę i bardzo mu na niej zależy. Obchodzi go jej dobro, reputacja. To dlatego groził Chemie by jej nie krzywdził i ochrzanił Robertę za wysłanie zdjęć. To drugie zdarzenie jest największym plusem całej tej sytuacji. Roberta zrobiła się taka malutka, tyci tyci. Nie wiedziała jak się bronić. Za to gdy ochłonęła nieźle przygadała Selene, nawet do rękoczynów doszło.

Podejście Roberty wobec Renaty jest skandaliczne i bezczelne. Nawet kilku minut nie jest w stanie poświęcić na rozmowę z siostrą.

Nesme szantażuje Alfonssinę, chce aby ona spełniała jego zachcianki. Jeśli to zrobi to nigdy się od niego nie uwolni. Wpadnie w błędne koło, bo Doktorek co i rusz będzie żądał od niej zaspokajania swoich fantazji. Alfonsina powinna to przerwać


Ostatnio zmieniony przez Lineczka dnia 10:33:45 17-08-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 03 Lis 2007
Posty: 16568
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Południa Polski :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:14:32 16-08-18    Temat postu:

Ja teraz na wczasach miałam odpoczynek od telek
aktualnie jestem po 105 odcinku, a z komentarzami się wstrzymują żeby wam nie spoilerować
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:29:21 17-08-18    Temat postu:

Odc. 68-70

Augustin nic nie zrobił dla mieszkańców miasteczka w obliczu tragedii Renata żałuje, że nie pomogła, ale przecież nic nie wiedziała o akcji w kościele i nie słyszała dzwonów

Lazaro jak zwykle bohaterstwo się zachował, ratując Karinę uwięzioną w gabinecie doktora Razem z Carlosem to mój ulubiony bohater, odważny, z zasadami Karina dopiero teraz widzi, co straciła. Podczas gdy Lazaro ryzykował własne życie, Nesme upijał się w barze Co za kompromitacja, kiedy zamiast opatrywać rannych ten zasnął pijany na ławce... Jeszcze się dziwił, że Carlos wyrzucił go z hacjendy, a jego recepjonistka złożyła wymówienie!

Jeronimo się ogarnął Nie dosyć, że pomógł ludziom i dał im schronienie to jeszcze przemyślał sprawę z Renatą. Nie było im dane porozmawiać, gdyż Jeronimo wpadł do rzeki i ledwo uszedł z tego życiem Znowu plus dla Lazara i Renaty za akcje ratunkową Renata mimo wszystko bardzo martwiła się o ukochanego. Super scena jak wskoczyła do jego łóżka by ogrzać go własnym ciałem i się całowali Jednak rozumiem ją, że po tych wszystkich przykrościach następnego dnia odeszła z hacjendy. W dodatku dowiedziała się, że Regina również od początku o wszystkim wiedziała i nic nie powiedziała Tu akurat Regina jest winna tylko w połowie, gdyż myślała, że Jeronimo i Renata wszystko sobie wyjaśnili przed ślubem. Dobrze jednak, że Regina powiedziała Renacie o tym, że to Fina zatruła umysł Jeronima zmyślonymi historiami na temat jej romansu z Rafaelem! Szkoda, że Renata nie uwierzyła, ale w sumie jej się nie dziwię, bo straciła do wszystkich zaufanie

Roberta straciła dziecko i jest bezpłodna Nieźle ją Fina urządziła! W dodatku wymyśliła historyjkę, że zabrała córkę do SPA, żeby tylko ślub się odbył. Ta kobieta do potwór Nic sobie nie robi z cierpienia Roberty. Roberta chyba trochę zobaczyła, jaka jest jej matka. Chciałabym, żeby Roberta się zmieniła. Jak sama Renata przyznała w dziecieństwie ona i siostra się lubiły, ale Fina nastawiała Robertę przeciwko siostrze

Ciekawa jestem, co Blanca planuje przy użyciu Daniela Pewnie chce wykończyć firmę albo ją okraść!

Areli chyba zakochała się w Lazaro Nie widzę ich razem, ale przynajmniej Karina będzie zazdrosna i bardzo dobrze!

Matilde już męczy trochę tym powtarzaniem, że jest przeklęta Carlos ją kocha i lepiej niech się za niego weźmie

Gonzalo dowiedział się, że to niby Jeronimo jest ojcem dziecka Roberty Chyba nie tak to sobie zaplanowały Fina i Roberta Gonzalo stracił szacunek do Jeronima. Myślę, że ślub wisi na włosku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia94
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 22365
Przeczytał: 32 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:52:20 17-08-18    Temat postu:

Odc. 71-73

Ale się wszystko skomplikowało! Renata pojechała do stolicy, aby przeszkodzić ślubowi Matiasa i Roberty oraz zdemaskować romans siostry z Rafaelem. A wszystko potoczyło się zupełnie inaczej. Ślub się odbył, a Roberta jak zwykle wymigała się od winy. Cała wina spadła na Jeronima, który rzekomo jest ojcem dziecka Roberty. W sumie nie dziwię się Renacie, że uwierzyła, bo mąż wielokrotnie ją zawiódł i zranił. Jednak nie może zapominać o dowodach przeciwko Robercie. Potrzebna jest kontrontacja wszystkich bohaterów - Jeronima, Renaty, Roberty i Finy Końcówka 73. odcinka mocna! Jeronimo dostał plaskacza od Renaty Teraz role się odwróciły - ona go nienawidzi, a on się przed nią płaszczy

Dr Nesme jest nienormalny Związał i zakneblował Karinę, przetrzymuje ją siłą w domu Karina już dowiedziała się, że mąż romansował z Alfonsiną. Tylko Ezequiel nie wie jeszcze, ale szuka mężczyzny, który uwiódł jego żonę

Brawo Gonzalo za ustawienie Finy do pionu Na własne oczy zobaczył, jak żona szarpie i poniża Renatę i zmusił ją do przeproszenia córki

Ogólnie ślub wyglądał jak jakiś pogrzeb Roberta wyglądała koszmarnie, ta suknia, fryzura... Fina ubrała się jak na pogrzeb Kompletny cyrk!

Constanza uwierzyła, że Blanca spodziewa się dziecka Honorio Przecież ta baba jest stara i co najwyżej mogłaby adoptować dziecko Constanza uległa Chemie

Selene już wzięła się za Agustina Natrętna, nie dziwię się, że nikt jej nie chce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Kiedy się zakocham Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 221, 222, 223 ... 250, 251, 252  Następny
Strona 222 z 252

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin