Telenowele

Natasha10 · Wysłany: 15:20:02 31-05-09 Temat postu:

'co do odchudzania .
lepiej poprstu sobie codziennie robic brzuszki i ćwiczyć nish się męczyć nie jedząc...
>ale jak jushh to zalecam dietę z tropikalnych owoców .

Lilijka · Wysłany: 15:43:10 02-06-09 Temat postu:

No dla niektorych zapewne prosciej nie jesc, niz robic brzuszki, zalezy co komu się męczyc

Ja teraz nozyce robię, jak nie zapominam

a poza tym nei jem raczej obiadow, chyba, ze czasami podczas weekendu, mięsa tez się staram za duzo nie jesc... a jak porownuje z innymi to wychodzi na to, ze nie jem tak duzo

zwykle jakąs kanapkę na sniadanie, w szkole jabłko, po szkole jakąs bułkę, pestki, a na kolację najczęsciej jajko smazone... wiadomo, ze czasem dojdzie jeszcze cos, np. loda sobie kupię, albo jak ktos w klasie ma urodziny i cukierki przyniesie, to jem;D niekiedy mam tez jakis napad głodu, to wtedy nawet dwie kanapki naraz mogę zjesc, a potem zupkę w proszku

Liddy · Wysłany: 16:00:12 02-06-09 Temat postu:

Nie mówcie mi nic o odchudzaniu. Ostatnio tak schudłam,że wprost nie mogę na siebie patrzec. To wszystko przez to,że miałam straszne problemy z żołądkiem i nie mogłam jeść..Eh.. Teraz już jest lepiej i powoli zaczynam znowu jeść normalnie jednak trochę czasu to potrwa zanim przytyję.

Notecreo · Wysłany: 16:15:06 02-06-09 Temat postu:

Lilibeth, wydaje mi się, że twój jadłospis nie ejst zbyt dobry, szczególnie dla dziewczyny w twoim wieku, bo jesz mało zbilansowane posiłki. Brakuje mi w nim warzyw, nabiału, błonnika, białka (tylko pestki) i generalnie powinnas jeść normalne obiady, a nie jakies bułki i pestki. Jak bedziesz sie tak ciagle odzywaic, to potem mozesz miec problemy ze zdrowiem. W ogole dziwi mnie, ż enikt cie nie pilnuje, żebyś jadła obiad.

Dulce Maria · Wysłany: 16:32:13 02-06-09 Temat postu:

Ja jem śniadanie w szkole, czasem obiad i kolację.. ale nie zawsze.. Jednak często coś podgryzam.. to zrobię kanapki, to spagetti zamiast obiadu bo wolę.. albo frytki.. często jem chipsy.. przez co nie umiem schudnąć..;/ a komu jak komu, ale mi to potrzebne..

Lizzie · Wysłany: 16:32:48 02-06-09 Temat postu:

Ja muszę jeść obiady, mama mi nie daruje

A poważnie to czasem sobie odpuszczam...Na przykład dzisiaj jestem od rana o jednej kanapce i truskawkach, które przed chwilą zjadłam w ramach obiadu.

Liddy, jak chcesz, żeby Ci nie mówić o odchudzaniu to tu nie wchodź

Ale wiem jak się czujesz...Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, która mówiła jak szczupło wyglądam, i też by tak chciała...

Tylko, że ona wcale tęga nie jest, a niektórzy nie rozumieją, że chudym też nie jest być dobrze...Ile ja się wysłuchałam tego, że jestem chuda za czasów podstawówki i wcale to miłe nie było

Zazdrościłam osobom o większej wadze

Teraz staram się nie jeść dużo

Jem mało warzyw i owoców - wiem, że to źle, ale staram się to zmienić, teraz lato, więc będzie łatwiej, i jeść zróżnicowane rzeczy, nie patrzę na wygląd, a raczej na zdrowie

Takie produkty jak chipsy już dawno odstawiłam

Ćwiczyc też się staram, ale brakuje mi systematyczności, może na wakacjach będzie więcej czasu

Dulce Maria · Wysłany: 17:02:11 02-06-09 Temat postu:

Ja raz odstawiłam chipsy na TYDZIEŃ! I w niedziele.. łaziłam i szukałam chipsów.. było święto (zielone świątki) i wszystko zamknięte myślałam że szlak mnie trafi i w poniedziałek juz zjadłam chipsy..;P

Lizzie · Wysłany: 17:04:33 02-06-09 Temat postu:

To wygląda na poważne uzależnienie

Ja pozwalam sobie na małą paczuszkę chipsów raz na pół roku

Ale jeśli coś długo się nie je, to już do tego tak nie ciągnie i nawet nie smakuje tak dobrze

Napoi gazowanych typu cola tez nie pijam i przestały mi w ogóle smakować

Lilijka · Wysłany: 17:32:09 02-06-09 Temat postu:

Ambar · Wysłany: 17:50:23 02-06-09 Temat postu:

Zaraz zapewne nadejdą cieplejsze dni i temet pewnie znowu sie rozwinie jak w zeszłym roku

. Planuje sie ograniczyć teraz bo ostatnio tyle jadłam że aż sama jestem przerażona

Waga mnie przeraża. Mam nadzieje że sie uda ale jakoś ciężko to widze. No i mam straty w jedzeniu warzyw i owoców ale nad tym też postaram sie popracować.

Lilijka · Wysłany: 17:56:49 02-06-09 Temat postu:

Ja to na wagę wolę nie stawać, tylko w lustro patrzeć, o wiele zdrowiej mi to wychodzi

Notecreo · Wysłany: 18:33:44 02-06-09 Temat postu:

No bo waga nie mówi dużo, dlatego, że np dwie osoby o identycznej wadze i wzroscie moga inazej wygaldac, zalezy od tego np, jak ciezkei maja kosci, jaki biust itp.
Lilibeth, mozliwe, ze twojeproblemy z wlosami są skutkiem tego, ze jesz niezbyt zbilansowane pożywienie. Snaidania koniecznie trzeba ejść, zreszta one nie tucza (no chbya, ze ktoś by slodycze jadł), tylko dają energie do myslenia w szkole i w ogole funkcjonowania.
Moze pioczytaj sobie o zdrowym odżywainiu, szczegolnie, że jestes w okresie dojrzewania i jak teraz będziesz sie zle odżywaic, to ci sie organizm nie rozwinie odpowiednio i bedziesz miała braki.

Gislene · Wysłany: 18:33:50 02-06-09 Temat postu:

Jeśli mam być szczera, to odkąd pół roku temu udało mi się systematycznie chudnąć, ograniczyłam ilość spożywanych przez siebie posiłków. Mój jadłospis to: jogurt na śniadanie, kromka chleba w szkole, obiad (zawsze jedno danie), owoc i lekka kolacja. Piję bardzo dużo zielonej herbaty, polecam ją, jeśli komuś zależy na utrzymaniu wagi. Dzięki temu udało mi się schudnąć 10 kg i dopiero teraz jestem zadowolona ze swojego wyglądu.

Notecreo · Wysłany: 18:47:05 02-06-09 Temat postu:

dobrze, że nie omijasz żadnego posiłku

Dulce Maria · Wysłany: 18:57:10 02-06-09 Temat postu:

Ja nie jem śniadań.. kiedyś mama mi kazała, ale w końcu jej przeszło.. po prostu niedobrze mi jest jak widzę jedzenie rano..;o w szkole jem 4-5 połówek kanapek zazwyczaj z serem czy warzywami gdy robi się ciepło.. w domu obiady.. raz jem raz nie.. zalezy.. jak jest zima to jem.. jak ciepło to nie..; ] ze śniadaniem w szkole mam zresztą podobnie.. w zimie często podjadam w lecie rzadziej.. czasem kanapkę z warzywami (ogórek, pomidor, sałata, rzodkiewka i ser żółty) .. kolację raz jem raz nie..xD zalezy jak mi się chce.. jem bardzo nieregularnie.. ale tak już jem.. kiedyś mama mnie goniła, ale teraz jej przeszło.. zrozumiała co nie co.. za to codziennie jem dużą paczke chipsów jak już mówiłam.. przez to nie moge schudnąć.. zaś nie znoszę słodyczy, co mnie nawet cieszy, bo nie którzy przez to mają problemy z nadwagą..; ] dobrze że nie ja.. tylko te chipsy..;/