Telenowele

Gatita · Wysłany: 10:35:55 31-12-07 Temat postu:

No..ale mi z niej matka..która chce ją poprostu porwać! Nie liczy się dla niej fakt, ze Patty kocha Alarconów gdyz spędziła z nimi całe swoje zycie. Ona chce ją miec tylko dla siebie. To ma być miłość?...Biedna Paty..

madzia55 · Wysłany: 10:36:55 31-12-07 Temat postu:

ja tak nie uważam,Marina cierpi a ona postępuje ta Rosalba podle,zamiast wychować core to wolała się jej pozbyć,a teraz domaga się praw

.Kaa. · Wysłany: 11:00:03 31-12-07 Temat postu:

ohh. ! Marina jest beznadziejna. !
jak ona nakrzyczała na Ricarda. !
no to po prostu myslałam, że cos jej zrobie

rozumiem ze sie martwiła, przezywała, ale to chyba nie powód zeby od razu nienawidziec Ricarda i robic taki huragan. !

pozatym ohh. !
przeciez Ricardo chciał dobrze. w przeciwienstwie do niej.
chciał ratować córke, bo sposoby leczenia u nich już nie skutkuja.
i chciał ratować Chuya przed prawda. Marina twierdziała, że Ros. blefowała.. no chyba jednak nie.

a teraz wszysycy maja żal do Ricarda...

adriano17 · Wysłany: 11:59:45 31-12-07 Temat postu:

Nie dziwię im się ,że wszyscy mają do niego żal bo on został w Acapulco. Alberta przeklęła już Rosalbe i Gullierma i w ogóle wyjechali do nie mogą sie wyżywac na nich.

Dulce__Maria:* · Wysłany: 14:18:29 31-12-07 Temat postu:

Ja lubię Lupe ona tez wychowała syna Mariny i pozwala się im spotykać,chociaż nie do końca... Ale jest milion razy lepsza od Rosalby.

Gatita · Wysłany: 14:34:13 31-12-07 Temat postu:

Ja tam nic do niej nie mam..ale dobrze robi, ze pozwala synowi spotykać sie z Mariną..przynajmniej widac ze go kocha i chce dla niego dobrze...

lopez886 · Wysłany: 14:45:43 31-12-07 Temat postu:

Marei · Wysłany: 15:25:21 31-12-07 Temat postu:

Ja nie wiem co wy do tej Rosalby macie. Ona jest jedną z ciekawszych postaci. Patty oddała do adopcji pod wpływem swoich przeżyć, przecież Federico ją zostawił. Mówcie co chcecie, ale Rosalba jest moją ulubioną postacią.

.Kaa. · Wysłany: 16:18:12 31-12-07 Temat postu:

ja tam nie lubie Rosalby.
jest podła np. wobec Gullimera. wykorzystuje go. !
to ze oddała Patty odbiera jej wszelkie prawa rodzicielskie, a teraz szantazowała prawowitych opiekunów. ;/

Isabela · Wysłany: 17:39:06 31-12-07 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek nie był aż tak ciekawy. Dziwię się, że wujek tak broni Rosalby, że nawet nie zadzwonił do rodziny gdzie się znajdują. Ricardo nadal próbuje odzyskać Marinę i jestem ciekawa czy mu sie to udało, bo na końcu się całowali. Nie myślałam, że Veronica przyzna się Lucii do zabicia wuja Joaquina.

Gatita · Wysłany: 17:43:32 31-12-07 Temat postu:

Dzisiaj mi sie podobala koncówka..Marina i Rico zblizają się do pocalunku..ale pewnie się nie pocalują tak to juz bywa

Rosalba juz powoli zaczyna myslec o tym zeby odsunąc Paty od Alarconów..juz nie chciala zeby wuj zadzwnił...

Isabelka · Wysłany: 18:09:55 31-12-07 Temat postu:

Fajna była scena na końcu, Marina I Ricardo są już tak blisko szczęścia...
Świetna tez była scenka w której Vero wyznała Lucii że zabiła wujka Joaqina, a Luciia myslała że jej kanarka...

Kyrtap1993 · Wysłany: 18:11:22 31-12-07 Temat postu:

Kiedy Verónica powiedziała, że jej ręce już raz dopusciły się do morderstwa, to rozśmieszyło mnnie, ze Lucia pomyślała o kanarku... Verónica sama pakuje się w kłopoty...

Rosaura · Wysłany: 18:35:24 31-12-07 Temat postu:

Mnie też się podobał dzisiejszy odcinek..

madzia55 - nie zgadzam się z Tobą..uważam, że Rosalba dobrze postąpiła oddając Paty. Lepsze to niż wychowywanie dziecka bez pieniędzy i w biedzie..

Ale zgadzam się ze stwierdzeniem, że Ricardo chciał dobrze.. i moim zdaniem postąpił baaardzo dobrze.. Nie rozumiem Mariny. Co ta baba sobie wyobrażała, że Patricia leżac w pokoju i patrząc na nią nagle się uzdrowi? ..Marinka nie jest aż taka wspaniała, żeby uzdrawiać spojrzeniem.. Ricardo postąpił bardzo dobrze i Rosalba też

Catalina · Wysłany: 19:12:41 31-12-07 Temat postu:

Tekst, który dziś rządził w Marinie to z pewnością kwestia wypowiedziana przez Clorindę do Julia, ze "na twój widok majtki same spadają mi do kolan"

Uśmiałam sie, to było zabawne.
To prawda, Rosalba jest wkurzająca a Guiermo naiwny jak dziecko. Przeciez tej kobiecie źle z oczu patrzy, jak on może jej wierzyć...
Natomiast Federico stracił u mnie wszystko. Nie podejrzewałam, ze zgodzi sie, by Lucia zamieszkała z Vero...