Telenowele

Urocza · Wysłany: 7:49:46 05-02-08 Temat postu:

Może się powtórzę,ale postacie w tej telci są mało realne.Kto zachowałby się jak Clorinda?Kto postąpiłby tak głupio jak Marina?Kto byłby takim nie dowiarkiem jak Ricardo,i jaka villana miałaby tyle szczescia zeby nachodzić Lucie w odpowiednim momencie.

To nie logiczne.Mogliby szczenarzyści wiele spraw inaczej napisac

Veronica · Wysłany: 11:52:14 05-02-08 Temat postu:

Wszystko co piszesz to prawda ale nie zapominaj ze telenowele takie juz sa

milo sie je oglada i nic wiecej, nie oczekiwalabym jakiegos geniuszu scenarzystow

Zaglebista · Wysłany: 15:01:57 05-02-08 Temat postu:

A tak wogóle to fuj, oni tam sprzedają żywe kury

Gusia12 · Wysłany: 16:57:22 05-02-08 Temat postu:

biedny federico

przejechali go

Isabela · Wysłany: 17:18:38 05-02-08 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek podobal mi się, był nawet ciekawy. Chuy miał wątpliwości, czy Marina zabiła Laurę, nie chciał w to uwierzyć. Federico przyjechałdo Mariny, żeby się z nią ożenić, a ona powiedziała, że na razie nie i chce porozmawiać z Ricardem. Ricardo zgodził się do niej pojechać, a Veronica się wściekła, bo nie udało jej się go zatrzymać. Potem Veronica robiła wyrzuty Federikowi, że nie ożenił się z Mariną. Widać, że Marina i Ricardo wciąż się kochają, po tym jak Ricardo przyszedł do Mariny i tak się nasiebie patrzyli. Wzruszajaca scenka, gdy rozmawiali i Marina prosiła go, by zaopiekował się Chuyem. Oboje sie popłakali i Ricardo obiecał, że się nim zajmie. Federico został potrącony przez samochód, a ja na początku nawet myślałam, że zleciła to Veronica, ale później jak była taka wsciekła to doszłam do wniosku, że jednak to nie ona. Lupe jaka się zrobiła wredna i jak krzyczy na Marinę, to jakie miny robi. Pewnie jak kiedyś wyjdzie na jaw, że Marina nie zabiła Laury, to będzie ją błagać o wybaczenie. Chuy chciał znać prawdę i Marina przyznała się mu, że zabiła Laurę, a on wybiegł.

Veronica · Wysłany: 17:34:34 05-02-08 Temat postu:

mnie sie najbardziej dzisiaj podobało jak Veronica opieprzała Federica gdy go wnosili do karetki

i ten tekst"Nie możesz teraz umrzeć, zrujnujesz mi plany"

Gwyneth · Wysłany: 18:43:36 05-02-08 Temat postu:

Taa, Federico nieprzytomny, pakują biedaka do karetki, a ona się na niego wydziera. Nawet nic sobie nie robiła z tego, że może to dziwnie wyglądać ;]
Biedny Fede... Chyba nie umrze? Dziwnie go zostawili w tym szpitalu, nawet go nie podłączyli do żadnej kroplówki, nic.

Isabelka · Wysłany: 18:47:05 05-02-08 Temat postu:

Dzisiejsza scena spotkania Mariny i Ricarda genialna, łzy mi same popłyneły i w dodatku ta wspaniała piosenka w wykonaniu Sandry w tle... i to jak Marina prosi Ricarda aby zaopiekował sie ich synem i wynagrodził mu te wszystkie lata przez które nie byli razem...

Lupe nawet nie wie jak bardzo będzie żałowac tych słów które powiedziała do Mariny.

madzia55 · Wysłany: 18:48:52 05-02-08 Temat postu:

Martwi mnie postawa Chuya wobec Mariny,wcześniej obiecywał że ją nadal bedzie kochal,a nawet nie pozwolil niej do niego podejść,tylko wybiegł, bidny Federico zostal potrącony,a Rosalba dalej chce odsunąć Paty od rodziny,doszło nawet między Marina i ricardem do przytulenia.Nadal mają się ku sobie.

zagubiony · Wysłany: 19:55:42 05-02-08 Temat postu:

ricardo to d**a. nie wierzy jej, pomiata nią, a pozniej sie spotykaja i on stwierdza ze ja kocha. grrrrrr
nie lubie tego bohatera.

tak samo ta mama lupe i tej dwie psiapsiolki. wyrzucily marine za drzwi. A Marina tak im pomogla

Zaglebista · Wysłany: 20:06:58 05-02-08 Temat postu:

Widzę że ciekawy odcinek dziś był

A ja nie oglądałam

rihanna82 · Wysłany: 20:06:59 05-02-08 Temat postu:

ale dzisiaj wzruszająca scena z mariną i ricardo

Lolita · Wysłany: 20:22:28 05-02-08 Temat postu:

Ciekawe kto przejechał Ferdka? To było specjalnie, takto by się zatrzymał

etendalla · Wysłany: 20:47:01 05-02-08 Temat postu:

Veronica jest nienormalna!
Pyta sie Federika, jak mógł dopuścić do wypadku

Śmieszne

Mateusz · Wysłany: 20:59:38 05-02-08 Temat postu:

Verónica była świetna, jak podbiegła do lezącego Federica

Zaczęła się drzeć, po co wpadł pod koła

A najlepsze, jak jego zabrała karetka, a ta taka rozwścieczona coś wrzeszczy