Telenowele

Gatita · Wysłany: 9:08:01 05-09-09 Temat postu:

Ja potrzebuję zdecydowanego chłopaka

Ale nie takiego, który rządzi i mi rozkazuje!

O nie, nie! Ja nie cierpię, jak mi rozkazuje! ;P
Mój facet musi być twardy, przyda mu się to przy mnie

ale ma być romantyczny TYLKO w stosunku do mnie

Lizzie · Wysłany: 10:05:17 05-09-09 Temat postu:

Gatita · Wysłany: 10:07:52 05-09-09 Temat postu:

Taaa ciekawe niby czemu przy mnie miałaby go nagle dopaść odwaga

Jak ktoś jest nieśmiały, to raczej się szybko nie zmieni xP
Chłopak nieśmiały nie bardzo mi odpowiada, ale też zbyt pewny siebie, to już w ogóle ;P

Lizzie · Wysłany: 10:10:06 05-09-09 Temat postu:

Wiesz, ja jestem nieśmiała, ale osobom, które dobrze znam potrafię dać w kość

Tak samo jest z chłopakiem, jeśli bylibyście razem, dobrze się znali, to czemu miałby być przy Tobie nieśmiały?

Carlisle Ott · Wysłany: 10:31:48 05-09-09 Temat postu:

zbuntowana, zakamarani dobrze Ci odpowiedziała

Gatita: Ty to jak zwykle przesadzasz - nieśmiały nieznaczy niezdecydowany

2 będzie przykładał większą wagę do własnego wyglądu niż do relacji z Tobą, a 3 zawsze będzie miał grono fanek

4 - nawet się na ten temat nie wypowiem. Dodałbym jeszcze 5, której nie ma, czyli taki typowy cwaniaczek

A dlaczego nieśmiały nie ma być twardy?

Lizzie: Ostatnio mówiłaś, że nie chcesz chłopaka

Ale jedynka to dobry wybór xD

Gatita: Nieśmiałość nie równa się tchórzliwość ;] Dlaczego nie? Przecież może tylko potrzebować czynnika do otworzenia się

Zbyt pewny siebie jest 100krotnie gorszy

Lizzie · Wysłany: 10:53:41 05-09-09 Temat postu:

Bo nie chcę

Ale gdyby był to 1

Wiem, że to dobry wybór

I Gatita, chodziło mi o coś takiego, że chłopak jest nieśmiały, ale przed Tobą się otwiera. Tylko Ty wiesz o nim pewne rzeczy i tylko przed Tobą jest sobą. Nie chciałabyś czegoś takiego?
Nawet najbardziej nieśmiała osoba przed kimś kogo kocha i dobrze zna pozbywa się tej nieśmiałości. Jeśli tego nie robi to chyba znaczy, że nie jest jej z tobą dobrze.

Gatita · Wysłany: 11:47:16 05-09-09 Temat postu:

Danił, ja przesadzam? Możliwe ;P
Lizzie, no chciałabym, w sumie czemu nie? Ale po prostu nieśmiały mi nie odpowiada i tyle. Chyba mam prawo tak uważać? Ty wolisz nieśmiałych, ja nieco bardziej odważnych, proste, logiczne? Dziękuję za uwagę. Amen.

Carlisle Ott · Wysłany: 12:07:47 05-09-09 Temat postu:

Tak, przesadzasz

A powiem CI, że nieśmiałe osoby są raczej zdecydowane - wiedzą czego chcą, chociaż nie potrafią o tym mówić

Poza tym powtarzam nieśmiałość nie równa się tchórzliwość ;] Zamiast amen powinno być Veto xD

Gatita · Wysłany: 12:10:25 05-09-09 Temat postu:

Veto? Dlaczego?

Ja jestem odważna, potrzebuję kogoś, kto będzie całkiem podobny do mnie ;P Kto z jednej strony będzie mi uległy, ale z drugiej da radę mnie ustawić do pionu ;P

Carlisle Ott · Wysłany: 12:30:44 05-09-09 Temat postu:

Osoba taka jak Ty nigdy nie ustawi Cię do pionu ;] Ciągle będziecie się sprzeczać, a że będziecie podobni jak 2 krople wody, to staniecie się dla siebie nudni xD

Veto, bo to przeciwieństwo Amen xD

Vogue. · Wysłany: 14:47:56 05-09-09 Temat postu:

To ja się może dłużej jeszcze wypowiem

.
1 - zawsze lubiłam chłopaków nieśmiałych, ale odkąd ja się zmieniłam, zmienił się tez mój gust. Chłopak może być trochę nieśmiały (czasami to jest takie słodkie ; )), ale nie na tyle, żeby nie podszedł, nie zagadał (to się niestety często zdarza). Ostatnimi czasy zauważyłam, że wolę bardziej pewnych siebie niż nieśmiałych.
2 - jak chłopak jest przystojny, ma zadbane dłonie i włosy, jest świetnie ubrany i do tego jeszcze pięknie pachnie... jestem cała jego

.
3 - sportowiec wiadomo, ma wspaniałe ciałko

, a poza tym od razu wiadomo, ze ma jakąś swoją pasję (nie mówię, że inni nie, ale tutaj to od razu wiadomo ; )) i lubi dobrą zabawę, zazwyczaj jest zabawny, szalony etc.
4 - eee. no comment ; ]

Wiadomo, każdy rodzaj faceta

ma swoje wady, 1 - nieśmiały rzado zrobi pierwszy krok; 2 - jak facet jest zapatrzony w siebie to już jest u mnie skończony; 3 - ma grono lasek, które cały czas za nim latają.
Tak jak mówiłam, najlepszy byłby numer 2 (przyznawać się kto to

).

Gatita · Wysłany: 15:18:46 05-09-09 Temat postu:

Daniłku, nie będziemy dla siebie nudni, nie będziemy

Z resztą pożyjemy, zobaczymy

Madziu, zgadzam sięz Twoją wypowiedzią właściwie

Vondynizer · Wysłany: 15:39:26 05-09-09 Temat postu:

moja opinia:
1. takich chłopaków lubię chyba najbardziej. tzn. nie takich, co nic nie mówią, patrzą się w sufit i wgl ; p ale spokojnych, opanowanych. sama nie lubię jakoś specjalnie imprezować, wolę iść do kina. spokojny facet jest dla mnie idealny

tzn. zawsze są jakieś minusy. ale ja też nie ejstem jakoś specjalnie odważna w tych sprawach. bywa.
2. trzeba przyznać, chłopak musi wyglądać porządnie. musi być schludny i zadbany. musi wyglądać jak człowiek jednym słowem

ale bez przesady... jeśli spędza w łazience więcej czasu niż ja no to przegrywa... to niedopuszczalne, nie wytrzymałabym tego.
3. sportowiec jest w porządku, jeśli ma poukładane w głowie. jeśli jest rozważny i widzi coś więcej poza swoim sportem. niektórzy są tak pewni siebie, ze zapominają o wszystkim. ;/ tacy kolesie dopadają. oczywiście ma ładne ciało sportowiec

4. macho.. mam taką samą opinią jak Vogue.

5. inny? czemu nie? najlepsze to połączenie 1 z 2 i 3 xD tak jakoś po równo, bez przesady.

Lizzie · Wysłany: 17:22:03 05-09-09 Temat postu:

Nieśmiały nie znaczy też spokojny

Może być skryty, ale w głębi duszy ma ochotę na jakieś szaleństwa ;D Tak mówię na swoim przykładzie

Ja chciałabym chłopaka nieśmiałego, ale żeby miał wyobraźnię, potrafił puszczać wodze fantazji i poddał się jakimś szaleństwom...
Generalnie mój plan jest taki - jedziemy do Vegas, obrabiamy jedno z tamtejszych kasyn, uciekamy przed policją...Cudem wydostajemy się z kraju, trafiamy do Meksyku, gdzie między innymi skaczemy ze spadochronem (jedno z moich marzeń obok latania

).
Czy tego wszystkiego nie można doświadczyć z nieśmiałym chłopakiem?

Nie musi być pewnym siebie, tym bardziej, że ja nieśmiałość kojarzę z podejściem do ludzi, a nie do wydarzeń, bo to już jest bojaźliwość.
No i chciałabym, żeby przede mną się powoli otwierał, a nie żeby od początku popisywał się zgrywając cwaniaka ;P