Telenowele

Rainbowpunch · Wysłany: 10:30:46 02-08-10 Temat postu:

Lucrecia

Szły razem z Tere ...

Justina wyprowadziła mnie z równowagi ... A to matka Juliana ... Sama niewiem co o tym myśleć .

Uśmiechnęła się do przyjaciółki .

To co ? Jedziemy do miasta na zakupy ?

edka · Wysłany: 11:52:26 02-08-10 Temat postu:

Paulino
Popatrzył się z powątpieniem na Rosario

Naprawdę chcesz mieć kolejne dziecko ? Wiele razy Cię na to namawiałem, a Ty mi zawsze robiłaś awanturę,
że kolejnym dzieckiem chcę zastąpić Cesara.

Jestem zdziwiony także, że zaakceptowałaś Juliana,
zawsze się zarzekałaś, że nigdy mu nie przebaczysz i będziesz go nienawidziła do końca życia. Co się stało, że tak zmieniłaś zdanie ?

Denisse · Wysłany: 17:11:32 02-08-10 Temat postu:

Tere

-Cieszę sie z powrotu don Paulina do hacjendy. Musisz być bardzo szczęśliwa tak bardzo kochasz ojca. - Uśmiechneła się do Lu.- A ta Justina powinna w koncu nauczyć się ogłady....Nie wiem dlaczego ale dziwnie na nią reaguję....może postaraj się ją ignorować? Tak

może najpierw pójdziemy do fryzjera? chciała bym zmienic fryzurę i odwiedzimy 2 nowo otwarte sklepy. A potem zapraszam Cie na kawe

Rainbowpunch · Wysłany: 20:25:58 02-08-10 Temat postu:

Lucrecia

Tak , tata jest już w domu i teraz zapowiada się , że wszystko będzie jak najlepiej .

Po chwili złapała się za głowę ...

Zapomniałabym . Muszę zadzwonić do Juliana , bo moja mama zaprasza go do nas dziś na kolację . Poczekaj chwilę tu jest budka telefoniczna . Zaraz wrócę i pójdziemy do fryzjera .

Uśmiechnęła się , podeszła do budki telefonicznej i zadzwoniła do domu Huertów ...

Denisse · Wysłany: 20:38:16 02-08-10 Temat postu:

Tere

-Ok zaczekam. Ale nie wierze w to co słyszę. -patrzyła na oddalającą się Lucrecie - Julian Huerta na kolacji u Cordobów........nie wierzę -pokiwała głową z uśmiechem

edka · Wysłany: 10:41:02 03-08-10 Temat postu:

Julian
Odebrał telefon już po pierwszym sygnale

Halo ? Lucrecia to Ty ?
Jak miło Cię usłyszeć kochanie.
Twoja mama zaprosiła nas na kolację....
To w takim razie będę.
Tylko o której godzinie ?

Julian obawiał się tej kolacji, ale nie mógł odmówić...

Rainbowpunch · Wysłany: 12:01:17 03-08-10 Temat postu:

Lucrecia

Najlepiej przyjdź koło 20.00 , wtedy wszyscy będą w domu ...
Dziękuję , że robisz to dla mnie ...
Teraz na pewno wszystko się ułoży .
Ale muszę już kończyć , bo Tere na mnie czeka .
Bardzo Cię kocham ... Dozobaczenia .

Pożegnała się z Julianem , odłożyła słuchawkę i wróciła do Tere.

To co idziemy ?

Uśmiechnęła się do przyjaciółki .

edka · Wysłany: 12:46:17 03-08-10 Temat postu:

Julian

Odłożył słuchawkę telefonu i powiedział do ojca

Idę dzisiaj na kolację do Państwa Cordobów, zostałam zaproszoy przez Panią Rosario. Mam nadzieję, że ta kolacja poprawi nasze stosunki choć szczerze nie wiem jak to bedzie...

Denisse · Wysłany: 13:19:18 03-08-10 Temat postu:

Tere

-Tak chodź

-odwzajemniła uśmiech - I opowiadaj co z Julianem

Rainbowpunch · Wysłany: 15:30:29 03-08-10 Temat postu:

Lucrecia

Z Julianem ?

Rozpromieniła się ...

Mama zaprosiła go dziś na kolację do nas , myślę , że w końcu pogodziła się z faktem że kocham Juliana .

Uśmiechnęła się , po czym weszły do salonu fryzjerskiego ...

________________________________

Rodolfo

Naprawdę ?

Nie mógł w to uwierzyć ...

Sam nie wierzę , że Rosario mogła aż tak się zmienić . To nie jest możliwe ...

Denisse · Wysłany: 15:37:54 03-08-10 Temat postu:

Teresa

haa - nie wiem co powiedzieć! Ale cieszę się twoim szczęściem! .-Weszły do salonu- Wiesz lu myślałam żeby trochę rozjaśnić włosy i pokręcic co o tym myślisz?

Rainbowpunch · Wysłany: 15:57:38 03-08-10 Temat postu:

Lucrecia

Ja też się bardzo cieszę , ale czasem mam złe przeczucia ...

Szybko odgoniła złe myśli.

No dobra . To wspaniały pomysł , na pewno będziesz wyglądać fantastycznie.

Tere usiadła na fotelu , a fryzjerka zaczęła robić jej nową fryzurę . Zaś Lucrecia usiadła czekając na Tere .

EDIT : dcola2 z powodu nie pojawienia się ani razu w grze zostaje wyrzucona dlatego Renata jest znów do wzięcia . reszta graczy w porządku

jak narazie ; )

enemiga · Wysłany: 17:26:41 03-08-10 Temat postu:

Justina

Schowała się tak, że nikt jej nie widział i słyszała rozmowę Juliana z Rodolfem.

-Julian wybiera się na kolację do tej żmii Rosario. Ja też się tam pojawię.

Powiedziała do siebie.

------------------------------------------

Delfina

Spotkała Rosario. Zapytała:

-Gdzie moja dziewczynka?

A potem dodała.

-Spodziewamy się dzisiaj kogoś na kolacji?

edka · Wysłany: 17:50:09 03-08-10 Temat postu:

Julian

Odpowiedział ojcu

No ja też nie wiem czy jej wierzyć, czy nie...
Przekonamy się jak to będzie na tej kolacji...

Westchnął

EDIT: Dziewczyny, ja wyjezdzam na tydzien na wakacje, wiec jak na razie nie bedzie ani Juliana ani Paulina

Rainbowpunch · Wysłany: 20:09:18 03-08-10 Temat postu:

Rodolfo

Westchnął ...

Sam zobaczysz jak to będzie .
Pamiętaj jednak synu , że zawsze możesz na mnie liczyć .

Poklepał go po plecach .

hm , okej nie ma sprawy , wakacje to się rozumie

najwyżej na tydzień kto tu często się pojawia zastąpi Cię ,
a jak wrócisz to dasz znać i dalej będzie grał

ok ?
a kiedy dokładnie wyjeżdżasz ?