Telenowele

Anna. · Wysłany: 15:22:29 20-03-11 Temat postu:

Carmelo

I po co te wrzaski droga siostrunio ?

Spytał z ironią w głosie

Powiedz mu, że przyjde jak mi się zechce

Denisse · Wysłany: 15:24:49 20-03-11 Temat postu:

Teresa

Podeszła do brata i zdarła z niego kołdrę a następnie podeszła do okna i rozsunęła zasłony wpuszczając trochę światła do pokoju na co jej brat tylko się skrzywił.

Spójrz...

Mówiła pokazując jedną ręką na okno a drugą podpierając się w pasie

Już pierwsza a ty dalej się lenisz

Anna. · Wysłany: 15:26:17 20-03-11 Temat postu:

Carmelo

A Ty jak zwykle przychodzisz robić mi o to wyrzuty. Lepiej leć do tego swojego chłoptasia

Denisse · Wysłany: 15:28:47 20-03-11 Temat postu:

Teresa

Posmutniała

Nie mam żadnego chłopaka. Ale to nie twój interes...idz do pracy

Anna. · Wysłany: 15:30:39 20-03-11 Temat postu:

Carmelo

Nie ? A Julian czy ten cały Manuel ?

Zasmiał się ironicznie. Wstał i ubrał na siebie ciuchy

Denisse · Wysłany: 15:37:16 20-03-11 Temat postu:

Teresa

Julian...kocham go ale on nie zwraca na mnie uwagi...

Mówiła smutno ponieważ brat doskonale wiedział jak popsuć jej humor

Anna. · Wysłany: 15:41:36 20-03-11 Temat postu:

Carmelo

Nie dziwię się mu

Powiedział z ironią w głosie

Rainbowpunch · Wysłany: 18:38:31 21-03-11 Temat postu:

Lucrecia

Z radością wbiegła do pokoju Renaty i rzuciła się na nią.

Kochana! Posłuchaj! Dyrektorka powiedziała, że już mogę się pakować. Jutro zakończenie roku i nareszcie wracam do domu!

Krzyczała z radości.

------------------

Blanca

Pomagała swojemu wujowi w sprzątaniu kościoła, wkładając w to dużo serca.

Mam nadzieję, że w zamian za pomoc wujek puści mnie do koleżanek.

-------------------

Justina

Piekliła się, wracając ze sklepu bez niczego. Zamierzała kupić nową biżuterię, ale wszystko było za drogie.

Gdzie mój mężulek od siedmiu boleści?!

Warknęła, przysiadając na kanapie.

Anna. · Wysłany: 19:26:03 21-03-11 Temat postu:

Renata

to wspaniale . Choć już się wiecej nie zobaczymy

Udała smutek

Rainbowpunch · Wysłany: 19:34:01 21-03-11 Temat postu:

Lucrecia

Oj... Renata, kuzynko...

Powiedziała i objęła ją.

Możesz przecież mnie odwiedzać kiedy tylko zechcesz. Przecież wiesz, że jesteś dla mnie jak siostra...

Anna. · Wysłany: 19:40:58 21-03-11 Temat postu:

Renata

Nie chciałabym sprawiać Tobie ani wujkowi i cioci Rosario kłopotu

Rainbowpunch · Wysłany: 19:49:32 21-03-11 Temat postu:

Lucrecia

No coś ty, zawsze jesteś mile widziana! Mój tata cię bardzo lubi...

Przyznała z uśmiechem.

A reszta rodziny też cię polubi, kuzynko.

Anna. · Wysłany: 18:48:23 22-03-11 Temat postu:

Renata

Dziękuję, Lucrecio

Usmiechnęła się do kuzynki

Rainbowpunch · Wysłany: 19:43:21 22-03-11 Temat postu:

Lucrecia

Nie ma za co...

Powiedziała i jeszcze raz uścisnęła Renatę.

Pójdę się pożegnać z koleżankami i zaraz wrócę się powoli pakować.

Miała już wyjść, jednak zatrzymała się na chwilę.

A ty - wrócisz do swojego ojca do domu?

Anna. · Wysłany: 19:37:26 23-03-11 Temat postu:

Renata

Nie wiem, Lucrecio.