Telenowele

Anna. · Wysłany: 19:43:01 27-03-11 Temat postu:

Mariana

Obiecuję obiecuję. - przytuliła się - i to wiele razy się przekonałam..

Bożenka · Wysłany: 19:47:30 27-03-11 Temat postu:

Hernan

Tak bardzo cię lubię tulić - szepnął obejmując czule żonę - Ale masz rację, że powinniśmy już wstać. Niedługo powinni przyjechać nowożeńcy, bo pewnie zbliża się pora obiadu...

Anna. · Wysłany: 19:48:32 27-03-11 Temat postu:

Mariana

Więc wstajemy - uśmiechnęła się

Bożenka · Wysłany: 19:51:09 27-03-11 Temat postu:

Hernan

Ubrał się i ogolił. W międzyczasie obudziły się córeczki, więc Mariana je jeszcze nakarmiła. Później założył im śliczne sukieneczki i wziął je na ręce.

Prowadź kochanie - powiedział do żony i delikatnie musnął jej usta swoimi.

Anna. · Wysłany: 19:56:34 27-03-11 Temat postu:

Mariana

Weszli do jadalni gdzie już wszyscy siedzieli. Alex podbiegł do Niej i przytulił się

Bożenka · Wysłany: 20:03:28 27-03-11 Temat postu:

Mariela

Od razu zauważyła zadowolony uśmiech Hernana. Dumnie trzymał córeczki. Później włożył je do turystycznych łóżeczek i usiadł niedaleko. Jest takim samym troskliwym ojcem jak Rodrigo, pomyślała.

Planowałam, żebyśmy dzisiaj wyruszali - powiedziała - Ale jest taki piękny dzień, więc po obiedzie pójdźmy do ogrodu. Wyruszymy jutro z samego rana.

Nie dodała, że tak uzgodniła z Amą. Kobieta trochę się bała o swojego synka. Oni wylatywali jutro przed południem do Acapulco, więc gdyby Hugo zmienił zdanie, mógł polecieć z nimi. Ale nie sądziła by Hugo zmienił zdanie. Był taki zachwycony perspektywą zabawy w dużej grupie dzieci. I tak chętnie mówił "babciu".

Anna. · Wysłany: 20:06:28 27-03-11 Temat postu:

Mariana

Nie mogę się doczekać aby zobaczyć wszystkie urwisy...

Bożenka · Wysłany: 20:09:58 27-03-11 Temat postu:

Hernan

Oj tak, ja też - szepnął - Pamiętaj kochanie, że mamy zabrać te nowe wykroje na sukienki dla lalek, które zrobiła Masza. I jeszcze ten worek resztek tkanin, który przywiozłem z firmy i stoi w garażu.

Anna. · Wysłany: 20:12:43 27-03-11 Temat postu:

Mariana

Pamietam pamietam..

Bożenka · Wysłany: 20:16:59 27-03-11 Temat postu:

Hernan

Po obiedzie wyszli do ogrodu. On wziął na ręce dziewczynki a Daniel łóżeczka turystyczne.

To świetny pomysł z tymi łóżeczkami - pochwalił - Są wygodniejsze niż wózek.

Prawdę mówiąc wcale nie kupiliśmy wózka - przyznał - Ogród mamy na miejscu. A jak gdzieś idziemy, to lubię nosić moje księżniczki na rękach.

Bożenka · Wysłany: 20:44:17 27-03-11 Temat postu:

Mariela

Gdy wróciła do posiadłości, przywożąc gości, dzieci nie mogły się nacieszyć. Długo wieczorem było jeszcze słychać ich podekscytowane okrzyki. Następnego dnia Caramelo zarządziła zakupy. Panowie zostali w domu z Elenką i Gaby a one pojechały do ulubionego butiku starszej córki. Pilnowała dzieci i z radością patrzyła jak córeczki świetnie się bawią kupując. Oczywiście Hugo traktowały tak samo jak swoje dzieci i on co rusz przybiegał w nowych ubrankach spytać, czy jest mu ładnie.

Ale jesteś pewna babciu? - Hugo upewnił się jeszcze raz.

Potem wszystkie dzieci nabrały tego zwyczaju i została arbitrem elegancji. Wrócili do domu z torbami pełnymi zakupów. Po kolacji dzieci bawiły się klockami w swoim ulubionym pokoiku, Gaby i Elenka spały na kanapie a oni siedzieli w salonie. Odebrała telefon od koleżanki i wprost zamarła.

Stało się coś złego? - zainteresowała się Luciana.

Gdy byłyśmy na zakupach, spotkałyśmy Rebekę, to największa plotkarka w miasteczku. Teraz ta jędza rozpowiada, że Hugo jest nieślubnym synem Mariany, którego dotąd ukrywała. A to przebrzydła małpa – zdenerwowała się – Lepiej pilnowałaby swojej córuchny, ta to chyba ma już dziesiątego faceta i wcale nie jest pewne, kto jest ojcem jej trójki dzieci. A ten babsztyl tylko wściubia nos w nie swoje sprawy i roznosi ploty!

Bożenka · Wysłany: 12:15:31 28-03-11 Temat postu:

Daniel

Nigdy nie myślałem, że będę kiedyś taki szczęśliwy - wyszeptał tuląc się do żony - Całkiem odmieniłaś moje życie. Wniosłaś w nie radość, miłość i szczęście.

A ty odmieniłeś moje - szepnęła Ama oddając pocałunki - Po urodzeniu Hugo przyrzekłam sobie, że nigdy nie zaufam już żadnemu mężczyźnie i poświęcę się tylko wychowaniu synka.

I on to doskonale wyczuł, więc sam mnie znalazł dla ciebie - uśmiechnął się szczęśliwy - Pamiętasz kochanie?

Jak mogłabym zapomnieć? - odparła. Mocniej przytuliła się i po chwili zupełnie zapomnieli o rozmowie. Pochłonął ich świat miłości i rozkoszy...

Anna. · Wysłany: 13:58:41 29-03-11 Temat postu:

Mariana

Zamarła na słowa matki. - już ja nagadam do słuchu tej kobiecie

Bożenka · Wysłany: 14:01:42 29-03-11 Temat postu:

Mariela

O nie, moja droga! Nawet się do niej nie odezwiesz! - powiedziała władczym tonem - Dopiero byś narobiła, wdając się w spór z tą plotkarą. Zrobimy zupełnie inaczej.

Anna. · Wysłany: 14:08:00 29-03-11 Temat postu:

Mariana

Słucham mamo. Jak chcesz to inaczej zrobić ?