Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Po burzy zawsze wychodzi słońce
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Wasz ulubiony bohater?
Angela
33%
 33%  [ 2 ]
Will
16%
 16%  [ 1 ]
Lucas
0%
 0%  [ 0 ]
Sam
0%
 0%  [ 0 ]
Jack
0%
 0%  [ 0 ]
Lila
16%
 16%  [ 1 ]
Santos
0%
 0%  [ 0 ]
Kaspian
0%
 0%  [ 0 ]
Alex
0%
 0%  [ 0 ]
Niki
16%
 16%  [ 1 ]
Maya
0%
 0%  [ 0 ]
Nicole
0%
 0%  [ 0 ]
Clara
16%
 16%  [ 1 ]
Victoria
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Mrs.Pattinson
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Sie 2007
Posty: 5200
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:05:17 23-06-08    Temat postu:

dopiero teraz znalazłam czas żeby skomentować odcinek. [nienawidzę pakować się na wakacje...;/]

Angela opuściła Dom Dziecka, oczywiście nie obyło się bez bólu i płaczu. Myślałam, że tajemnica Santosa i Angeli będzie jakaś inna... Przynajmniej tyle dobrze, że dalej pozostali oni przyjaciółmi. Nie chciałabym wiedzieć co by się stało gdyby ich tajemnica wyszła na jaw i mam nadzieję, że nie wyjdzie. ;d
a teraz czekam, co wydarzy się w tym ukochanym przez naszą Angelę, Mieście Aniołów...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:19:26 23-06-08    Temat postu:

Zabieram się do czytania, bo kliknęłam przypadkiem, ale pomysł mi się bardzo spodobał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 14:48:47 23-06-08    Temat postu:

Monika,ciesze sie,ze telka cie zaciekawila:)

5

Kiedy się obudzila,pierwsze co zobaczyla,to promienie slonce,wdzierajace się do autokaru.Przetarla oczy i odslonila zaslone.Dopiero switalo.Niebo wyglądalo dokladnie tak samo jak w pamietny sylwestrowy ranek.
Jednak,poza niebem..Wszystko było inne.Zdumiona odkryla,ze przekroczyli już granice ze Stanami.Byli już w Stanie Kalifornia.
Jak zahipnotyzowana wpatrywala się w widok rozcierający się za oknem.To było cos niesamowitego.Zwlaszcza dla dziewczyny,która cale swoje zycie spędziła w Meksyku,dzielac pokój z innymi i nigdy w zyciu nie widziala morza.Teraz miala przed oczami rozpryskujące się fale oceanu.Wiedziala,ze do konca zycia nie zapomni tej chwili.Chwili,w kotrej zobaczyla to po raz pierwszy.
Po jakims czasie autobus zatrzymal się.Drzwi otworzyly się i wylal się przez nie gąszćż ludzi,spraginonych wolnosci,po godzinach spedzonych w autobusie.Angela wyszla ostatnia.Chciala nacieszyc się ta chwila.
Na dworze było gorąco i troche duszno.Jednak ze strony oceanu dalo poczuc się lekki wiaterek.
Nie miala duzo rzeczy,tyklo jedna małą walizkę.Zarzucila ja na plecy i zaczęła isć.Szla w kierunku Oceanu.
Ludzie siedzący za kierownicą swych aut spoglądali na nią ze zdziwieniem.Nic dziwnego,w koncu w Los Angeles nikt nie chodzil piechotą.Nie przejmowala się jednak tymi spojrzeniami.
Usiadla na piasku i wyciągnęła szkicownik.Było dopiero po 9,więc piasek nie był jeszcze nagrzany.Mimo to wielu ludzi zbieralo się już na plazy,sciągało ubrania i wchodzilo do wody.
Patrząc na smukle,opalone sylwetki mężczyzn i kobiet,Angela poczula się odrobinę nieswojo. Nigdy nie narzekala na swoja figure,przeciwnie była z niej dumna.Jednak te kobiety były tak szczuple i ladne,ze w tym momencie Angela poczula się okropnie nie atrakcyjna.
Postanowila skupic się na tym po co tu przyszla.Wyciągneła wiec szkicownik i zaczęła rysowac swoje dzielo.Wraz z uplywem minut na papierze pojawialo się coraz wiecej szczegolow,tworzących razem doskonaly,zapierający dech w piersiach obraz.
Nie wiedziala jak dlugo siedziala a piasku,jendak robilo się coraz cieplej i wkrotce było jej naprawde goraco.Kiedy wiec skonczyla szkicowac,podwinęła bluzkę,spodnie i welsza do wody po kolana,aby się ozezwic.Ta była cudownie chlodna.Poczula się jak w raju.
*
Szybko okazało się,że wejście po kolana do wody to było za mało.Musiała zanurzyć się więc cała.Mokra bluzka przykleiła się do jej płaskiego brzucha.Dżinsy dokładnie przylegały do nóg.Gdy wychodziła z wody, mnóstwo mężczyzn oglądało się za nią.Może więc była dużo bardziej atrakcyjna niż przed chwilą jej się wydawało?
Wyciągnęła z torby jakąś starą chustkę i usiadła na niej.Rozpuściął włosy,by te szybciej wyschły.Fala długich,kasztanowych pukliu spłynęła jej na ramiona.Odchyliła głowę do tyłu i poczuła promienie słońca oświetlające jej twarz.Było tak jak sobie wyobrażała.A może nawet lepiej.Gdyby tylko jej przyjaciele mogli być tu razem z nią..Tak bardzo za nimi tęskniła.Zastanawiala się co teraz robili Lila,Santos i Alex..Czy myśleli o nije?Czy tez czuli promienie słońca na swym ciele?
Czas mijał jak szalony.Ledwo zorientowała się,ze jest już 4 po południu.
‘Czas ruszać’pomyślała.Czekała na nią nowa praca,nowe życie.
*
‘Światła,Kamera,Akcja!’

Po godzinach spędzonych na planie swojego najnowszego filmu,William był wykonczony. Kochał swoją pracę,ale potafiła ona dać czlowiekowi w kość.Niektórym wydaje się,ze zawód aktora to bułka z masłem.Nic bardziej mylnego.Samo dostanie się do świata showbiznesu jest trudne.A utrzymanie się w nim..Jeden błąd i koniec kariery.Ot tak.
Kariera Willa jak na razie zmierzała w dobrym kierunku.Zagrał w kilku filmahc,które otrzymały dobre recenzje i tak z dnia na dzien stał się gwiazdą.A przeciez kiedyś był nikim. Zwykłym chłopakiem z sąsiedztwa.Życie dało mu szanse.A on zamierzał ją wykorzystać.
Pod jego domem jak zawsze roiło się od dziennikarzy.Cóż,taka była cena sławy.
Było już pózno,jednak Sam wciąż na niego czekał.Siedział na podłodze w salonie,rysując cos i ziewając okropnie.
-Tata!-krzyknął na jego widok i rzucił mu się na szyję.
-Hej mistrzu!-Will podniósł syna do góry i mocno uściskał.-Ty jeszcze nie w łóżku?
-Nie,chciałem zaczekać na ciebie-pochwalił się chłopiec.Jego oczy byłu już szkliste.Widać,ze chciało mu się spać.Will uśmiechnal się,patrząc na niego z czułością,z jaka tylko rodzic może patrzeć na dziecko.
-No dobra mistrzu,idziemy.-Wziął go na barana i zaczął wchodzić po schodach.Kiedy kładł go do łóżka,Sam stawiał słaby opór.
-Alee mi się wcaaalee niee cchee spaac-mówił chłopiec,ziewając.
-Yhm-Will ubrał go w pidżamę i wsadził do łóżka.-Musimy ci załatwić nową nianię-powiedział po chwili-Dawno już powinieneś spać.Dziwne,że mama nie kazała ci iść wcześniej do łóżka.
-Mamy nie ma-odparł chłopiec.
-Jak to?-zdziwił się Will.Spojrzał na zegarek,było po 12.
-Poszła sobie gdzieś.
Nie podobało mu się to.Nicole coraz częściej znikała gdzieś wieczorami.A przecież powinna opiekować się synem..
-Zróbmy jutro coś fajnego-poprosił Sammy,znów ziewając.
-Co na przykład?
-Nie wiem..Cos...fajnego.
Will z trudem stłumił uśmiech.
-Zobaczymy co da się zrobić,w porządku?
Chłopiec z uśmiechem kiwnął głowa.
-A teraz już śpij.
-Nie poczytasz mi bajki?-spytał zawiedziony.
Było po północy,cały dzien był na nogach.Padał ze zmęczenia i jedyne o czym teraz marzył to położyć się w swoim łóżku.Mimo tego odparł:
-Oczywiście,ze poczytam-Twarz chłopca natychmiast się rozpogodziła.
-Kocham cię,tatusiu-szepnał jakis czas pózniej malec.
-Ja ciebie też mistrzu-powiedział z uśmiechem,dajac mu buzi na dobranoc.Jednak Sammy już spał.Wychodząc z pokoju syna Will spojrzał jeszcze raz na śpiącego spokojnie syna.Potem zgasił światło w jego pokoju i delikatnie zamknął drzwi.Wiedział,że Sammy boi się ciemności,więc zostawił zapaloną lampkę w korytarzu.Dopiero pónziej poszedł do swojej sypialni.Zanim się położył była już pierwsza w nocy.A po Nicole dalej nie było śladu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:01:11 23-06-08    Temat postu:

Ojej, przegapiłam 3 odcinki
Poczekasz trochę z dodaniem kolejnego?? Na razie przeczytałam trzeci i jestem pod wrażeniem Cudowny Alex kocha Angelę.. a ona chyba coś bardziej do Santosa się posuwa.. Obiecuję, że do wieczora nadrobię zaległości ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pesti69
King kong
King kong


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LBN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:01:33 23-06-08    Temat postu:

nadrobiłam odcinki
świetnie czyżby Santosa i Angela łączyło swojego czasu coś więcej niż przyjaźń...?
no i Angela pojechała do LA akcje właściwą czas zacząć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:28:55 23-06-08    Temat postu:

Lilibeth,nie ma sprawy;)Moge dawac rzadziej;)
Co do Santosa i Angie..Jeszcze wiele przed nimi:))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:30:07 23-06-08    Temat postu:

Przeczytałam! Przeczytałam wszystko i jestem pod sporym wrażeniem! Bardzo ciepła opowieść, chociaż to dopiero początek już zdążyłam się wzruszyć o i zaintrygować przeszłością Angeli. Ciekawi mnie, kto okaże się siostrą no i matką, która porzuciła córkę na progu domu dziecka.
Angela to świetnie wykreowana postać. Marzycielka i przyszła malarka. Dziewczyna ma potencjał Szkoda, że musiała się rozstać z przyjaciółmi, tata przyjaźń jaka ich łączy zdarza się rzadko (choć zdziwiła mnie noc, jaką spędziła z Santim )
No i pozostaje jeszcze Will. Bardzo kochający, choć zapracowany tata. Jestem ciekawa, jak Angela zmieni jego życie, bo póki co Nicole nie wydaje się być za bardzo zainteresowana życiem rodzinnym
Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek.
Pozdrawiam ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:22:42 23-06-08    Temat postu:

Nadrobiłam i jestem zachwycona
Twoja telka ma taki swojski nastrój, naprawdę, świetnie mi się czyta
A więc Angela rozpoczęła nowe życie, na pewno wszyscy tam za nią tęsknią.. czy jeszcze się spotkają?
Wiliam ma świetne życie, wspaniała praca, w domu żona i dziecko.. a może tylko dziecko? Ciekawa jestem, gdzie podziewa się Nicole
Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 12:26:41 24-06-08    Temat postu:

Co do Nicole to pojawi sie już wkrótce:)A czy Will ma takie wspaniałe życie..Nie byłabym tego taka pewna..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 8:55:13 25-06-08    Temat postu:

6

Stała w salonie w wielkiej rezydencji państwa O’Branen.Pani domu,Jessica O’Branen, patrzyła na nią wilczym wzrokiem.Nie tak wyobrażała sobie nową nianię.Wszystko załatwiała przez dobrze znany jej zakon sióstr.Powiedizano jej tam,że z Meksyku ma przyjechać godna zaufania i porządna dziewczyna,która będzie idealna do tej pracy.Jessia zatrudniła ją więc.Doszła do wniosku,że jeśli ta nie spełni jej oczekiwań zawsze może ją zwolnic.
Dziewczyna faktycznie sprawiała wrażenie osoby godnej zaufania. Jednak problemem był jej wygląd.Była stanowczo zbyt atrakcyjna.
Każdy wiedział.ze Lucas O’Branen to przysłowiowy ‘pies na kobiety’.Żadnej nie chciał przepuścić.Jessica doskonale zdawala sobie sprawe z tego jaki jest jej mąż.Jednak jej miłość do niego była zbyt silna.Nie potrafiła go opuścić.Ten związek niszczYł ją powoli,choć ona sama nie zdawała sobie z tego sprawy.
Mimo wszystko przyjeła tę dziewczynę.Zamierzała jednak bacznie ja obserwować.Jedno spojrzenie w stronę Lucasa i już tam nie pracowała.
Miala zając pokój z niejaką Melissą.DziewczYna wydawala jej się sympatyczna.Chyba od razu przypadła jej do gustu.
-Coś mi się wydaje,że pani domu mnie nie polubiła-wyznała Melissie.Dziewczyna uśmiechnęła się ze zrozumieniem.
-Nic dziwnego.Jestes bardzo ładna.
-A jaki to ma ze sobą związek?-zdziwiła się Angela.
-A taki,ze mąż Jessica O’Branen-mówiła ściszonym głosem-To niewyobrażalny podrywacz. Zadnej nie przepuści.A już na pewno nie,jeśli wygląda tak jak ty.Mozna powiedziec,ze ona jest zazdrosna o wszystkie kobiety.Żadnej z nas nie lubi.
-Nie sądzi chyba,ze ja mogłabym..
-Tu nie chdozi o ciebie.Chodzi o niego.Możesz być święta,a on i tak może zawrócić ci w głowie.Wierz mi,nie raz widzialam go w akcji.Lepiej na niego uważaj.
W nocy,leżąc na łóżku,Angle analizowała słowa nowej..przYjaciółki?Nie,tak jeszcze nie mogła jej nazwać.Koleżanki.Tak.To odpowiednie słowo.
Zastanawiała się dlaczego Jessica O’Branen wciąż jest ze swoim mężem.Jeśli Melissa mówiła prawdę...Ta kobieta była taka piękna.Mogła mieć każdego męzczyznę.A jednak tkwiła w tym,krzywdząc siebie.Dlaczego?Dla Angeli odpowiedz była jasna.Kobieta bała się. Czasem nawet życie w iluzji jest lepsze niż zetknięcie się z rzeczywistością. Angela dobrze to wiedziała.Nagle zaczęła współczuc tej kobiecie.Mimo,że zdawać by się mogło,że ma ona wszytsko:przystojnego męża,wspaniałego syna,piękny dom,tak..Nie była szczęśliwa.
Dziewczyna przymknęła oczy i od razu zasnęła.Znowu miała tamten sen..Tym razem widać było więcej szczegółów,obraz był wyrazniejszy,jednak sylwetki mężczyzny i chłopca wciąż były niewyrazne.Były cieniami.
Czuła się dziwnie.Dookoła słyszała znajome głosy,widziała tak dobrze znane twarze,a jednak były one jakby..obce.Widziała siedzącą w kącie Liliane,która nagle wstała i zaczęł coś krzyczeć.Jej jasne blond loki..Nie było ich.Dziewczyna miała brązowe włosy i wyglądała na dużo starszą.Santos złapał ją za ramiona i zaczął nią potrząsać,krzycząc by się uspokoiła.Nawet ich głosy były inne..Jakby nie nalezały do nich.Jakby słyszała je z bardzo daleka.
Wtedy zobaczyła Alexa.Jego twarz ją przeraziła.Na policzku chłopaka widniała długa blizna, która ciągnęła się od czoła chłopaka,aż do połowy szyi.Miał czerowne,podkrązone oczy.Na jego prawym ramieniu dostrzegła czarny tatuaz w krztałcie skorpiona.
Wydawało się,ze nikt z obecnych jej nie słyszy.Zupełnie jakby była..Duchem?
Obudziła się.Na jej czole lśniły kropelki potu.
-To tylko sen-wyszeptała.
Jednak..czy na pewno tak było?
Przez następną godzinę przewracała się z boku na bok,nie mogąc usnąć.W końcu postanowiła wstać i nalać sobie szklankę wody.
Kiedy stała w kuchni,poczuła się dziwnie..Jakby..Ktoś ją obserwował...Szybko odwróciła się.Nie myliła się.Przy wejściu stał jakiś mężczyzna.
Nie spodobał jej się sposób w jaki na nią patrzył.W duchu przeklęła samą siebie.Mogła coś na siebie narzucić.Teraz była tylko w krótkich spodenkach i bluzce na ramiączkach.Była jednak przekonana,że wszyscy już śpią.
-Ja..-zmieszała się-Przeprasza..myslałam,że..
-Nie,nie-powiedział mężczyzna,uspokajając ją i przestępując krok w jej stronę-To ja przepraszam,że cie przestraszyłem.Nie spodziewałem się nikogo tu o tej godzinie. Nazywam się Lucas O’Branen-wyciągnał do niej rękę-A ty?
-Angela-dziewczyna nieśmiało uścisnęła jego dłoń.Wydawał się bardzo miły,jednak słowa Melissy sprawiły,ze Angela jak najszybciej chciała uciec do swojego pokoju.-Jestem nową nianią pańskiego syna.
-Domyśliłem się-odparł z uśmiechem.-Tak więc,Angelo,miło mi cię poznać i wybacz,ze cie przestraszyłem.Nie będę cię dłuzej zatrzymywać.
Dziewczyna cicho życzyła mu dobrej nocy i starała się go wyminąć.Kiedy była już przy drzwiach,zatrzymał ją jednak.
-A twoja woda?-spytał z uśmiechem,trzymając w ręce jej szklankę.
-Dziekuje bardzo-powiedziała biorąc ją od niego i czym prędzej uciekajac do swojego pokoju.Lucas odprowadził ja wzrokiem.


Ostatnio zmieniony przez green_tea dnia 9:39:37 25-06-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:32:05 25-06-08    Temat postu:

Jaki ładny odcinek
Angela musi uważać, ta Jessica wydaje mi się podejrzana, jakby psychicznie chora xD
Ten sen był straszny, ale to tylko sen, no bo jak miało by to być prawdą?
Wykryłam dwa błędy : "uwarza" - "uważa", "koncie" - "kącie"
Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:42:31 25-06-08    Temat postu:

Dzieki,juz poprawilam;)Ja was z góry przepraszam za wszystkie błędy,ale jestem dysortografikiem,więc zdarzają mi się czesto:/
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:44:24 25-06-08    Temat postu:

Jak na dysortografika piszesz naprawdę świetnie, nigdy bym nie pomyślała, że masz z tym jakieś kłopoty
Kiedy newik?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
green_tea
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 08 Mar 2007
Posty: 4736
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:54:50 25-06-08    Temat postu:

Heh dziekuje:*
Kiedy będziecie chcieli;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adusia
King kong
King kong


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 2815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:59:36 25-06-08    Temat postu:

O przegapiłam dwa odcineczki, jaka szkoda, wiele się wydarzyło. Lucas interesuję się Angelą, a ona się go boi. Sen, który śnił się dziewczynie był straszny! O co w nim chodziło? Newik może by dziś!

PS. Tak samo jak Lilibeth nie podejrzewłam, że jesteś dyskografikiem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 6 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin