Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:47:34 24-08-16    Temat postu:

Jestem jestem w końcu wróciłam
Mam mnóstwo weny aktualnie
Mam nadzieje ze jeszcze będziecie czytać moje opowiadanie , że was nie straciłam
Dodaje nowy rozdział , i życzę oczywiście miłego czytania, już niedługo będzie kolejny

Pozdrawiam kochani :*


Odcinek 57 .!!!!
Olivia leżała wtulona w Matta i z całych sił starała się nie myśleć o tym , że źle zrobiła. Chciała teraz cieszyć się tą chwilą ... Na wyrzuty sumienia będzie miała jeszcze czas. Jego dłoń delikatnie bawiła się jej włosami , a ona wtedy mogła zamkną oczy i rozpływać się pod jego dotykiem . Nigdy czegoś takiego nie czuła przy Ryanie , zawsze gdy tylko próbował się do niej bardziej zbliżyć ,ona się wycofywała... nie mogła się przełamać .
- Lubie się bawić Twoimi włosami .- Czule mówi wplątując jeszcze bardziej w nie swoją dłoń.
- Też lubię gdy to robisz .
- W takim razie powinienem to robić częściej . - Nachyla się i lekko całuje ją w usta.
- Może . - Znów ich usta łączą się w namiętnym pocałunku , gdyby nie ten nieznośny dźwięk dzwoniącego telefonu Olivii ...
- Odbierz to . - Mówi lekko podirytowany. Olivia niechętnie oderwała się od niego i sięgnęła po telefon . Gdy tylko zobaczyła widniejące imię na wyświetlaczu mina od razu jej zrzedła ...
- To nic ważnego. - Powiedziała wymigująco i odłożyła telefon na szafkę .
- To czemu jesteś podenerwowana ? Kto dzwonił ? Widziałam przecież , jaką miałaś minę gdy spojrzałaś na wyświetlacz. - Matt od razu zauważył , że coś jest nie tak , i to na pewno nie było nic ważnego .
- Nikt. -Usiadała na łóżku i uciekała od niego wzrokiem. Znów rozległ się dźwięk dzwonka.
-Dostałaś sms . - Mówi prawie przez zęby . Domyślał się kto wydzwanie do dziewczyny ... i strasznie go to denerwowało.
-Odczytam później . - Sytuacja staje się coraz bardziej napięta... Matt w końcu nie wytrzymuje i chwyta jej telefon z szafki . Olivia próbuje mu go wyrwać z ręki , ale jest na straconej pozycji.
- Ja odczytam za Ciebie .
- Oddaj mój telefon . - Podnosi głos.
- Cześć kochanie . Za godzinę kończę dyżur może wpadnę do Ciebie. - Czyta sms a z każdą wypowiedzianą sylabą gula w jego gardle robi się coraz większa.
- Już zadowolony jesteś ,że przeczytałeś ? Moje smsy to nie twoja sprawa. - Wyrwała mu telefon z dłoni , założyła szlafrok i wyskoczyła z łóżka. Długo nie trwał jej błogi nastrój. Ryan szybko dał znów o sobie znać ..
- Sypiasz z nim ?
- Co ?
- Zadałem Ci proste pytanie , więc mi na nie odpowiedz. Chodzisz z nim do łóżka ?
- Jesteś bezczelny wiesz. - Olivia nie mogła tego słuchać . Nie wierzyła , że ją o to pyta... Teraz miała tylko ochotę żeby stąd wyszedł i nie musiała na niego patrzeć .
- A co Cie to interesuje . To jest moja sprawa z kim chodzę do łóżka. Wyjdź z stąd. - Rzuca w niego jego koszulą .
- No widzisz a jednak mnie to interesuje.
- Czy ja Cię pytam o twoje panienki na jedną noc ?
- A skąd wiesz , że takie mam ? Nie sądzę , żebyś aż tak dobrze mnie znała.
- Proszę Cię nie pogrążaj się . A mnie niby jak traktujesz ? Cały czas chodzi Ci tylko o seks , więc nie sądzę bym była jedyna. - Tak miły wieczór , tak szybko przerodził się w jedną wielką kłótnie... Matta starał się z całych sił opanować , ale najchętniej uderzył by w coś z całej siły ...
- W takim razie Tobie chyba też , bo siłą Cię nie ciągnę do łóżka.
- Przeginasz . Jak w ogóle możesz tak mówić ? Dobrze wiesz kretynie , że nie jesteś mi obojętny i masz czelność mówić mi coś takiego . To ty cały czas się mną bawisz , i nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego jak mnie krzywdzisz . - Łzy napływają jej do oczu.
- Nie chce Cię krzywdzić .- Próbuje powiedzieć spokojniej .
- Ale to robisz. Nigdy nie poszłam do łóżka z Ryanem , nie mogłam . Bo zawsze wtedy mam Ciebie przed oczami . Zadowolony jesteś , że już wiesz ?
- Tak jestem zadowolony.
- Kawał drania z Ciebie i aroganckiego dupka. Martwisz się tylko i wyłącznie o siebie. Po prostu
pieprzony egoista z wyrośniętym ego. . Wynoś się stąd ! - Krzyknęła . Matt podszedł do niej i nie spuszczając z niej wzroku powiedział .
- Nic o mnie nie wiesz. - Szarpnął swoją koszulkę z komody i wyszedł trzaskając drzwiami.


- Nie możemy jechać do mnie ? - Christian nalega , czule masując moje kolano.
- Jest już późno , a ty jutro musisz wstać do pracy .
- Wiem wiem . Teraz znów będę mieć kupę roboty. - Mówi zrezygnowany na samą myśl ile czeka go pracy.
- No widzisz. Uciekam już, musisz się wyspać . - Łapię za klamkę drzwi, ale tak naprawdę nie chcę wychodzić .... Christian wychodzi razem ze mną , otwiera mi drzwi. Mmmmm zawsze mimo wszytko był gentlemanem i ma klasę .
- Najlepiej wysypiam się z Tobą .
- Pa. - Biorę od niego moja torbę , daje słodkiego buziaka w policzek , jestem już prawie przy drzwiach ale słyszę za sobą jego głos.
- Dziękuje , że mi wybaczyłaś . Kocham Cię . - Mówi , uśmiecham się do niego szeroko i przesyłam mu całusa w powietrzu. Idę w górę po schodach a uśmiech nie może zejść mi z twarzy . Nie mogę już się doczekać kiedy opowiem wszytko Olivii , mam tylko nadzieje , że jest w domu .
- Olivia , Olivia jesteś ? - Wołam od samych drzwi.
- Jestem jestem . - Wychodzi z łazienki .
- Dziękuje Ci , że mu pomogłaś . Kocham Cię wiesz ? - Przytulam ją mocno.
-Wiem wiem . Czyli wszytko między wami już dobrze ?
- Nie dobrze , tylko wspaniale... Może jestem naiwna ,ale teraz wydaje mi się , że wszytko się zmieni , że on się zmieni . Mówił mi to . - Cała się rozczulam na samą myśl o tym jak do mnie wtedy mówił.
- Emilii tylko spokojnie , ja na Twoim miejscu zachowała bym trochę zdrowego rozsądku, wiesz jaki on jest. - I jak zawsze Olivia sprowadza mnie na ziemie.
- Aleee on się zmieni , czuje to. Dobra nie gadajmy o mnie boo mi tu zaraz będziesz kazanie prawić . - Zaczynam się śmiać , już lepiej niech ona mi opowie coś . Jakoś mam dziwne przeczucie , że jej droga powrotna do domu nie skończyła się tak szybko.
- Przecież wiesz że się ciesze , aleee
- Tak tak wie. A co z Mattem ?
- Daj spokój. - Spuścił wzrok w podłogę .
- Nie , proszę Cię nie mówi , że poszliście do łóżka. - Olivia nie musiała odpowiadać po jej minie widziałam jaka była odpowiedź . - Olivia proszę Cię zrób coś w końcu albo Rayan albo Matt .. tak nie może dłużej być .



Pierwsze co mi teraz przyszło do głowy to jak najszybciej znaleźć się u Christiana . Już nie mogłam się doczekać aż mu powiem co się wydarzyło . Chyba nic nie jest dzisiaj w stanie popsuć mi humoru. Oczywiście oprócz wystrojonej jak na wybieg sekretarki Christiana w biurze... W sumie ona przecież mi nic nie robi takiego , ale tak mi działa na nerwy .... Mijam ją w holu kompletnie nie zwracając na nią uwagi, nie będzie mi mówić czy mogę wejść do swojego faceta czy nie.
- Cześć kochanie .- Wchodzę , a raczej wbiegam do jego biura.
- Słucham co się stało , że jesteś taka szczęśliwa ? - Bierze mnie na kolana.
- Skąd wiesz , że coś się stało ?
- Jesteś taka szczęśliwa , że gdym Cię teraz nie trzymał to zaczęła byś skakać po sam sufit.
-Dzwoniła do mnie naczelna High Heels . Mam staż !!!! - Wbijam się w jego ustach i podskakuje na jego kolanach.
- Gratuluje kochanie . Wiedziałem , że go dostaniesz . Moja ty zdolna dziewczynko. - Ściska mnie jeszcze mocniej i całuje w czoło.
- Nie mogę w to uwierzyć , że tam się dostałam , jak zadzwoniła do mnie mało co nie spadłam z łózka, przecież tam się tak trudno dostać.
- Nie zastanawiaj się , tylko się ciesz , że go masz. Byłaś już tam ?
- Tak tak , właśnie wracam ze spotkania . Zaczynam od poniedziałku , muszę wybrać się na jakieś zakupy , muszę kupić jakieś ubrania.- Musze przecież tam jakoś wyglądać , to poważna redakcja i pewnie rewia mody jest tam na porządku dziennym . Już wyobrażam sobie nową parę szpilek ...- Mmm ale się rozmarzyłam
- To może zabierzesz mnie ze sobą , na zakupy ?
-Nie. - Kategorycznie odmawiam .
- Czemu nie ? Nie chcesz żebym Ci doradził ?
- Dobrze wiesz czemu . Znam Cię i ja naprawdę wiem , że nie narzekasz na brak pieniędzy na Twojej karcie kredytowej , ale wolała bym sama płacić za siebie. - Chcę zejść z jego kolan , żeby usiąść na przeciwko alee Czarnowłosy uniemożliwia mi to .
- Ale jesteś uparta, wiesz może byśmy razem wybrali Ci jakąś seksowną bieliznę ? .- Szelmowsko się uśmiecha, całując moją szyje.
- Skarbie na zakupy idę z Olivią , a jeśli chodzi o seksowną bieliznę w takim razie coś mi sam wybierz... wpadnij do mnie wieczorem z nią i zobaczymy czy pasuje. - Zmysłowo zagryzam wargę i nim się orientuje uciekam z jego kolan do drzwi.
- Emilii... teraz nie wiem czy ja wytrzymam do wieczora.
- Będziesz musiał .

- Ale mi Cię brakowało , mógł bym spędzać z Tobą każdą wolną chwilę . - Ryana przytula mocno dziewczynę do siebie.
- Jak minął dzień ?- Olivia wymiguje się od pocałunku .
- W porządku , dzisiaj dzień w szpitalu minął bez większych emocji.
- To dobrze...
- Co się dzieje Olivia , jesteś smutna , jakaś nie obecna ? - Ryan za wszelką cenę chce się dowiedzieć co jest powodem podłego nastroju Olivii, a ta chodź zbiera się w sobie nie wie jak ma rozmawiać z nim . Nie wie czy ma mu prosto z mostu powiedzieć , że go zdradziła . Czy może po prostu powiedzieć , że go nie kocha i nic z tego nie będzie. .. ale on był dla niej taki dobry , nie chciała go skrzywdzić chodź i tak wiedziała że już to zrobiła.
- Źle się dziś czuje... odwieź mnie do domu .- Mówi cicho .
- Coś Cię boli ? Powiedz mi co Ci jest przecież jestem lekarzem . - Od razu żałowała , że to powiedziała ...
- Nieeee , słabo się czuje po prostu . Mam kobiece dni ..- Pluje sobie w brodę , ze dalej to ciągnie. Dzisiaj jeszcze nie jest gotowa , żeby mu to powiedzieć . Jeszcze nie wie jak , ale obiecała sobie , że następnym razem będzie inaczej ... musi to w końcu skończyć . Z Mattem nie będzie ale z nim też nie może.

-Cholera jasna kto się dobija do tych drzwi . - Christiana szczęka zaciska się ... też mi się to nie podoba , że akurat w takiej chwili nam ktoś przeszkadza. Przecież Olivii nie ma w domu , a ja nikogo nie zapraszałam .
- Poczekaj otworze. - Wyskakuje z łóżka i szybko zakładam bluzkę , która leży na podłodze. Poprawiam jeszcze rozczochrane włosy przed lustrem i łapię za klamkę .
- Matt co ty tu robisz ? Czemu tak walisz w te drzwi . - Pierwsze co jestem zdziwiona jego obecnością ... ale po chwili zaczynam rozumieć czemu tu jest.
- Jest Olivia ?
- Jesteś pijany ... Co się stało ?
- Nic, możesz poprosić Olivię ?
- Nie ma jej w mieszkaniu.- Matt opiera się o ścianę i bierze głęboki oddech .
- Matt co ty tu robisz ? - Christian wychodzi z pokoju.
- Nie ważne - Odpowiada krótko.
- Dużo wypiłeś ?- Pyta od razu zauważając w jakim jest stanie.
- To nie jest Twoja sprawa, zajmij się swoimi.. - Kwituje nie przyjemnie.
- Spokojnie zajmuje się swoimi , nie musisz się o mnie tak martwić . - Christian nic sobie nie robi z chamskich odzywek Matta.
- Skoro nie ma Olivii to idę . Cześć.
- Poczekaj .. odwiozę Cię . Nie będziesz włóczył się po mieście pijany.
- Nie martw się , poradzę sobie.
- Weź że się już uspokój. Emilii chodź pojedziesz ze mną pojedziemy potem do mnie , tylko zabierz prezent. - To już szepta mi do ucha , aby Matt nie usłyszał.
- To idźcie już na dół ja zaraz dojdę . - Mówię i szybko po ich wyjściu , dzwonie do Olivii powiedzieć jej o wizycie Matta , ale oczywiście nie odbiera... Pewnie jak by wiedziała , ze przyszedł do niej w 5 minut znalazła by się spowrotem w mieszkaniu . Zbieram szybko parę rzeczy , dwa razy sprawdzam czy na pewno zamknęłam mieszkanie i zbiegam po schodach. '' O matko kochana'' mówię sama do siebie widząc sytuacje przed blokiem .

- Ja p***** patrz . - Rzuca wściekły Matt widząc wychodzących z samochodu Ryana i Olivie. Alkohol jeszcze bardziej wzbudzał w nim poczucie złości , tylko dolał oliwy do ognia, chociaż i bez alkoholu ich widok by doprowadził go do szewskiej pasji.
- Odpuść . - Christian szarpnął go za ramie by powstrzymać go od wyjścia z samochodu, ale on był szybszy.
- Proszę , prószę jaka zakochana para... szkoda , że tylko z pozoru . - Mówi z ironią w głosie podchodząc do nich , Christian od razu wyszedł za nimi , wiedział jak to może się skończyć , więc wolał być w pogotowiu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:34:19 25-08-16    Temat postu:

Pewnie że nie stracisz a mnie się tak szybko nie pozbędziesz.Cieszę się szczęściem Emili i Christiana i trzymam za nich kciuki.Co do Olivi i Matta może wreszcie Matt coś z tym zrobi bo jak widzę Olivia nie potrafi i zaczyna mnie denerwować,może wreszcie prawda wyjdzie choć Ryan będzie zraniony ale lepiej teraz znając Oli nie wiadomo kiedy.Cieszę się ze wróciłaś i czekam na następny.Pozdrawiam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ona_94
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 23:10:52 26-08-16    Temat postu:

O kurcze..!!! Ale się sytuacja rozwinęła .
Miałam do nadrobienia dwa rozdział, ale dałam radę .
Przepraszam, że dopiero teraz komentuje ale czas nie pozwalał mi na to aby tutaj zajrzeć .
No, ale już biorę się do komentowania .
Widać, że u Emilii i Christiana miłość się rozwija i nadrabiają stracony czas . Mam nadzieję, że ta zmiana u Christiana jest na stałe a nie na krótką chwilkę . Załatwił jej staż ? Tylko czy Emilii będzie z tego zadowolona jak się dowie, że to on mieszał w tym paluszki .
Sytuacja Matta i Olivii mnie cieszy, że coś się miedzy nimi dzieje . Spędzili razem noc i obiecujący poranek gdyby nie ten telefon Ryana . Oczywiście Matt musiał wypalić parę "mądrych" słów ale mam wrażenie że coś czuje do niej tylko nie wie jak jej to ma okazać .
Przykre jest to, że Olivia zwodzi Ryana. Widać, że chłopakowi zależy na niej a ona nic do niego nie czuje, ale teraz na pewno sprawa się wyjaśni jak Matt "wyszczeka" po pijaku wszystko.

Nie mogę się doczekać nowego rozdziału. Mam nadzieję, że pojawi się jak najszybciej .
Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:49:55 07-09-16    Temat postu:

Jestem, przepraszam, że tak późno, ale nie miałam czasu wcześniej niestety.

No to się porobiło! Matt i Olivia w jednym pokoju w hotelu, już myślałam, że do czegoś dojdzie między nimi w czasie burzy. No proszę, Matt pokazał swoją lepszą, miękką stronę, ale i tam bym wolała, by nie dogryzał tak Oli, przecież zdaje sobie sprawę, co ona do niego czuje.

Christian i Emili - mam wrażenie, że między nimi to cisza przed burzą. Niby wszystko pięknie, ładnie, ale coś mi tutaj nie pasuje. Do tego dochodzi kwestia tego stażu. Coś czuję, że już niedługo znów pojawi się napięcie na linii C & E.

Olivia źle postąpiła i dobrze o tym wie. Najpierw powinna zerwać z Rayanem, a nie tak go zwodzić przez cały czas, skoro go nie kocha. Ale Matt też nie jest niewiniątkiem. Bawi się Oli, co chwilę powtarza, że ona go tak naprawdę nie zna, więc może powinien dać jej poznać prawdziwego siebie?
Totalnie przegiął przychodząc do niej pijany i robiąc awantury. Boję się, co on może zrobić Rayanowi.

Czekam na kolejny rozdział i pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:51:23 13-09-16    Temat postu:

Kiedy się coś pojawi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:46:52 14-09-16    Temat postu:

Dołączam się do pytania. Coś się tutaj pusto ostatnio zrobiło...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:02 14-09-16    Temat postu:

Już się poprawiam z moimi zaległościami i wstawiam kolejny rozdział
Życzę miłego czytania
Pozdrawiam kochane :*

Odcinek 58 !
- Matt idź stąd. - Mówi cicho Olivia.
- Czemu ? Może porozmawiamy sobie we trójkę .
- Lepiej stąd odejdź . - W końcu odzywa się Rayan stając przy Olivi.
- Nie będziesz mi mówił co mam robić . - Olivia cały czas nerwowo zagryzała wargi . Patrzyła błagalnym wzrokiem na Matta by tylko nie powiedział za dużo.
- Nie rozumiesz , że nie mamy ochoty na rozmowę z Tobą .
- Ty może nie , ale Olivia na pewno . Jak się czujesz z tym , że ona Cię nie kocha ?
- Matt !!!- Krzyczy Brązowowłosa, a wyraz jej miny mógł by zabijać .
- Uważaj lepiej na słowa, masz jakiś problem z tym , że jest ze mną a nie z Tobą ? Bo wydaje mi się , że tak.
- Skoczcie tą rozmowę . Matt idź stąd . - Emili nie wytrzymuje, doskonale wie jak to może się skończyć . Widzi , ze Olivia kompletnie nie wie co robić ...
- Emili , proszę Cię nie rozmawiam z Tobą . - Mówi grzecznie.
- Zostaw moją dziewczynę w spokoju !!
- Twoją dziewczynę ? Tylko widzisz jakoś Twoja dziewczyna ze mną chodzi do łóżka a nie z Tobą . - Na chwile wszyscy zamarli ... Olivia nie wierzyła , że to zrobił ... że to powiedział . Jak on mógł...
- Nigdy więcej nie waż się tak mówić . - W Rayan jak by coś wstąpiło , rzucił się na Matta i chciał go uderzyć , ale ten był sprytniejszy, zahamował jego rękę kierującą się w stronę jego nosa i sam chciał zadać cios.
- Ej ej Matt !!!!- Christian szybko złapał go i obezwładnił.
- Puść mnie !!
- Matt do cholery nie możesz. - Z wielkim trudem stara się go utrzymać w ryzach.
- Skoro Olivia nie ma odwagi Ci tego powiedzieć ja to zrobiłem. - Syczy.
- To prawda ?- Rayan kieruje załamany wzrok na Olivie , której łzy ciekną strumieniem po jej delikatnej twarzy.- No odpowiedz !!!-
- Tak..- W końcu mówi cała zapłakana , ale ledwo jej to przechodzi przez gardło.
- Jesteście siebie warci !- Rzuca z pogardą , szybko wsiada do samochodu i odjeżdża , nawet nie patrząc w ich stronę . Dopiero teraz gdy odjechał Christian puścił brata. Emilii od razu poszerzała do zapłakanej Olivi..
- Zadowolony jesteś ? No powiedz zadowolony jesteś ? - Cedzi przez zęby i wymierza mu siarczysty policzek.
- Jak cholera.
- Jak mogłeś coś takiego zrobić . Ty pieprzony egoisto !!! Nie chcę Cię więcej widzieć . - Rzuca , i jak najszybciej ucieka w stronę mieszkania. Christian od razu się orientuje , że Emili raczej dziś nie będzie nocować u niego, od razu pobiegła za przyjaciółką ....

- Coś ty kretynie zrobił ? Matt przesadziłeś ...- Stwierdza sucho.
- Daj mi spokój, to nie Twoja sprawa.
- Może i nie moja , wiesz jak ona się teraz czuje ? Wiesz kogo z niej zrobiłeś ? Co ty do cholery robisz ? - Matt załamuje twarz w dłoniach , zaciskając szczękę... chyba po woli zaczyna do niego dochodzić co zrobił.
-Nie wiem ....
- Nie każda dziewczyna to Rubi , skończ już z tym Twoim durnym postanowieniem i jeżeli Ci na niej zależy to okaż jej to w normalny sposób. Chociaż po tym co zrobiłeś , nie wiem czy masz u niej jakie kol wiek szanse.
- No i świetnie w d***e to wszytko mam . - Odwraca się napięcie i odchodzi. Ma tego wszystkiego naprawdę serdecznie dość ... Na pozór to twardy , stanowczy facet, zresztą jak każdy Brown ... ale czasami jest zupełnie inaczej.
- Poczekaj odwiozę Cię .
- Zostaw mnie .


Nie mogę patrzeć już na Olivie która snuje się od dwóch dni po mieszkaniu jak swój własny cień.. prawie w ogóle nie wychodzi ze swojego pokoju . Widzę , że cały czas jest zapłakana, a nawet nie chce rozmawiać . Ja muszę jej jakoś pomóc. Przecież to jeszcze nie koniec świata...
- Mogę wejść ? - Nieśmiało zaglądam do jego pokoju.
- Emili nie chce mi się rozmawiać . - Oooo nie nie mogę znów odpuścić .
- Pogadajmy ... stało się co się stało , ale to tylko i wyłącznie wina Matt.
- Powiedz mi po co on to zrobił ?
-Nie wiem... on jest jakiś dziwny . Chyba sam nie wie o co mu chodziło. Chciałam podpytać dyskretnie Christiana ale od razu dał mi jasno do zrozumienia , że nic mi nie powie.
- Rayan teraz myśli o mnie jak o najgorszej ... Dzwoniłam do niego ale nie odbiera .
- Nie dziw mu się ... tak czy siak zdradziłaś go .
-Wiem . Chciałam to sama załatwić , a teraz wyszło jeszcze gorzej. Czuje się okropnie , że Ryan się tego dowiedział w taki sposób , on był dla mnie taki dobry a ja go tak skrzywdziłam .
- Tylko sama nie mogłaś się do tego zabrać , żeby mu powiedzieć . Daj już spokój i przestań beczeć . Stało się .
-Matt to egoista... myśli tylko i wyłącznie o sobie , nie patrzy na nikogo, ważne żeby on miał dobrze, a ja głupia myślałam, że może coś do mnie czuje. Niech nawet nie pokazuje mi się na oczy. Wygląda na to , że Olivia w końcu przejrzała na oczy .. po części ją rozumie, Christian przecież jest bardzo podobny z bratem ... alee Czarnowłosy przynajmniej od zawsze jasno dawał znać , że chce ze mną być i nie bawił się moimi uczuciami ... . Szkoda mi jej strasznie , sama bym Matowi przywaliła za to jak się wtedy zachował , aż mi ciśnienie skacze na samą myślę , chociaż swoją drogą to co raz bardziej ciśnienie skacze mi ku górze gdy tylko sobie pomyślę o jutrzejszym stażu . Jutro będzie mój pierwszy dzień ... kompletnie nie mam pojęcia jak to będzie i oczywiście czy sobie poradzę . Chyba jednak najbardziej stresują mnie ludzie tam pracujący i to jak mnie przyjmą do swojego grona. Mam tylko nadzieje , że nie wezmą mnie za głupią studentkę , która nie potrafi nic zrobić .


- Cześć . Mogę ?- Zapytał Matt uprzednio pukając do drzwi gabinetu Christiana.
- Po co się pytasz , przecież wiesz , że możesz. - Christian od razu zauważył , że brat nie przyszedł tu bez powodu , pogadać o pogodzie. Od razu po jego minie było widać ,że coś go trapi i nawet chyba wiedział co.
- Co mam zrobić ? Cholera jasna ...
- Najpierw odpowiedz sobie na jedno pytanie .
- Jakie ?
- Zależy Ci ? Chcesz z nią być ?
- Bracie ... wiesz ja tego dawno nie czułem . Ja bronie się rękami i nogami , ale widzę co się ze mną dzieje gdy jest blisko. Oczywiście twardo się maskuje ... ale chciał bym spróbować .
- To na co ty czekasz ? Idź do niej. - Mówi jak by to było by oczywiste.
- Ale jak ? Po tym jak się zachowałem nie wiem czy będzie chciała ze mną rozmawiać.
- A dziwisz się jej ?
- Nie. Ale nie mogłem znieść już tego , że z nim jest. Szlak mnie trafi na samą myśl , że ją przytula.
- To zrób coś , zanim nie jest za późno. I tak już ją skrzywdziłeś , więc nie krzywdź jej jeszcze bardziej.
- Odezwał się święty.
- Dobra dobra nie gadamy o mnie.

W wolnej chwil kiedy czekam , aż wymarzona kawa z ekspresu się zrobi wystukuje sms do Christiana . Naprawdę jestem zaskoczona tym , że ludzie tutaj są tacy mili dla mnie . Nikt się nie wywyższa , nikt się nie mądrzy , tylko traktują mnie jak równą sobie , chociaż tak naprawdę chodzę tu na ten staż dopiero kilka dni i tak naprawdę jeszcze nie do końca się wdrążyłam w system. Jeszcze dużo rzeczy nie wiem i muszę prosić o pomoc innych , ale w ogóle mnie to nie stresuje , bo każdy jak bardzo pomocny dla mnie. Nie wiem czy w tej firmie traktują tak wszystkich stażystów ?

- Dlaczego nie odbierasz ode mnie telefonu ? -Olivia słyszy za sobą znajomy głos gdy wychodzi z klatki bloku. Lekko się wzdryga , słysząc nagle jakiś głos za sobą . Widzi go , i powoli stopniowo ,aż zaczyna ją krew zalewać na jego widok. Jakim prawem on jeszcze może mieć do niej pretensje , że nie odbiera od niego telefonów. Czy on do cholery naprawdę uważa , że jest pępkiem świata ?
- Nie muszę odbierać Twoich telefonów. - Rzuca mimochodem , nawet nie zatrzymując się przy nim .
- Poczekaj.- Matt łapie ją za rękę .
- Puść ! - Prawie syczy przez zęby chodź ten ledwo co uścisnął jej przedramię.
- Możemy porozmawiać ? Proszę Cię tylko chwilę .
-Nie. Rzuca krótko i odchodzi od niego przyśpieszając kroku . Wygląda teraz na spokojną , obojętną i opanowaną , ale tak naprawdę w środku emocje kręcą się w niej jak na diabelskim młynie.
- Olivia ale my musimy porozmawiać . - Krzyczy za nią .. ale niestety nie dostaje , żadnej odpowiedzi... oprócz serdecznego palca

- Cześć . - Gdy tylko Olvia wchodzi do mieszkania od razu do niej biegnę .
- Co chcesz ?
- Ooo widzę , że dalej nie jesteśmy w humorze..
- Matt chciał ze mną rozmawiać ... -Mówi przewracając oczami .
- I co ?
- Nic .. powiedziałam , że nie będziemy rozmawiać i pokazałam mu fakira...
- hahahahahaha to mnie teraz rozbawiłaś powiem Ci . - Bardzo dobrze mu zrobiła, pewnie nieźle się zdziwił takim zachowaniem Olivii. Pewnie myślał , że przyjdzie sobie jak gdyby nigdy nic a ona rzuci mu się na szyje.
- Weź to nie jest śmieszne.
- Zaraz moja droga to się nieźle zdziwisz...
- Czemu ?
-Wejdź do swojego pokoju i zobacz . - Mowie a Olivia patrzy na mnie wzrokiem który mówi " gadaj o co chodzi " , ale ja pozostaje w milczeniu i wskazuje na jej pokój. Nawet nie zdejmując w przedpokoju butów , szybkim krokiem wchodzi do pokoju ...wchodzi i zatrzymuje się w jednym miejscu nie ruszając się ...
- Co to jest ?
- Nie widzisz ? Dokładnie sto czerwonych róż . Policzyłam . - Uśmiecham się szeroko będąc dumna z siebie , że wiem ile jest róż w bukiecie.
- Proszę Cię spotkaj się ze mną ... musimy ze sobą porozmawiać . Będę czekał jutro od 20 w kancelarii. Proszę Cię przyjdź. Matt- Olivia czyta na głos liścik , który był wczepiony w bukiet.
- Co zamierzasz ?
- Nie wiem ... mam już dość grania w jego pieprzoną grę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:00:59 15-09-16    Temat postu:

O, jest odcinek

Nie spodziewałam się, że Matt jednak wszystko wypapla przy Rayanie, a jednak... Kurczę, ale świnia z niego! W ten sposób postawił Olivię w złym świetle, a przecież niby mu na niej zależy.

Christian pozytywnie mnie zaskoczył, fajnie, że stanął po stronie Olivii i w końcu przemówił bratu do rozsądku. Miał rację - Oli to nie Rubi i Matt powinien wreszcie wziąć się w garść.

Nie dziwię się Olivii, że nie chce gadać z Mattem, sama też pewnie odprawiłabym go z kwitkiem. 100 czerwonych róż? Powinien błagać na kolanach, żeby mu wybaczyła! Mam nadzieję, że Olivia nie puści tego płazem tak łatwo i prawnik będzie musiał się natrudzić, żeby zdobyć jej serce. Niech się facet pomęczy, a co!

A Emili idzie zaskakująco dobrze na tym stażu, wszyscy są tacy mili i pomocni... Widać, że Christian ma z tym coś wspólnego. Jestem ciekawa jak na to zareaguje dziewczyna, kiedy się dowie, skoro teraz tak dobrze im się razem układa.

Czekam na new i zapraszam do siebie (SW i HB) na małe co nieco po długiej przerwie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:14:57 15-09-16    Temat postu:

Cieszę się , ze się podobało i przepraszam , że musiałas tak długo czekać na kolejny

Jak wszyscy wiemy Matt to również kawał drania , ii wydaje mu sie , że przepraszam albo bukiet róż wszytko załatwia, w sumie Chriatain przepraszając Emili też tak myślał
Aleee to chyba wszystko nie okaże sie takie proste , ani u O&M ani u C&E

Pozdrawiam powoli zabieram się za pisanie nowego rozdziału
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dulce245
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 15 Maj 2014
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:16:40 15-09-16    Temat postu:

Kolejny rozdział i to dodany w moje urodziny Teraz to się narobiło, dobrze że Christian chce pomóc bratu i chociaż podpowie ci robić.Może Matt wreszcie wydorośleje i wyzna Olivi co czuje. Jestem bardzo ciekawa czy dziewczyna pójdzie na to spotkanie bo jak na razie wiadomo że jest wściekła, no i jak zachowa się Matt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:29:03 15-09-16    Temat postu:

W takim razie ciesze , się że zrobiłam Ci prezent
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5774
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:40:12 16-09-16    Temat postu:

Ok, to ja czekam na dalszy rozwój wypadków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ona_94
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 08 Gru 2015
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 22:37:30 23-09-16    Temat postu:

A tu się dzieje ! W końcu przeczytałam

Wiedziałam, że Matt to skończony idiota ale zaskoczyła mnie ta szczera rozmowa z Christianem. Mam nadzieję, że naprawdę zrozumiał co czuje do Olivii i będzie o nią walczył z całych sił ale niech nie będzie to dla niego taka łatwa sprawa .
Bukiet miła sprawa ale tekst, że on czeka na nią w biurze to przesada przecież to on ma za nią latać a nie ona za nim. Niech nie myśli, że wszystko ma podane na tacy bo doszedł do wniosku, że mu na niej zależy.
Olivia ma swój rozum i jest mam nadzieję silna i nie da się tak łatwo .
Szkoda mi Ryana, pewnie nie myśli teraz dobrze o Olivii ale dobrze, że się to skończyło już bo ona raczej nie miałaby odwagi w końcu mu o tym powiedzieć.

Emilii na stażu miło ją przyjęli ciekawe tylko jak długo potrwa ta sielanka bo coś czuje, że jak dowie się że Christian maczał w tym palce nie będzie wesoło.

Czekam oczywiście na coś nowego .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:11:43 24-09-16    Temat postu:

A mnie Matta jednak trochę żal, bo chłopak sie pogubił - czuje, że czuje (ależ zdanie coś do Olivii, ale jednak boi się własnych uczuć i dlatego tak reaguje. Faktycznie, same róże niczego nie załatwią, ale mogą być dobrym początkiem, wstępem do szczerej rozmowy - tyle, że zanim Matt zdobędzie się na szczerą rozmowę z Olivią, to piekło zamarznie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:08:56 04-10-16    Temat postu:

Wiadomo sielanka nawet jak będzie trwała to zawsze kiedyś musi się skończyć ;p nic nie może wiecznie trwać :d

Nowy rodział się już piszę

Dziękuje dziewczyny za tak miłe komentarze
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40  Następny
Strona 36 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin