Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pod jego dyktando. NEW ;) Odcinek 67 ! (01.06.2017)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:31:46 24-08-14    Temat postu:

Trzeci brat ma na imię Tomas ) Czasem jak pisze i potem czytam całość to sama jestem zaskoczona co napisałam ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:53:24 24-08-14    Temat postu:

O, właśnie! Tak mi się coś kojarzyło, że miał na imię Thomas, Tommy albo coś w tym stylu, ale wolałam się nie zbłaźnić. Trochę mało go było, a szkoda, bo to może być ciekawa postać. Trzech braci - jeden architekt, drugi prawnik a trzeci wojskowy. Ciekawe dlaczego ich ojciec uwziął się akurat na Christiana za to, że nie poszedł w jego ślady, skoro Tomas też nie został prawnikiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:00:04 24-08-14    Temat postu:

Hmm no moze dlatego że był jego pierwszym synem , i chciał żeby był idealny, idealny dla niego , żeby poszedł w jego ślady itp a Christian miał inne plany na życie i tym samym zawiódł ojca. Matt akurat sam z siebie chciał zostać prawnikiem , bo od zawsze mu się to podobało. A Tomas byl najmłodszy z rodzeństwa więc ojciec juz przy trzecim dziecko , moze cos zrozumiał . Zrozumiał że nikomu na siłe nie narzuci swojego zdania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:12:14 24-08-14    Temat postu:

No może... A może po prostu stwierdził, że służba dla państwa też jest dobrym zajęciem. Szkoda tylko, że jest taki uparty w stosunku do Christiana. Może gdyby szanował jego wybory, Christian nie byłby teraz taki apodyktyczny w stosunku do Emili.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:33:30 25-08-14    Temat postu:

Maggie napisał:
No może... A może po prostu stwierdził, że służba dla państwa też jest dobrym zajęciem. Szkoda tylko, że jest taki uparty w stosunku do Christiana. Może gdyby szanował jego wybory, Christian nie byłby teraz taki apodyktyczny w stosunku do Emili.


Masz racje to jak teraz się zachowuje jest w dużej mierze przez jego relacje z ojcem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:53:33 25-08-14    Temat postu:

Odcinek 23 .!


Olivia dziś wstała wcześnie jak nigdy . Normalnie wstawała koło 7, i biegała po całym mieszkaniu w pośpiechu żeby nie spóźnić się do pracy . Dzisiaj za to była już od 6 na nogach , obudziła się nad ranem i potem już za nic nie mogła zasnąć. Ciągle w jej myślach pojawiała się twarz Matta , i tysiąc myśli związanych z nim . Przez jej myśli przedzierało się również poczucie wstydu i zażenowania gdy będzie miałam z nim stanąć oko w oko. Z jednej strony czuła ulgę że to już ostatni dzień praktyk , aaa z drugiej , to chyba sama dokładnie nie wiedziała co czuje. Ciekawość ją zżerała , na samą myśl o tym jaką wystawi jej opinie. Bądź co bądź wszystkie jego obowiązki wypełniała jak trzeba. Dziś do pracy wybrała skromniejszy strój , granatowe dwunasto centymetrowe szpilki idealnie pasujące do granatowego żakietu . Idealnie dopasowane jeansy i biała bluzka z lekkim dekoltem . Przechodząc przez próg kancelarii, rozglądała się czy nie ma go gdzieś w pobliżu. Jak co dzień rano usiadła przy swoim biurku , zaparzyła sobie kawę . Poszła do recepcji po poranną pocztę , i jak zwykle musiała ją zanieść go gabinetu swojego szefa. Chociaż jak na razie Matta jeszcze nie było w pracy , więc zajęła się porządkowaniem dokumentów, powoli zabierała się do tego żeby wszystko uporządkować , przed jej odejściem. Zajmując się papierami usłyszała śmiech swojego młodego szefa z holu ...uniosła dłonie i złączyła palce jak by medytowała, wzięła parę szybkich oddechów powtarzając sobie w myślach ''Uspokój się , uspokój się '' nie minęło parę chwil i znów usłyszała to samo zdanie jak co dzień
-Do mnie – powiedział przechodząc koło jej biurka
-Pana poczta – powiedziała kładąc ją na jego biurku zaraz po przekroczeniu progu jego gabinetu , on jak zawsze jeździł dłonią po brodzie uważnie się jej przyglądając , a Olivia nie wiedziała gdzie podziać wzrok.
-Wczoraj nie miałaś oporów żeby mówić do mnie mniej grzecznie ? - Brązowowłosa nie myślała , że w prost będzie mówić do niej o tym co działo się wczoraj .
-Bo byłam zła
-Nie dało się nie zauważyć
-Chyba wole pozostać z Tobą w oficjalnych stosunkach
-Wczoraj w szczególności w takich stosunkach pozostałaś – w kąciku jego ust pojawił się lekki uśmiech
-Yyy wczoraj to było co innego , yyy to nie było tak..- próbowała jakoś się wytłumaczyć , tylko trochę nie udolnie jej to wychodziło , wiedziała że uczucie wstydu jej nie ominie
-Przestań... na co mieliśmy ochotę to to zrobiliśmy .., nie zauważyłem wczoraj żebyś była jakaś pruderyjna ..
-Co mam dzisiaj zrobić ? - Zapytała chyba chcąc zmienić ten kłopotliwy temat
-Pokończ te zadania , które dałem Ci wcześniej i jesteś wolna
- Zanim je skończę to chyba będzie wieczór – Powiedziała ironicznie
-Jak skończysz jeszcze przyjdź tu do mnie na chwilę
-Dobrze Proszę Pana – powiedziała to ze szczególnym naciskiem na proszę Pana …


Cały następny dzień na uczelni musiałam wysłuchiwać od znajomych jak to nie było super na wczorajszej imprezie, jak wszyscy się wybawili . Pokazywali mi zdjęcia .. a mnie aż ściskało w dołku. Wszyscy ciągle tylko pytali dlaczego mnie z nimi nie było , a ja wymyśliłam najbardziej denne wytłumaczenie , tłumacząc się , że zatrułam się czymś i bolał mnie brzuch... wstyd mi było się przyznać że nie przyszłam dlatego że chłopak mi nie pozwolił. . Od samego rana czekałam na jakąś wiadomość od Christiana, chociaż na głupiego sms.. ale telefon milczał. Na ostatnich zajęciach odliczałam już minuty do ich końca. Jedyne czego chciałam to wrócić do domu i najchętniej iść spać . Odliczania kolejnych minut a nawet sekund wyrwało mnie uczucie wibrującego telefonu , który miałam w kieszeni. Wyjmując telefon , miałam tylko nadzieje że to Christian . Wtedy przyszło mi do głowy że jednak nadzieja nie jest matką głupich bo to był Christian .
'' Może przyjadę po Ciebie jak skończysz zajęcia ''
Szybko wystukałam odpowiedź
'' A od kiedy ty się mnie pytasz o zdanie ? Mogę w ogóle dać inną odpowiedź niż tak ? Przecież nawet gdybym powiedziała że nie to i tak byś przyjechał , bo musi być tak jak ty chcesz ''
Gdy tylko wysłałam tego sms nerwowo czekałam na jego odpowiedź , on jak zawsze myśli że nic się nie stało , a stało , a to jego jedno przepraszam w nocy, nie zrobiło na mnie wrażenia. Po paru minutach znów poczułam wibrujący telefon w mojej kieszeni .
'' Będę czekać przed uczelnią ''
Sama w duchu zaśmiałam się do siebie, można było się spodziewać takiej odpowiedźi. Gdy skończyły się zajęcia , razem z koleżankami wyszłyśmy z budynku, gdy tylko znalazłam się na zewnątrz rozglądałam się dookoła za Christianem . Siedziałam w samochodzie na parkingu , jak zawsze jego widok mimo wszystko przyprawiał mnie o przysłowiowe motylki w brzuchu.
-Ty to masz dobrze , wychodzisz po zajęcia a ten Twój Młody Bóg już na Ciebie czeka , a my będziemy się tłuc autobusami – Stwierdziła Camila jedna z koleżanek , widząc Christiana na parkingu
-Nooo nie wiem czy tak dobrze
-A z czym ty możesz mieć z nim źle . Proszę Cie . - roześmiała się
-Oj nie znasz go . Dobra lecę do niego . Trzymaj się do jutra .- Dałyśmy sobie buziaka w policzek z Camilą na pożegnanie i ruszyłam w stronę Christiana. Gdy tylko wsiadłam do samochodu , Czarnowłosy nachylił się nade mną chcąc dac mi buziaka na przywitanie.
-Gniewasz się na mnie – lekko się uśmiechnął kiwając głową
-A jak myślisz ?
-Przepraszam skarbie. Pojedziemy może coś zjeść , jestem głodny jak wilk . A ty już nie gniewaj się i daj mi buziaka – Ten jego uśmiech jest taki ze chodź bym chciała się na niego gniewać to nie mogłam …


Brązowowłosa skończyła już wszystkie zadane wcześniej zadania przez swojego Młodego szefa. Uporządkowała wszystkie papiery , spakowała swoje rzeczy , jednym słowem pozamykała wszystkie sprawy. Ze względu że Senior Brown jeszcze nie doszedł całkowicie do siebie , nie wrócił jeszcze do pracy w kancelarii , więc pod jego nieobecność Matt był szefem . Więc on musiał wypełnić jej papiery z opinią i inne oświadczenia o ukończeniu praktyk . Jak zawsze przed wejściem do jego gabinetu zapukała swoją zgrabną rączką .
-No widzisz i nie zeszła Ci do samego wieczora - Powiedział od razu gdy tylko ją zobaczył
-Wszytko uporządkowałam , spakowałam swoje rzeczy także wszystko chyba skończone .
-Proszę wypełniłem te papiery – podał jej teczkę z papierami, Olivia od razu ją otworzyła chcąc znaleźć kartkę z opinią . Szybko wodziła oczami po kartce chcąc jak najszybciej przeczytać opinię . To co przeczytała miło ją zaskoczyło. Matt wystawił jej bardzo dobrą opinię , z taką opinią mogłaby chyba spokojnie już teraz szukać pracy . W końcu tyle ile ona pozwów , apelacji i tym podobne napisała chyba żaden student na jej roku nie napisał.
-Dziękuje.. więc to by było chyba na tyle . Wiesz co powiem Ci coś tak na koniec że byłeś najgorszym szefem jakim można być , i nawet nie wiesz jak się cieszę że już nie będę musiała się użerać z Tobą – Powiedziała i sama nie wiedziała czy ma już wyjść , czy czekać na jakąś jego odpowiedź . Matt zaśmiał się , wstał od biurka i podszedł bliżej .
-Olivia... już się wczoraj przekonałem , że to co mówisz jest trochę sprzeczne z tym co robisz
-Co jest sprzeczne , nic nie jest sprzeczne – Olivia już powoli zaczynała się denerwować , bo chyba nikt mimo wszystko nie działa jej na nerwy tak jak on .
-To czemu jeszcze nie wychodzisz stąd tylko zaczynasz do niczego prowadząc rozmowę ?- Olivia zrobiła wielkie oczy.. a najgorsze było to że miał racje..
-Kretyn – Chciała powiedzieć coś jeszcze ale przerwało jej to wejście do gabinetu jakiejś wysokiej blondynki w czarnej obcisłej sukience . Olivia po raz kolejny zrobiła wielkie oczy i zmierzyła ją od góry do dołu ..
-Nie przeszkadzam ? Dawno się nie widzieliśmy -Zapytała słodkim głosikiem blondynka , Olivia zrobiła względem Matta minę w stylu że jest żałosny
-Nie wiem czy Pan wie ale biuru jest do pracy a nie do schadzek z blondynkami . Do widzenia – Blondynka oburzyła się na to co powiedziała Brązowowłosa , ale zanim ona lub Matt zdążyli coś powiedzieć Olivia była już po drugiej stronie drzwi. Pięści zaciskała ze złości , po drodze kopiąc napotkane krzesła
-A co Ci zrobiły te krzesła ? - Zapytała koleżanka z sąsiedniego biurka
-A wszystko. Po co tu stoją ? Nie mogę se stanąć gdzieś indziej ?
-Krzesła same nie mogą stanąć ..- odpowiedziała śmiejąc się
-To niech się nauczą
-Dobra dobra nie panikuj . Chodź mamy coś dla Ciebie – Okazało się ze cała kancelaria przygotowała dla niej pożegnalny tort. Kompletnie się nie spodziewała takiej niespodzianki , taki zwykły mały gest a jak cieszy. Podczas jedzenia tortu razem z pracownikami cały czas ukradkiem spoglądała na korytarz , obserwowała czy jak to określała w myślach '' Blond dziunia '' wychodzi już z jego gabinetu . Wszyscy cały czas ją zagadywali , śmiali się , a ona dalej uparcie spogląda na korytarz . W końcu doczekała się momentu aż blond dziunia wyjdzie z gabinetu , tylko że nie sama , ale wraz z Mattem...

Christian zabrał mnie żeby coś zjeść , w sumie ja nawet nie byłam głodna , za to Christian tak jak wcześniej powiedział był głodny jak wilk . Wszystko wróciło do normy , już przestałam się na niego gniewać , aczkolwiek nie mogłam odpuścić tematu z wczoraj . Ja musiałam mieć każdy temat wyjaśniony, bo na pewno coś się stało, inaczej by taki nie był.
-Christian .. możesz mi coś powiedzieć ?
-Niech zgadnę chcesz porozmawiać o wczoraj tak ?
-Tak..
-Ale tu nie ma o czym rozmawiać .. Nie pozwoliłem Ci iść bo nie chciałem żebyś szła , jestem zazdrosny i na samą myśl że będziesz gdzieś chodzić pić i tańczyć z tymi swoim kolegami szlak mnie trafia- Powiedział rozkładając ręce … Nie powiem było to miłe że jest o mnie zazdrosny bo to znaczy że mu na mnie zależy. Zazdrość w gruncie rzeczy jest miła ale taka która nie jest przesadzona , a przecież ja nie zrobiła bym nic z czego on mógłby być niezadowolony
-Nie ufasz mi ? Nie masz być o co zazdrosny. To że jestem z Tobą nie znaczy że masz mi zabraniać wyjścia ze znajomymi
-Ale to nie ma znaczenia czy ja Ci ufam czy nie , twoim znajomym nie ufam a szczególnie temu frajerowi który przystawiał się do Ciebie w klubie a potem w mieszkaniu.
-Christian .. tylko szkoda że poza Tobą nikogo nie widzę
-I bardzo dobrze. Bo jesteś tylko moja. – Na jego twarzy pojawił się uśmiech od ucha do ucha i nachylił się by dać mi soczystego buziaka
-Teraz Cię posłuchałam i nie poszłam , ale tak nie może być , bo ja Ci niczego nie zabraniam , ja czasami nie wiem co ty robisz
-Przestańmy już bo będziemy się dochodzić cały wieczór , ja jestem o Ciebie zazdrosny i tego nie zmienię .
-Powiesz mi dlaczego byłeś wtedy taki zły ? Dlaczego w stosunku do mnie tak się zachowywałeś ? To nie było miłe..
-Przeprosiłem Cię . Miałem dużo pracy , to był ostatni dzień na skończenie projektu . To chyba był najbardziej prestiżowy projekt jaki robiłem , robiłem go od 2 miesięcy . Projekt ekologicznego domu .- Tłumaczył się
-Nie zasłaniaj się projektem ….
-Nie zasłaniam się
- Z jakiegoś powodu musiałeś taki być
-Dobra .. byłem u ojca , pokłóciliśmy się i jedno co Ci moge powiedzieć że się nigdy się nie pogodzimy .i nie pytaj już o nic więcej .
-Tylko nie przenoś swoich problemów i złości na mnie.. - Christian położył swoją dłoń na mojej i uścisnął ją .
-Przepraszam Cię jeszcze raz . Pojedziesz ze mną do mnie ?
-A ładnie mnie przeprosisz – Powiedziała stopą przesuwając w górę jego nóg... do samej góry Christian głośno wciągnął powietrze przesuwając ręko po zaroście
- Robisz to specjalnie ? - Zapytał na co ja z przymrużonymi oczami kiwałam głową


Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 23:36:01 25-08-14, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:56:40 25-08-14    Temat postu:

dubel do usunięcia

Ostatnio zmieniony przez Justyśka dnia 21:14:25 25-08-14, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:07:43 25-08-14    Temat postu:

Ona mu za szybko wybacza. Za szybko i za łatwo. Oby kiedyś nie cierpiała przez to.

Czy mi sie wydaje, czy Olivia zaczyna być zazdrosna? .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:37:26 25-08-14    Temat postu:

BlackFalcon napisał:
Ona mu za szybko wybacza. Za szybko i za łatwo. Oby kiedyś nie cierpiała przez to.

Czy mi sie wydaje, czy Olivia zaczyna być zazdrosna? .


Nie wydaje Ci się , zaczyna być zazdrosna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:05:49 26-08-14    Temat postu:

Myślę, że Matt ma rację i to, co Olivia mówi jest sprzeczne z tym co robi lub myśli. Niby ostatni dzień praktyk powinien przynieść jej ulgę - już nie będzie musiała oglądać swojego upierdliwego szefa, a jednak coś ją do niego ciągnie i pewnie chciała by dłużej pracować u niego w kancelarii (tak mi się teraz skojarzyło, że po odbyciu praktyk zostanie tam na stałe i będzie pracować jako sekretarka Matta ).
"Blond dziunia" nieźle ją wkurzyła i w sumie się nie dziwię - też nie lubię takich pustych lalek, ale jak widać Matt w takich gustuje. Chociaż, może Olivia źle zrozumiała tę sytuację i wcale nie było nic na rzeczy.
Christian musi się nauczyć pokory, a Emili nie powinna zwieść jego ładna buźka (bo co do tego, że Mario Casas jest przystojny musimy się wszyscy zgodzić ). Mam nadzieję, że dziewczyna przejrzy na oczy albo że Christian się zmieni, choć wnosząc po tytule - nie prędko się to stanie.
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:26:59 26-08-14    Temat postu:

Dzięki za taki wnikliwy komentarz Maggie I jeśli chodzi o sytłacje zarówno Matta i Olivi jak Christiana i Emili masz racje w tym jak to interpretujesz aaaa że tak za pytam po za opowiadaniem to jak masz na imię ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:39:04 26-08-14    Temat postu:

Nie ma za co Cieszę, że trafnie interpretuję, ale pewnie jeszcze sporo namieszasz w tym opowiadaniu
Mam na imię Magda, miło mi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:55:46 26-08-14    Temat postu:

Właśnie teraz po napisaniu tego odcinka mam czarną dziurę w głowie co do pomysłu;p ale mi Wena przychodzi w najmniej oczekiwanym momecie ;p ostatnio jak myłam samochód;p Rzuciłam gąbkę i przyleciałam pisać żeby nie zapomnieć
Mi też jest miło
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5763
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:52 26-08-14    Temat postu:

Nie martw się, pewnie niedługo znów Ci coś wpadnie w podobny sposób do głowy
Może właśnie coś o braciach i ich ojcu? Na pewno coś ciekawego wymyślisz, więc czekam z niecierpliwością
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:32 26-08-14    Temat postu:

Postaram się
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze telenowele Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 10 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin