Telenowele

dulce245 · Wysłany: 21:13:53 17-12-14 Temat postu:

Fantastycznie...Christian dostał nagrodę o której marzył i na którą zasłużył a Emili cały czas była przy nim i go wspierała.Ale to jak Olivia potraktowała Matta było genialne,zasłużył sobie na to i nie wiem co oczekiwał chcąc odprowadzić ją do domu,ale jak Oli wygarnęła mu co myśli on jak zwykle zachował się beznadziejnie.Odcinek świetny i już z niecierpliwością czekam na następny.

Maggie · Wysłany: 22:53:58 18-12-14 Temat postu:

Jakoś do końca nie wierzyłam, że Christian wygra. Chyba myślałam, że porażka w życiu zawodowym zrobi z niego jeszcze bardziej dominującego nad Emili faceta, ale na szczęście tak się nie stało

Kontrakt z tą firmą brzmi całkiem nieźle, ciekawa jestem co na to powie Eryk, jak zobaczy artykuł w gazecie

Syn którego miał za czarną owcę osiągnął sukces i powinien być z niego dumny. Co innego z Tomasa - ten to sobie nagrabił. Ja nadal przeczuwam, że on wcale nie był taki niewinny jak twierdzi.
Matt pochłaniający wzrokiem Olivie na imprezie - a to niespodzianka! A dziewczyna dobrze zrobiła, że nie zwracała na niego uwagi, no ale niestety długo nie wytrzymała. Na szczęście powiedziała mu jasno i wyraźnie czego chce i teraz może wreszcie znajdzie sobie kogoś porządnego (choć oczywiście nie za długo bo na prawdę uwielbiam Matta i Oli i chcę tylko, żeby były szef dziewczyny był o nią zazdrosny

)
Pozdrawiam i czekam na kolejny odcinek!

Justyśka · Wysłany: 13:15:25 25-12-14 Temat postu:

Dziękuje bardzo , że czytacie dalej moje opowiadanie

Postaram sie teraz pod czas świąt coś wyskrobać

BlackFalcon · Wysłany: 18:13:46 29-12-14 Temat postu:

Jakim cudem ja jeszcze tego nie skomentowałam?

.
Fajnie, że Christian wygrał, ale smutna prawda jest taka, że faktycznie ojciec pewnie wcale by się z tego nie ucieszył...A jeszcze smutniejsze jest to, że jego syn doskonale o tym wie...
A końcówka...miałam ochotę strzelić Matta, jak powiedział, że nic Olivii nie obiecywał, ale mam nadzieję, że się opamięta...

Justyśka · Wysłany: 15:30:01 30-12-14 Temat postu:

No może ojciec Chrisrtiana w końcu się opamięta, alee jego żona pomorze mu w opamiętaniu się

BlackFalcon · Wysłany: 15:59:36 30-12-14 Temat postu:

O? To znaczy, że się opamięta?

.

Maggie · Wysłany: 22:38:29 07-01-15 Temat postu:

A kiedy pojawi się coś nowego?

Justyśka · Wysłany: 0:52:49 08-01-15 Temat postu:

Za nie długo sejsa mi się zaczyna i mam sporo nauki , aleee juz pół odcinka wyskrobałam ;D postaram sie do końca tygodnia cos dodać

Maggie · Wysłany: 21:23:23 08-01-15 Temat postu:

Dodałam komentarz, ale forum tak zamula, że mi zniknął Twój temat i nic nie mogłam zrobić

No nic... W każdym razie - rozumiem Cię doskonale, bo mam to samo, także się nie przejmuj i pisz swoim tempem, a my tutaj poczekamy

Justyśka · Wysłany: 0:16:32 10-01-15 Temat postu:

Odcinek 31 .!

- Masz czytaj – Rzuciła kolorową gazetą na stolik przy którym siedział Senior Brown wracając z zakupów pani Brown .
- Co to jest ? Czemu taka zdenerwowana jesteś ? - Bez entuzjazmu wziął gazetę w dłonie , zaczynając ją przeglądać
- - Strona 23
- Spokojnie już sprawdzam – Oznajmił i przerzucił na stronę 23.. nagle jego twarz całkowicie zmieniła wygląd , zrobił wielkie oczy patrząc na artykuł .. Czytał go, pocierając ręką po brodzie , przeczytał go chyba dwa razy .. wyglądał jak by nie mógł uwierzyć w to co czyta .
- Co nic nie powiesz ?
- Nowa nadzieja architektury .Christian Brown zwycięzca konkursu o miano architekta roku – Przeczytał jeszcze raz na głos nagłówek widniejący w gazecie
- Jak Ci nie jest wstyd .? Jak ty traktujesz naszego syna ? Do wszystkiego sam w życiu doszedł. Sam się utrzymywał , skończył studia , założył firmę a teraz jeszcze to zwycięstwo w takim konkursie – Eryk nic nie mówił tylko słuchał żony od czasu do czasu spoglądając na zdjęcie Christiana w gazecie – A ty mu tak nagadałeś w szpitalu o tej jego firmie.. a nasz syn jest najlepszy
- Do czego zmierzasz ?
- Masz iść do niego , pogratulować go i przeprosić , albo się pogodzicie i będziecie żyć w zgodzie normalnie jak ojcem z synem , albo nie wiem co z nami będzie.. rozumiesz ?
- Co ty mówisz Charlotte ?
- Nie żartuje .! Za ostro go wtedy potraktowałeś .. zawsze od niego zawsze dużo wymagałeś i byłeś bardzo surowy.. to przez Ciebie Christian ma nas za wrogów – Krzyczała na męża , ocierając łzy

Emili pierwsze co zrobiłam jak wróciła do mieszkania wparowała do pokoju Olivi , strasznie byłam ciekawa co się wydarzyło pomiędzy nią ma Mattem . Domyślałam się , że pewnie coś było , skoro poszedł ją odprowadzić . Ja co do tego ich relacji nie byłam zbytnio przekonana.. wydaje mi się że z tego Matta to jest kawał drania , i tylko skrzywdzi Olivie, bo po niej akurat widać ,że chodzi jej o coś więcej. Zanim zdążyłam wejść do jej pokoju, w mieszkaniu rozległo się puknie.
- Mama ? A co ty tu robisz ? - Trochę zdziwiłam się na jej widok , ale domyślałam się o co może jej chodzić , a raczej o kogo . Oczywiście przyniosła razem z sobą duży koszyk wałówki bo bez tego by się nie obyło.
- Tak wpadłam , chciałam Ci przywieźć trochę jedzenia , i w ogóle dowiedzieć się co tam u Ciebie słychać - Mama co jak co ale kompletnie nie umiała kłamać , od razu było po niej widać , że nie o to jej tak naprawdę chodzi , cały czas mówiąc do mnie nie patrzyła się na mnie tylko wodziła oczami po pokoju.
- Na pewno mamo , tata Cię przysłała ?
- Córeczko .. tata jest wściekło o to że jesteś z tym chłopakiem , że jest synem tego całego Eryka
- Ale co on ma z tym wspólnego ? To było kiedyś pomiędzy ojcem a ojcem Chrsitiana , a nie pomiędzy mną a nim . Nie rozstanę się z nim , możesz od razu to przekazać tacie.
- Tata mówi , że z nich kawał drani.. uważaj żebyś się nie przejechała
- Tak bo on najlepiej wie jaki jest Christian skoro go nawet nie zna- Poziom irytacji co do zdania taty coraz bardziej podnosił się we mnie ku górze
- Aż tak ufasz temu chłopakowi ? Jesteś pewna , że on jest taki dobry ?
- No to się sparzę , ale bym musiała sama się o tym przekonać , a wasze gadanie nie sprawi że zrezygnuje z niego . Mamo skończymy ten temat , bo to nie ma sensu.

Parę dni później .

Christian po stanie ogólnej euforii po wygraniu konkursu , musiał się zmobilizować i zabrać się za kończenie innych projektów. Teraz na pewno nie będzie mógł przyjmowań tyle zleceń dla poszczególnych klientów. Kontrakt z Art House zobowiązuje go tworzenia bardziej prestiżowych projektów i przedsięwzięć. Strasznie się z tego cieszył , bo dzięki temu kontaktowi będzie mógł jeszcze bardziej doskonalić swoje umiejętności. Jak zawsze , gdy tak myślał.. przypominał mu się ojciec i brak uznanie z jego strony. Z kreślenia równiutkich linii na projekcie wyrwało go pukanie do drzwi .
-Proszę – Powiedział a już po chwili , na jego twarzy namalowało się wielkie zdziwienie , prędzej spodziewał by się Królowej Angielskiej niż osoby , której ujrzał w drzwiach swojego gabinetu
- Cześć – Powiedział Eryk Brown
- Cześć ? - Zapytał ze zdziwieniem
- Dobrze urządziłeś to biuro , tak klasycznie i nowocześnie
- I co przyszedłeś mi to powiedzieć ? O co Ci chodzi ? Wgl co mnie za zaszczyt spotkał , że mój Ojciec sam po latach przyszedł do mnie i się odezwał ?- Christian był wyraźnie poddenerwowany. Eryk wyjął gazetę z marynarki i położył ją na stoliku , gdzie widniała fotografia Christiana z konkursu
- Synu .... Jestem z Ciebie bardzo dumny – powiedział wyciągając do niego rękę . Christian dopiero po chwili również wyciągnął do niego rękę .. ale nie mógł uwierzyć w to co usłyszał od Ojca
- Dzięki Tato...
- Nie mówiłem Ci tego .. ale zawsze byłem z Ciebie dumny .. Nigdy nie chciałeś mnie słuchać , zawsze robiłeś mi na przekór, ale nigdy nie miałem wątpliwości co do tego , że sobie poradzisz w życiu..
- I co wybaczyłeś mi tą sprawę z narkotykami , to że nie chciałem być prawnikiem tak jak ty ?
- Wtedy się zawiodłem .. chciałem żebyś był prawnikiem jak ja.. ale ty się oczywiście buntowałeś .. Myślałem , że nigdy Ci tego nie powiem , ale gdy zobaczyłem , że zostałeś najlepszym architektem roku , zrozumiałem ,że muszę to przerwać .. Synu .. zawsze byłem z Ciebie dumny.. z tego jak sobie poradziłeś w życiu, że sam skończyłeś studia na dobrej uczelni , sam się utrzymywałeś , miałeś tyle w sobie odwagi i ryzyka , żeby założyć firmę .. i jak widać naprawdę jesteś dobry w tym co robisz .. Nie zawiodłeś mnie.- Christian słuchał tego .. i nie mógł uwierzyć w to co usłyszał … tak bardzo czekał na takie słowa.
- Tato.. nawet nie wiesz jak zawsze chciałem to od Ciebie usłyszeć , swoją drogą to na twardego skurwysyna , dążącego do swoich celów to ty mnie wychowałeś .. i wyszło mi to na dobre..
- Moja krew – Powiedział i już oboje nie mogli się pohamować , żeby się nie uściskać …

BlackFalcon · Wysłany: 0:24:51 10-01-15 Temat postu:

Nie wierzę. Po prostu nie wierzę, że on to powiedział. Na 100 procent zmusiła go do tego żona, ale wcale tak nie czuje. Nie wierzę ojcu Christiana, po prostu nie wierzę.

Justyśka · Wysłany: 0:25:35 10-01-15 Temat postu:

Ale powiedział to szczerzę

dulce245 · Wysłany: 0:30:03 10-01-15 Temat postu:

Jejku teraz matka Emilii,jak oni mogą osądzać kogoś w ogóle go nie znając.Słowa matki Christiana skierowane do Eryka,to mi się podobało.Cieszę się że ojciec Christiana przyznał się do błędu i z tego że się pogodzili,świetnie tylko czy na długo?

Maggie · Wysłany: 10:26:03 10-01-15 Temat postu:

No proszę Charlotte wzięła sprawy w swoje ręce i jak widać się opłaciło! Myślałam, że jednak Eryk sam nie wyciągnie ręki pierwszy, bo uniesie się dumą, a tu proszę! Tak to już jest, że zazwyczaj ojciec kłóci się z tym dzieckiem, które najbardziej mu go przypomina

Cieszę się, że zażegnali dawne waśnie, ale na horyzoncie jest jeszcze sprawa z Emili, bo jej ojciec nadal nie chce by spotykała się z Christianem. Jestem ciekawa co z tego wyniknie

Pozdrawiam!

dulce245 · Wysłany: 0:23:59 07-02-15 Temat postu:

Hej,kiedy można spodziewać się kolejnego odcinka?