Telenowele

BlackFalcon · Wysłany: 8:27:46 15-06-18 Temat postu:

Wiesz, sądziłam, że chciałaś, żeby się spotkali...

A co? Ma facet mordować, zabijać, w ogóle współpracować z kartelem i ma mu to ujść na sucho?

.

Wiem

.

Wszyscy? No dobra, to zamknę ten wątek.

Sobrev · Wysłany: 8:51:29 15-06-18 Temat postu:

Chcialam ale sadzilam ze ty ja napiszesz w całości ale dokończe ja nie ma problem

Oczywiecie ze nie. Wybrali bardzo biblijna forne

Tak wszyscy. Na wolności zostało trzech jeden w Stanach dwóch w Europie. Pisałam u siebie o trzech skoordonawanych aresztowaniach.wszyscy trzej zostali zabici podczas próby aresztowanią.

BlackFalcon · Wysłany: 22:01:22 15-06-18 Temat postu:

Nie znam psychiki Constanzy na tyle, aby dokończyć scenkę...

Mam wrażenie, że preferowałabyś coś innego...może wybaczenie?

Ach, fakt. No cóż, jakoś z tego wybrnę.

Sobrev · Wysłany: 22:17:57 15-06-18 Temat postu:

Acha ok. Nie ma problemu dokończę tą scenkę.

Nie no co ty

Po prostu miałam pewne wątpliwości które wyraziłam w komentarzu do odcinaka ,ale je rozwiałaś.

Myślałam że o to chodziło aby jednocześnie aresztować trzech z nich i raz na zawsze zamknąć tę sprawę. Zawsze to może być plan B Maksia za grobu. Coś wymyślisz.

BlackFalcon · Wysłany: 22:25:18 15-06-18 Temat postu:

OK, dzięki.

Bo chodziło...Max był tylko epizodem, który ma jak najszybciej zniknąć, sprawa jest zamknięta i nikt już nie będzie próbował przejąć Scylli...przynajmniej na razie

.

A co do panów D+D...Wiesz, oni są ze sobą bardzo blisko, ratowali sobie nawzajem życie, to naprawdę bardzo dobrzy przyjaciele. Jakby ktoś zrobił mojemu Przyjacielowi to, co Gregorio zrobił Desmondowi (i to na dwa sposoby, bo krzywdząc zarówno samego Sullivana, jak i czlowieka, w którym tenże jest zakochany), to ja bym nie znała litości...Obudziłoby to we mnie takie zwierzę, że uwierz mi, nie chciałabyś widzieć, co by zostało z człowieka, który ośmieliłby się skrzywdzić mojego Przyjaciela.

Sobrev · Wysłany: 10:47:16 16-06-18 Temat postu:

Ok to może na razie niech nich nie przejmuje Scylli. Trochę spokoju nie zaszkodzi.

Co do drugiej kwestii nie musisz mi tego mówić ja to wiem

A co do odcinaka. To sporo mam już napisane ale najpierw sprzątanie domu później siadam do pisania więc może na wieczór a jak nie to jutro powinien być

Sobrev · Wysłany: 19:43:47 16-06-18 Temat postu:

Zapraszam do lektury. I wyjaśniam jednemu z męskich bohaterów zostało zmienione imię z Daniela na Anthony "Tony" Reynolds. Osoby inteligentne i domyślne będą wiedziały dlaczego. Pozdrawiam. Tonego gra Gabriel Macht

BlackFalcon · Wysłany: 22:25:35 16-06-18 Temat postu:

Długie odcinki to jest to, co tygryski lubią najbardziej. I chyba się domyślam, dlaczego zmieniłaś imię

.

Wiesz, co ja bardzo lubię? Inteligentną policję. Zawsze mnie denerwowało, jak w telenowelach byli pokazani jako debile, którzy niczego się nie domyślali. Dlatego w "PiM" moi są (chyba

dosyć inteligentni. I ci nasi, tutaj, w NMD, również. Bardzo dobrze.

Ktoś tu ma chyba świra, skoro wydaje się tej osobie, że Celia kiedykolwiek wróci do męża. I to jeszcze po tekście, że to on jej wybacza...Nie mam pojęcia, co by się musiało stać, żeby ona do niego wróciła. Ale mam wrażenie, że Eusebio nie odpuści tak łatwo. A przynajmniej jego rodzinka. Swoją drogą, przez moment myślałam, że to Juan grzmiał z ambony i aż mnie zatkało

.

Lubię czytać o Fabricio, o jego przeszłości i o przeszłości Emily. I wiesz co? Pomyśleć, że tak malo brakowało, a Cosme nigdy by nie poznał syna...

Sobrev · Wysłany: 9:46:18 17-06-18 Temat postu:

Długie komentarze to także tygryski lubią.
Co do imienia wszyscy czytający wiedzą o co chodzi więc nie warto się na tym dłużej rozwodzić. Uznałam że tak będzie lepiej.

Tak! Mam dokładnie tak samo. Policja w telenowelach to albo skorumpowani idioci albo po prostu idioci więc przyda nam się odstępstwo od reguły a ile Nico wytrzyma chroniąc dupkę Jeronimo no cóż nie zależy to o de mnie.

Aga to był proboszcz ojciec Thomas wiesz jakoś nie wyobrażam sobie żeby Juan stał tam i rzucał słowami jak Zeus piorunami z Olimpu. Nie ta osobowość.
A jak scenka Constanza/Juan nie spieprzyłam ?

A co do Eusebio to jest naiwnym idiotą jeżeli sądzi że ona do niego wróci. Z mamusią na czele aż dziwne że on jakieś szemrane interesy prowadzi z takim ilorazem inteligencji ameby

No i tutaj masz racje w sensie zupełnie nieświadomie nam to wyszło czyli gdyby przed kilkoma laty Emily nie obrała Fabricio na cel i nie przekonała go do współpracy on nigdy nie pojawiłby się w Meksyku i w Dolinie Cieni czyli nigdy nie poznał Cosme. Czyli wyszło nam to zupełnie niecelowo.

Jeśli parsknęłaś śmiechem to właśnie tak miało być.

No tajemnica się wydała. Tak jakby nie powiedziałam co Hektora spotkało w tym domu ale miłe to to nie było. Szczegóły ujawnię za jakiś czas.

No oszczędzaj chusteczki no ta scenka celowo jest urwana w połowie, jak ją dokończę to obie będziemy nosami pociągać. A co do Constanzy pamiętaj że Emily obiecała jej długą zimową zabawę a wiosna dopiero w marcu więc będzie się działo

_

CamilaDarien · Wysłany: 7:48:22 18-06-18 Temat postu:

Komam dopiero teraz, bo wcześniej nie miałam czasu.

Aga, zaczynając czytać nie mogłam się kompletnie połapać, o kim mowa, ale potem zorientowałam się, że to Desmond. Odniosę się też w tym momencie do zmartwychwstania Gabriela. Szczerze? Ja nie jestem tym zbyt zaskoczona, bo nie sądzę, że uśmierciłabyś postać, którą lubisz. Już we wcześniejszych odcinku, czytając, że on zmarł, pomyślałam, że w następnym go pewnie ożywisz.

Więc mnie nie udało ci się zaskoczyć

Co do Cosme, to serio? Kolejna bomba? To zdecydowanie za dużo jak na starszego człowieka.

Ale skoro była druga, to pewnie jest też trzecia, czwarta i piąta...

Orson widać kompletnie oszalał na punkcie Dolores. Znają się tak krótko i już ślub, a jeszcze niedawno Dolores była taka zakochana w Cosme...

Ależ Dominic załatwił starego Gregorio.

Tylko czemu stary miałby podpisać te warunki umowy, skoro i tak wie, że za chwilę umrze?

Domi, Pablo nie jest zbyt skory, by uwierzyć w winę Nico i w sumie ma rację, bo to za proste

Inteligentny glina

Mamuśka wpadła do Eusebia i zażądała, by przyjął Celię z powrotem, a ten jak potulny piesek do niej dzwoni. No nie mogę, co z niego za facet?! A fakt, ŻADEN!

"W duchu modlił się, aby Amanda i Jeronimo zostali na górze." ----> To mnie rozjebało

Szkoda, że nie zeszli, mogłoby być ciekawie

Fabricio wydał Fausto i przeszedł na stronę Interpolu. Pewnie na jego miejscu zrobiłabym to samo. Przecież gdyby nie wydał go im, to sam mógł zginąć, tak?

"— Chcę seksu — oznajmiła panna Diaz." -----> Vicky też mnie tu rozwaliła

No proszę, Victoria chce sprzedać stary dom dziadka, gdzie ten przetrzymywał Nadię. Ciekawe

Poprosiła nawet Hectora o wycenę. Może ktoś się tym domem zainteresuje?

Wcześniej jak Hector mówił Vicky, że Felipe uczył dzieciaki jeździć konno zupełnie za darmo, pomyślałam "jasne, chyba za molestowanie", no i proszę. Okazuje się, że nawet Hector padł jego ofiarą. Swoją drogą jestem w szoku.

Nie spodziewałam się tego, serio. I że sam upozorował swój wypadek i kontuzję? Ile miał lat wtedy?
Tekst Hectora do Tonego o cyckach mnie rozwalił

Co do spotkania Constanzy z synem, powiem tylko tyle, że ta baba jest tak obłudna i bezwstydna, że po prostu ręce opadają

No i na końcu nastąpiło wreszcie spotkanie matki z synem. Super

BlackFalcon · Wysłany: 8:19:25 18-06-18 Temat postu:

Doma - Nie, wcale nie spieprzyłaś, wręcz przeciwnie!

Tak w ogóle, to trochę się boję pisać spotkanie Cosme z Rosario i chyba "zlecę" to Tobie, bo masz talent do wzruszających scen...

Ewa -

Ha, bo właśnie o to mi chodziło, żeby było trudno. Gabriel faktycznie żyje, ale kto wie, czy kiedykolwiek się obudzi (on nadal może umrzeć!) i w jakim stanie. Trochę w sumie masz racji z tym uśmiercaniem i nie postaci, które się lubi, ale jeżeli kiedyś przeczytasz "PiM", to się okaże, że jednak czasem tak robię

.

Ta bomba miała być zakończeniem sprawy z Maksem, takim wyjaśnieniem, czemu El Miedo sobie huknęło (bo mi to zawalenie się do czegoś potrzebne było), ale chyba mi nie wyszło

. Jaka ironia z tymi bombami

.

A była, fakt. Ale chcę zamknąć wątek Dolores i trochę "posprzątać" u Orsona, bo mi się jego wątek urwał, a na razie mam inne do załatwienia.

Ha, bardzo dobre pytanie z Gregorio! Tyle, że umrzeć można na wiele sposobów...A tak swoją drogą, to skąd wiecie, może akurat Desmond mu wybaczy? I przekona do tego samego Dominica?

.

Sobrev · Wysłany: 10:08:18 18-06-18 Temat postu:

Mam chwile wiec tak Ewa dziękuję za komentarz. I pamiętaj ze mamusia została u synka poza tym Jeronimo to twoja postać wiec zawsze retrospekcja moze sie pojawić.
Fabricio raczej by nie zginal a poszedł by do paki.

Z Hectorem to miało być zaskoczenie ramy czasowe podam ale miał tak około 12 lat.

Aga ciesze się ze ci się podobała. Co do mojego talentu do wzruszajacych scen to skoro cie wzruszają to chyba jakiś talent posiadam.
Dzięki dziewczyny za komentarze. Czekam na wasze rozdziały

CamilaDarien · Wysłany: 10:32:49 18-06-18 Temat postu:

Aga, nie wierzę, żeby Desmond wybaczył Gregoriowi i jeszcze przekonał do tego Dominica.
No, jakoś mi się to nie klei

Domi, a fakt. Dzięki za przypomnienie

I za odpowiedzi.

BlackFalcon · Wysłany: 14:20:15 18-06-18 Temat postu:

Doma - "Wasze"? Mój był niedawno, jeszcze nie masz moich dość?

.

Ewa - Hm...Hm................

.

Sobrev · Wysłany: 17:31:35 18-06-18 Temat postu:

No wasze mój dopiero co był

No iznowu jesteśmy tylko we trzy.

Mnie też się wydaje że Desmond nie wybaczy. Ja bym nie wybaczyła.

Aga wysłałam ci mejla z zapytaniem