Telenowele

Maggie · Wysłany: 18:14:41 16-11-18 Temat postu:

Doma, na pewno jest jakieś logiczne wyjaśnienie. Zawsze jest.
Ja też odpisałam

A ten pomysł to jest jednak chyba zbyt szalony. Wolę nie robić sobie pod górkę i jednak zrobię tak, jak zaplanowałam

Ewuś, dzięki za komentarz

Co się śmiejesz? Condziu mówił poważnie, że Nadia ma się w nim nie zakochiwać

Rozumiem, ja z kolei w ogóle nie umiem opisywać romansów dlatego moi bohaterowie zawsze gdzieś w zawieszeniu są i nie wiadomo, co jest grane. Prędzej umrą niż się razem zejdą, ale to w innych opowiadaniach

Reszty spostrzeżeń nie skomentuję

CamilaDarien · Wysłany: 22:13:58 17-11-18 Temat postu:

Dodałam rozdział, zapraszam

Nie bijcie

Sobrev · Wysłany: 22:27:37 17-11-18 Temat postu:

Nie zamierzam cię bić chociaż, seks w torcie?

Trochę obrzydliwe, bez urazy

Po pierwsze wiesz, że uwielbiam Pabla i Marcelę więc nie będę się powtarzała no i trzeba przyznać że Pablito ma gest i gust i vice versa.

Aidan przyszedł do poradni? To dobrze Fabricio czymś myśli zajmie bo ostatnio kłębek nerwów się z niego zrobił.

Nadia nie dziwię się że się martwi rozprawą ale na jej miejscu nie liczyłabym że tak łatwo go odzyska jak sama zauważyła dla niego jest obcą babą. Smutne ale prawdziwe. I rozumiem że Conrado miał na myśli Prudencję?

I fajna ta bajka

Maggie · Wysłany: 23:06:33 17-11-18 Temat postu:

Nieskromnie powiem, że nie dziwię się Nadii, że wciąż myśli o Conradzie

A kiedy podpisała się w jednym z maili jako Nadia Saverin to parsknęłam śmiechem i wyplułam to, co akurat jadłam (wiedziałam, że jedzenie podczas czytania wyjdzie mi bokiem

). Podoba mi się, że Conrado jak jest z Nadią to jest taki bardziej człowieczy. I podobało mi się to, że Conrado powiedział Nadii, że nie interesowały go inne sprawy z jej przeszłości poza tymi brudami, które udało się znaleźć jego ludziom - bardzo w jego stylu!
Dobrze, że Prodencia nie musi zeznawać na tej najbliższej rozprawie, bo chyba jednak lepiej będzie najpierw przeszłość Felipe obnażyć publicznie.
No i Nadia oddała tylko pocałunek, są kwita

O Aidan wreszcie zawitał do poradni, ciekawe jak rozwinie się ta współpraca.

Marcela i Pablo przeżywają jakby drugą młodość, oboje nie mogą się sobą nacieszyć. I fajnie, zasłużyli na szczęście. I zaraz zaraz, czy mi coś umknęło? Esposito jest kuzynem Jeronimo?

Travis ma świetne podejście do dzieci, dobrze sobie poradził. I kurczę, myślałam, że sama wymyśliłaś tę bajkę!

BlackFalcon · Wysłany: 19:16:33 18-11-18 Temat postu:

Przeczytałam wszystko. Nie czuję się na siłach komentowania wszystkich odcinków, wybaczcie, ale przynajmniej mam teraz ocenę sytuacji i jeżeli nic złego się nie wydarzy, to w przyszłym tygodniu powinien powstać jakiś mój odcinek

.

Sobrev · Wysłany: 21:07:32 18-11-18 Temat postu:

Aga! z twojego posta wnioskuje iż sytuacja jakoś się unormowała co mnie oczywiście cieszy. I odcinek jak najbardziej możesz dodać w każdej chwili, tylko proszę abyś pamiętała iż mamy już marzec

Ja dodam iż odcinek o de mnie pojawić się powinien jutro. Miał być dziś , ale nie wyszło

Maggie · Wysłany: 21:12:13 18-11-18 Temat postu:

Hej Aga! Jasne, rozumiem, że ciężko skomentować tyle rozdziałów (poszłyśmy jak burza ostatnio), ale jeśli znajdziesz chwilę to napisz chociaż tak ogólnie, co myślisz

Doma, już kolejny odcinek? Wena Cię wzięła

Ja postaram się coś napisać we wtorek lub środę.

Sobrev · Wysłany: 21:14:55 18-11-18 Temat postu:

Madziu a co mam nie dodawać?

mogę się wstrzymać.

Maggie · Wysłany: 21:21:55 18-11-18 Temat postu:

Oszalałaś? Dawaj ten odcinek!

Po prostu wyrażam podziw dla Twojej weny

Sobrev · Wysłany: 21:27:12 18-11-18 Temat postu:

Dam, dam jutro powinien być

Madziu mam o czym pisać i nie mogę się doczekać kiedy wy przeczytacie co ja wiem

Odcinek miał być jutro jest dziś

Klasyczna ja

CamilaDarien · Wysłany: 10:38:59 19-11-18 Temat postu:

Trochę nie kumam tej historii z Johnem Smithem. Kogóż to Emily wyrzuciła przez okno? Było coś o tym chyba wcześniej, ale nie pamiętam, czy było mówione kto to był. Mario?

No proszę mecenas Gordon wygryzł Tonnego ze spraw rodzinnych

No i nie mogę się doczekać, kiedy Conrado przyjdzie go poznać

Sammy i Travis musieli słodko wyglądać śpiąc w tym kocach i poduszkach.

Aż Emma się rozczuliła i położyła się obok nich

Santiago nieźle się wkurzył. Trochę mu się nie dziwię, ale powiem szczerze, że chwilowo taki stan rzeczy bardzo jest mi na rękę

Sobrev · Wysłany: 11:13:59 19-11-18 Temat postu:

Ewka dzięki za komentarz i nie kumasz historii Johna Smitha bo rzucam wam jedynie fragmentami ową historię wiesz mi jeśli ją wyjaśnię to wszystko stanie się jasne a scenka między Johnem a Emily no cóż będzie epicka

I to nie Mario wylądował w basenie tylko ktoś inny, to tez wyjaśnię

Tony nie przepada za babraniem się w rodzinnych brudach jak to nazywa więc z przyjemnością mu je odda

Nom, podejrzewam że dziecko i facet śpiący to widok iście rozczulający

Santiago reaguje tak jak powinien reagować trzynastolatek kiedy dowiaduje się o matce

Maggie · Wysłany: 0:04:47 20-11-18 Temat postu:

Doma, jestem z komentarzem, wybacz, że dopiero teraz

No nie... więc Camila naćpała własną córkę i oddała ją w łapy jakiegoś polityka Johna Smitha, dobrze rozumiem?
Ale kim jest Jocelyn Stone? Panieńskie nazwisko Clark, czy to możliwe, że to jest Louise Clark, dziewczyna Thomasa? Moja wyobraźnia podsuwa mi dziwne pomysły, ale próbuję sobie jakoś racjonalnie to wytłumaczyć.
Emily i Leo juz wiedzą, co i jak, tylko coś nam nie mówią

A zamiast tego jakiś demoniczny plan knują.

Fabricio pełen profesjonalizm. Fajnie, że Aidan będzie pomagał w poradni.

Pablo wreszcie powiedział Santiago prawdę. No a przynajmniej jej część. Chłopak nie będzie miał lekko. Ciekawa jestem, czy Felipe naopowiadał mu jakichś bzdur do Nadii i dlatego tak jej nienawidzi czy może po prostu sam czuje się skrzywdzony, bo myśli, że go zostawiła. W każdym razie Nadia nie będzie miała lekko.

Postaram się jutro, najpóźniej pojutrze coś napisać

Sobrev · Wysłany: 0:25:33 20-11-18 Temat postu:

Dziękuje i wybaczam

Dobrze rozumiesz i nie podam wam wszystkiego na tacy

Powiedzmy że zakończenie całej historii może was co nieco zaskoczyć , ale w mojej opinii jest epickie

I nie pani Stone to nie Louise chociaż kombinujesz dobrze że są spokrewnione

Nie będzie, ale kto wie może jej się uda.

Maggie · Wysłany: 0:32:29 20-11-18 Temat postu:

No to już jestem ciekawa, co tam takiego wymyśliłaś, bo mi nic nie przychodzi do głowy. Próbuję jakoś dopasować Johna Smitha do kogoś z naszej historii, co już się pojawił, ale niestety nie wychodzi mi to

O! A więc jednak coś tam mi się udało zgadnąć

EDIT: Zapraszam na rozdział

Pierwsza scena jest jeszcze dokończeniem mojego poprzedniego rozdziału, ale później już jest przeskok czasowy