Telenowele

zaczytany_chomik · Wysłany: 9:09:13 18-08-19 Temat postu:

Aga dzięki za komentarz 😉 Javier wyhamuje dajcie mi jeszcze trochę czasu. Cieszę się że postawa Ethana podobała się. Co do skontaktowania się z Cosme to wyjaśnię w retrospekcji dlaczego tego nie zrobił a co ze scenka Rose Cosme podobała się?

Maggie · Wysłany: 10:33:08 18-08-19 Temat postu:

Aga, dzięki za koma

Tak, Hugo jest pewny siebie, a poza tym on już ma głęboko gdzieś, co o nim pomyśli policja. Dla niego najważniejsze jest teraz wyciągnięcie z Alexa informacji.
Jeśli udało mi się ogarnąć ten wątek z dziećmi to bardzo się cieszę, bo od dawna miałam przeczucie, że tylko mieszam Wam w głowach. Kamień z serca

I być może Twoje spostrzeżenie jest słuszne, nie potwierdzam ani nie zaprzeczam

Oscarowi rzeczywiście przydałoby się towarzystwo, Ariana mogłaby Cosme Oscarowi przedstawić. Nie wiem tylko jak się dogadają, bo Oscar jest zupełnie różny od Cosme, ale może wystarczy mu odrobina towarzystwa po prostu. No i może mógłby trochę Cosme "rozruszać"

Ewka, jasne! Pamiętam, że Nadia miała tam być

BlackFalcon · Wysłany: 15:07:57 18-08-19 Temat postu:

Doma - Żal mi Cosme, ale może potrzebował takiej rozmowy, żeby ostatecznie zerwać z przeszłością i nie łudzić się, że nadejdzie to, co nigdy nie miało prawa się wydarzyć?

Madzia - I właśnie ta różnorodność może być bardzo ciekawa

.

zaczytany_chomik · Wysłany: 15:13:11 18-08-19 Temat postu:

Mi też się tak wydaje, taki kubeł zimnej wody. Okrutne, ale konieczne bo przyjaźń to jedyne co Rose ma mu do zaoferowania.

Maggie · Wysłany: 10:43:31 19-08-19 Temat postu:

Zapraszam na odcinek, długi wyszedł

BlackFalcon · Wysłany: 12:27:43 19-08-19 Temat postu:

Madziu, ja skomentuję albo dzisiaj po powrocie z pracy, albo jutro rano (teraz nie mogę, bo niedługo wychodzę), ale po prostu muszę Ci to napisać - zamiotłaś tym odcinkiem! Ale się działo!

Ja wczoraj zaczęłam coś powoli skrobać, chętnie pożyczę Arianę i Leonor, jeżeli można. Ale nie mam pojęcia, kiedy skończę

.

CamilaDarien · Wysłany: 12:29:07 19-08-19 Temat postu:

Ja piszę po Madzi jak coś, bo pożyczam jej bohaterów

BlackFalcon · Wysłany: 12:40:27 19-08-19 Temat postu:

Dobra, to ja po Tobie, Kogo bierzesz? I czy bierzesz kogoś z moich? Albo Nadię?

CamilaDarien · Wysłany: 14:27:32 19-08-19 Temat postu:

zaczytany_chomik · Wysłany: 14:52:46 19-08-19 Temat postu:

Moim skromnym zdaniem Norrie zachowuje się jak okropna, zgorzkniałą baba. Fakt Sergio nie zachował się dobrze nie odwiedzając syna, ale jestem bardziej zrozumieć jego niż ją. Tylko się z Ethanem buja. Wiem że ma prawo do swojego życia, ale i tak mnie to strasznie razi.

Czy ja mówiłam jaką miłością darzę Luke? Nie, to powiem, że facet jest tak kochany, że serce mi rośnie, gra i śpiewa serenadę

a jego rozmowa z Magikiem uświadomiła mi jak bardzo faceta zaniedbałam. Będę musiała koniecznie to naprawić! I skupić się na relacji Javier - Victoria a nie tylko problemy Victorii a Magika zero. Kocham ten duet czy on ma ksywkę? Koniecznie trzeba coś wymyślić? Lucier?

Masz naprawdę szaloną teorię Carolina i Enrique skoro już się wydało kogo obstawiam nie będę się bawiła w niuanse są przyrodnim rodzeństwem? Z drugiej strony jak tak pomyśleć to za bardzo kochał żonę aby ją zdradzić, ale kto wie. Może tym ojcem był brat Conrado? Czy coś, to tylko taka luźna myśl.
I teraz wiemy dlaczego zabił Andrę i zabrał jej dziecko. Zemsta, o ironio Barosso miał złamane serce, facet jednak je posiada, chciał żeby poczuł ten sam ból co on. Cholera nawet to ma w sobie coś poetyckiego, coś z Szekspira.

I wcale nie jest głupie, że cieszy się z głupiego numerka na koszulce, trzeba się cieszyć z małych rzeczy nawet głupich. A pani Ibarra nie lubi Conrado bo wie że Enrique to jego syn! Ha jak wyjdzie że nie mam racji to będą jaja

Uwielbiam Oskara za jego tekst kolejny odcinek Trudnych spraw. Nie wiedziałam, że sprzedali prawa do Meksyku! Magik to cały Magik cóż za cięty język! Mecz świetny, drużyna Conrado wygrała, ale Fabrcio nie ma nic przeciwko bo Condzio zajął się Enrique

A Leonor polecam znaleźć mózg bo chyba tak się zakochała że go zgubiła

Jamie, uwielbiam dzieciaka nawet jeśli ma taką bucowatą, nie widzącą nic poza czubkiem własnego nosa matkę

Maggie · Wysłany: 15:30:29 19-08-19 Temat postu:

Aga, co do Leonor to nie mam nic przeciwko, ale po co Ci Ariana?

Doma, dziękuję za komentarz :*
Norrie jest chyba tak doświadczona przez życie, że ona we wszystkich widzi wrogów. Ma prawo do swojego życia, ale powinna też myśleć o dobru dzieci. Myślę, że Sergio jej tego nie popuści, próbował po dobroci, ale z nią nie idzie.
Lucas martwi się o przyjaciela po prostu, ktoś musi w końcu

Lucier? Brzmi jak jakieś imię, ale mi się podoba

Fernando rzeczywiście, może jest bardziej ludzki niż wszystkie myślałyśmy

Cieszę się, że Oscar miał swoje pięć minut, zdecydowanie za dużo czasu spędzał w szpitalu i pora to zmienić, a dzięki temu meczowi mógł poznać znajomych Lucasa i Ariany. No i jako że jest bezpośredni, myślę że znajdzie wspólny język z Javierem

Jeszcze raz dzięki za koma i pozwól, że nie skomentuję Twoich hipotez

zaczytany_chomik · Wysłany: 18:08:52 19-08-19 Temat postu:

Madziu nie ma za co a Norrie nie polubię nawet jeśli papież ogłosi ją świętą! I niech nie odpuszcza marzy mi się batalia sądowa. Luke wiedział czego Magik potrzebuje

Lucier prawie jak lukier

Wiem, że nie skomentujesz ale wiesz ja uwielbiam je snuć.

Co do twojego odcinka to następnym razem będę pamiętała aby nie czytać go przy ludziach i nie chichotać bo tekst o wypróżnianiu pozamiatał

ale po kolei. Mnie tak ciekawi co Virginia w Barosso widziała? Może w młodości nie był dupkiem

Javier, choć starał się tego nie okazywać, nie był zadowolony z towarzystwa Saverina. Co rusz rzucał gromy w jego kierunku.

Ewka Magik to rzeczywiście ostatnio humoru nie ma. To mi do niego nie pasuje

Publicznie raczej zachowałby pokerową twarz

I trzeba przyznać że oboje igrają z ogniem to fakt i Fabrcio coś siedzi tu obok mnie i marszczy nos w zadumie. Myślę że pan Guerra jest bystrzejszy niż oboje myślą

Maggie · Wysłany: 21:34:29 19-08-19 Temat postu:

Doma, batalię sądową już od dawna planowałam, ale liczyłam, że może obejdzie się bez i uda się to załatwić polubownie, bo nie umiem pisać takich scen. Może Leonor się w końcu opamięta, myślę że jest tylko jedna osoba, która może przemówić jej do rozsądku.

Lucier prawie jak lukier bo Lucas i Javier są jak lukier albo miód na moje serducho

Uwielbiam ich razem, są tak różni a tak dobrze się dogadują!

Ewka, szybko wyrobiłaś się z rozdziałem i cieszę się, że dalej pociągnęłaś mój odcinek

Mała Camila chyba polubiła Lucasa jako przyszłego tatusia, wielce się dziewczynka zdziwi. Nie podoba mi się, że ona myśli o Santiagu jak o swoim chłopaku, to nie wróży niczego dobrego. Nadia powinna z nią poważnie porozmawiać i wszystko jej wyjaśnić.
Rozumiem położenie Conrada, bo z jednej strony ciągnie go do Nadii, a z drugiej nie chce narażać jej na niebezpieczeństwo, no i ma też w pamięci, że Nadia jednak jest spowinowacona z rodziną Barosso i kiedy przyjdzie czas, być może opowie się po stronie Fernanda dla dobra swojej córki, nie można wykluczyć żadnej możliwości.
Nadia coś w gorącej wodzie kąpana, nie mogła poczekać trochę i już musiała iść za Saverinem do toalety

Swoją drogą przez nią myślą teraz, że Condziu ma problemy z wypróżnianiem

Żal mi Fabricia i jest mi wstyd w imieniu Conrada. Są w końcu przyjaciółmi, a spanie z siostrą kumpla raczej godzi w niepisany kodeks braterski, który jest między nimi. Martwię się i chciałabym powiedzieć Fabriciowi prawdę jak najszybciej, bo nie zasługuje, by go tak oszukiwać

Podobnie jak Dominikę, zdziwiło mnie, że Javier rzucał gromy w kierunku Saverina i nie był zadowolony z jego towarzystwa. Ostatnio już wszystko sobie wyjaśnili, a na meczu nawet zagwizdał dopingująco na jego widok. Gdyby nie chciał z nim jeść obiadu, pewnie by odmówił i wrócił do miasteczka z Lucasem. No ale może martwił się o Viktorię po prostu i jego humor był raczej spowodowany tym, a nie towarzystwem Conrada

Przypomnij mi proszę, w którym roku urodził się Dimitrio?

BlackFalcon · Wysłany: 10:50:38 20-08-19 Temat postu:

Madziu, ale namieszałaś w swoim odcinku! Chyba po raz pierwszy musiałam skomentować bez komentarza, to znaczy zaznaczyć, że już przeczytałam, ale skomentuję potem.

Na początek powiem Ci, po co mi Ariana. Ano po to, żeby miał kto Cosme do Oscara zabrać

. Bo przecież nie pojedzie on tam tak sam z siebie.

A propos Ariany - z jednej strony wiem, że ona dobrze chciała, z drugiej trochę się wtrąca pomiędzy relację Leonor z Sergio. Nie ukrywam, że kłótnie rodziców nie powinny mieć wpływu na dzieci i L+S powinni się jakoś dogadać ze sobą z tej sprawie, z drugiej strony trochę rozumiem Leonor, że tak zareagowała. A może po prostu jej bronię, bo jest zakochana w Ethanie?

. Swoją drogą, już się bałam, że Jaime powie, iż go nie lubi

.

W ogóle coś mi się wydaje, że mój najbliższy odcinek będzie pełen niebieskookiego, bo i z Fabricio by sobie jeszcze raz pogadał i z Cosme i z samą Leonor...a może i z Arianą przy okazji.

Cieszę się, że ktoś wreszcie pomyślał o Javierze, chociaż nie podoba mi się, że to był Lucas, bo...Lucasa nie lubię, a fakt, że zatroszczył się o przyjaciela ukazuje jego dobre cechy

.

Nie podoba mi się to, że Fernando ma serce...To znaczy sam pomysł jest super i jest bardzo zaskakujący, ale coś takiego powoduje, że zaczyna się we mnie rodzić leciutkie cieplejsze uczucie do niego, a tego za nic nie chcę

.

Poza tym jakoś nie wydaje mi się, żeby Saverin mógł zrobić coś takiego...

Mecz wyszedł Ci doskonale! A rozmowy podczas meczu jeszcze lepiej! I wcale nie uważam, że cieszenie się z numerka na koszulce to nic wielkiego...

Ewa - Lucas z Nadią to bardzo dobry pomysł. Wtedy Lucas daje sobie spokój z Arianą, a wtedy ona może być z Lucasem. Tylko co wtedy z biednym SAverinem, który najwyraźniej nie może się Nadii oprzeć?

. W ogóle cała akcja z wyjściem do kibla i tekst Fabricia wymiatają

.

Podoba mi się też to, że kasa trafiła do obu stron meczu, a nie tylko do jednej z nich.

zaczytany_chomik · Wysłany: 11:01:18 20-08-19 Temat postu:

A ja uważam, że racja jest po stronie Ariany bo Norrie zachowuje się jak suka.

A co do Fabricio to on jest w Pueblo de Luz i tylko tam można go spotkać 😉