Telenowele

chochlik · Wysłany: 21:37:53 13-11-09 Temat postu:

Bojku kochana muszę nadrobić ...
Błagam prześlij mi na [link widoczny dla zalogowanych], to sobie poczytam jutro w pociągu

Z góry wielkie dzięki

Brooklyn · Wysłany: 21:46:05 13-11-09 Temat postu:

Wysłałam, mam nadzieję , ze doszło

chochlik · Wysłany: 21:55:06 13-11-09 Temat postu:

Tak, doszło

Dzięks

P@Tk@ · Wysłany: 22:26:12 13-11-09 Temat postu:

świetny odcinek

dlaczego on ją tak rani

faceci są beznadziejni
czekam na new

paulinek · Wysłany: 22:58:23 13-11-09 Temat postu:

super roxi i pan producent spiskują

tak wysla ich razem !!1 i beda sami moze sie dogadaja albo i nie

zapewnie nie ! licze ze sie niepozabijaja bo tego byśmy nie chcieli
czekam na newsa

Brooklyn · Wysłany: 23:01:02 13-11-09 Temat postu:

Nowy dodam jutro. + 18 będzie

Dziękuje za komentarze

vondyk · Wysłany: 0:14:12 14-11-09 Temat postu:

a nie kzoesz dzisiaj dodac...

jezu ale ten tomi glupi... ja pitole!! normalnie noz w keszeni sie otwiera...

wieszialam ze to jest grubsza sprawa ten film ahahahahaha xD

paulinek · Wysłany: 0:46:48 14-11-09 Temat postu:

+18 to ja czekam

Brooklyn · Wysłany: 14:42:19 14-11-09 Temat postu:

Rozdział 10.

Cała ekipa była już na lotnisku. Dołączył do nich radosny Thomas.
-A co wy macie takie miny?- spytał patrząc na ludzi. Nikt nie odpowiedział i szybko zajęli się czytaniem gazet, szukaniem telefonów czy biletów. Każdy oprócz niego i Emily wiedział, o pięknym wspólnym apartamencie...
-Czekamy jeszcze na Em- powiedział Alan. W tłumie dostrzegli czerwono włosom w sukience z walizkami. Podeszła do nich.
-Przepraszam za spóźnienie, ale musiałam zawieść Hadesa do Patricka, i nie chciał wyjść z samochodu... Już za nim tęsknie...- powiedziała robiąc słodką minkę.
-Patrz! A myślałem że już się rozmyśliłaś!- powiedział Thomas.
-Twoje nie doczekanie!- powiedziała gdy szli do samolotu.

Po jakimś czasie wystartowali. Emily nigdy nie lubiła latać. Bała się, że samolot porwą terroryści... Nie miała teraz nawet nikogo do kogo mogłaby się przytulić! Spojrzała na Thomasa, który siedział razem z Alanem, reżyser spał z resztą tak samo jak reszta. Thomas też spojrzał na nią. Szybko odwróciła głowę. Nagle poczuła potrzebę skorzystania z toalety. Wstała z miejsca i minęła w pośpiechu drugi rząd w którym siedział jej były mąż. Gdy załatwiła się, umyła ręce i otworzyła zasuwkę w drzwiach poczuła, że ktoś szarpnął za klamkę. Nim zdążyła się zorientować Thomas zamknął się razem z nią w ciasnej kabinie.
-Co ty wyprawiasz?! –krzyknęła oburzona.
-Porozmawiajmy- powiedział uśmiechając się głupkowato.
-Nie chcę!- pisnęła. Samolot zaczął lekko podskakiwać, cały czas ocierali się o siebie. Napięcie rosło z każdą chwilą.
-Chcesz...- wyszeptał wdychając jej słodki zapach. Cały czas używała tych samych perfum.
-Wiem co masz zamiar zrobić! –powiedziała i chciała się odwrócić, ale było zdecydowanie za mało miejsca...
-Patricka teraz nie ma i nikt nam nie przeszkodzi- -powiedział. Cały czas wmawiał sobie że chodzi tylko o seks. Pragnął jej jednak czuł coś jeszcze niż tylko pociąg fizyczny. Bał się do tego przyznać przed sobą samym, a co dopiero przed nią.
-Idź...- powiedziała bez pewności. Wiedziała, do czego dąży. Zrobi z nią co chce, aby pokazać, że ma nad nią władze, a potem... a potem będzie się z niej nabijał. Objął ją ręką. Mimowolnie zarzuciła mu ręce na szyję. Posadził ją na blacie przy umywalce uderzając łokciem o ścianę. Rozchyliła szeroko nogi obejmując nimi jego biodra. Zachłannie przywarła do ust mężczyzny. Tylko na to czekał. Wtargnął do jej wnętrza językiem. Emily odpięła zamek od jego spodni i skierowała dłoń pod bieliznę, czuła, że był już pobudzony. Thomas podciągnął do góry jej bluzkę razem ze stanikiem.
-Zaraz oszaleję- wyszeptał gdy zaczęła go pieścić.
-Thomas...- jęknęła.
-Em... Kochanie...- powiedział zamykając jej usta gorącym pocałunkiem. Tak cholernie za nią tęsknił. Zachłannie zaczął pieścić jej piersi ustami. Przesunął ręką w dół i dotarł między jej nogi. Dotykał jej koronkowych majtek, które zaczęły mu bardzo przeszkadzać... Kobieta jęczała rozkosznie. To tylko zachęcało go do dalszych pieszczot, których była spragniona. Niestety ostatkami zdrowego rozsądku przerwała to całe zajście. Przecież nie mogli pozwolić sobie na coś takiego.
-Nie!- powiedziała i odepchnęła go od siebie. Szybko poprawiła stanik i bluzkę.
-Dlaczego?! –spytał zdezorientowany.
-Nie jestem twoją zabawką, którą możesz się bawić kiedy ci się podoba!- krzyknęła wycierając usta. Thomas szarpnął ją mocno.
-Puszczaj!- powiedziała przestraszona. Przez chwilę siłowali się na spojrzenia.
-Wynoś się stąd! –krzyknął. Był wściekły na nią, a przede wszystkim na siebie... Na to kim był w jej oczach. Emily otworzyła drzwi i wybiegła.

P@Tk@ · Wysłany: 14:51:00 14-11-09 Temat postu:

nie no dlaczego tak się stało

czekam na new

Fuzzi · Wysłany: 15:13:49 14-11-09 Temat postu:

Dawno nie komentowałam :opss:
Ale czytałam

No nie mogę!
Przerwała!

O jaaa..
Czekam na new +18

Zesiulaaaa · Wysłany: 21:22:09 14-11-09 Temat postu:

oj co tu by napisac po prostu za****ty rozdzial czekam na nastepny:)

Courtney · Wysłany: 21:35:47 14-11-09 Temat postu:

Jak on ją potraktował 'Wynoś się z stąd'. ojj, nie ładnie

Podoba mi się. Ciekawe co będzie w apartamencie

Czekam na new i dodaj szybko!

Brooklyn · Wysłany: 21:54:57 14-11-09 Temat postu:

nie wiem kiedy chcecie odcinek. Mogę dodać dziś, ale wtedy następny pojawi się w poniedziałek, albo we wtorek.

Żaba · Wysłany: 21:58:06 14-11-09 Temat postu:

Debi nie czytaj tego!!!
Tak sobie myślę, że po odcinku +18 musze skomentować

Brook nie chce mi się pisać jakiegoś rozwiązłego komentarza o tych 10 wspaniałych odcinkach, chociaż wypadałoby xD
Zamiast słodzić bohaterom przejdę od razu do skrytykowania ich xD
Na pierwszy ogień pójdzie Thomas

Wydaje się taki fajny, znaczy patrząc na wygląd;D A takie ziółko z niego. Wgl po ostatnim odcinku to on jest beee. Wgl On jest beee! No bo jakby nie on to nie kłócili by się ciągle z Em. Tak, tak. To on jej ciągle dogryza i wywołuje stresowe sytuacje. Na przykład, jak mnie pamięć nie myli to pomiędzy 7 a 9 odcinkiem to przez niego zaczęła się kłótnia z Em. Wgl ost odc

Jak on mógł?! Niby tymtyrymtym, a tu jak go odepchnęła to się wkurwił! No jak on mógł? czy on myśli, że on jest najważniejszy? Wgl nie liczy się z jej uczuciami. Dobra koniec tego przejdźmy do Em.
O niej to ja mogę powiedzieć tylko jedno. Próbuje zapomnieć o Thomasie, sypia z Patrickiem i ma upartego psa! u niej jest trochę inaczej niż u niego^ bo ona go rani, ale tylko w obronie. (Coś mi się zdaje, ze farmazony pierdolę, ale okey.) Em jest osoba, która nie przyzna się do winy, nie Ona. Prędzej jej kaktus urośnie, albo się mylę. Wgl to ona stwarza pozory silnej kobiety, a wcale nią nie jest. haaa^ teraz stwórz mi sytuację, w której mnie wkurwi a rozpiszę się o niej tak samo jak o Thomasie^^ xD
Pies Em

Uparte jak właścicielka. A poza tym brak danych na jego temat

Patrick... tu to ja mam mieszane uczucia. Bo on niby przyjaciel, ale jednak z nią sypia... Może on ją kocha? Niee^ Wątpię... Zresztą brak danych o człowieku.
Tak się zastanawiam czy siostra Thomasa (zapomniałam imienia

) przypadkiem nie maczała paluszków, w sprawie głównych bohaterów filmu Alana?? Do tego dochodzi jeszcze ten apartamencik...
Ja chce kolejny +18, ale taki prawdziwy +18 xD
Telka jest świetna, zresztą jak każda twoja. Mimo iż nie będę komentować na bieżąco, to bd czytać ;D Nie luuubie logować się na forum to zajmuje tka dużo czasu

i jeszcze raz mówię, lepiej tego nie czytaj, bo to farmazony^^ Nie wiem, co pisze wiec są to głupoty.
Pozdrawiam;*