Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Maria Victoria
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 27, 28, 29  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rubi Ex-Ferrer
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 10723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Orange Sky *__*

PostWysłany: 14:02:38 16-10-07    Temat postu:

Kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:08:59 16-10-07    Temat postu:

odc. 18

- Wyspałaś się? – Jorge Suarez del Castillo naprawdę polubił Marię Victorię – W końcu płynie w nas ta sama krew – pomyślał kiedyś, – ale ta krew zmieszała się z krwią tego prostackiego biedaka, który zniszczył moją rodzinę - dodał w myślach.
- Tak. Dziękuję – odparła i nagle się zawstydziła.
- O co chodzi? Czy coś się stało? – mężczyzna zdołał zauważyć dziwny wyraz jej twarzy.
- Chodzi o to, że już od tygodnia korzystam z pańskiej dobroci. Czas bym odeszła i poszukała sobie pracy.
- Mario Victorio – mężczyzna zrobił się wyjątkowo poważny – Czas abyśmy porozmawiali. Mam dla ciebie propozycję.
- Propozycję? Dla mnie? – zdziwiła się.
- Chcę, żebyś zamieszkała ze mną w tym domu. Dam ci wykształcenie i uczynię z ciebie prawdziwą damę. W przyszłości odziedziczysz cały mój majątek.
- Proszę sobie nie żartować – nie brała pod uwagę, że powiedział to na poważnie.
- Mario Victorio – zwrócił się do niej – ja nie żartuję. Mówię poważnie. Jest jednak coś, co musiałabyś zrobić w zamian.
- Co takiego?
- Przyjęłabyś moje nazwisko i na zawsze znienawidziłabyś Victorię Martinez i wszystko, co się z nią łączy.
- To niemożliwe – powiedziała Maria Victoria.
- Dlaczego? – zdziwił się mężczyzna – Czyżby nie podobało ci się moje nazwisko?
- Ależ skąd – dziewczyna roześmiała się – byłabym dumna nosząc pana nazwisko, ale…
- O co chodzi?
- Nie mogę znienawidzić wszystkiego, co łączy się z Victorią Martinez, ponieważ dziecko, którego się spodziewam, jest również dzieckiem jej syna Rafaela – wyznała jednym tchem.
- Więc dlatego cię wyrzuciła – Jorge uśmiechnął się sam do siebie – Rafael nie jest jej biologicznym dzieckiem. To bardzo miły chłopiec – stwierdził i wydało mu się to bardzo zabawne. Wyrzekła się Marii Victorii dla chłopca, z którym tak naprawdę nic ją nie łączy.
- Zna pan Rafaela?
- Znałem go, gdy był jeszcze maleńkim chłopcem. Znalem też jego prawdziwych rodziców. Nie rozmawiajmy teraz jednak o tym. Powiedz, czy zgadzasz się przyjąć moje nazwisko?
- Nie, panie Jorge – dziewczyna była zdecydowana – Nie potrafię nienawidzić tej rodziny. Wręcz przeciwnie, bardzo ich kocham. Rafael bardzo mnie skrzywdził, ale nigdy nie przestanę go kochać. Pan Armado był zawsze dla mnie bardzo dobry, a Virginia jest dla mnie jak siostra. Nawet pani Victoria…
- No dobrze – przerwał jej starszy mężczyzna – To nawet lepiej. Zapomnij o nienawiści do Martinezów. Wystarczy, że przyjmiesz moje nazwisko. Będziesz dla mnie jak wnuczka. Będziesz musiała się ciężko uczyć, ale jesteś inteligentna i nie sprawi ci to większego problemu. Gdy zdobędziesz wykształcenie, zaczniesz pomagać mi w firmie. Dotrzymasz mi też towarzystwa. Jestem już stary i bardzo tego potrzebuję.
- A moje dziecko?
- Pokocham je jak prawnuka.
Maria rzuciła się mężczyźnie na szyję – Zgadzam się. Panie Jorge – zapytała po chwili.
- O co chodzi?
- Czy mogłabym zadzwonić do Virginii? Bardzo ją kocham i nie chcę, żeby źle o mnie myślała. Mogę sobie wyobrazić, co naopowiadała jej o mnie pani Victoria.
- Dobrze. Jeśli chcesz, zaproś ją do nas na obiad. Bardzo chcę ją poznać.
- Dziękuję panu – dziewczyna była bardzo szczęśliwa i radość ta udzieliła się także starszemu mężczyźnie – Proszę cię tylko o jedno. Nie nazywaj mnie panem Jorge. Mów do mnie po imieniu, a najlepiej by było, gdybyś nazywała mnie dziadkiem.
- Dobrze dziadku powiedziała wzruszona a następnie pobiegła do telefonu. Bardzo się ucieszyła słysząc w słuchawce głos Virginii.
- Virginio, to ja. Maria Victoria – mówiła prawie szeptem.
- Nareszcie. Gdzie jesteś? Myśleliśmy, że już nigdy cię nie odnajdziemy.
- Dzwonię, żeby ci powiedzieć, że czuję się dobrze i…
- Mario Victorio, muszę się z tobą zobaczyć.
- Nie mogę przyjść do twojego domu.
- Wiem. Powiedz gdzie mam przyjechać. Luis mnie tam zawiezie.
- Maria Victoria podała jej adres domu Jorge Suarez del Castillo, który odtąd stał się również jej domem.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
edytQa
King kong
King kong


Dołączył: 30 Kwi 2007
Posty: 2714
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 19:13:13 16-10-07    Temat postu:

Jak miło, że nieznane Marii Victorii więzy się odbudowują ... ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27753
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 19:36:36 16-10-07    Temat postu:

no świetnie! dziadku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paulineczka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 13 Sie 2006
Posty: 11440
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Columbia :D

PostWysłany: 20:28:39 16-10-07    Temat postu:

Hmm... Wydaje mi się, że Jorge na prawdę jest dziadkiem Marii Victorii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BlackFalcon
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 23531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdziekolwiek Ty jesteś...
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:06:31 16-10-07    Temat postu:

Taaak...szkoda tylko, ze urwane w najlepszym momencie .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 5:44:50 17-10-07    Temat postu:

odcinek super:) heh ciekawa jestem rozmowy MVz Virginią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rubi Ex-Ferrer
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 21 Kwi 2007
Posty: 10723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Orange Sky *__*

PostWysłany: 8:29:58 17-10-07    Temat postu:

śliczny odcinek Ciekawi mnie co będzie z MV i Rafciem
Czekam na new i pozdrawiam ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SallyFan
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 15:30:05 17-10-07    Temat postu:

Paulineczka napisał:
Hmm... Wydaje mi się, że Jorge na prawdę jest dziadkiem Marii Victorii


Ciekawa teoria. Nie pomyślałem o tym, ale kto wie... Czuje że cris jeszcze wszystko ukrywa w tej telenoweli. Może Rafael i Maria Victoria to rodzeństwo? xD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natka***
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 6770
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:47:20 17-10-07    Temat postu:

Boski odcinek! Czekam na następny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:01:15 17-10-07    Temat postu:

Super Anetko, ile ci mozna slodzic... no bomba, za co sie wezmiesz, to jest hit, nie marnuj sie na forum (albo pisz, pisz ) tylko wydawaj ksiazke, bo chce poczytac "Angeles" albo "MV" w sztywnej okładce
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Renzo
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 10 Kwi 2007
Posty: 27753
Przeczytał: 53 tematy

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 16:43:33 17-10-07    Temat postu:

kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cris
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 16 Cze 2007
Posty: 3684
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:39:50 17-10-07    Temat postu:

odc. 19

- Tak bardzo tęskniłam – Maria Victoria nachyliła się, by ucałować przyjaciółkę, a potem pożegnała się z Luisem, który miał przyjechać po Virginię pod wieczór. Nie chciał zostawać, bo wiedział, że przyjaciółki mają sobie wiele do powiedzenia.
- Jesteś tu pokojówką?
- Nie Virginio. Mieszkam tu.
- Mieszkasz?
- Tak. Dziadek, to znaczy pan Suarez del Castillo, chce mnie adoptować. To wspaniały człowiek. Poznacie się w trakcie obiadu. Chodźmy teraz do mojego pokoju – Maria Victoria od razu pokochała Jorge i jego dom. Czuła się, jakby znali się wcześniej. Jakby naprawdę do nich przynależała.
- Mario Victorio muszę powiedzieć ci coś ważnego o Rafaelu.
- Nic nie mów. Nie chcę nic o nim wiedzieć. Ale ty nie znasz całej prawdy – Virginia wiedziała, ze musi przyjaciółce wszystko wyjaśnić.
- A jaka jest prawda? Bawił się mną, a gdy mu się znudziłam, wrócił do swojej narzeczonej – poczuła łzy, które napłynęły jej do oczu.
- Sama w to nie wierzysz. Rafael cię kocha i ty dobrze o tym wiesz. On został zmuszony do tego ślubu.
- Zmuszony? Co może zmusić dorosłego mężczyznę do ślubu?
- Dziecko. Gdy Camila wróciła do domu, okazało się, że spodziewa się dziecka. Oni się nie kochają. Rozstali się, bo uznali, że nic ich już nie łączy. Pobrali się tylko ze względu na dziecko. Gdy się urodzi, chcą się rozwieść.
- Po co mi to mówisz? – dziewczyna nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć.
- Musisz znać prawdę.
- I po co mi to? Wybrał ją ze względu na dziecko, które jest też jego. Niech więc z nią zostanie.
- A twoje dziecko?
- Moje dziecko ma mnie. Ja mu wystarczę.
- Rafael ma prawo do tego dziecka. Jest jego ojcem.
- Nie ma żadnych praw. Stracił je, wiążąc się z tamtą kobietą. Proszę cię Virginio, nie mówmy już o tym. Przyrzeknij mi tylko, że nie powiesz mu o dziecku.
- Nie mogę. On już wie. Powiedziałam mu o tym…
- Jak mogłaś? – Maria Victoria poczuła się zdradzona przez jedyną osobą, na której mogła polegać.
- Musiałam. Nie wiesz jak się o ciebie bałam. Domyślałam się, że moja mama dowiedziała się o dziecku i…Mario Victorio, nie masz pojęcia jak Rafael się o ciebie martwi. Od tygodnia zamiast pracować, cały czas ciebie szuka.
- Virginio, błagam cię na naszą przyjaźń, nie mów mu, gdzie mieszkam. Przyrzeknij.
- Przyrzekam – powiedziała wbrew sobie.
Virginia, podobnie jak jej przyjaciółka, bardzo polubiła Jorge. Starszy mężczyzna także nie krył swojej sympatii. Dziewczyna nawet nie spostrzegła, że już się ściemnia i była zaskoczona, gdy Luis po nią przyjechał.
- Obiecaj, ze nas jeszcze odwiedzisz – Jorge chciał bliżej poznać dziewczynę.
- Obiecuję. Dziękuję za gościnę.
***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolllina
Generał
Generał


Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 7848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 5:38:51 18-10-07    Temat postu:

Odcinek super! Więć to prawda, że Rafael ożenił się z Camilą ze względu na dziecko:) mam nadzieję, że to nie jest jego, a ożenił się tylko z poczucia obowiążku, czy jakoś tak
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SallyFan
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 28 Wrz 2007
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 6:53:34 18-10-07    Temat postu:

No więc przypuszczenia co do Rafcia okazały się trafne! A gdzie jest Camila? Jeszcze się do tej pory nie pojawiła
Ile MV ma odcinków?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18 ... 27, 28, 29  Następny
Strona 17 z 29

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin