Telenowele

Dul_O · Wysłany: 9:35:29 28-01-10 Temat postu:

Zostały 3 dni do wyczekiwanej przez wszystkich soboty. Suknia ślubna panny młodej już od dawna czekała w szafie. Dulce na złość światu, a głównie Uckerowi, spędzała każdą wolna minutę w objęciach ukochanego. Obdarowywała go uroczymi spojrzeniami, słodkimi całusami i namiętnymi pocałunkami. Na sam ten widok, Chris stawał się czerwony na twarzy, a w jego myślach krążył pomysł wywiezienia Alexa na krańce świata, albo ewentualnie na Syberię. Czerwonowłosa bardzo dobrze zdawała sobie z tego sprawę. Wiedziała, że denerwuje swoim zachowaniem szatyna. I o to właśnie jej chodziło! Tego dnia w Polsce padał deszcz. Wszyscy domownicy siedzieli w salonie zaciekle dyskutując na temat ślubu. Tylko jedna osoba na Sali, a raczej dwie, wcale nie były szczęśliwe z tego powodu i najchętniej odwołałaby tą szopkę. O kim mowa? Chyba nie trudno się jest domyślić. Pani Ula, siedząc wygodnie na kanapie, obserwowała zachowanie narzeczonych i non stop patrzącego się na nich Chrisa.
- Co się tak na nich lampisz? – zapytała rozbawiona – Prawda, że śliczna z nich para? – dodała. Chłopak był zdezorientowany. Kompletnie nie miał pojęcia, co owa kobieta do niego powiedziała. Spojrzał tylko pytająco na Sarę i Alexa, licząc, że choć trochę mu to wyjaśnią.
- Urszula zapytała cię, dlaczego tak ciągle patrzysz w stronę Dul i Alexa – przetłumaczyła mu do ucha Sara. Na twarzy Uckera pojawił się okropny rumieniec. Nie sądził, że będzie to tak bardzo widoczne.
- Yyyy.. bo tak ładnie ze sobą wyglądają.. – chciał uratować się z tej chorej sytuacji. Pani domu uśmiechnęła się do niego porozumiewawczo. Nie zdawał sobie nawet sprawy, jak ten uśmiech zmini jego życie.
- Też tak uważam.. A tak apropo.. to gdzie moje dwa gołąbki wybierają się w podróż poślubną? – od tej pory Sara tłumaczyła Uckerowi każdą wypowiedź kobiety. Gdy usłyszał na jaki temat weszła już miał krzyczeć, że on nawet nie ma prawa tknąć jego Dulki.
- Duli, musimy wybrać się na jakieś zakupy. Sexi bielizna to podstawa na noc poślubną.. Musowo coś wyzywającego.. hmm.. nie martw się Alex, już ja się postaram żeby jej wdzianko więcej odkrywało niż zasłaniało.. – zachichotała Sara.
- I ty Brutusie przeciwko mnie – warknął Ucker nad jej uchem, przeszywając złowieszczym wzrokiem – Jeśli oczywiście mogę zając głos, to sądzę, że taki strój jest nieodpowiedni.. jeszcze nam się dziewczyna przeziębi, i co będzie? Nici z nocy poślubnej.. – udał zmartwionego i pokiwał głową – Mam lepszą propozycję i przygotowałem coś na ta okazję, niech to będzie mój prezent – uśmiechnął się i wyciągnął pudełko zza fotela – Otwórz.. – poprosił, wręczając je Dul.
- Co to jest?! – krzyknęła przerażona czerwono włosa, wyciągając polarowe śpioszki w big rozmiarach – To na pewno ukaże moje walory.. – rzuciła tym w Uckera i złapała się za piersi, robiąc obrażoną minę. Pani Ula, Sara i Alex rzucili sobie nawzajem porozumiewawcze spojrzenia. Ich plan powoli wchodził w życie. Trzeba wspomnieć, że gdy Dulce i Chris zabawiali się w łazience, pozostała trójka wpadła na genialny pomysł, zdając sobie z czegoś sprawę.
- No co? Przynajmniej będziemy mieli pewność co do Twojego zdrowia. Jako Twój przyjaciel martwię się o Ciebie i nie chcę, byś się rozchorowała, przez jakąś tam seksowną bieliznę – skrzywił się przy ostatnich słowach. Tak naprawdę w myślach miał obraz dziewczyny w takim stroju.
- Opieki Ci się zachciało! Akurat teraz – wrzasnęła zdenerwowana Dulce i zbliżyła się do niego bliżej, nachylając do przodu. On zrobił to samo.
- To mój obowiązek! Chcesz paradować przed kimś w czymś takim? – również podniósł głos.
- Ten ktoś to będzie mój przyszły mąż, więc oszczędź sobie kłopotu i zabieraj stąd tą szmatę od siedmiu boleści – ich twarz były coraz bliżej. Patrzyli na swoje usta, krzycząc coraz głośniej.
- W ogóle to myślę, że ta cała noc poślubna to zły pomysł!
- No co ty nie powiesz?! – ironizowała Dulce. Totalnie zapomnieli, że nie są sami w pomieszczeniu. Teraz dla nich liczył się tylko ich własny świat.
- Możecie co najwyżej pojechać na jakąś wycieczkę, pozwiedzać trochę, a w nocy grzecznie iść spać ..
- O nie! No już na pewno nie zabronisz mi kochać się z przyszłym mężem! – wykrztusiła wściekła. Tymczasem reszta przebywających w salonie nie mogła wytrzymać od śmiechu. Pani Ulu zasłaniała tylko usta, by nie wydać jakichś przeraźliwych chichotów. Z Sarą i Alexem było to samo. Kłócącą się dwójka przebywała w swojej krainie.
- A jak zabronię, to co?
- No chyba nie myślisz, że cię posłucham?? – oburzyła się Duli.
- Jeśli będzie trzeba zamknę Cię w zakonie i niestety, ale pozostaniesz nietknięta przez Alexa! Nie pozwolę, by ktoś cię obmacywał.. – ich twarze dzielił milimetr. Z całego transu wybiło ich chrząknięcie Sary, która już nieco spoważniała. Do Uckera dopiero teraz doszło, co powiedział.
- Ależ co ty mówisz? – teatralne zagranie Urszuli było fenomenalne. Ucker zamarł. Dul tak samo – Tłumacz się młody człowieku! – nakazała z udawaną złością. Jeszcze chwila ciszy, a wybuchałaby śmiechem. Zaaferowana tym wszystkim Dul, nie zauważyła nawet, jak Alex powstrzymuje się od śmiechu. Tylko Sara zachowałą pozory i tłumaczyła Uckerowi każde słowo Uli.
- Ja.. Ja.. Ja.. – zaczął jąkać się chłopak. W końcu w jego głowie zaświtał pomysł – Wie pani.. – podszedł bliżej – To wszystko dla tego, że ja się domyślam, że w tak młodym wieku na pewno pani nie chciałaby zostać babcią! – improwizował.
- Czemu nie?
- Pani sama mogłaby mieć jeszcze dzieci, a tu taki mały rozrabiaka ganiałby po pokojach.. – rozmarzył się chłopak – I w dodatku wołałby na panią babcia! – wytrzeszczył oczy. Kobieta tylko się uśmiechnęła i przesłała spojrzenie Sarze. Ta już wiedziała co robić.
- Ucker lepiej będzie jak pójdziesz teraz do swojego pokoju i wszystko przemyślisz.. Zastanów się na swoim zachowaniem.. gdy już przemyślisz swoje słowa, wtedy przeprosisz panią Ulę.. Ja wychodzę, bo Alex obiecał mi pokazać ten cały Kraków, prawda? – zwróciła się do chłopaka.
- Ależ tak! Już od wczoraj mnie o to prosi! – zaśmiał się.
- Pójdę z wami! – zaoferowała się Dul.
- Tobie już pokazywałem miasto, będziesz się nudzić.. A po za tym, Ucker nie może zostac sam, bo jeżeli będzie czegoś potrzebował to sobie nie poradzi.. – stwierdził Aleksander.
- Ale jest przecież Twoja mama.
- Mamcia jak co wieczór idzie na plotki do sąsiadek.
- Tak, tak! Właśnie wychodzę! – zakomunikowała mama Alexa i szybkimi ruchami wypchnęła Sarę i syna za drzwi.
- Czyli zostaliśmy sami.. – uśmiechnął się napalony Ucker.
- To mi się nie podoba.. jest zbyt dziwnie.. – pokiwała głową Dulce.
- Mi tam się podoba.. – zaszedł ją od tyłu i przytulił.
- Z łapami precz! – wyrwała się z jego uścisku i pobiegła na górę do pokoju. Na to zachowanie Chris uśmiechnął się pod nosem, szczerząc ząbki.

mili~*~ · Wysłany: 19:19:10 28-01-10 Temat postu:

Sliczyny cinek

Co prawda powinanm sie uczyc ale cóż...

Piękne jest

mądra 3 chce ich szczęścia

nawet Alex

Juz ich lub iue ic zekam na newa

ps. zapraszam do mnie

Justyśka · Wysłany: 14:30:52 29-01-10 Temat postu:

oni muszą być szczęsliwi;D
wgl musi się układać

czekam na newsa
cinek śliczny

Dul_O · Wysłany: 15:25:21 29-01-10 Temat postu:

dzięki xd niestety ale niedługo szykuje się coś w postaci tego smutnego watku xD

PrincessAna · Wysłany: 13:12:04 30-01-10 Temat postu:

świetne opko
bardzo mi się podoba

ah chciałabym żeby byli razem
smutny wątek??
mam nadzieję że nie będzie bardzo smutny

kiedy będzie next?? oby szybko

Dul_O · Wysłany: 13:38:41 30-01-10 Temat postu:

Dul podążając korytarzem, nie zauważył nawet, że zaraz za nią skrada się niepostrzeżenie szatyn o cudownych, kręconych włoskach. Do tego nucił sobie pod nosem melodie „Różowej Pantery”. Wyglądało to przezabawnie. Nagle, Dulce obróciła się za siebie, usłyszawszy drobny szmer. Zrobiła minkę, jak z jakiegoś horroru i dalej podążała przed siebie, by zmylić śledzącego.
- Mam Cię! – krzyknęła, obróciwszy się po raz kolejny za siebie.
- No ja zaraz też Cię złapię – uśmiechnął się Ucker, zacierając ręce.
- Po moim trupie! – wrzasnęła czerwono włosa i zniknęła za drzwiami łazienki. Zamknęła je z trzaskiem, przekręcając kluczyk – I co teraz zrobisz?! Buahahah! – zaśmiała się.
- Hmm.. niech pomyśle.. – ironizował – Nie pozostaje mi nic innego, jak zejść Ci z drogi.. No trudno.. Nie chcesz buziaka, to nie.. – udał obrażonego.
- Kto by chciał być całowany przez takiego kobieciarza jak ty! No wybacz, na pewno nie ja..pff.. – oburzyła się. Nastała cisza – Ucker.. jesteś tam jeszcze? – zapytała po chwili, zdziwiona, że tak łatwo odpuścił – Ucker! No nie wierzę! Poszedłeś sobie! Tak po prostu poszedłeś! – nie mogła dopuścić do siebie tej myśli. Za drzwiami panowała nieskazitelna cisza – „Oh.. nawet sobie nie wyobrażasz jaką mam ochotę Cię pocałować..” – rozmarzyła się, mówiąc do siebie w myślach. Po kilku minutach uznała, że nie ma sensu dalej ślęczeć w łazience, bo Chris najzwyczajniej w świecie zrezygnował z okazji bliższego kontaktu z nią w roli głównej. Zawiedziona przekręciła kluczyk i dla pewności rozejrzała się dookoła, wychylając na zewnątrz. Kiedy zorientowała się, że droga jest wolna, pospiesznie zamknęła drzwi. Nagle spostrzegła jak zza drzwi obok wyjawia się Ucker niczym zjawa, uśmiechnięty od ucha do ucha. Szczerząc swe bielutkie ząbki, ruszał znacząco brwiami.
- Teraz mi nie zwijesz! – wykrztusił zadowolony.
- Aaaaaa! – rozległ się pisk biegnącej Dul. Schodząc po schodach, prawie nie zwichnęła nogi. Chłopak od razu ruszył za nią.
- To jest zabawne! Jak za danych czasów, kiedy chodziliśmy jeszcze do szkoły – przypomniał.
- No nie takie zabawne, bo to wtedy ja Ciebie goniłam, a nie ty mnie! – poprawiła go Dul, stojąc po jednej stronie stołu. On był zaraz naprzeciwko niej. Dzielił ich zaledwie blat drewnianego stołu.
- Stwierdzam, że mi dzisiejszy schemat bardziej odpowiada – powiedział promieniejąc na twarzy.
- Skończ z tymi minami i przestańmy za sobą biegać – poprosiła całkiem spokojnie.
- Masz rację.. – przytaknął jej – Są ciekawsze rzeczy do robienia! – prychną szczęśliwy.
- Boże! Za jakie grzechy? Niech no wreszcie Alex przyjdzie! Moja największa miłość! – dodała akcentując ostatnie słowa. To zdanie zdecydowanie podziałało, aby Chistopherowi zmienił się humor. Z jego twarzy zniknął uśmiech. Bez żadnych emocji powiedział:
- To sobie na niego czekaj – potem ruszył z powrotem po schodach na górę do swojego pokoju. Dul zrozumiała sytuację. Oh! Jak ona tego żałowała. Liczyła, że on nie da się nabrać na jej gierkę. A jednak on wziął do siebie to nic nie znaczące zdanie.
- Idiotka! – wykrztusiła Dul uderzając się w głowę. Całą tą scenkę obserwował rozbawiony Uckermann. Nie mógł powstrzymać się od śmiechu, widząc załamaną dziewczynę. Był niesamowicie dobrym aktorem. Odegrał przed nią tak realistyczną scenę, że aż sam siebie zaskoczył. Na paluszkach, najciszej jak potrafił zbliżał się do odwróconej do niego plecami czerwonowłosej.
- Idiotka.. masz rację.. – zawiesił głowę na jej ramieniu, a rękami oplótł ją dookoła. Ciepło buchnęło na ciało Dulce. Nawet nie drgnęła, gdy ustami pieścił jej szyję. Schodząc coraz niżej, rozkoszował się aksamitem jej skóry. Zamknęła oczy. Czując jego delikatność, nabierała powietrza, mając niemałe trudności z oddychaniem. Obrócił ją w swoją stronę.
- Idiotka.. – powtórzyła dziewczyna szeptem. Zrobiła smutną minkę i spuściła twarz.
- Podobno idiotki są najbardziej pociągające.. – zamruczał nad jej uchem.
- Serio? – powiedziała ironicznie – Czyli potwierdzasz fakt, że jestem głupia? – oburzyła się i oderwała od niego – Czy ty czasem nie powinieneś zaprzeczyć? Heloł!!! – podeszłą bliżej okna, spoglądając przez nie.
- Dul..
- Przypominam Ci, że w sobotę wychodzę za mąż! Skończ te beznadziejne podchody w moim kierunku i nie myśl, że Twój czuły, nieziemski, jedyny w swoim rodzaju, niezapomniany dotyk zdziała cuda. Czy tego chcesz czy nie, poślubię Alexa, bo to jego kocham – zakomunikowała.
- Czy aby na pewno? – odparł jej pytaniem. Nic nie odpowiedziała – Powiedz prawdę.. – poprosił.
- Ta..N..T..Ni.. TAK! – zdecydowała się w końcu.
- Czemu się wahasz! Jak się kogoś kocha, to jest się pewnym w każdej sprawie!
- To ja jestem inna! Zrozumiałeś? Zakończmy ten temat i to wszystko, co się wydarzyło. Przyjaciele, nic więcej, ok.? A teraz jako bardzo dobrzy przyjaciele usiądziemy przed telewizorem i oglądniemy jakiś film, bo chyba z nudów umrę.
- Skoro tego chcesz.. – po chwili rozsiedli się na potężnej kanapie w salonie i włączyli pierwszą lepszą komedię. Jak się okazało po chwili, romantyczną. Film jednak był nudny i Dulce zasnęła jak małe dziecko. Nieświadoma swoich czynów przylgnęła do Uckera, przytulając się do jego klatki piersiowej. Oplotła go dookoła i wzdychała głęboko, uśmiechając się przez sen.
- Co jeszcze mam zrobić, żebyś zauważyła jak bardzo Cię kocham.. – szepnął chłopak, głaszcząc jej czerwone włosy – Plan A i B mnie zawiodły.. Cóż.. ‘C’ to moja ostatnia deska ratunku.. – przejechał delikatnie po jej policzku. Nie mógł się powstrzymać i musnął jej usta. Zamruczała słodko, więc powtórzył czynność. Być może nadal ponawiałby swoje całusy, gdyby nie to, że Dul ujęła jego twarz w dłonie i zanurzyła się w jego ustach. Bez żadnych skrupułów zaczęła bawić się jego językiem. Był zdezorientowany. Okazało się, że czerwono włosa robi to całkowicie nieświadomie przez sen.
- Mój Ucker.. – szeptała między pocałunkami. Na te słowa Chris od razu promieniał na twarzy i przyciągał ją bliżej siebie.

mili~*~ · Wysłany: 13:59:03 30-01-10 Temat postu:

Ach kochaja sie a UCk walczy walczy

no no

musi sie chłopak postarać bo nie będzie tak łatwo

Ale warto sie starać
a co jak C nie wyjdzie??

Dul_O · Wysłany: 14:59:23 30-01-10 Temat postu:

hehe xD narazie walczy ale w następnym się już poddaje xD

mili~*~ · Wysłany: 15:46:17 30-01-10 Temat postu:

Nie pozwalam mu sie juz poddawać

Dul_O · Wysłany: 15:57:32 30-01-10 Temat postu:

niestety, biedak nie ma już siły i kończy z walką i miłośc ;p buahah xD ale odzyska rozum ;p

Zesiulaaaa · Wysłany: 16:34:52 30-01-10 Temat postu:

super odcineczek oj czekam na newsa:)

Dul_O · Wysłany: 18:33:28 30-01-10 Temat postu:

dzięki ;d

Zesiulaaaa · Wysłany: 11:50:31 06-02-10 Temat postu:

kiedy news?

Dul_O · Wysłany: 18:05:32 06-02-10 Temat postu:

to zależy tylko od was xD

PrincessAna · Wysłany: 18:45:11 06-02-10 Temat postu:

Dul_O my chcemy newsa
pliss wstawiaj niedługo nexta
bo nieprzeżyje

a muszę przeżyć żeby się dowiedzieć co się stanie z Dul i Uckerem
oby byli razem