Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mejor Amigos
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zesiulaaaa
Detonator
Detonator


Dołączył: 04 Lis 2009
Posty: 465
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Ełk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:08:05 06-02-10    Temat postu:

wstaw dzis prosze:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:44:32 06-02-10    Temat postu:

Gabi jesteś skompiradłem!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:40:46 06-02-10    Temat postu:

No wiesz co Klaudia?? Jak możesz??!! poczułam się taka urażona! buahhahhahaha
_______________________


- Na mózg Ci padło? Co ty do cholery wyprawiasz? Odwal się od mojej bluzki i zmiataj z tymi łapami! – wrzasnęła Dul, kiedy oprzytomniała. Odepchnęła od siebie Uckera.
- O nie! Mam Cię już dość! Sama wlepiłaś mi jęzor do ust, szepcząc cały czas, że jestem Twój, a teraz wylatujesz na mnie z paszczą! Dość! Mam Cię po dziurki w nosie! Wiesz, przyjechałem tu z nadzieją, że w jakiś sposób cię odzyskam, ale już straciłem ochotę się o Ciebie starać! Nie warto! Uciekaj dalej przed szczęściem! Na pewno wyjdzie Ci to na dobre! Masz to jak w banku! Możesz się śmiać, ale miałem jeszcze jeden plan jak sprawić, byś to mnie wybrała, jednak teraz to już nieważne! Lec do ołtarza i wyjdź sobie za tego Alexa! Gratuluje słusznego wyboru. Znudziło mi się zabieganie o Ciebie i słuchanie ciągle, jaki to on jest mądry, przystojny, jaki z niego ideał. Przestało mi zależeć. Dul.. To już koniec.. – szepnął na koniec i wyszedł z domu, trzaskając drzwiami. Deszcz nadal padał. Kroczył smutny ulicami nieznanej mu miejscowości. Po jego policzkach spływały łzy. Ona też płakała. Zwinęła się w kłębek i wtulając twarz między nogi, wylewała coraz to więcej łez. Zrozumiała, że teraz straciła go na zawsze. Straciła z własnej głupoty. Chris usiadł na pierwszej lepszej ławce i czuł jak deszcz omywa jego ciało ze smutku, jakiego doznał w mieszkaniu Alexa. Parszywe uczucie załamania dopadło jego głowę.
- Straciłem cię.. – wyszeptał – Boże! – wzniósł twarz do góry – Dlaczego nie chcesz bym był szczęśliwy! Dobrze wiesz, że tylko ona sprawia, że czuję się spełnionym człowiekiem! Dlaczego ranisz mnie? Moje serce krwawi, gdy jej nie ma przy mnie! Tymczasem Dulce przetarła policzki i powiedziała stanowczo.
- No cóż! Zawaliłam..widocznie tak miało być. Wyjdę za Alexa i będę.. chyba.. szczęśliwa!

Po godzinie, Alex i Sara wrócili do domu. Już od progu śmiali się w niebogłosy. Ich radości nie było końca. Żartowali, trzymali się za ręce.. wróć! Trzymali się za ręce!!!!!! Spoglądając w swoje oczy płonęli z namiętności. Nagle tą uroczą chwilę przerwała Dulce, rzucając się na szyję przyszłego męża.
- Kochanie! Już się nie mogę doczekac soboty! I wiesz co? – spytała słodko – Kocham Cię! – po tych słowach ucałowała go namiętnie w usta.
- „Nie tak miało być..” – pomyślała Sara. Po sekundzie do domu zawitała także pani Urszula.
- No to gdzie są moje gołąbeczki? – uśmiechnęła się. Widząc czerwonowłosą obdarowującą jej syna buziakami, zrozumiała, że ich plan nie wypalił. Alex, zauważywszy naburmuszoną minę Sary, zrobił bezradna minę i wzruszył ramionami.

Kiedy całej trójce udało się spławić Dul do kuchni, by pozmywała, w salonie zaczęła się poważna wymiana zdań.
- Nie możemy powiedzieć i m wprost, że kochają się i świata poza sobą nie widzą? Nie mogę już patrzeć, jak Dul klei się do Alexa! – powiedziała zła Sara, na co chłopak ją przytulił.
- Weź przestań.. wiesz przecież..
- Wiem – przerwała mu.
- Musimy nadal kłamać, żeby sami zrozumieli swoją miłość, inaczej nic z tego nie wyjdzie! – odezwała się Pani Ula.
- A jak Dulce dalej będzie chciała mnie poślubić? – przestraszył się Aleksander.
- Nie sądzę! Jednak jeżeli tak się stanie, to dopiero wtedy będziemy się martwic! Przygotowania niech idą dalej! Coś czuję, że niedługo nie wytrzymają i stanie się rzecz, na którą liczymy! – uśmiechnęła się kobieta.
- Oby.. – podsumowała Sara.

Ucker wrócił do domu Alexa i natychmiast udał się do swojego pokoju. Zamknął drzwi i rzucił się na łóżko. Nie miał już ochoty na nic. W jego oczach nadal trwały kropelki smutku. Przez głową przepływały mu wspomnienia. Wspomnienia wspólnych wypadów, imprez, pokazów, a przede wszystkim obraz ich pierwszej wspólnej nocy. Nie oszukujmy się, ale Ucker wtedy także był świadomy całego zdarzenia. Nie mógł się jednak do tego przyznać Dul. Okazałby wtedy słabość do niej samej, a kiedy to wszystko wyszło na jaw, nie był pewny, co ona czuje. W końcu zasnął.

Następnego dnia, nie było zbyt kolorowo w ich życiu. Mijali się bez słowa. Jak zjawy przemierzali korytarze domu. Pani Ula obawiała się najgorszego. Choć Dulce ani Ucker nie opowiedzieli jej co się wydarzyło podczas ich nieobecności, ona dobrze wiedziała, że pokłócili się nie na żarty. Alex i Sara ukradkiem spotykali się w jakimś nieznanym Dul pokoju i obściskiwali w najlepsze. Nagle w całym mieszkaniu rozległ się przeraźliwy krzyk czerwonowłosej.
- Co za idiota nie zamknął deski klozetowej w łazience!???? – piszczała.
- Ja! – odburknął jej wściekły Chris wyłaniając się zza drzwi do swojego pokoju – No i co mi zrobisz? – ironizował – Wykastrujesz, pobijesz? Ty jesteś zdolna do wszystkiego! Na miejscu Alexa już dawno posłałbym cię do diabła!
- Ty nigdy nie znajdziesz się na jego miejscu! Wbij to sobie do tej pustej łepetyny! I naucz się trochę kultury wypierdku, bo jak się jest u kogoś gościem, to trzeba szanować zasady tam panujące! – już miała rzucić się na niego z pięściami, gdy powstrzymał ją od tego Alex, trzymając kurczowo przy sobie.
- Spokojnie.. Duli.. uspokój się.. – szeptał do jej ucha.
- No przywal mi! Tylko na to Cię stać? – Ucker jeszcze bardziej ją prowokował. Dziewczyna jak opętana wyrywała się z uścisku Alexa.
- Obije Ci zaraz tą twarzyczkę! – wrzeszczała.
- Spróbuj szczęścia!
- Co wy do jasnej ciasnej wyprawiacie? – na korytarz wparowała Sara wraz z panią Ulą.
- Idiotów trzeba trzymać krótko! Skoro nie umie się zachować to niech stąd spada jak najdalej!
- Oj Dulce, każdemu mogło się zdarzyć.. to tylko deska.. – mama Alexa próbowała załagodzić sytuację.
- Nie! To nie wychowane gów*o! Nie ma tu dla niego miejsca! – krzyczała jak poparzona.
- Masz rację! Tu nie ma dla mnie miejsca! Wracam do Meksyku! – ruszył szybkim krokiem do swojego pokoju, ale przystanął na chwilę i odwrócił się w stronę reszty – Zapomniałbym! Udanego ślubu i wesela życzę! – powiedział ironicznie i zniknął za drzwiami. Gospodyni domu trąciła łokciem Sarę, a ta zrozumiała, że jej zadaniem jest przekonać Uckera, żeby został i nie odstawiał szopki. Natomiast sama Urszula zabrała się za przetłumaczenie Dulce do rozumu. Zdawała sobie sprawę, że podejmuje się trudnego wyzwania. W tej chwili Dul wtulona w Alexa płakała rzewnymi łzami. Zabolało ją wszystko, co wydarzyło się przez ostatnie kilka minut.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:24:23 11-02-10    Temat postu:

Pani Ula to chyba ma złudne nadzieje że ta para zrozumie swoją miłość, ale podziwam jej wiare sama chciałabym mieć taką
Przecież im nawet jeśli wyłożyć wykład o ich uczuciu to oni dalej będą mieć jakieś ale xD
Sara jest nie pocieszona i w cale się nie dziwie, ja też bym warczała już na każdego bez względu czy jest to gwiazda z pierwszych stron gazet czy podrzędna kobietka z warzywniaka
Jeśli chodzi o Dulkę to bardzo mnie wkurzyła wrrrrrrrrr normalnie jak mała rozkapryszona dziewczynka.... wodzi Chrisa za nos po czym wydziera się o najzwyklejszą głupotę może ona rzeczywiście w ciąży powinna być to wszystko wówczas tłumaczyło by jej zachowanie
No ale dobra ja już sobie tam milcze, a ty się nie leń tylko wrzuć kolejny rozdział. MAgazynowanie ich tak tylko dla siebie jest nie wybaczalne i karalne;)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:19:06 11-02-10    Temat postu:

odcineczki śliczne;D
dzieje się oj dzieje
czekam na newsika
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:24:21 11-02-10    Temat postu:

dziękuje ślicznie za komentarze
Klaudia rządzisz buahahhahaha ja już ci kiedyś mówiłam, że twoje opinie doprowadzają mnie do łez.. oczywiście ze śmiechu w pozytywnym sensie rzecz jasna!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:31:06 11-02-10    Temat postu:

Ach czemu nei mozę im sie ułożyć! Oni kochaja siebie a nie umieja być razem szczęsliwi
Co za perfidny los biedactwa moje
Uckdlaczego zwątpięłś debilu??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:37:46 11-02-10    Temat postu:

dziękuje za komentarz ;p to kiedy chcecie kolejny rozdział ? Klaudia twierdzi, że magazynowanie rozdziałów jest karalne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:39:05 11-02-10    Temat postu:

Tez tak uważam ale u innych sama tez czasem magazynuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:39:29 11-02-10    Temat postu:

Moja droga za to kryminał Ci grozi i jeśli nie jesteś w tych sprawach uświadomiona to Cię uświadamiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:41:44 11-02-10    Temat postu:

Debi bawisz sie w uświadamiaczkę?? W innych sprawach te zuświadamiasz??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:45:01 11-02-10    Temat postu:

cóż za ciekawa dyskusja ;p kryminał, powiadasz???
to ja może jednak wstawię
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Debi
King kong
King kong


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 2158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:46:52 11-02-10    Temat postu:

Oczywiście
Krótka i prosta piłka masz problem po rozmowie ze mną stwierdzasz że kłopot który uważałaś za ogromny staje się wielkością mikro za to powstaje nowy czyt. Ja
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:50:58 11-02-10    Temat postu:

Masz rację po rozmowie z toba wszystko staje się inne
____________


Sara wparowała do pokoju Uckera nie pytając nawet o zgodę. On łapczywie wyrzucał swoje ciuchy z szafek i rzucał je do rozłożonej na środku pomieszczenia walizki. Po jego policzkach spływały łzy. Nie hamował ich. Płynęły strumieniami, sprawiając mu w pewnym sensie małą ulgę. Nie zwrócił uwagi na przebywającą obok niego dziewczynę.
- Ucker.. Co ty robisz? Zostań! Ona jest Twoją przyjaciółką.. sprawiasz jej przykrość..
- Nie! – wrzasnął – Wyjadę stąd, inaczej zwariuję do reszty! Nie chce mnie tutaj widzieć, to uczynię jej tą przyjemność i zmyję się raz na zawsze! Zamierzam zacząć życie od nowa! Zacząć życie od nowa! – powtórzył - Opuszczę Meksyk, zaszyję się gdzieś, tak żeby już nigdy jej nie spotkać! By już nigdy nie miała okazji złamać mi serca! – krople gniewu, a jednocześnie smutku i rozczarowania niczym wodospad spływały po jego słodkiej twarzy. Czerwone oczy dawały jasny dowód jego bólu – Kochać bez wzajemności, to jak umierać wolną śmiercią. Niesamowity ból rozrywający Twoje serce dopada nawet najmniejszą część Twojego ciała. Czujesz jak rozpadasz się na drobne kawałeczki, jak twój świat traci sens bez tej drugiej osoby. Tracisz nadzieję. Jedyną rzeczą, o jakiej marzysz to śmierć. Grobowa deska! Patrzysz na siebie w lustrze i powtarzasz jakim jesteś idiotą, że nic nie znaczysz! Wmawiasz sobie, że jesteś wart tyle, co nic! Nieprzyjemne i nieznane do końca uczucie rozszarpuje cię bez żadnych skrupułów. Gotujesz się w środku ze wściekłości, płoniesz na samą myśl, że szczęście to coś, o czym musisz zapomnieć! Ja tak nie chcę! Chcę poczuć radość i owe szczęście w ramionach kobiety. Bezpieczeństwo i miłość, którą mnie obdarzy, oczekując jedynie tego samego. Nie zamierzam liczyć na litość, ja po prostu chcę być kochany i tym samym odpłacić się drugiej osobie. Bardzo dobrze zdaję sobie sprawę, że nie będzie to dla mnie łatwe. Zapomnienie o Dulce graniczy z cudem. Jednak.. – zawiesił głos. Przed jego oczami widniał rozmazany przez łzy obraz zaskoczonej Sary - ..nie potrafię tu dłużej być, patrzeć na ich szczęście, znosić kaprysów Dul, wysłuchiwać obelg, jakich od wczoraj nie szczędzi mi na każdym kroku! Mam tego po dziurki w nosie i chcę zapomnieć, że w ogóle istnieje ktoś taki jak ona! Ktoś taki jak Dulce Maria Espinoza Savinon! Ktoś tak bardzo zapatrzony w siebie i nie dostrzegający uczuć innych. Straciłem jakiekolwiek nadzieje, że jeszcze mogę trzymać ją w swoich ramionach i napajać się zapachem jej słodkich perfum. Ja nawet już tego nie chcę! Za bardzo mnie skrzywdziła! Dobrze wiem, że nie byłem lepszy, ale to ona pierwsza mnie odtrąciła! Płaszczyć się przed nią nie będę! Już i tak za długo to robiłem! Robiłem z siebie idiotę tylko po to, by dostrzegła moją miłość. Z bólem serca znosiłem jej słowa, które do teraz bębnią w mojej głowie. Słowa, w których wyrażała miłość! Bynajmniej nie do mnie! Ona kocha jego! Rozumiem to i nie będę jej zmuszał, by pokochała mnie! To by było nie w porządku! Za dużo namieszałem i nie mam prawa psuć tego szczęścia. Po za tym.. Alexowi chyba naprawdę na niej zależy! Porządny z niego facet i wiem, że da jej tyle szczęścia i miłości, ile będzie potrzebowała, najwidoczniej ja nie jestem na tyle dobry, aby temu podołać! Dokonała wyboru! Uszanuje jej decyzję! – Sara płakała. Wzruszyły ją te słowa. Chris wypowiadał je z taką prawdziwością i szczerością. Po prostu mówił to, co czuł, co podpowiadało mu serce. Zamarła na te wyznania jej szefa. Wiedziała, że ma całkowitą rację, ale także widziała jak cierpi.. niepotrzebnie.. Nie miała jednak odwagi zatrzymać go i wykrzyczeć jak bardzo się myli. Pozwoliła na to, aby opuścił pomieszczenie, zabierając ze sobą wszystko. Nie można jej winić. Sara nie potrafiła dłużej patrzeć na jego cierpienie, więc pozwoliła mu odejść. Ponad to, zamurowała ją cudowna recytacja Uckera, mówiąca o nieszczęśliwej miłości. Opowieść jak z filmu. Jakby oglądała teraz co najmniej romantyczny wyciskacz łez. Jakby czytała powieść o smutnym zakończeniu. Przez jej głowę przemknął Titanic. Przed oczami pojawił się zdesperowany wyraz twarzy Julii, pochylonej nad ciałem ukochanego Romea. Dopiero teraz dostrzegała sens miłości. Tej prawdziwej.

Pani Ula bezskutecznie próbowała nakłonić Dulce do przeprosin przyjaciela. Była na skraju wyczerpania, kiedy czerwono włosa nie przestawała płakać. Jej dłonie drżały, zresztą tak jak całe ciało. Strumienie łez sączyła się po delikatnie cerze, która z minuty na minutę stawała się coraz bladsza. Zdesperowana rzucała się jak opętana. Alex próbował ją uspokajać, tuląc do siebie. Ta jednak wyrywała się z jego ramion.
- Dulce.. nie możesz pozwolić, by twój najlepszy przyjaciel nie był na Twoim ślubie.. – przekonywała ją non stop Urszula, która wychodziła sama z siebie. Miała już taką wielką ochotę zdradzić jej ich plan. Wykrzyczeć w twarz, jaka jest beznadziejna, że pozwala odejść miłości swojego życia. Nie mogła. Nie potrafiła. Nie wiedziała czego może się spodziewać! Jak Dul na to zareaguje! Obawiała się, że jeszcze bardziej się w sobie zamknie i znienawidzi ich do reszty. Wyciągnęła rękę do przodu, w zamiarze pogłaskania dziewczyny po włosach. Ta jednak wybiegła z salonu natychmiast. Jak na złość natknęła się właśnie na schodzącego po schodach Uckera. Rzuciła okiem na walizkę. Potem spojrzała na jego zapłakane oczy. On uczynił to samo. Pozostała trójka dołączyła do nich, kiedy zorientowali się, że Dulce i Ucker są razem w przedpokoju. Świat się zatrzymał. Długie, nasączone złością, wściekłością, żalem, smutkiem i rozczarowaniem spojrzenie rzucili sobie nawzajem, nie przestając przeszywać się na wylot. Ponad to, w oczach Dul można było dostrzec prośbę.. błaganie, aby jej nie opuszczał. Tym jednym spojrzeniem wyraziła tyle swoich uczuć. Przepraszała do, mrużąc delikatnie rzęsy. Ucker zacisnął oczy. Pokiwał przecząco głową i pociągnął za sobą wielgachną walizkę. Dulce opadła bezradnie na ziemię. Nawet się nie obrócił, tylko trzasnął za sobą drzwiami. Szedł przed siebie, wlekąc bagaż. Gdyby mógł, zapadł by się pod ziemię. Upadł na środku i nigdy nie podniósł. Wpadł pod samochód i stracił życie. Było mu to obojętne, jednak zdawał sobie sprawę, że to nie załatwi niczego, jak tylko przysporzy ból jego rodzinie. Mamie i tacie, do których bardzo się zbliżył odkąd dowiedział się, że nie są jego prawdziwymi rodzicami. A to wszystko za przyczyną Dulce. Na samo wspomnienie o niej krwawiło mu serce.

Po pół godziny znalazł się na lotnisku. Lot miał mieć zaledwie za 15 minut. Idealnie trafił. W dodatku było to ostatnie miejsce w samolocie. W pewnym sensie ucieszył się z tego w duchu, zdając sobie sprawę, że w ten sposób uniknie większych cierpień w tym kraju. Po kilku godzinach męczącego lotu wylądował w rodzinnym Meksyku. Niezwłocznie udał się do ich kiedyś wspólnego mieszkania, przywołującego tyle wspomnień. I tych dobrych i tych złych. Przysiadł na chwilę na kanapie i wziął do ręki ich wspólne zdjęcie. Na nim byli szczęśliwi i uśmiechnięci. Byli przyjaciółmi.
- Wiedziałem, że ta miłość zepsuje nasza przyjaźń.. – wyszeptał sam do siebie – Straciłem cię.. boli mnie serce.. – poczuł jak łzy na nowo gromadzą się pod jego powiekami – Nie mogę tu zostać.. – rzucił ramkę na sofę i pędem pochwycił kolejne walizki, pakując resztę rzeczy. Po jakimś czasie opuścił mieszkanie, kierując się po raz kolejny na lotnisko. Bilet miał już zamówiony. Gdzie chciał polecieć? Nie wiem. Bynajmniej daleko od czerwonowłosej dziewczyny, która nie dość, że zmieniła go doszczętnie, to w dodatku zraniła go i sprawiła ból. Chciał znaleźć się jak najdalej od niej! Jak najdalej!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:51:46 11-02-10    Temat postu:

JA was dwuch kompletnie nei ogarniam A co dopiero Debi bo ty gadasz od rzeczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 11 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin