Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mejor Amigos
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kokosanka
Idol
Idol


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:15:44 10-12-09    Temat postu:

Genialne te opko przeczytałam całosc na innym forum
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:02:48 13-12-09    Temat postu:

Kiedy newik?? już tak dawno nie było
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:21:27 13-12-09    Temat postu:



Mijały kolejne dni wakacji. Christopher ciągle dokuczał Dulce i starał się z nią zaprzyjaźnić na swój sposób. Czerwonowłosa po raz kolejny go odprawiała z głośnym:
- Nieeeee!
Powoli zaczął oswajać się z myślą, że ona nigdy się na to nie zgodzi. Jednak wszystko zmieniło się, kiedy data w kalendarzu wskazywała ostatni dzień wakacji: 31 sierpień. Ucker jak zawsze wstał rano i zeszedł na dół po schodach. I właśnie wtedy dowiedział się o tym, co jego rodzice ukrywali przed nim przez całe 16 lat. Był adoptowany.
- Co?! – wykrztusił, kiedy znalazł się w jadani wraz z kłócącymi się rodzicami.
- Synku.. – jego mama miała w oczach łzy.
- Mówiłem, żeby mu wcześniej powiedzieć, ale ty zawsze wiedziałaś lepiej! – jego ojciec nie szczędził złych słów dla żony. Chłopak nie wytrzymał. Rzucił ostatnie spojrzenie na swoich przybranych rodziców i wybiegł z domu, trzaskając za sobą drzwiami. Nie wiadomo, dlaczego, pognał do Dulce, która cały czas go odrzucała. Zapukał. Otworzyła mu ona:
- Mój Boże.. znowu ty.. Ile razy mam Ci mówić, że.. – nie dokończyła. Ucker ją mocno przytulił. Weszli do środka. Wtedy czerwonowłosa dostrzegła w jego oczach smutek i łzy.
- Co się stało? – zapytała czule, jak nigdy w swoim życiu.
-Jestem adoptowany.. – wykrztusił i jak małe dziecko się rozpłakał. Nic nie odpowiedziała. Przyciągnęła jego głowę do swojej piersi i objęła go z całych sił. Płakał. Wypłakiwał się w jej ‘rękaw’. W takiej pozycji spędzili kolejne kilka minut. W końcu chłopak się uspokoił.
- Dziękuję.. – wyszeptał, odrywając się od niej.
- Nie ma sprawy..- uśmiechnęła się słodko. Pierwszy raz w życiu obdarzyła go tak czułym uśmiechem.
- Mówiłem już, że masz piękny uśmiech? – spojrzał na nią zalotnie, przecierając policzki.
- Bo się zarumienię – zaśmiała się.
- Zabawne.. My potrafimy normalnie rozmawiać..
- Nie okazałeś się wcale taki zły.. – przymrużyła oczy.
- Co masz na myśli..? – przybliżył się do niej i spojrzał głęboko w oczy.
- Że.. – zacięła się - ..że byłbyś wspaniałym kumplem.. – ledwo co te słowa wyszły z jej ust. Sprawiało jej to tyle bólu. Cierpienia. Okłamywała go.
- Może spróbujemy się zaprzyjaźnić..? – zaproponował – Potrzebuję cię.. – dodał proszącym wzrokiem. Czerwonowłosej serce zabiło mocniej. „Potrzebuje mnie..” – pomyślała i z radości krzyczała w środku. Przejechała czule po jego policzku.
- Spróbujmy.. – uśmiechnęła się.

Mijały dni, tygodnie i lata. Dulce i Christopher stali się nierozłączni. Wybrali ten sam uniwersytet, choć inny kierunek na studiach. Potem zamieszkali razem i jako najlepsi przyjaciele spędzali ze sobą każda wolną chwilę, kiedy było trzeba płakali, innym razem pocieszali, wspierali się nawzajem, byli dla siebie podporą. Szczerość była u nich podstawą, chociaż oboje mieli przed sobą małą, drobną tajemnicę. Uznali jednak, że ten sekret musi pozostać sekretem.

Ucker zasłynął w całym Meksyku, jako właściciel jedynej w swoim rodzaju restauracji. W wolnym czasie śpiewał w klubach swoje piosenki. Przyjął miano piosenkarza amatora. Jeżeli chodzi o kobiety, to bardzo je kochał. Wszystkie, dlatego przyjął zasadę „na jedną noc”. Bawił się naiwnymi panienkami, które same pakowały mu się do łóżka, byle tylko zaznać tego szczęścia kochania się z takim przystojniakiem. Jednak, kiedy rano się budziły, obok nich już nikogo nie było, tylko jedna samotna poduszka. Wydzwaniały do niego, lecz na marne.

Dulce otworzyła butik w centrum Meksyku, który po kilku latach zyskał miano najwspanialszego, zwłaszcza, że Dul projektowała ciuchy i stała się jedną z najpopularniejszych projektantek. Co do mężczyzn, szukała swojego księcia na białym koniu. Do tej pory nikogo nie znalazła i ciągle była sama. Chris w żartach proponował jej swoich kumpli do zaliczenia, ale w zamian za to otrzymywał tylko kopniaka w tyłek.

Mając po 26 lat, zmagali się z wszystkimi przeciwnościami życia i korzystali z niego ile tylko było można. Nieustanne zabawy i kac nad ranem. Tak właśnie wyglądała ich teraźniejszość.




15 lipca 2009r.

Tego dnia Czerwonowłosa biegała po domu w samej bieliźnie, szykując się do swojego najważniejszego pokazu, który miał się odbyć za kilka godzin. Panikowała i jak na złość niczego nie mogła znaleźć.
- Spokojnie.. – mówił do niej Christopher, leżąc wygodnie na sofie w olbrzymim salonie i skacząc pilotem kanał po kanale. W końcu wyłączył telewizor i z zadowoleniem przyglądał się zdenerwowanej przyjaciółce.
- Co tak patrzysz?! Lepiej sam zacznij się ubierać! Obiecałeś, że ze mną pójdziesz! – nawrzeszczała na niego.
- Złociutka.. mamy jeszcze, co najmniej 4 godziny! – zaśmiał się wniebogłosy i skrzyżował ręce na klatce piersiowej.
- Co!? Tylko tyle? – wytrzeszczyła oczy i zaczęła rozpakowywać rajstopy z opakowania. Po chwili usiadł naprzeciwko niego na fotelu i wsuwała je na nogi.
- Tak się zastanawiam, co by było, gdyby teraz ktoś niespodziewanie do nas wpadł z wizytą.. – zrobił zbereźny uśmieszek.
- A niby kto?
- No na przykład taki przystojniak Christopher Uckermann.. – przewrócił oczami – Co byś wtedy zrobiła? W takim stroju.. mmm.. każdy by się na Ciebie rzucił! – nie wytrzymał i wybuchnął niepohamowanym śmiechem.
- Ucker, Ucker.. co z Ciebie wyrosło! Zboczeniec! Ale przyzwyczaiłam się do tego – podeszła do leżącego i walnęła go poduszką. On złapał ją i pociągnął na siebie. Zaczęli się rzucać po kanapie. Nagle, niespodziewanie cos strzeliło. Oderwali się od siebie i zapadła cisza. Po kilku sekundach, Dul zorientowała się, że to jej stanik się odpiął.
- Może pomóc? – uśmiechnął się zalotnie, szczerząc białe ząbki.
- A weź ty mnie nie denerwuj! Przez Ciebie 2 godziny stanie przed lustrem poszły na marne! Patrz jak ja teraz wyglądam! – wstała i wskazała na siebie ze smutną miną.
- Ślicznie! – puścił jej oczko i usiadł na kanapie.
- Naprawdę? – zrobiła skruszoną minkę i wskoczyła na jego kolana.
- Tak! Powalisz ich tam wszystkich na kolana! Zresztą jak zawsze! – próbował podnieść ją na duchu.
- Ojeje! Mój słodziaczek! – złapała za jego pulchne policzki i zrobiła mu misia – Dziękuję! – musnęła go w policzek.
- Tylko tyle? Ja tu takie komplementy Ci rzucam, a ty tylko dałaś mi takiego małego buziaka! – oburzył się. Dulce zaśmiała się i po raz kolejny pocałowała jego zarośnięty policzek, aż po całym mieszkaniu rozniósł się dźwięk ich całusa.
- Aaa! To się rozumie! – powiedział dumnie.
- Dobra! Dosyć tego dobrego! Zbieraj się, bo nie zdążymy! Gdzie ja podziałam moje nowe szpilki? – wstała i zaczęła zaglądać w każdy kąt. Ucker na nowo rozłożył się na sofie i westchnął głośno.
- Sapiesz jak niedźwiedź! – usłyszał głos z pomieszczenia obok.
- Raczej słodki misio! – wybuchnął śmiechem.
- Jeżeli już to Gorzki Misior! – weszła z powrotem do salonu.
- Że co?! – rzucił się w jej kierunku i złapał w talii – Ja jestem gorzki?! – zapytał uśmiechając się nadal.
- Jak gorzka czekolada! – wytrzeszczyła oczy.
- Inne laski tak nie uważają! – zaśmiał się.
- Zaraz usłyszę, że jestem wyjątkowa! Skąd ja to znam! – minęła go i udała się do łazienki.
- No bo jesteś! Taki mój słodziutki prosiaczek!
- Znalazł się Kubuś Puchatek! – doszedł go jej irytujący głosik – Chcesz przez to powiedzieć, że jestem gruba? – wpadła do salonu ze szczoteczką w ręce.
- Ależ skąd! – zapierał się – Ty bardziej przypominasz Słonia Trąbalskiego, niż tego drobnego Prosiaczka! – tarzał się po podłodze ze śmiechu.
- Nie mów tak! Boże, może rzeczywiście trochę mi się przytyło.. – zaczęła oglądać się w dużym lustrze w salonie dookoła z ogromnym zmartwieniem na twarzy.
- Przecież żartowałem – podszedł ją od tyłu i objął w talii, opierając swoją głowę na jej ramieniu – Każda kobieta może Ci pozazdrościć takiej figury! Sama popatrz! Dałyby się posiekać za te biodra – zjechał na dół rękami – Te nogi – przejechał po nich delikatnie – Piersi – jego ręce już gnały do góry, jednak Dulce odepchnęła go od siebie.
- Przestań mnie obmacywać! Ty tylko szukasz okazji, żeby pomacać jakąś panienkę! Ja : O-D-P-A-D-A-M! – przeliterowała pukając mu palcem w głowę.
- Dzisiaj Tygrys na pewno wyrwie jakąś laskę i zabawi się.. – cieszył się Ucker na własne słowa.
- Taa! Kolejna ofiara.. Te kobiety nawet nie wiedzą, w co się pakują! Ty nie masz serca.. najpierw świetnie zabawiasz się ich kosztem, a potem tak po prostu się ulatniasz! Dla mnie to jest szok! Ale trzeba akceptować wady przyjaciół! – zachichotała.
- Nie moja droga! Ona mają wielkie szczęście.. Przespać się z takim ‘wielkim’ mężczyzną – wyolbrzymił oczy – to jest coś! Nie każda ma to szczęście!
- „No nie każda! Ja tej radości nie doznałam i nie doznam..” – pomyślała.
- Nad czym tak myślisz? – wyrwał ją Ucker.
- Nad tym, że jeżeli zaraz się nie pospieszysz, to wylecisz przez okno – spojrzała w kierunku balkonu.
- Znając Ciebie, to jest bardzo możliwe, więc dla własnego bezpieczeństwa pójdę się ubierać – ruszył w kierunku swojego pokoju.




Dulce i Ucker wyszli ze swoich pokoi równiutko. Chłopak na widok czerwonowłosej przewrócił oczami i syknął z wrażenia. Wytrzeszczył swoje czekoladowe oczy i chwycił się za głowę.
- Dziewczyno, czy ty chcesz, żeby na tym pokazie wszyscy się na Ciebie rzucili?! – zapytał.
- Zazdrosny? – powiedziała z nutką ironii w głosie.
- No weź przestań! Martwię się tylko, że dopadną cię te śliniące się potwory! – machnął ręką.
- Takie jak ty! – dodała i ruszyła w kierunku wyjścia.
- Daleko mi do potwora złotko – pobiegł za nią i uchwycił jej giętkie ciałko w talii.
- Z łapami precz, bo pognieciesz moją nową kieckę! – odrzuciła jego ręce na bok.
- Zrobisz sobie kolejną – wyszczerzył białe ząbki – A ja tak lubię macać twoje jędrne pośladki – zaśmiał się wniebogłosy.
- Zboczeniec, jakich mało! – oburzyła się i uderzyła go lekko w twarz.
- A to za co? – złapał się za obolały i zaczerwieniony policzek. Zrobił maślane oczka i smutną minkę. Niestety nie podziałała ona na stanowczą i pełną zawziętości czerwonowłosą piękność. Dziewczyna, a raczej kobieta, ruszyła z podniesioną głową do limuzyny, na nich czekającą. Uckerek, biedny i potraktowany jak ostatni zboczeniec, ruszył posłusznie za przyjaciółką, nie odrywając dłoni z czerwonego policzka. Był w takim kolorze już nie tylko za sprawa uderzenia, ale też wściekłości, bo Dul już kolejny raz odrzuciła jego podryw na ‘cwaniaczka’. Nie ukrywajmy, ale chłopak miał niesamowita ochotę po prostu się na nią rzucić i zacałować jej piękne, aksamitne ciało na śmierć. Niestety, ograniczał się tylko do złowieszczyk uśmieszków i spojrzeń. Dulce udawała niedostępną, ale w głębi serca marzyła, by zatopić się w jego ustach i doznać tej samej przyjemności, co 10 lat wcześniej, kiedy to Christopher natrętnie wdzierał się językiem do tej ponętnej twarzyczki. Zachowywali jednak pozory, utwierdzeni w przekonaniu, że ta druga osoba nie czuje tego samego, i tylko ośmieszyliby się na jej oczach, wyznając swoje uczucia. Parszywy strach paraliżował ich w momentach, gdy już mieli wielką ochotę powiedzieć prawdę i zakończyć tą farsę raz na zawsze. Jednak zapalało się w tedy światełko w ich główkach a cichy głosik mówił: „Stracisz ją/go! Niech zostanie przyjaźń. Tak jest najlepiej. Widujesz ją/go! To się liczy!”.

W końcu dojechali na miejsce. Przywitała ich gromadka dziennikarzy. Paparazzi nie dawało spokoju Dulce, odkąd wygrała jeden z najbardziej prestiżowych konkursów na świecie, odbywający się w Paryżu. Jej kreacje zasłynęły na początku tylko w Meksyku, potem ich sława objęła resztę kontynentu. Na koniec jej projekty zalały europejski rynek. Pełne uroku i wdzięku suknie wieczorowe zachwyciły największych krytyków mody. To właśnie dzisiaj miał się odbyć ich pokaz, na który wszyscy czekali, a zwłaszcza czerwonowłosa, główna ‘atrakcja’ wieczoru.
- Ucker, wyszczerz te swoje piękne ząbki, tak jak to potrafisz najlepiej! – uśmiechała się sztucznie Dul jednocześnie mówiąc.
- Dobrze wiesz, że nie na widzę takich publicznych zdjęć – wyszeptał jej do ucha.
- Tak, no pewnie, a na scenie swoje piosenki przy wszystkich możesz śpiewać. Ale jeżeli masz tylko się uśmiechnąć do zasranej kamery, żeby zrobić przyjemność przyjaciółce, to od razu się wykręcasz. Wiesz, że moja reputacja buduje się przez te szumowiny przed nami skaczące?! – zapytała go z powaga i smutkiem w głosie nie przestając się uśmiechać. Starała się być bardzo cicha, żeby ich nikt nie usłyszał.
- Wiem, wiem.. dlatego tu jestem, jakbyś nie zauważyła – musnął ją w policzek i lekko wystawił swoje ząbki.
- Nie spoufalaj się tak, bo jeszcze pomyślą, że jesteśmy razem! – upomniała go, rumieniąc się na twarzy.
- A niech myślą, co chcą! – odparł i objął ją, szczerząc się nad wyraz sztucznie do kamery. Nie obyło się oczywiście od natrętnych pytań, które nie pozwalały na prywatność. Ludzie nie mieli serca. Wchodzili swoimi ‘buciorami’ w życie każdej gwiazdy, nie zastanawiając się, jak z tym czuje się owa osoba. Sława miała swoje plusy, jednak zdecydowanie więcej było minusów. W końcu pozbyli się wstrętnych dziennikarzy i weszli do środka. Pierwsze wrażenie, jakie wywołała na nich sala było niewiarygodne. Błysk świateł, przepiękny, ogromny wybieg, biegnący praktycznie przez całą długość pomieszczenia i dwa rzucające się w oczy miejsca. Tak! To były miejsca specjalnie przygotowane dla Dulce i Uckera. Prawie jak trony królewskie. Chłopak czuł się nieco skrępowany ową sytuacja i zainteresowaniem, choć miał pewne doświadczenie w tej dziedzinie.
- Za jakie grzechy musze tak cierpieć? – zwrócił się do swojej towarzyszki usadowionej już na wielgachnym krześle.
- Za wszystkie grzechy! – pokiwała głową z uroczym uśmieszkiem – Zawdzięczasz to wszystko tym biednym kobietą, które skrzywdziłeś! – zaśmiała się.
- Biedny JA! – zaczął użalanie nad sobą.
- Zobaczysz, szybko minie i będzie bankiet. W tedy się rozerwiesz dorwiesz koleją ofiarę! – próbowała go pocieszać i nawet poskutkowało, bo Christopher od razu rozweselił się na twarzy i z entuzjazmem poganiał całą ekipę.

Po kilku godzinach nastał upragniony koniec. Dulce dostała wymarzoną statuetkę, życzenia, gratulacje, brawa, niemające końca i serdeczne uśmiechy widowni.
- Dziękuje! – mówiła na środku ze łzami w oczach. Potem razem ze swoim nadwornym towarzyszem poprowadziła wszystkich zebranych na zamówioną wcześniej salę balową, gdzie miał odbyć się bankiet. Goście po kilku minutach zadomowili się i nie zwracali już uwagi na najważniejszą tego wieczoru Dulce. Czerwonowłosa zabrała się za alkohol, który sprawiał, że odpływała. Ucker również nie szczędził sobie mocniejszych trunków. Obydwoje po jakimś czasie byli już nieco wstawieni. Dziewczyna przechadzała się wśród gości, gdy na kogoś wpadła.
- Sorki! – chichotała podnosząc się z podłogi. Zauważyła twarz przestraszonego, a jednocześnie zachwyconego młodego mężczyzny – Przepraszam cię bardzo, ale alkohol już lekko uderzył mi do głowy. Sam rozumiesz – zaczęła plątać się w słowach.
- Nic się nie stało! – nieznajomy brzęczał coś kaleczą jak nic hiszpański – Jestem z Polski – dodał, co wszystko wyjaśniło.
- Ah! No tak! Co tu robisz? – zapytała zaciekawiona obecnością człowieka z tak odległego jak dla niej, zakątka świata.
- Chciałem zobaczyć i poznać najsłynniejsza projektantkę! Udało mi się! – zszokował ją swoim uśmiechem.
- Dulce! Miło mi - podała mu rękę, aby przypieczętować nowo zawartą znajomość.
- Aleksander.. znaczy się, mów mi Alex – oczarował ją swymi zniewalającymi białymi ząbkami.
- Fajnie było cię Alex poznać, ale ja muszę już iść. Przyjaciel wzywa! – podarowała mu delikatny uściska i uśmiech.
- Do następnego zobaczenia – rzucił za nią na pożegnanie.
Całej tej scenie przyglądał się rozwścieczony do czerwoności Christopher. Popijając kolejną szklaneczkę alkoholu zatapiał się w nim coraz głębiej. Był tak cholernie o nią zazdrosny, ale nie mógł się do tego tak po prostu przyznać.
- Cześć maleńki.. jeszcze nikogo nie poderwałeś? – usłyszał znany mu głos za plecami, a po chwili poczuł ciepłe ręce oplatające jego klatkę piersiową.
- Nie, ale widzę, że ty znajomości już zawarłaś.. – mówił całkiem poważny.
- Chodzi Ci, o Alexa? A no tak! Fajny chłopak! – palnęła Dul.
- Jak miło! – obrócił się w jej kierunku ze szklanka w ręce.
- Podziel się! – wyrwała mu ją z ręki i przechyliła. Po chwili dosiadła się do niego i razem pochłonęli kilka kolejnych szklanek owego trunku. Niefortunnie przy ostatnim los chciał, by Ucker przez przypadek wylał zawartość jednej z nich na nową sukienkę Dul.
- Coś ty narobił?! – zapytała, nie będąc wcale zła.
- Przepraszam.. – zaczął się śmiać.

____________
w nagrode dodałam aż trzy xd
podoba się?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:54:05 13-12-09    Temat postu:

Oni są niemożliwi
Co do pierwszego odcinka z tych trzech to na pewno Uckerowi nie było łatwo pogodzić się z tym, że jest adoptowany. Na szczęście była przy nim Dulce i dzięki tej sytuacji oboje dali sobie szansę.
No jak widać te dwa wariaty zrobiły niezłą karierę i nadal trzymają się razem co mnie bardzo cieszy Oczywiście nadal utrzymują, że są tylko przyjaciółmi.
Tylko ślepy nie zauważyłby że się kochają Ale na pewno by to wyczuł
Kocham te ich "kłótnie" i to jak się ze sobą przekomarzają <33 Są przy tym tacy słodcy
Mam nadzieję, że ten wieczór będzie miał ciekawy finał

Czekam na new ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:17:21 13-12-09    Temat postu:

Jasne że się podoba Mhmmm A masz coś jeszczE???

Jej niby tylko 3 odcinki a to 10 lat !!!
Już się przestraszyłam że o d razu z The End wyskoczysz

Dobrze że już się nie kłócą, ale źle że nie są razem..
Już tak chętnie bym poczytała jak to Christopher całuje piękną Dule
mhmmm
Czekam na cinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:59:08 13-12-09    Temat postu:

mam już całą napisaną czyli 30 rozdziałów w sumie xd hahah;p
ciesze sie bardzo, że się podoba;p
starałam się;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:28:53 14-12-09    Temat postu:

nie no wszystko ładnie.
ale trochę za dużo słodyczy jak na jeden raz muszę ochłonąć.
czekam na new ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:36:20 14-12-09    Temat postu:

rozumiem;p jednak niebawem wszystko się zmieni xd bedzie miło, ale tez nie zabraknie łez
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:38:42 14-12-09    Temat postu:

czekam na to!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:45:22 22-12-09    Temat postu:



Choć nie wiadomo dlaczego, Dulce i Christopher śmiali się w najlepsze z tego małego incydentu, który się im przytrafił. Dziewczyna płacząc już ze śmiechu ułożyła swoją głowę na stoliku.
- Złotko, przeziębisz się! Lepiej będzie, jeśli się przebierzesz.. – zaproponował po chwili, kiedy opadły już emocje.
- Trafne spostrzeżenie! Tylko, co ja cholera założę?! – na jej twarzy zmalowało się zmartwienie. Oczka szkliły się jak para żarówek.
- Wracajmy do domu.. Moja głowa i tak już dłużej nie zniesie tego hałasu!
- Chodźmy! – pociągnęła go za kołnierz koszuli. Wyszli na zewnątrz. Ich limuzyna czekała. Wsiedli do środka i opadli zmęczeni na siedzenia. Zwariowany dzień w końcu dobiegał końca. W ich głowach huczało, szumiało, piszczało, bębniło i można by jeszcze tak wymieniać w nieskończoność. Nieświadoma swojej pozycji Dulce, leżała na kolanach Chrisa. Głową gniotła jego największy skarb. On natomiast rzucił się do przodu, lądując czubkiem nosa między jej piersiami. Byli tak obłąkani przez alkohol, że nawet tego nie zauważyli. Po kilku minutach kierowca pomógł im wdrapać się po schodach do mieszkania. Ta droga była jedną z najtrudniejszych w ich życiu. Na szczęście, zarówno ich jak i kierowcy, dostali się bezpiecznie do swojego domku. Czerwonowłosa stała oparta o ścianę w korytarzu. Nogi ledwo trzymały ją w równowadze. Nagle osunęła się na ziemię, ocierając swoim tyłkiem o czerwoną ścianę. Szatyn opadł na kolana i już miał się kłaść, kiedy usłyszał delikatny głosik, zmęczonej przyjaciółki.
- Chodźmy do łóżka.. Padam.. – chłopak poczłapał na czworakach do pierwszego pokoju, jaki miał na drodze. Dziewczyna nie czekała długo i także udała się w jakieś bardziej wygodniejsze miejsce. Upadała co jakiś czas, tracąc panowanie nad swoim ciałem. W końcu dotarła na łóżko. Rzuciła się na nie i westchnęła głęboko.
- Ucker.. – przemówiła tak cicho i powoli, że ledwo ją usłyszał – Co tu robisz? – zapytała jak najbardziej spokojnie z przymkniętymi oczami. Jej głos był nie wyraźny. Bredziła. On odpowiedział jej z jeszcze większym spokojem.
- Śpię.
- Idź do siebie.. – zamruczała sapiąc głośno.
- Nie mam siły.. – wyszeptał – Ściągaj tą mokrą sukienkę, bo będę cię musiał do lekarza wozić.. – dodał bez żadnych emocji. Był spokojny, cichutki i niewiarygodnie zmęczony.
- Odepnij.. – dziewczyna przewaliła się na jeden bok, obracając do niego plecami. Ten również przewrócił się na bok wyciągając ciężkie ręce ku przodowi. Po omacku dotarł do zapięcia jej sukienki. Zwinnymi, lecz leniwymi ruchami zsunął z niej czarne wdzianko. Nie panując nad sobą zaczął odpinać jej stanik.
- Co robisz..? – zapytała nie ruszając się z miejsca, bez jakichkolwiek emocji.
- Odpinam.. – nastała cisza. Po chwili Dulce znalazła się tuż przy Uckerze, twarzą zwróconą do niego. Dzieliły ich milimetry. Czuli swój zapach, oddech. Niespokojny i ciężki. Ich szare komórki nie działały. Zawładnęło nimi pożądanie, które sprawiło, że niespodziewanie całowali się jak najęci. Zmęczenie nie było już takie samo. Energii dodawało im towarzyszące przy tym podniecenie. Wystarczyło im zaledwie kilka minut, by pozbyć się do reszty ubrań. Ich ruchy były gwałtowne i porywcze. Ciała gorące i spocone z nadmiaru wrażeń. Rzucając się, jak opętani po całym łóżku zakleszczyli się w sobie jak szaleni kochankowie, pragnący zaznać rozkoszy. Przenieśli się w siedzącą pozycję. Znaleźli swój rytm. Dulce mierzwiła jego włosy, pojękując, co jakiś czas. On ściskał ją i całował każdy zakamarek jej ciała. Po upojnej nocy, oboje opadli na pościel zmęczeni. Zasnęli od razu. Roznegliżowani, w strojach Adama i Ewy leżeli bezwładnie na pościeli w kolorze bordo.

Rano czerwonowłosa obudziła się z ogromnym bólem głowy. W tym samym momencie oczy Uckera zaczynały się powoli otwierać. Złapali się oboje za głowę masując ją delikatnie, z nadzieją, że to ułagodzi ich męki. Nagle obydwoje obrócili się równo w swoim kierunku. Jakie było ich zdziwienie, gdy spostrzegli siebie nawzajem.
- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa! – rozległ się krzyk zarówno Uckera jak i Dulce. Po chwili bardzo tego pożałowali, bo w głowie poczuli rozbiegane bawoły, tupoczące swoimi ciężkimi kopytami.
- Co.. – wzięła wdech – ty – kolejny- tu robisz? – skończyła swoją wypowiedź.
- A nie jestem u siebie? – zapytał rozglądając się dookoła z miną przestraszonego zwierzaka.
- Nie.. – stwierdziła, wywołując u niego wielkie przerażenie.
- Dul, czy my.. no wiesz .. – plątał mu się język.
- Ty spójrz na siebie, jak wyglądasz, moja odpowiedź będzie zbędna.. – wymamrotała, podnosząc się powoli z łóżka.
- OMG! – krzyknął – Ale ty wyglądasz lepiej! – zaśmiał się, nie robiąc sobie z tego nic.
- A precz ode mnie zboczeńcu! – chwyciła za koszule leżąca na podłodze i natychmiast ja ubrała.
- Pamiętasz coś? – to pytanie dręczyło nie tylko jego, lecz także ją.
- Jedyne, co pamiętam, to jak wylałeś na mnie to świństwo.. a potem.. tak przez mgłę, a ty?
- Ja tak samo.. – opadł na poduszkę, leżąc na plecach. Po chwili dodał, szczerząc swoje białe ząbki – Ale musiało być ostro, skoro twój stanik jest na żyrandolu – spojrzała w tamtym kierunku i złapała się za twarz.
- Mój Boże! – wyjąkała – Idioto! Coś ty zrobił! – rzuciła się na niego, waląc pięściami.
- Ja?! Czyli to moja wina?? – trzymał jej nadgarstki i patrzył na czerwoną ze złości twarz – Ty tez na pewno nie jesteś święta.. – uśmiechnął się lekko. Ona westchnęła głośno. Doszło do niej, że on ma racje. Opadła na jego nagi tors.
- Ucker.. ale my dalej jesteśmy przyjaciółmi, prawda? To nic nie zmieni w naszych relacjach, co? – w jej głosie była nadzieja. Na co? Oczywiście na to, że zaprzeczy i wykrzyczy jej w twarz, jak bardzo ją kocha.
- Jasne.. zapomnijmy o tym. Tak jakby nic nigdy się nie stało – odparł po chwili zastanowienia. Nie była to odpowiedź, jakiej chciał jej udzielić. Jednak myśl, że może ją stracić przeważyła w jego obolałej głowie. Na jego słowa czerwonowłosa westchnęła głęboko i objęła go w pasie, nie przestając leżeć głową na jego brzuchu. Czuła bicie jego serca. Serca, za którym szalała.



Minęły 3 tygodnie od ostatniego zdarzenia. Dwójka przyjaciół już o nim praktycznie zapomniała. Zachowywali się całkiem normalnie w stosunku do siebie, przynajmniej normalnie jak na nich. Był sobotni poranek. Dulce obudziła się z piekielnym bólem głowy i brzucha. Powoli ześlizgnęła się z łóżka i ubierając szlafrok ruszyła do łazienki. Chris był już na nogach. Chodząc po domu w samych bokserkach i koszulce, niezmiernie opinającej jego doskonale zbudowane ciało, szukał swojego zegarka.
- Dul! – krzyknął zadowolony na widok dziewczyny, podchodząc do niej z rękami rozłożonymi do uścisku.
- Precz zmoro! – warknęła i wyciągnęła przed siebie rękę, skierowaną do chłopaka wewnętrzną stroną.
- Oj, kochaniutka nie w humorze! Czyżbym musiał zaraz biec do sklepu po podpaski dla mojej królewny? – zaśmiał się, szczerząc białe ząbki.
- Nie de – ner – wuj MNIE! – wykrzyczała mu prosto w twarz – Lepiej wskakuj w jakieś ciuszki, portfelik do ręki i GO, GO ‘Bejbe’!!! – wskazała mu na drzwi.
- Tak myślałem.. – uśmiechnął się zadowolony, że zna przyjaciółkę na wylot.
- Tylko się pospiesz! – dodała na koniec zamykając drzwi do łazienki. Ucker ruszył do swojego pokoju się przebrać. Po chwili wyszedł z niego i już kierował się do wyjścia, kiedy usłyszał pisk Dulce, dochodzący z łazienki. Pobiegł tam natychmiast, pukając do drzwi.
- Ej! Wszystko w porządku? – zapytał nieco wystraszony. Czerwonowłosa uchyliła drzwi.
- Nie mam okresu! – powiedziała z przerażoną miną.
- To chyba jeszcze nie koniec świata.. – ironizował – Są plusy.. nie muszę nigdzie iść!
- Obawiam się, że jednak będziesz musiał, bo mam pewne obawy.. – skrzywiła się na twarzy.
- O co chodzi? – Christopher był zdezorientowany.
- Nie mówiłam wcześniej, bo po pierwsze uznałam, że to z przemęczenia i złego odżywiania, po drugie nie pytałeś.. no więc.. – zacięła się.
- No więc..? Dokończ!
- Nie mam miesiączki już od dwóch tygodni.. – przełknęła głośno ślinę – Powinnam dostać ją dużo wcześniej, a ona jak na złość się nie pojawia.. – zrobiła wystraszoną minę. Na co Ucker wybuchł śmiechem.
- Ale jaja! Jesteś w ciąży!! – nie wierzył we własne słowa. Zaczął się śmiać – Przyznaj się! Z kim ostatnio spałaś.. – uśmiechnął się od ucha do ucha – Muszę poznać tego gościa, co to ci dzidziusia sprawił – rzucił się na ziemię i jak opętany śmiał się w najlepsze.
- Wstawaj natychmiast z tej podłogi! – nakazała mu totalnie zła.
- Spokojnie.. – podniósł ręce do góry w geście pokoju – Kto jest tatuśkiem? – zapytał, stojąc już na dwóch nogach, z trudem powstrzymując śmiech.
- Idioto! Idioto! Chcesz wiedzieć, kto ostatnio zaciągnął mnie do łóżka?? – jej pytanie przepełnione było ironią – TY! – warknęła dotykając go palcem w klatkę piersiową. Chłopak zaczął się śmiać, ale po chwili przestał.
- Żartujesz, prawda? – spojrzał na nią z nadzieją już całkiem poważny.
- No niestety, ale nie! Chciałabym żeby to był żart! – złapała się za głowę – Chyba mam gorączkę.. – westchnęła teatralnie. Christopher przełknął ślinę i zaczął szybciej oddychać. Udając, że płacze, powiedział:
- Wpadłem! Największy ogier wpadł! To nie możliwe! Sprawiłem sobie bachorka! Nie wierzę w to! Tyle jeszcze miałem życia przed sobą! Tyle kobiet do zaliczenia.. – użalał się. Czerwonowłosa patrzyła na niego tylko, kiwając głową. Chrząknęła.
- Halo! – pomachała mu ręką przed oczami – Teraz rusz swój tyłek do apteki i kup test ciążowy. Najlepiej dwa. Albo trzy. Nie, lepiej cztery. A tam! Wykup całą aptekę! – machnęła ręką.
- Słucham? Czyś ty postradała zmysły?! – wytrzeszczył oczy – Ja mam pójść do apteki i zapytać o test ciążowy? Nie mówiąc już o jego zakupie! Zwariowałaś! Ty chyba naprawdę masz gorączkę! To chyba kobiety latają sobie po takie rzeczy! Ja rozumiem gdybyś wysłała mnie po prezerwatywy, ale test?? Wykluczone! – stwierdził, będąc w szoku.
- Zachciało Ci się wtedy, to teraz masz! Do apteki! I lepiej mnie więcej nie wkurzaj, bo twoje dziecko będzie podenerwowane! – zbliżała się do niego powoli, stawiając pewnie kroki. Była wściekła. On odchylał się stopniowo do tyłu z przerażoną miną.
- Spokojnie złociutka, spokojnie.. już idę.. – uśmiechnął się. Nie chciał jej wyprowadzać z równowagi, bo wiedział, że wtedy jest nieobliczalna. Wyszedł, zostawiając ją samą w mieszkaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dulcemogosia
Generał
Generał


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 8210
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:10:45 22-12-09    Temat postu:

Boskie odcinki
Aaa będą mieli bebe
ALe nie podoba mi się reakcja Uckera Skoro ją kocha, to powienien się cieszyć a tak
Nie ładnie
Czekam na new
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aleksia
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 14599
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:33:13 23-12-09    Temat postu:

boskie odcinki

"- Wpadłem! Największy ogier wpadł! To nie możliwe! Sprawiłem sobie bachorka! Nie wierzę w to! Tyle jeszcze miałem życia przed sobą! Tyle kobiet do zaliczenia.. – użalał się. Czerwonowłosa patrzyła na niego tylko, kiwając głową. Chrząknęła. "
to mnie rozwaliło

ciekawi mnie jak potoczą się ich sprawy..
no i gratuluję dzidziusia !

czekam na new ;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:03:07 26-12-09    Temat postu:

aj! Miło, bardzo miło, że się podobają rozdziały, jednak z tym bebe to yyy.. zreszta sie okaze ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:14:46 27-12-09    Temat postu:

ja chyba ślepa byłam ze nie wiedziałam twojego dzieła wczesniej
noo ale na reszcie wszystko nadrobiłam;DD
boskieee to jest obsada i wgl fabuła
czekam na newsa:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Duli.
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:36:52 27-12-09    Temat postu:

czytałam na innym forum ;D bardzo fajne opowiadania warte uwagi ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 4 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin