Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mejor Amigos
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Bunia
Detonator
Detonator


Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:21:34 03-01-10    Temat postu:

nooo proszę!!!!
ja ci dam realizację jak ja ci dam realizację to cię przez rok własna rodzina nie pozna!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:27:34 03-01-10    Temat postu:

hehe;p to może byc ciekawe doświadczenie hehe ;d
w końcu do tego dazyliśmy w tym opowiadaniu, czyli do szybkiego ślubu i słodkiego mężulka xd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bunia
Detonator
Detonator


Dołączył: 23 Lis 2009
Posty: 479
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Siedlce
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:32:05 03-01-10    Temat postu:

do małżeństwa tak ale nie z tym pożal się Boże patałachem!!
ciekawe to bd ale nie dla ciebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:34:28 03-01-10    Temat postu:

wszystko się okaże;p bynajmniej happy end jest ;d
teraz musze mykac ;***
papa ;p miłej nocki życzę;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:53:21 03-01-10    Temat postu:

ehh a tak blisko było spotkania..
ale i tak cinek boski;DD
czekam na new


___;*
rysowałam nasze plany...wielka miłość była we mnie..!


________________________________
CzAs na Miłość..!

.!NEW.! Odcinek 27.! i Odcinek 28.! .!ZApraszam.!
http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-romans,97/czas-na-milosc,16001.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:55:51 05-01-10    Temat postu:



- Dulce! – krzyczał mężczyzna krocząc pewnym krokiem przez wielgachny hol hotelu.
- Co ty tutaj robisz? – zapytała zaskoczona.
- Jeśli powiem, że jestem tu przypadkiem to na pewno skłamię. Po prostu znów chciałem cię zobaczyć – obdarzył ją uroczym uśmiechem, po czym padli w swoje objęcia, niczym starzy znajomi. Tak naprawdę znali się zaledwie jeden wieczór, a nawet kilka minut. No przynajmniej ze strony Dul tak wyglądała sytuacja. On znał ją na wylot. Każdy drobny szczegół jej ciała. Wiedział wszystko na jej temat.
- Alex! Wariat z Ciebie! Chciało Ci się tak specjalnie za mną lecieć do Paryża? – zapytała z niedowierzaniem.
- Miałem nieco bliżej niż ty, bo akurat odwiedzałem rodzinkę w Polsce, więc jak tylko usłyszałem, że tu będziesz, nie mogłem dłużej czekać tylko wsiadłem w samolot i bum! Jestem tutaj razem z tobą – wyszczerzył swe bielutkie ząbki ciągle kalecząc hiszpański.
- Taki fan jak ty, to skarb! – promieniała z radości.
- Wiesz Dul.. ja nie tylko jestem Twoim fanem.. – zawahał się czy mówić dalej. Spostrzegł wtedy, że stoją na środku wielkiego gmachu i rozmawiają tak głośno, że spowodowali zainteresowanie nie tylko ludzi, ale i prasy, która niezwłocznie udała się za Dulce do hotelu, czekając tylko na jakąś nowinę. I tu jak znalazł mają temat na okładki pierwszy stron i do wiadomości plotkarskich w telewizji.
- Alex, lepiej chodźmy do mnie, tam pogadamy na spokojnie – zaproponowała czerwonowłosa, łapiąc go za rękę i kierując do windy. Ten drobny szczegół nie umknął fotoreporterom, którzy wiedzieli, w jakim momencie zrobić zdjęcia.

W tym czasie Ucker zdążył wróci do domu i zorientować się, że Dulce zniknęła. Z początku myślał, że wyszła, jednak, gdy zauważył puste szafki w jej pokoju, zrozumiał, że wyprowadziła się do hotelu. Przez parę godzin zastanawiał się, czy do niej jechać i wyjaśnić tą chorą sytuację. Po jakimś czasie uznał, że jest to zbędna czynność, i że i tak nic tym nie wskóra. Wyciągnął z szafki najlepsze wino i siadając na kanapie w salonie pogrążył się w tym trunku. Z początku ograniczał się jedynie do paru łyków z kieliszka. Potem przechylał tylko butelkę i wlewał to świństwo do swoich ust. Barwna substancja sączyła się przez jego gardło do żołądka. W zadziwiająco szybkim tempie opróżnił kilka butelek wina i zataczając się, opadł na sofę. Nagle w całym mieszkaniu rozległ się głośny dzwonek telefonu domowego. Po chwili włączyła się automatyczna sekretarka, a zaraz po niej zdenerwowany głos Sary:
- Ucker! Jesteś tam? Odbierz! Mamy poważny problem! Chcą zamknąć restaurację! Oddzwoń jak tylko odsłuchasz! Cześć! – powiedziała na koniec i odłożyła słuchawkę. Christopher nie usłyszał ani jednego słowa z tej wypowiedzi, bo po prostu zasnął. Zasnął w momencie, kiedy jego świat się walił.

Dulce siedziała na swoim ogromnym łóżku w pokoju hotelowym i wpatrywała się w niesamowicie piękne oczy swojego towarzysza. Nie zwracała już uwagi na to, że po hiszpańsku nie mówi najlepiej. Liczyło się tylko dla niej, że przy nim zapomina o nieprzyjemnym incydencie z Meksyku.
- Dul.. – powiedział nagle, przepełniając to jedno słowo piekielną ilością miłości.
- Tak? – uśmiechnęła się niewinnie.
- Mogę coś zrobić? Tylko obiecaj, że mnie potem nie znokautujesz! – zaśmiał się. Pokiwała twierdząco głową i zbliżyła się nieco do niego. Dzieliły ich zaledwie milimetry. Alex momentalnie wtopił się w jej usta. Błądząc rękami po jej ognistoczerwonych włosach, mierzwił językiem, język swej towarzyszki. Po kilku minutach oderwała się od niego, próbując złapać oddech. Spojrzała mu w oczy i ku jej zdziwieniu miała przed sobą twarz Uckera, nie Alexa. Pospiesznie przetarła oczy, by wymazać z głowy obraz prawdziwej miłości. Chciała raz na zawsze o nim zapomnieć. Wyrzucić go ze swojego serca, jednak było to dla niej bardzo trudne.
- Przepraszam.. – wyszeptał Alex, gdy spostrzegł zaszklone oczy czerwonowłosej – Nie mogłem się powstrzymać.
- Nie, to nie Twoja wina.. to ja jestem po prostu nieszczęśliwie zakochana i nie potrafię o nim zapomnieć, a uwierz mi.. staram się jak mogę i bardzo tego chcę! – uraczyła go swoją nad wyraz smutną minką.
- Jeżeli pozwolisz.. pomogę Ci o nim zapomnieć.. To zależy tylko od Ciebie.. – wziął jej twarz w swoje dłonie.
- Tak.. – szepnęła – Zgadzam się.. – wymusiła na sobie uśmiech, przecierając oczy.

Sara kroczyła pewnie schodami na piętro mieszkania Dul i Uckera. Zadzwoniła dzwonkiem, a gdy nikt nie otworzył, postanowiła wejść sama. Drzwi jak zwykle były otwarte, więc bez problemu dostała się do środka. Wparowała do salonu i widząc śpiącego chłopaka, krzyknęła na cały regulator:
- Chris!!!!!!!!!! – jednak on nie reagował. Po jakimś czasie ponowiła swoją czynność. Christopher nawet nie drgnął. Podeszłą do niego bliżej i nachylając się nad nim poczuła jak jedzie od niego alkoholem. Wtedy dopiero dostrzegła puste butelki po winie. Pokiwała głową i ruszyła do kuchni zaparzyć sobie kawy. Przy okazji wyszukała w apteczce jakichś tabletek od bólu głowy i nalała wody do szklanki. Postawiła obie rzeczy na stoliku przed sofą, a sama napajała się aromatem czarnej substancji, siedząc wygodnie w fotelu. Obserwowała śpiącego mężczyznę i błądziła wzrokiem po każdej części jego ciała. Już od dawna się w nim podkochiwała, jednak dobrze wiedziała, że zarówno Ucker jak i Dul kochają się na zabój i nie chciała niszczyć ich miłości, zdając sobie sprawę, że i tak szatyn nie odwzajemnia jej uczuć. Nie mogła się jednak powstrzymać, by dotknąć jego policzków i czoła.
- D..uu..ll..? – usłyszała mruczenie Uckermanna i gwałtownie poderwała dłoń, oddalając się na swoje dawne miejsce..
- Chris, jak dobrze, że wróciłeś do żywych.. chcą Ci zamknąć restaurację.. – wykrztusiła bez ogródek. On jednak nadal nie kontaktował. Przewrócił się na bok i nadal szeptał coś po nosem sam do siebie z zamkniętymi oczami:
- Dulce.. kocham cię..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:53:28 05-01-10    Temat postu:

Boize piszesz genialnie! Wiedzialam to juz przy brzydulce ale tutaj potwierdzasz
umiesz sie rozpisać rozbijasz sytuacje na dłuzsze fragmenty a nie pyk i juz bosko!!
No i to jak sie zaprzyjaźnili to ze byli w sobei zakopchani ta cała ciąża tworzysz genialna całość!!
Wybacz zę denny kom ale treoszke siły nie mam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Justyśka
King kong
King kong


Dołączył: 05 Sie 2009
Posty: 2055
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:26:06 05-01-10    Temat postu:

boski cineczek Duluś;D
czekam na new:)


___;*
rysowałam nasze plany...wielka miłość była we mnie..!


________________________________
CzAs na Miłość..!

.!NEW.! Odcinek 29.! .!ZApraszam.!
http://www.telenowele.fora.pl/telenowele-romans,97/czas-na-milosc,16001.html
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kokosanka
Idol
Idol


Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 1415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z daleka
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:22:14 06-01-10    Temat postu:

Szkoda ze Dulce wyjechała ! nie lubie tego Alexa !
Ucker cierpi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:24:30 06-01-10    Temat postu:

dziękuje wszystkim ;****
za te miłe słowa ;***
jeszcze dużo się wydarzy ;**
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 16:54:51 06-01-10    Temat postu:

No domyślam sie :p
ty wolno toczysz tele
u mnei by jkuz wszystko an tym etapie dązyło do poąłczenia ich
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:12:46 06-01-10    Temat postu:

hehe;p ja stanowie taki skromny wyjątek xd
lubię jak dopiero pod koniec jest sielanka xd haha;p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:33:19 06-01-10    Temat postu:

Nie no nie przesadzajmy z sielanką Ale po prostu na tym etapie zaczynam kończyć historie powoli
Ale fajny masz sposób więc spoko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dul_O
Detonator
Detonator


Dołączył: 30 Wrz 2009
Posty: 432
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:58:34 06-01-10    Temat postu:

hehe;p dzięki ;*** a teraz kolejny rozdział ;d
_______________________________________________


Minął miesiąc. Dulce nie wróciła do Meksyku po skończonych obowiązkach w Paryżu. Skorzystała z zaproszenia Alexa i wyjechała z nim do Polski. Obydwoje bardzo się do siebie zbliżyli. W samolocie byli jeszcze najlepszymi przyjaciółmi, lecz teraz ta przyjaźń przerodziła się w coś mocniejszego. W coś niesamowitego i cudownego. Przynajmniej chłopak miał takie wrażenie. Dla Dul był jedynie sposobem na zapomnienie o Uckerze. Nawet jej to wychodziło, gdyż z każdym dniem stawała się coraz szczęśliwsza u boku Aleksandra. Poznała jego rodzinę, która miło ja przyjęła w swoim domu. Trzeba wspomnieć, że Dul miała pewne problemy z ich zrozumieniem, bo tylko Alex mówił po hiszpańsku. Reszta znała tylko polski. Nie stresowała się tym jednak, bo jej chłopak zawsze tłumaczył jej każde zdanie. Codziennie chodzili razem na spacery, Dul poznawała okolicę. Powoli dochodziła do siebie po incydencie w Meksyku. Już prawie wybaczyła Christopherowi całe to zajście i była z nim nawet w stanie porozmawiać.

Tego dnia, w domu Alexa i jego rodziny panowała dziwna i tajemnicza atmosfera. Czerwonowłosa próbowała wyciągnąć od swojego chłopaka o co chodzi, jednak ten nic nie chciał jej zdradzić. W końcu nadszedł wieczór i dziewczyna jak zawsze wróciła po wieczornym spacerze do domu. Rozebrała się i udała na poszukiwanie Aleksandra. Ku jej zdziwieniu w każdym pomieszczeniu panował mrok. Ruszyła czym prędzej do salonu i zaświecając światło, dostrzegła przepięknie nakryty stół i płatki róż na podłodze. W jej oku zakręciła się łza, po czym spłynęła samotnie po policzku właścicielki. Dulce wolnym krokiem podeszłą bliżej i jej oczom ukazała się postać siedzącego na krześle, wyglancowanego Alexa. Po chwili chłopak, ubrany w garnitur wstał i uklęknął przed czerwonowłosą. Zaniemówiła i złapała się oburącz za twarz. Alex wyciągnął przed siebie małe, czerwone pudełeczko i wyciągając z niego zawartość zapytał:
- Wyjdziesz za mnie? – spojrzał na nią wyczekując odpowiedzi. Nastała cisza – Zrozumiem, jeśli odmówisz.. – wyszeptał smutnym głosem.
- Zgadzam się! Tak! Chcę za Ciebie wyjść! – krzyknęła Dul i rzuciła się mu na szyję. On nie czekając długo pocałował ją namiętnie w usta i tulił do siebie całym ciałem.
- Tak się cieszę.. – po kilku minutach odsunął ją nieco od siebie i powiedział – Mamy wolny termin za tydzień..
- Co!? – wytrzeszczyła oczy – Tak szybko? Nie zdążymy z przygotowaniami.. – zamartwiała się.
- O to się nie martw.. Polacy potrafią wszystko.. – uśmiechnął się – a tak po za tym, to wszyscy wyszli, gdyż uznali, że będziemy to chcieli uczcić tak na swój sposób.. – wyszczerzył ząbki, a moment później zjeżdżał językiem po jej szyi w dół.
- Nie U.. Alex..- poprawiła się – Poczekajmy do śluby.. dobrze? – poprosiła, a chłopak zgodził się, bo nie miał innego wyjścia. Zrozumiał, że Dul nie chce kolejnych niemiłych niespodzianek w postaci dziecka. Znał całą sytuację z Uckerem, a mimo to postanowił się z nią ożenić. Bardzo dobrze zdawał sobie sprawę, że nie będzie z nim szczęśliwa, bo choć uważa, że zapomniała o dawnej miłości, on wie, że nadal o nim myśli i wspomina stare czasy. Pomimo tego pragnie być szczęśliwy i wie, że będzie to możliwe tylko u jej boku.

Ucker przez cały równiutki miesiąc nie wychodził ze swojego mieszkania i ciągle pił. Sara odwiedzała go co jakiś czas, przy okazji wmuszając w niego normalne jedzenie. On odmawiał mówiąc, że nie ma dla kogo żyć i chce umrzeć. W takich sytuacjach Sara nie miała innego wyjścia jak pilnować go dwadzieścia cztery godziny na dobę. Opiekowała się Chrisem najlepiej jak mogła. Dbała także o restaurację, należącą do chłopaka. Jej zamknięcie było zwykłą pomyłką jakiegoś urzędnika. I tak minęło trzydzieści jeden dni.

Na drugi dzień po oświadczynach, Dulce zabrała się za wysyłanie zaproszeń. Musiała się pośpieszyć, dlatego wykorzystała znajomości i postarała się o to, by doszły one do Meksyku jeszcze tego samego dnia. Oczywiście Chris znalazł się na liście gości, która ze strony Dul była bardzo krótka. Rodzice, Ucker, Sara i kilka innych osób ze świata mody. Powierzając białe koperty zaufanemu znajomemu, pracującemu w lotnictwie, martwiła się o reakcję rodziny i przyjaciół na tak natychmiastową decyzję o zamążpójściu. Dobrze wiedziała, że jej mama od zawsze marzyła o hucznym weselu córki, które sama zamierzała zorganizować. Jednak jak dotąd jeszcze panna Savinon chciała jak najszybciej zapomnieć o prawdziwej miłości, a jedynym sposobem na to był ślub z Alexem.

Zdziwiona dzwonkiem do drzwi Sara, otworzyła je i odebrała od mężczyzny białą kopertę. Ruszyła do salonu, gdzie właśnie na sofie leżał zmarnowany Chris.
- List do Ciebie.. – szepnęła.
- Jeśli chcesz, to sobie go przeczytaj! – warknął wściekły. Dziewczyna otworzyła pięknie przyozdobioną kartkę. Aż zabrakło jej powietrz, gdy to przeczytała. Christopher tego nawet nie zauważył. Dopiero po słowach Sary zerwał się na równe nogi:
- Od Dul.. – szatyn o kręconych włosach otrzeźwiał w jednym momencie.
- Co piszę!? – zapytał szczęśliwy.
- Ucker.. nie wiem, czy powinieneś to czytać.. To nie są dobre wiadomości.. – Sara krztusiła się własną śliną.
- Co pisze! – naciskał chłopak nieco podenerwowany.
- Ona.. Ona.. Ona.. wychodzi za mąż.. – palnęła dziewczyna, wyczekując jego reakcji.
- Co????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! – krzyknął na cały głos. W jego oczach pojawiły się łzy smutku, gniewu i rozpaczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mili~*~
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 24 Gru 2007
Posty: 12296
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 18:08:51 06-01-10    Temat postu:

Jezu oni sa biedni! Uck zawalił ale teraz cholernie cierpI!
Będzie musiał sie postarać zeby do tego ślubu nie doszło!
Bo jak ich pożenisz to cie chyba udusze
ps. zapraszam cię do mnie moze cos z moich wypocin ci sie spodoba
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 7 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin