Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przeznaczenie czy przypadek?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy Mark i Sabrina będą razem?
Tak
88%
 88%  [ 37 ]
Nie
9%
 9%  [ 4 ]
Nie wiem
2%
 2%  [ 1 ]
Wszystkich Głosów : 42

Autor Wiadomość
Megan
Generał
Generał


Dołączył: 22 Paź 2008
Posty: 7845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:07:33 23-02-09    Temat postu:

Ola ile masz lat, co. Nie chcesz to nie piszesz co to za problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:50:23 23-02-09    Temat postu:

Nie rozumiem o co ci chodzi. Nie powiedziałam, że nie chce jej pisać. Będę dodawała odcinki jak znajdę czas. To nie jest moja jedyna telenowela ja piszę ich 5 tak więc wybacz ale ja nie mam czasu na cotygodniowe pisanie odcinka do każdej. I tak zaniedbałam 2, których nie ma na forum. Skończę tą telenowelę, albo nie nazywam się Olka. Wstęp już mam więc może jednak odcinek trochę wcześniej sie ukaże. i to by było na tyle z mojej strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
vondyk
Cool
Cool


Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 520
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:59:46 27-02-09    Temat postu:

no swietnie czytam od dawna to kedy anstepny??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:09:58 27-02-09    Temat postu:

Prawdopodobnie za tydzień lub jutro w niedzielę jak będę sie nudziła.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:44:07 07-03-09    Temat postu:

Odcinek 16


Ludzie lubią być potrzebni. Uwielbiają być w centrum zainteresowania. Nie lubią gdy się o niech zapomina. Są wręcz wściekli gdy nikt się nimi nie interesuje. Jeśli ktoś wam mówi, że nie lubi gdy inni się nim interesują to mówię wam, że oni kłamią (sprawdza się w 99%). Człowiek z natury lubi towarzystwo. Jest stworzony do integrowania się z innymi. Każdy z nas lubi mieć z kim porozmawiać. Chce mieć kogoś do kogo może otworzyć usta. Nie lubimy samotności, chodź gdy jesteśmy zdani na siebie przyzwyczajamy się do niej. Czujemy się nie swojo w pojedynkę. Lubimy przebywać w towarzystwie przyjaciół. Każdy chyba ma takie osoby, z którymi mógłby siedzieć i ciągle rozmawiać. Tematy nigdy się nie kończą. Rzeczy do obgadania jest tak dużo, a czasu tak mało. Macie tak? jeśli tak to te osoby spokojnie zasługują na miano przyjaciół, a na pewno bliskich nam osób czy kolegów. Ja mimo swojego okropnego charakteru też mam takie osoby. Nie wiem dlaczego one jeszcze ze mną wytrzymują i chcą się zadawać. Ale niektórych rzeczy nie da się zrozumieć. Dla mnie takimi osobami są na przykład moje przyjaciółki, a zarazem koleżanki z klasy. Tematy nigdy się nam nie kończą. Czasami rozmawiamy, o kilku rzeczach na raz. I to ciągle mi trzeba wyjaśniać o co chodzi. Kto jest kto. Ale wracając do zainteresowania. Każdy chce być w centrum. Nie lubimy stać na uboczu. I to chyba jest wytłumaczeniem moich dziwnych zachowań w szkole. To stało się moim nawykiem. Już czasami nawet nie wiem czy się wygłupiam czy nie. To stało się cząstką mojej osobowości. Nawet teraz nie zwracam uwagi na o czy na korytarzu ktokolwiek się na mnie patrzy. Już mnie nie obchodzi czy inni się mną interesują. Mam swoją „scenę” i swoja „widownię”(koleżanki), a reszta nie musi się na mnie patrzeć. Wystarcza mi to, ze moje koleżanki się mną interesuje. Tylko, ze innym nie wystarcza uwaga kilku osób. Chcą zwrócić na siebie oczy wszystkich ludzi, którzy są wokół nich. I to jest właśnie domeną połowy gwiazd. Czasami zastanawiam się co oni zrobią by jeszcze bardziej na siebie zwrócić flesze aparatów i pióra dziennikarzy. Nie zakładanie bielizny gdy wychodzą na czerwony dywan i niechcący przyłapie ich na tym jakiś paparraci już nie wystarcza. Połowa „wielkich gwiazd” i szpanerek czerwonego dywanu Hollywood tak zrobiła. Oklepane jest też robienie z siebie słodkiej i niewinnej idiotki czasami tobie się wprost żałosne. Oklepane, ale niektórzy tego nie widzą. Żałosne? Nie dla takich gwiazd. Oni też chcą zwrócić na siebie uwagę. Nie chcą być pomijani. Zrobią wszystko by się nimi interesowano. Nie ważne co mówią. Ważne , że w ogóle mówią.
On leczył się po wieczornej jednoosobowej imprezie. Uderzenie w głowę wcale nie polepszyło jego stanu. Wręcz przeciwnie. Głowa bolała go jeszcze bardziej. Jednak myśl, że Sabrina chce z nim zamieszkać dodawała mu otuchy. Sam nie wiedział co czuje do tej małej istotki. Nie mógł pojąć dlaczego myśl o ich wspólnym mieszkaniu sprawiała mu tyle radości.
Ona siedziała w swoim pokoju. Była cała zapłakana. Łzy same napływały jej go oczu. Sabrina od zawsze była bardzo krucha. Łatwo było ją zranić właśnie aby uchronić się przed bólem udawała lesbijkę. Ale teraz udawanie nie miało najmniejszego sensu. Po pierwsze, nie miała z kim. Jej „partnerka” była na nią śmiertelnie obrażona. Po drugie, „miała” chłopaka. Tylko, że ten chłopak to bardziej pod zboczeńca podchodził, niż pod „jej chłopaka”. Jej chłopak miał być wyjątkowy, a po ostatnim zajściu z ręcznikiem Mark wcale nie wydawał się jej wyjątkowym facetem.
Rozległo się pukanie. Sabrina otarła łzy. I tak dobrze wiedziała, że dużo to nie da. Będzie widać, że płakała. Jej czerwone, podkrążone oczy będzie widać z kilometra. Za długo płakała, by tak po prostu otrzeć łzy i zatrzeć tym samym ślady kropel wody.
- Proszę. – powiedziała cichym głosem. Nie mogła wydobyć z siebie głośniejszych dźwięków. Miała ściśnięte gardło.
- Przeszkadzam? – zapytała Gabriela wychylając głowę zza drzwi. Sabrina nie spodziewała się akurat tej przyjaciółki. Myślała, że to Adriana chce sprawdzić co się dzieje. Było to dla niej ogromne zaskoczenie gdy zobaczyła twarz blondynki. Zaskoczenie jednak strasznie miłe zaskoczenie.
- Nie. – powiedziała szybko starając się by jej głos zabrzmiał w miarę normalnie.
- Coś się stało? – zapytała Gabriela siadając przy czerwono włosej.
- Nie. – odpowiedziała jeszcze ciszej.
- To dlaczego płaczesz?
- Nie ważne.
- To przeze mnie? Jeśli tak to przepraszam. Nie chciałam sprawić ci przykrości. Przepraszam. Wybaczysz mi?
- Oczywiście, że tak. Ale to nie przez ciebie płaczę.
- Dziękuję. – powiedziała blondynka i przytuliła przyjaciółkę. – A teraz mów co się stało.
- Nic ważnego.
- Tak jasne. A ta woda co ci kapie z oczu to taki bajer?
- Tak. taki baje. Nauczyłam się go w szkole.
- Sabi proszę cię nie okłamuj mnie. Powiedz co się stało.
- Przecież mówię, że nic. – powiedziała Sabrina i zaczęła pakować kolejne ubrania do walizki.
- Dobra. Nie chcesz powiedzieć przyjaciółce to powiedz swojej dziewczynie.
- Byłej dziewczynie. – poprawiła ja Sabrina.
- To my zerwałyśmy? – zapytała zaskoczona Gabriela. Wywołała tym samym uśmiech na twarzy przyjaciółki. – Lubię jak się uśmiechasz.
- A ja lubię jak ty wywołujesz uśmiech na mojej twarzy.
- No dobra ale jak z tym zerwaniem? I dlaczego ja nie wiem o tym, że straciłam dziewczynę.
- Teraz mam chłopaka. Ku radości tatusia jego córka stała się „normalna”.... – zaczęła Sabrina i opowiedziała całą historię związaną z je znajomością , z Markiem. No prawie wszystko. Pominęła tą część z przeprowadzką.
- Takie buty. Ty to zawsze potrafisz się wkręcisz w niezłe bagno. No ale jest jedno pocieszenie ten Mark to niezłe ciacho. Mogłaś trafić znacznie gorzej.
- Może i jest tym „ciachem” ale zboczeniec z niego jest niezły.
- Nie przesadzaj. Ja bym chciała, żeby taki facet ściągnął ze mnie ręcznik.
- Gabriela!!! Jesteś nieprzyzwoita.
- A ty zbyt święta.
- Gabi!!! Zaraz się obrażę.
- No dobra już siedzę cicho. – powiedziała z uśmiechem na twarzy. – Ale powiedz mi jedno po co się pakujesz? Przecież już jest miedzy nami dobrze. Nie musisz się wyprowadzać.
- Muszę. – oświadczyła Sabrina i spakowała kolejną partię ubrań.
- Ale przecież jesteśmy nadal przyjaciółkami. Już jest dobrze. – powiedziała prawie płacząc Gabriela. – Dlaczego chcesz się przeprowadzić?
- Tu nie chodzi o ciebie. – świadczyła Sabrina, a w jej oczach pojawiły się łzy.
- A o kogo?
- Przeprowadzam się do swojego „chłopaka”
- Ale... Nie możesz... – zaczęła Gabriela płacząc.
- Muszę. Nie chcę ale musze. – łkała Sabrina.
- Co ja bez ciebie zrobię? – zapytała Gabriela. Przytuliła mocno przyjaciółkę i razem płakały.
***********************************
Nadszedł kolejny dzień. Mark od samego rana biegał po całym mieszkaniu. Czyścił każdy milimetr mieszkania po kilka razy. Wszystko musiało być w idealnym porządku na przyjazd Sabriny. Nawet posprzątał w sypialni. A byłto dla niego ogromny wyczyn. Chłopak nie sprzątał tam od bardzo dawna. Nie wiem czy w ogóle tam sprzątał. Zrobił miejsce w szafie. Nie wiedział za bardzo ile miejsca jego nowej współlokatorce zajmie garderoba. Dlatego wyrzuciła wszystkie swoje obrania do pudła. Postanowił ułożyć je dopiero gdy Sabrina ułoży swoje.
Gdy wszystko było sterylnie czyste usiadł w kuchni. Czas dłużył mu się nie ubłaganie. Zgodnie z umową Sabrina miała być u niego o 12. Jednak dochodziła już 13 a jej nadal nie było. Mark przeraził się nie na żarty. Po jego głowie zaczęły chodzić dziwne myśli.
A może się rozmyśliła? Jednak nie chce ze mną mieszkać. To było do przewidzenia. Niby dlaczego taka wspaniała dziewczyna miałaby chcieć mieszkać z takim idiotą jak ja?
Postanowił dłużej nie zamartwiać się tylko zadzwonić do ojca. On na pewno wie dlaczego jej jeszcze nie ma. Wycisnął numer Alana.
- Cześć tato. Tu Mark. Posłuchaj wiesz dlaczego nie ma jeszcze u mnie Sabriny? – zapytał bez zbędnych cyrygeli.
- Nie mam pojęcia. Powinna już u ciebie być. Myślałem, że już się rozpakowuje..
- No ale jej nie ma. Jason nic nie mówił?
- Nie. Widziałem się z nim rano i powiedział, że wysłał samochód po Sabrinę.
- A możesz do niego zadzwonić i zapytać się dlaczego jeszcze jej nie ma?
- Zaraz to zrobię. Nie martw się. Na pewno utknęła w korku.
- Dziękuję tato. Jak się czegoś dowiesz to zdzwoń. – powiedział Mark i rozłączył się.
************************************
Rozległ się dzwonek do drzwi. Dochodziła godzina 13. W całym mieszkaniu panowała cisza. Cisza i bałagan. Salon wyglądał jakby przeszło po nim tornado. Pośród tego całego bałaganu na samym środku leżały trzy dziewczyny. Wokół nich przewracały się puste butelki po winie.
Dziewczyny wczoraj wieczorem postanowiły urządzić Sabinie pożegnalne przyjęcie. Zatraciły się w alkoholu i wylanych łzach.
Obudziły się. Niechętnie przetarły oczy. Wiele by dały za jeszcze kilka minut snu. Chętnie zabiłyby tego kto przerwał im ten błogi stan spoczynku. Sabrina porwała się do drzwi. Zaspanymi oczami odnalazła zamek i otworzyła drzwi.
- Czego? – zapytała bez ogródek.
- Przyszedłem zapytać się czy panienka długo będzie się jeszcze pakowała. – powiedział mężczyzna w czarnym garniturze.
- Pakowała?
- Tak. Pani tato powiedział, ze się pani przeprowadza i mam panią zawieść do nowego mieszkania.
- No zgadza się. – powiedział przecierając oczy. – Ale dlaczego pan tu przyszedł w samym środku nocy?
- Ależ proszę panią jest już prawie trzynasta. Środek dnia. – wyjaśnił mężczyzna
- Która? – zapytała zaskoczona. Od razu otrzeźwiała.
- Trzynasta proszę panią.
- O cholera zaspałam!!! – krzyknęła i trzasnęła drzwiami. Jednak po chwili otworzyła je. – Proszę poczekać jeszcze chwilę. Muszę się ubrać i zaraz schodzę.
- Dobrze. Będę czekał. Proszę się nie śmieszyć.
- Ok. – powiedziała i zamknęła drzwi.
Wpadła jak szalona do swojego pokoju. Biegnąc tam prawie nie zadeptała swoich nadal śpiących przyjaciółek. Szukała czegoś w co mogłaby się przebrać. Niestety wszystkie ubrania były już spakowane. Pobiegła do pokojów przyjaciółek. Wygrzebała z ich szaf jakąś spódniczkę stanowczo za krótką i bluzkę na ramiączkach z dekoltem. Nie był to jej wymarzone strój jednak nie miała czasu na szukanie czego lepszego. Ponownie wpadła do swego pokoju. Zaczęła przenosić ciężkie walizki do salonu. Zajęło jej to trochę czasu, ponieważ jej bagaż był bardzo obszerny i ciężki. Liczył sześć walizek. Nie było tam samych ubrań. Większość miejsca zajmowały książki, albumy itp. Gdy walizki wreszcie znalazły się przy wyjściu poszła jeszcze po swoje przeciwsłoneczne okulary by zakryć nimi worki pod oczami. Niechcący przechodząc poruszyła Gabrielę.
- A ty gdzie się wybierasz? – zapytała zaspana.
- Jadę do swojego „chłopaka”
- Ale przecież jest strasznie wcześnie. Taki z niego ranny ptaszek?
- Nie kochana jest już trzynasta. Miałam być u niego o dwunastej. Zaspałam.
- O cholera nie dobrze. –zaklęła blondynka wstając na równe nogi. Zaczęła budzić Adriane. – Adi, Adi!!! Wstawaj!!!
- Co się dzieje? – zapytała przecierając oczy.
- Sabrina musi już jechać do swojego nowego mieszkania chodź pomóc jej znosić walizki i pożegnać się. – powiedziała Gabi. Brunetka porwała się na równe nogi.
- Już? Pzrecie... – zaczęła.
- Jest trzynasta – powiedziały równo Gabriela i Sabrian. Wszystkie trzy zaczęły się śmiać. Pomogły znieść Sabinie jej bagaże. Pożegnały się. Noe obyło się bez łez, a następnie Sabrina wsiadła do limuzyny i odjechała.

Przepraszam za wszystkie błędy. Jest trochę późno i już jestem zmęczona, a chciałam napisać ten odcinek dziś, bo jutro pewno bym nie mogła tego zrobić. Przepraszam za błędy językowe, ortograficzne, interpunkcyjne i literowe. Jestem strasznie zmęczona. Jeszcze raz przepraszam.
Mam nadzieję, ze mimo wszystko odcinek sie wam podobał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 2:51:59 07-03-09    Temat postu:

dzieki
fajniusi....
widac ,że mu zależy na tej dziewczynie jeśli sprzata troszczy i w ogóle
fajnie ,że pogodziła sie z pzyjaciółkami....
jestem ciekawa jaki bedzie finał


Ostatnio zmieniony przez Sylwia1425 dnia 16:28:53 07-03-09, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:29:35 07-03-09    Temat postu:

Bardzo dziękuję.
Tylko nie bardzo zrozumiałam to zdanie "poszłabysz jak czas na you tube"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hope
King kong
King kong


Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 2373
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:32:19 07-03-09    Temat postu:

super odcinek
dobrze, że dziewczyny rozstały się w pokoju no ale przecież Sabrina nie przeprowadza się jakoś bardzo daleko, więc będą się pewnie często widziały
Mark już się nie może doczekać jej przeprowadzki nawet dom wysprzątał... czyżby się zakochał?
czekam na new :]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:26:34 07-03-09    Temat postu:

szczerze?
sama nie wiem
o co chodziło bo juz przysypiałam piszać
skasuje to
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ewe17iwi
Idol
Idol


Dołączył: 31 Mar 2008
Posty: 1341
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:06:22 08-03-09    Temat postu:

Kochana dziękuje za odcinek w mojej ulubionej telce
Cieszę się że dziewczyny się pogodziły
najbardziej podobał mi się tekst Sabri jak mówi że będzie mieszkać z chłopakiem
a Gabriela że straciła dziewczynę. powaliło mnie to
Mark chce jak najlepiej przywitać Sabri mieszkanko lśni czystością
Biedak aż się zamartwiał co się dzieje ze spóźniającą się nową lokatorką
Powiem krótko jutro Dzień Kobiet i na prezent chce przeczytać tu odcinek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:22:04 09-03-09    Temat postu:

Ewelina dzięki.
Ja w dniu kobiet miałam szlaban na kompa więc nie było szans na odcinek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justyna14.93-93
Cool
Cool


Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:43:02 13-03-09    Temat postu:

co do odcinka genialny a kiedy new?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:53:00 13-03-09    Temat postu:

Miał być w ten weekend ale że narozrabiałam dziś w szkole to raczej będzie z tym trudno. Tak więc nie wiem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:49:14 13-03-09    Temat postu:

Szkoda, jednak czekac z nadzieją będę
Zastanawia mnie co tam narozrabiałaś ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bebe
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 27 Lip 2008
Posty: 3926
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:58:56 13-03-09    Temat postu:

Ja sądzę, że to nie jest takie wielkie przewinienie. I nie rozumiem po co tyle krzyku było. No ale mój wychowawca jest "mądrzejszy". Teraz muszę się przez niego poprawiać. No ale jakoś przeżyje i wy też ja nie będzie odcinka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 13, 14, 15 ... 32, 33, 34  Następny
Strona 14 z 34

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin