Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Que sabes del amor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 38, 39, 40  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ayleen
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 11 Mar 2009
Posty: 4673
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:09:52 08-07-09    Temat postu:

Ja się główkowałam w tamtym odcinku gdzie on ją zabierze, aż głupio ale naprawde zapomniałam. :O A czytałam wcześniej każdy odcinek.
Czyżby była zazdrosny o Luisa, czy jak? . Bardzo dobry odcinek.
Czekam na new, pozdrawiam.;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:17:08 08-07-09    Temat postu:

Zaczynają się moje ulubione odcinki... dogryzają sobie, a jednocześnie ich do siebie ciągnie <3 Odcinek obfity w humor, Miranda musiała się nieźle zdziwić, gdy zobacyzła motor. Tekst o kwiatku powalając, Sergio jest taki dobroduszny... Oni muszą być w końcu razem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:30:34 08-07-09    Temat postu:

te ostatnie słowo było boskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
brak mi faceta!!!!!!!!!!!!!
mieszka gdzieś na odludziu ma spokuj i wegule i troszkę ja zaskoczył motorem!!!!
moze coś będzie z ich zwiazku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:46:58 08-07-09    Temat postu:

Świetny odcinek! Miranda i Sergio to świetna para... Pamiętam jak czytając ten odcinek po raz pierwszy spodobał mi się ten tancerz. Bardzo fajna postać. Szkoda tylko, że przez tego Luisa para będzie bardzo długo do siebie dochodzić... Czekam na kolejne odcinki. Pozdrawiam ;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 18:55:06 08-07-09    Temat postu:

Najlepszym lekarstwem na chorobę zwaną "brak faceta" jest facet, a ten na dobrą sprawę siedzi naprzeciw niej, więc teraz tylko musi podjąć leczenie .
Kiełbaski, motor, dom na odludzi, facet który a pożyteczna naturę, co jeszcze potwierdzi przy akcji z mopem .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:16:54 08-07-09    Temat postu:

to opowiadanie było na jakimś innym forum?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fuente
Big Brat
Big Brat


Dołączył: 19 Lip 2008
Posty: 825
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:06:38 08-07-09    Temat postu:

Sergio, achhh...
Oj, brak jej faceta, brak. Ale jest na to rada, i ta rada siedzi w zasięgu jej ręki Chociaż nie powiem, żebym nie lubiła Luisa. Obaj są świetni, chociaż ten drugi trochę za bardzo zazdrosny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:50:47 08-07-09    Temat postu:

paulinek napisał:
to opowiadanie było na jakimś innym forum?


Z tego co wiem, to było chyba tylko na tym forum kiedy jeszcze nie było podziałów, ale mogę się zawsze mylić .

Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
monioula
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 01 Cze 2007
Posty: 3628
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sevilla
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:08:40 09-07-09    Temat postu:

paulinek -> QSDA chyba z dwa lata temu pisałam na tym forum, ale zniknęłam na dłuuugi okres czasu, a po powrocie zachęcona przez czytelników postanowiłam wznowić moje produkcje

Nie wiem, czy odcinek nie jest za szybko, ale nic nie kosztuje mnie jego wklejenie, więc... co mi tam! Jak za często to się skarżyć, że nie nadążacie Ja po prostu myślę o tych, którzy te odcinki mieli już okazję czytać i są ciekawi (mam nadzieję) co dalej.
Dziękuję nowym i starym czytelnikom :*

Odcinek 12 - "Juego"

Na szczęście Mirandy, Sergio źle zrozumiał jej słowa.
- Rozumiem, że tęsknisz za Luisem, ale musisz się jeszcze trochę pomęczyć ze mną.
Westchnęła, częściowo z ulgi. Ale czy naprawdę chciała, żeby on tak to zinterpretował? Odrzuciła od siebie tę myśl. Przecież nie mogła się teraz zakochać!
- Jeśli chcesz, odwiozę cię do domu. - zaproponował chłopak.
- Nie chcę wracać, dobrze się bawię.
- Cieszę się, że mimo pogody potrafisz się dobrze bawić.
Po raz kolejny tego poranka zaległa niezręczna cisza. Nie zanosiło się na to, że Sergio podejmie rozmowę jako pierwszy, Miranda zdecydowała się więc zrobić to za niego.
- Chciałam ci podziękować. - powiedziała, za wszelką cenę unikając jego wzroku, który wydawał się być obojętny, a jednocześnie przeszywał ją na wylot.
- Za co? - zdziwił się.
- Za wszystko. Za obronę przed Victorią i wstawienie się do pana Soriano.
- Wiesz już?
- Wszyscy o tym trąbili. Dziękuję, naprawdę jestem ci wdzięczna.
Nic nie powiedział, tylko się uśmiechnął. Robił tak zawsze i chociaż czuła, że jest w tym coś pociągającego, to irytowało ją to. Bardzo chciała, by się odezwał i sprawił, żeby nie czuła się tak głupio.

Angela chodząc od jednej firmy do drugiej była odprawiana. Kiedy pracodawcy usłyszeli o jej kwalifikacjach, chętnie zapraszali ją na rozmowę, ale kiedy widzieli ubraną na czarno kobietę, ze spływającym pod oczami tuszem, wyprawiali ją z kwitkiem. Miała dość.
- To nie moja wina, że się rozpadało. - mówiła wściekła, kiedy opuszczała ostatnie biuro, trzaskając drzwiami.
Wyszła zrezygnowana. Przestało padać, na niebie pojawiła się tęcza. Zrezygnowana Angela usiadła na ławce na przystanku autobusowym. Wtedy jej wzrok padł na ulotkę, leżącą na ziemi. Podniosła ją i przeczytała:
"Bar 'Juego' zaprasza utalentowane, śpiewające kobiety na przesłuchania. Najlepsze kandydatki w każdy wieczór zabawiać będą gości naszego lokalu, wykonując specjalnie przygotowane show."
Angela zawsze lubiła śpiewać, ale przez ojca wybrała ekonomię zamiast muzyki. Ale żeby występować w barze? Była zdesperowana, ale nie aż tak. Na razie ona i Miranda miały gdzie spać i póki co, to wystarczało. Westchnęła ciężko i odezwała się sama do siebie:
- Nigdy nie starałam się spełnić swoich marzeń.
- Ja też, dziecko. - usłyszała znikąd. Obróciła się, żeby zlokalizować głos i ujrzała staruszkę.
- Mówiła pani do mnie? - spytała zdziwiona Angela, przypatrując się starszej kobiecie z nieufnością. Jeśli ktoś ją zagadywał na ulicy, musiała być to z pewnością osoba niespełna rozumu.
- Nie wahaj się, bo skończysz jak ja.
- Ale... - Angela próbowała coś powiedzieć, ale nagle przerwała, bo kobieta zniknęła. Po prostu rozpłynęła się w powietrzu. Może była tylko halucynacją? Starsza z sióstr Rivara była ostatnio przemęczona i to mogło tłumaczyć omamy wzrokowe i słuchowe.
- To chyba moja ambicja płata mi figle. - powiedziała sama do siebie. - Ale może rzeczywiście powinnam spróbować? - wstała i ruszyła pod adres podany na ulotce. Tylko dwie ulice dalej. Kiedy stanęła przed małym barem, zawahała się. Nie przyjęli jej do pracy w firmie, gdzie siedziałaby za biurkiem, to nie przyjmą i w barze, gdzie będzie się musiała pokazać ludziom. A może jednak powinna spróbować? Już chciała wejść, ale nagle zauważyła w szybie swoje odbicie. - To nie jest twój świat Angela. Ty jesteś szara i kolory nigdy nie będą dla ciebie. – powiedziała i odebrała dzwoniący telefon. Słuchała w milczeniu. Ktoś zrezygnował i dostała pracę w firmie maklerskiej. Nie wierzyła we własne szczęście. I pomyśleć, że była tak zdesperowana, że rozważała pracę w barze!
Miranda bardzo cieszyła się z pracy siostry, ale nie miała do tego głowy, gdyż nie przestawała myśleć o Sergiu. Intrygował ją, poza tym wydawał się znajomy. Kiedy przy nim była, zapominała o śmierci ojca, zapominała o wszystkim, nawet o tym, jak bardzo ją denerwowało podejście tancerza do życia. Ale podobne spotkanie się nie powtórzyło, kolejne treningi odbywali na sali, gdzie oznajmiła Victorii, że odchodzi. Coraz więcej czasu zaczęła spędzać z Luisem, ale traktowała go wyłącznie jak przyjaciela. Nie przypuszczała, że on może chcieć czegoś więcej.

Angela pojawiła się pierwszy raz w pracy. Ubrana na czarno, wcale nie z powodu żałoby, tylko w swoim codziennym stroju, wkroczyła do firmy , gdzie zmierzyła się z tabunem mężczyzn, którzy spoglądali na nią zdziwionym wzrokiem. Jak zdążyła zauważyć, była jedyną kobietą w firmie. Wzbudzała zainteresowanie wszystkich. Z wyjątkiem jednego.
Ten właśnie mężczyzna, opierający się o swoje biurko i rozmawiający przez telefon, jako jedyny nie patrzył na nią tak, jak wszyscy. Zupełnie ją ignorował.
Angela stała się jedyną kobieta w firmie i to tylko dlatego, że z posady ktoś zrezygnował. Koledzy byli tak zadowoleni, że mają w swoim gronie przedstawicielkę płci przeciwnej, że skakali wokół niej cały dzień, odwalając za nią całą robotę. Była zaskoczona takim zainteresowaniem, ale martwiło ją jedno. Tajemniczy mężczyzna o niebieskich oczach, nadal nie reagował.
- Kto to jest? - spytała jednego pulchnego pracownika, który właśnie przyniósł jej filiżankę kawy.
- To? Alejandro Aspe. Nasz przełożony. - wyjaśnił mężczyzna, szczerząc zęby w uśmiechu.
- Przełożony? To dlaczego nie siedzi w swoim gabinecie?
- Przychodzi tu pod pretekstem wykonania rozmowy telefonicznej i kontroluje pracowników.
- O Boże. A ja siedzę i się obijam! - Angela wstała z miejsca i z nieuwagi zrzuciła wszystkie papiery z biurka na ziemię. Kiedy zbierała je z podłogi, usłyszała za sobą:
- A już myślałem, że pierwszy dzień zrobisz sobie luźny.
Zamarła. Co powiedzieć, by zatrzeć koszmarne wrażenie, jakie niewątpliwie zrobiła?
- Przepraszam. Wszyscy byli tacy mili...
- Nie przepraszaj, tylko tego więcej nie rób. - rzucił jej szef i oddalił się z rozmarzonym wzrokiem, pozostawiając Angelę wpatrującą się w niego.
- Powiem ci, co i jak. - zaoferował się grubasek, wyrywając ją z rozmyślań.
Kiedy tak oprowadzał ją po firmie, opowiadał ciekawostki związane z pracownikami. Nie mogła się oprzeć, by nie zapytać o Alejandra.
- Szef jest bardzo dziwny i musisz to zaakceptować. Chodzi zamyślony, mówi krótko, często niejasno. Nie krytykuje, ale też nie pochwala. Tylko daje rady i dlatego wszyscy pracujemy jak w zegarku. Poza tym, jest jeszcze coś...
- Co masz na myśli? - zaciekawiła się.
- Co wieczór chodzi do baru 'Juego', niedaleko stąd. Plotki mówią, że zakochał się w jednej z piosenkarek.
Angela spuściła głowę. A więc jej wybranek był zakochany... Dopiero po chwili dotarła do niej nazwa baru i narodził się pewien pomysł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
paulinek
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 4890
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: tam gdzie spełniają sie marzenia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:38:56 09-07-09    Temat postu:

super odcinek dobzre ,ze sergio zlę zinterpretował jej słowa! dobrze dla niej

Angela znalazła prace fajnie , może uda się jej nawiązac kontakt z szefem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ligia
Idol
Idol


Dołączył: 30 Mar 2007
Posty: 1435
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Columbia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:44 09-07-09    Temat postu:

A mi się wcale nie podoba to, że Sergio źle zinterpretował słowa Mirandy. Przez to myśli, że ona się już zakochała w Luisie a przecież to nie jest prawda. To tancerz wywiera na niej niesamowite wrażenie. Ciągnie ją do niego, tylko ona jeszcze nie chce się do tego przyznać.

No i w życiu Angeli już pojawiła się ta staruszka i Alejandro. Może więcej nic nie napiszę, bo na myśl przychodzą mi tylko opinie ze spojlerami.

Nie mogę się doczekać tych nowych odcinków. Pozdrawiam ;***
Powrót do góry
Zobacz profil autora
chochlik
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4045
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdzie muzyka tkwi w duszy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:08:59 09-07-09    Temat postu:

Odcinek świetny
Hmm szkoda, że Sergio źle zinterpretował jej słowa...Tylko dlaczego ona nie wyprowadza go wciąż z błędu?!!!
To dobrze, że Angela w końcu znalazła pracę...Obytylko dogadała się ze swoim szefuńciem
Pozdrawiam i czekam na newsa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mary Rose
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 1287
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:11:38 09-07-09    Temat postu:

Mnie też przykro, że Miranda nie sprostowała. Mogło być tak pięknie <3 Ale cóż, tak to bywa w telenowelach.
Angela już wymyśliła, jak zbliżyć się do przystojnego szefa 8) Zaczynają się moje ulubione odcinki, babka się pojawiła
Też mi ciężko pisać, żeby nie spoilerować
Pozdrawiam :*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maggie
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 04 Cze 2007
Posty: 5770
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Los Angeles, CA
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:39:45 11-07-09    Temat postu:

Przepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale jakoś nie miałam czasu

Angela nigdy nie starała się spełnić swoich marzeń, chociaż powinna. Nie dziwię jej się. Po śmierci matki to ona przejęła obowiązki w domu. Cały czas opiekowała się Mirandą. Mam jednak nadzieję, że wreszcie postara się coś ze sobą zrobić. I na pewno pomoże jej w tym ta tajemnicza staruszka o ile dobrze pamiętam
Miranda chyba zaczyna czuć coś do Sergia! No nareszcie! Mam nadzieję, że on wreszcie to zauważy!!!
Pozdrawiam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ślimak
King kong
King kong


Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 2263
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nysa
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 17:30:25 11-07-09    Temat postu:

Jupi je! Jupi je! Jupi je!
Moja ulubiona bohaterka już lada moment się pojawi, a ja myślałem, że to było w innym twoim opowiadaniu. Ten motyw z przebieranka i starszą menotorką, oj coś teraz widze, że QSDA sie wspaniale wyróżniało, bo przysiągłbym, że starsza pani była w innym opku, a tu zdziwko!

TO JEST TO! Starsza pani mentorka jest BOSKA!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 10, 11, 12 ... 38, 39, 40  Następny
Strona 11 z 40

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin