Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Roztańczone serca
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 267, 268, 269, 270  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy mały Diegito powiniem za dłuzej zagościć w zyciu naszej dwójki?
tak
89%
 89%  [ 62 ]
nie
10%
 10%  [ 7 ]
Wszystkich Głosów : 69

Autor Wiadomość
Żaba
King kong
King kong


Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 2902
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:34:38 16-03-09    Temat postu:

Jakim cudem przedostatni?? Czy chcesz mnie doprowadzić do zawału?? Toć to nie możesz kończyć
Ale tyle miłosci w tym odcinku... chyba Ci wybaczę ten "przedostatni" odcinek Piknie, te oświatczyny...W tym ogródku musiało być naprawdę bosko..! Aj, Ana to szczęściara...ma takich wspaniałych przyjaciół, i męża...Cudwony odcinek!! W końcu mężem i żoną
Czekam na new..!;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marysia :D
King kong
King kong


Dołączył: 19 Lut 2007
Posty: 2934
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:35:46 16-03-09    Temat postu:

dlaczego przedostatni??
ehhh sielankowo jest tylko ten koniec taki jakby na szybko pisany nie było tego magicznego "tak" czy czegos
i ja chce wiecej odcinków
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sylwia1425
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 4845
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 1:52:58 18-03-09    Temat postu:

śliczne :* szkoda ,ze zaraz koniec
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marz
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3639
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:00:45 18-03-09    Temat postu:

Przedostatni ?? :]
Bradzo mi sie to nie podoba !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:11:37 18-03-09    Temat postu:

bardzo wam dziekuje za miłe komentarze, niestety wszystko sie kiedys konczy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
bara2412
Idol
Idol


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 1457
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:18:14 18-03-09    Temat postu:

Julcia, jestem zachwycona
Jest na prawdę miło, wspaniale, cudownie.
Javier jest jednak nie do przebicia ze swoją szanowną głupotą! On jest niemożliwy, za każdym razem coś zrobi nie tak, ale właśnie to w nim jest takie słooodkie
No i ogólnie jest słodko.
Fajnie, że dziewczyny sprawdziły wszystko z tą nauczycielką i Chris będzie mógł wrócic do normalnego trybu życia, do miejsca, które zapewne kocha Bo na tym właśnie polega przyjaźń. Zawsze możesz liczyc na tę drugą osobę, bez względu na konsekwencje jakie poniesie.
No to co do Martina i Any- oni są na prawde cudowni. Ana początkowo się złościła, że Martin ją odrywał od dziecka. Jednak została mile zaskoczona. Oni się na prawdę kochają i zasługują na szczęszcie. Zasługują na to, by zostac rodzicami Diegita ślub słodki, mężczyzna zadbał o wszystko. Jest po prostu kochany

Jest mi przykro, że to przedostatni odcinek
Czekam jednak na ostatnią częsc, bo wiele się w nim wydarzy.
:* Pozdrawiam ciepło;*
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawlima
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:28:34 20-03-09    Temat postu:

Szkoda, że kończysz opko jest na prawdę świetne. Czytałam go od początku ale jakoś od dawna nie miałam czasu go zkomentować.

Mam nadzieję, ą nic złego w ostatnim odcinku się nie wydarzy

Dziewczyny są świetne pomogły Chrisowi.
Alex jak zawsze głowa na karku o wszyskim pomyśli pewnie gdyby nie on to by nie doszło do ślubu.
Javier ze swoją głupotą nikogo nie przebije, ale przynajmniej jest śmiesznie

Mam nadzieję, że Ana i Martin zostaną pełnoprawnymi opoiekunami małego Diegita
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:30:00 20-03-09    Temat postu:

No to tak, może od początku.
Boski tytuł, ahhh, przyciągnął mnie.
Coprawda persepktywa przeglądniecia 268 stron mnie troche powalła,
ale kilka godzin przed komputerem i udało sie...
Uwielbiam jak sie kłócą...
Ale jako parka też ślicznie...
Diegiito, jak dziecie potrafią wszystko zmienic.
Telenowel na prawde boska, szkoda, ze dopiero teraz przeczytałam, ale co tam...
I tak to jest genialne po prostu...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pawlima
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 363
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 23:03:59 06-04-09    Temat postu:

Kiedy ten ostatni odcinek dodasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
JutinkaxD
Aktywista
Aktywista


Dołączył: 31 Mar 2009
Posty: 362
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 9:49:00 07-04-09    Temat postu:

no właśnie.. kiedy dodasz ?? już sie nie moge doczekać ;D to penie bedzie jakiś taki fajny odcineczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:37:57 07-04-09    Temat postu:

Moze uda mi sie cos sklecic dzis
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Monita
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 20 Sie 2008
Posty: 15254
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:31:27 07-04-09    Temat postu:

No to ja czekam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Airam.
Idol
Idol


Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1497
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Piekła xd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:02:45 07-04-09    Temat postu:

czekam:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:41:09 07-04-09    Temat postu:

jak nie dzis to jutro ale napewno na dniach zakończe tą telkę
Powrót do góry
Zobacz profil autora
julcia
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 10 Lip 2008
Posty: 7059
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:29:59 08-04-09    Temat postu:

Odcinek 74- ostatni

Chwile szczęścia poszły w niepamięć, gdy od ponad trzech długich godzin Para młoda wraz z przyjaciółmi i rodziną siedziała jak na szpilkach na Sali sądowej. Każdy myślał o tym samych chodź nikt nie odważył się powiedzieć tego głośno. Wyraz twarzy sędziego od początku nie wskazywał na pozytywne rozpatrzenie wniosku o przyznanie opieki nad małym, nawet akt ślubu nie wywarł na nim większego wrażenia a życzenia, jakie złożył młodej parze od początku do końca przesiąknięte były sarkazmem. A na siedziała wtulona w ciepłe ciało swojego męża jednocześnie patrząc na „swojego syna” beztrosko gaworzącego ze zdenerwowanym dziadkiem, chyba tylko maleństwu nie udzieliło się zdenerwowanie, od rana był radosny i uśmiechnięty jakby to miałby być najlepszy dzień w jego krótkim życiu.
-Jak długo to jeszcze potrwa?- niecierpliwił się Martin
-Proszę się uspokoić, teraz już nic od nas nie zależy- pocieszał go Prawnik o ile to można nazwać pocieszeniem
-Naprawdę mnie pan szalenie uspokoił, powinien pan zostać psychologiem, każdy pana pacjent by sobie od razu w łep strzelił- ironizował młody Gomez
-Martin daj spokój, zrobił, co mógł, teraz wszystko zależy od sędziego- poklepał go po ramieniu Alex- Javier a ty nie gryź tych paznokci, wiem, że się denerwujesz, ale to nie higieniczne!
-No, co, rano miałem tyle do załatwienia że nie zdążyłem zjeść śniadania, głodny jestem!- usprawiedliwiał swoje zachowanie
-Matko ty nawet w takiej chwili potrafisz zrobić z siebie idiotę!
-Ja lepiej pójdę do parku, tego obok, wezmę Diega, tylko on mnie tu szanuje i nie wyzywa- powiedział z nadąsaną miną
-Tylko, dlatego że jeszcze mówić nie potrafi, poczekaj trochę i na pewno, co jeszcze powie, że ma wujka czubka!
- Nie prawda, sam go sobie wychowam żeby kochał i szanował swojego chrzestnego.
-Ale on i bez twojego wychowania mnie szanuje i kocha- tłumaczył mu Alex
-A no racja, sprzedałem ci prawa do bycia chrzestnym w zamian za to żeby być drużbą, hej ale chrzestnym jest się całe życie a drużbą godzinę, to nie fair, oszukałeś mnie!
-Takie życie- powiedział zadowolony, weź małego i idź na spacer, tylko się nie zgub, gdy będziesz chodził dokoła budynku!
Gdy Javier i Claudia, która poszła z nimi dla bezpieczeństwa chodź nie wiadomo kto bardziej potrzebował jej pomocy, mały chłopiec czy duży głupi chłopiec oddalili się na sporą odległość Martin zapytał wprost.
-Szczerze to myślałem że ty będziesz moim świadkiem, dlaczego się zamieniliście?
-Przeczytałem gdzieś ze dzieci w przyszłości upodabnianą się do swoich rodziców chrzestnych i uznałem że w przyszłości klon Javiera pod innym imieniem jest nam nie potrzebny jeśli wiesz o czym mówię.
-Dzięki stary, jak zwykle dbasz o wszystkich i wszystko
-od tego tu jestem i zawsze będę, kto, jak kto ale was dwóch zawsze trzeba będzie wyciągać z jakiś tarapatów, przynajmniej nie będę czuł się bezużyteczny
Ich przemyślenia przerwało powiadomienie ze Sąd idzie. Wszyscy zajęli swoje dotychczasowe miejsca z ze strachem w oczach czekali na werdykt.
-Szanowni państwo, nie będę ukrywał że decyzja którą musiałem podjąć była jedną z najtrudniejszych jakie w tego tylu sprawach kiedykolwiek musiałem podjąć. Nie chce żeby państwo Gomez uznali że nie doceniam ich starań, otóż otwarcie mówię że bardzo podziwiam wasza determinacje i poświecenie, chyba wszystkich tu zaskoczyliście zawarciem związku małżeńskiego
-Mnie nie!- trącił się Javier który właśnie wszedł z dzieckiem na salę
-Ale mnie owszem- zrehabilitował się sędzia- Jak już mówiłem zanim mi ten młody człowiek przeszkodził.
-Już nie taki młody, mam prawie 18 lat- powtórnie poprawił sędziego
-Tak a więc jak już mówiłem zanim przeszkodził mi ten starszy mężczyzna…
-Ej no bez przesady, taki stary jak pan tez nie jestem, jestem po prostu idealny!
-Tak! A więc mówiłem, że podziwiam wasza postawę, ale przerwał mi ten IDEALNY człowiek. Wiem, że dawaliście dziecku wszystko, co możliwe i jeszcze więcej, przyzby świadkowie i specjaliści byli zgodni, co do właściwej opieki nad chłopcem z waszej strony, jednak ja jestem przedstawicielem prawa i powinienem sugerować się zwłaszcza dobrem dziecka. Nic nie jest lepsze dla dziecka niż bycie wychowywanym przez swoich rodziców, dlatego też podjąłem decyzję że chłopiec pozostanie pod opieką swojej biologi….
-nie!- Niespodziewanie rozległ się glos na Sali i wcale to nie był głos zdesperowanej Any czy Matina, to był jej głos, głos dziewczyny, która urodziła i porzuciła swojego syna a teraz stała przed sędzią z drżącym głosem i protestowała przeciw korzystnej dla niej decyzji.
-Ja tak nie mogę.- dodała po chwili
-Nie bardzo rozumiem o co pani chodzi, przecież odzyska pani swoje dziecko- tłumaczył zdziwiony sędzia gdy wszystkie oczy zwrócone były na młodą kobietę
-Jeszcze kilka dni temu cieszyłabym się z takiego wyroku, ale nie dziś, przez te dni przed rozprawą obserwowałam z ukrycia jak ta dwójka wraz z rodziną i przyjaciółmi opiekuję się małym, wcześniej myślałam że dziecko powinno być ze mną ale tak nie jest, oni go wszyscy bardzo kochają, już stworzyli mu idealna rodzinę a ja i tak nie mogłabym go zatrzymać. Chciałabym się z nim tylko pożegnać.
-Skoro taka jest pani decyzja od tej chwili jego jedynymi rodzicami są Ana i Martin Gomez.- zakończył sędzia.
Radosnym uściskom zdawało się nie być końca, bo chyba najpiękniejsza chwila w życiu tej dwójki to ta, w której bez żadnego strachu o dalsze życie mogli przytulić swojego syna.
-dziękuję- to jedyne, co zdołała wydusić z siebie Ana do podchodzącej do nich dziewczyny
-Nie, to ja wam dziękuję za to że tak bezwarunkowo go pokochaliście i walczyliście do upadłego, zawsze będę kochać swojego małego synka ale i tak nie mogłabym go zatrzymać.- po policzkach dziewczyny spłynęły łzy
Ana i Martin odprowadzili ja od reszty żeby spokojnie porozmawiać.
-Ty go kochasz więc dlaczego oddałaś go nam? Dlaczego go porzuciłaś?- pytał zszokowany chłopak
-Oczywiście że go kocham, tak bardzo cieszyłam się gdy dowiedziałam się z ciąży ale mój chłopak nie chciał dziecka i mnie zostawił, po wielu miesiącach trafiłam pod skrzydła dobrych ludzi którzy obiecali się zająć mną i dzieckiem gdy się urodzi, niczego mi u nich nie brakowało, wtedy zaczęłam Wierzyc że mogę być szczęśliwa ze swoim maleństwem, ale pod koniec ciąży odkryłam przypadkiem że wcale nie pomagają mi z dobroci serca, okazało się że przygarnął mnie boss mafii i jego żona która sama nie mogła urodzić dziecka. Oni chcieli po urodzeniu zabrać mi dziecko, dlatego je porzuciłam. Powiedzieli, że jeśli go nie oddam im to mnie zabiją. Dlatego tu przyjechałam, ale gdy was zobaczyłam w parku wiedziałam ze jego życie i szczęście jest najważniejsze. Będziecie dla niego dobrymi rodzicami.
-A co będzie z tobą?- spytała przerażona Ana
-Moja koleżanka mieszka w europie, jakoś postaram się uciec żeby nie dosięgła mnie ich zemsta. Najważniejsze żeby mały był bezpieczny.
-Będzie, o niego nie musisz się martwić. Chcemy żebyś wiedziała ze zawsze możesz wrócić a my ci pomożemy- zapewniał Martin
-Tak to prawda. Co prawda etat mamy rezerwuję dla siebie ale kolejna ciocia będzie mile widziana- powiedziała Ana ze szczerym uśmiechem na twarzy
-Jesteście tacy dobrzy, do końca życia będę dziękować Bogu, że to właśnie wy go wtedy znaleźliście. Nie musicie się martwić, on jest tylko wasz, już nigdy nie pojawię się w waszym życiu i nie zburzę waszej harmonii.
-PO paru godzinach formalności i ostatnim pożegnaniu dziewczyny z Diegitem, wszyscy szczęśliwie wrócili do domu państwa Gomez
-Ach to był długi dzień- stwierdził Marco- powinienem się pogniewać, że nikt nas nie zaprosił na ślub, ale nie będę mendą i wam to wybaczę
-Oh tato, cóż za poświecenie z twojej strony
-Nie mogłam urządzić wam wesela wiec urządzę szybkie przyjęcie na cześć całej trójki- cieszyła się Matka Martina- za godzinkę wszystko będzie gotowe o ile tylko mi wszyscy pomożecie. A więc pomożecie?
-Pomożemy!- krzyknęli chórem
Szczęśliwa młoda para odsunęła się na chwilę na bok, aby oddać się pocałunkowi.
- To były najpiękniejsze wakacje w moim życiu mój ty mężu.
-I bardzo owocne moja ty żono.
-nie zdarzyłam ci tego powiedzieć w kościele przy ołtarzu, ale obiecuję ci ze zrobię wszystko żebyś był szczęśliwy.
-KOCHANIE WIĘC ZATRZYMAJ CZAS BO TERAZ JESTEM NAJSZCZEŚLIWSZYM CZŁOWIEKM NA ZIEMI BO MAM WAS!

~KONIEC~
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 267, 268, 269, 270  Następny
Strona 268 z 270

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin