Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Todas las trampas de amor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:30:08 14-06-08    Temat postu:

Przepiękny odcinek. Bardzo mnie wzruszył. Dziecko zmieniło całkowicie Rodriga i zakochał się w jego matce Azucenie. Czy takie rzeczy są możliwie też w prawdziwym życiu? Bo mam czasem wrażenie, że tylko telenowele pokazują nam taki idealny świat. Już czekam na new i jak powiedziałaś z każdym odcinkiem zbliżam się do mojego ukochanego 6 Co do ilości odcinków ja uważam że 10 w zupełności wystarczy. Taka jest idea telenoweli i tak powinno zostać. Pozdrawiam:*

Ostatnio zmieniony przez LovKristi dnia 12:30:53 14-06-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zua.wisienka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Prosto z sadu xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:39:48 14-06-08    Temat postu:

Ana_Patricia napisał:
Co do ilości odcinków ja uważam że 10 w zupełności wystarczy.


Całkowicie się z tobą zgadzam. Jest dobrze, tak jak jest, nie ma potrzeby tego zmieniać. To, że ta telcia ma 10 odcinków czyni ją jeszcze bardziej oryginalną od innych, długich "tasiemców" (nie żebym miała coś przeciwko nim, wprost przeciwnie ).

Co do odcinków (tego i poprzedniego, bo dopiero przeczytałam ), to są świetne. Historia Marii Belen jest świetna, jeszcze nie spotkałam się z takim pomysłem. Zakonnica pragnąca zostać matką... Ciekawe

Odcinek z Rodrigiem jest jeszcze ciekawszy. Wiedziałam, ze matką tego niemowlaka będzie Azucena.

Marisol napisał:
Chyba ma mokro…-napomknął nieśmiało zarządca.
-Że co?!-Cierpliwość Rodrigo była już na wyczerpaniu.
-No… Musi mu pan zmienić pieluszkę!


Nie mogę sobie wyobrazić Rodrigo zmieniającego dziecku pieluchę. To musiałoby komicznie wyglądać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:18:27 14-06-08    Temat postu:

W dzisiejszym odcinku dostrzegłam nie tylko romantyzm ale i nutkę komizmu spowodowana głownie sposobem zajmowania sie dzieckiem. Rodrigo z pewnością czul sie w tej nowej roli nieporadnie a wręcz strasznie ale przecież to dziecko tak wiele uczyniło w jego życiu... za jego pośrednictwem dostrzegł prawdziwa miłość a teraz tworzy z Azucena prawdziwa rodzinę.
I jak to w mgnieniu oka z rozrzutnego, łapczywego, szalejącego kawalera sie zmienił w kochającego ojca i męża.
''Pułapki miłości'' są czasem naprawdę niewiarygodne i zaskakujące.


Ostatnio zmieniony przez Araceli12 dnia 18:41:58 14-06-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:20:41 14-06-08    Temat postu:

Ja wyobrażam sobie Rodriga jak przez półtorej godziny zmieniał pieluszkę dziecku Ach Ci faceci nie są stworzeni do opieki nad dzieckiem, ale wszystkiego się można nauczyć
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lizzie
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 25634
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 8:13:06 15-06-08    Temat postu:

Bardzo ładny odcinek fajny ten fragment, w którym Rodrigo zmienia pieluszkę i to jeszcze po konsultacjach z pracownikami
Też myślę, że 10 odcinków jest w sam raz, bo nie jest to taka zwykła telenowela, tylko w każdym odcinku jest ktoś inny i to jest właśnie fajne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LovKristi
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Maj 2007
Posty: 13092
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:59:02 16-06-08    Temat postu:

Kiedy możemy spodziewać się następnego odcineczka?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adusia
King kong
King kong


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 2815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 13:05:59 16-06-08    Temat postu:

Chcemy odcinek! Marisol prosimy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marisol
King kong
King kong


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 2597
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Al Andalus ;)

PostWysłany: 19:49:59 16-06-08    Temat postu:

No dobra, ale w zamian macie zadanie bojowe: trzymajcie mocno kciuki, bo jadę na egzaminy na studia i staaaasznie się cykam...

Ze specjalną dedykacją dla mojej pierwszej i chyba najwierniejszej czytelniczki Lillibeth

Odcinek 3-Narcyza



Narcyza (Lillibeth Morillo)


Cristobal-Roberto Mateos


Paco-Jencarlos Canela

Piosenka odcinka: Lillibeth Morillo-Descubre me



Słowo narcyz kojarzy się z człowiekiem egoistycznym i myślącym tylko o sobie. Narcyza zaś była zupełnym przeciwieństwem swojego imienia.
Wcześnie wyszła za mąż i urodziła troje dzieci. Mąż zajmował się przysłowiowym polowaniem na mamuta, a Narcyza-domowym ogniskiem. Gotowała trzydaniowe obiady, odprowadzała dzieci do szkoły, haftowała, prała firanki, myła podłogi… Po 12 latach małżeństwa nie była już żoną, tylko wielozadaniowym robotem, który miał nad maszynami jedna zasadniczą przewagę-nie trzeba go było programować. Sam wiedział, co ma zrobić, jak, po co i o której godzinie, i z pokorą przyjmował marudzenie i krytykę, nawet niezasłużoną.
Tak więc Narcyza żyła ze swoim wiecznie niezadowolonym mężem Cristobalem i dziećmi, z dnia na dzień spełniając mechanicznie swoje odwieczne obowiązki. Pewnej nocy przyśniło jej się marzenie z przeszłości: stała na scenie w pięknej sukni i śpiewała dla ogromnej publiczności zgromadzonej na widowni. Wszyscy ją oklaskiwali i rzucali kwiaty.
Obudziła się cała zlana potem. Od tej pory nic już nie było takie jak dawniej.
Najpierw mąż stwierdził, że jajecznica jest za zimna.
-To zrób sobie nową.-usłyszał w odpowiedzi.
-Jak ty do mnie mówisz przy dzieciach?!-zbulwersował się Cristobal.
-Dobrze. Już nie mówię.-Narcyza spuściła całą zawartość talerza na głowę męża i najzwyczajniej w świecie wyszła z domu.
-A kto odprowadzi dzieci do szkoły?!-krzyczał za nią Cristobal.
Ona jednak nie zwracała na to uwagi. Pierwszy raz od wielu lat szła ulicą z poczuciem nieskrępowanej wolności
Przechodziła obok knajpy, której szyld głosił: „Najlepsza muzyka Latino!”. Zatrzymała się, a po krótkim zastanowieniu weszła. Akurat trwała próba.
-Nie, nie!-krzyczał załamany młody chłopak na scenie-Bez wokalistki nie pójdzie!
-Przecież sam zaśpiewasz!-odpowiedział perkusista.
-Ale brzmi okropnie! Dawaj jeszcze raz, to zobaczysz!-i zaczęli grać znaną piosenkę.
Narcyza znała ją od dziecka. Słuchając jej, wyobrażała sobie, jak śpiewa ją, stojąc na wielkiej scenie. Nagle zespół przestał grać, a muzycy patrzeli na nią z otwartymi ustami. Wtedy uświadomiła sobie, że mimowolnie zaczęła śpiewać.
-No to mamy wokalistkę!-perkusista pierwszy otrząsnął się z szoku.
Narcyza w popłochu chciała wyjść z knajpy, ale zatrzymał ją gitarzysta.
-Pięknie śpiewasz!-powiedział-Powinnaś to robić na scenie, nie w szatni!
Kobieta zarumieniła się.
-Nieee…-odparła-Jestem za stara… Mam dzieci…
-Co mają dzieci do śpiewania?-roześmiał się chłopak-Nie śpiewasz przecież metryką ani stanem cywilnym! Chodź! A tak w ogóle to Paco jestem.-i pociągnął Narcyzę na scenę.
Początkowo czuła się niezręcznie, ale potem szybko zapomniała o wstydzie, mężu, swojej metryce i bożym świecie. Wreszcie robiła to, co kochała najbardziej: śpiewała.
-Hmmm… Jaki nosisz rozmiar?-zapytał po kilku godzinach Paco.
-Że… Słucham?!-oburzyła się Narcyza.
-Przecież nie wyjdziesz na scenę w takim stroju!-popatrzył z politowaniem na jej rozciągniętą spódnicę i poplamioną bluzkę.
-Jaką scenę?!-krzyknęła-Ja… Muszę wracać do domu! Zrobić dzieciom kolację!
-A kto zrobił im obiad?-zapytał filozoficznie Paco.
Kobieta spojrzała na zegarek i zaniemówiła. Była już 17.30! Dzieci już dawno wyszły ze szkoły i na pewno były głodne!
-Chyba mają ojca…-Paco uśmiechnął się podstępnie.
Wtedy Narcyzie stanęły przed oczami wszystkie upokorzenia, których doznała od Cristobala. Awantury o za drogi żółty ser, milimetrowe zagniecenie na koszuli, zbyt zimną zupę…
-Trzydzieści osiem.-powiedziała-I coś do jedzenia, bo padnę.
-Robi się!-po chwili przed Narcyzą stanął talerz gorącej zupy i kusa, ale elegancka sukienka.
Dwie godziny później stała na scenie przed publicznością, która słuchała jej jak zahipnotyzowana.
Gdy grubo po północy wróciła do domu, dzieci już spały, a Cristobal miał wyraźny zamiar wszczęcia awantury.
-Gdzie się podziewałaś?!-krzyknął.
-Wyskoczyłam na karaoke.-stwierdziła beztrosko Narcyza i zamknęła się w łazience. Potem jakby nigdy nic położyła się do łóżka i zasnęła.
Następnego ranka gdy Cristobal się obudził, czekał na niego talerz dość nędznych kanapek, zimna herbata i kartka z listą zadań do wykonania. Horrendalnie długą listą.
Narcyza zaś wróciła do klubu, w którym poprzedniego wieczoru spełniła marzenie swojego życia. Paco uśmiechnął się promiennie na jej widok.
-Wróciłaś…-powiedział i spojrzał jej głęboko w oczy z dziwnym błyskiem-Wiedziałem, że to zrobisz, i dlatego napisałem specjalnie dla ciebie kilka nowych piosenek.
Od razu zaczęli próbę, a wieczorny koncert okazał się niesamowitym sukcesem.
Tak toczyło się ich życie przez najbliższy miesiąc. Cristobal z dziećmi jadł zeschnięte kanapki ze spleśniałym serem, a Narcyza stała się wchodzącą gwiazdą sceny muzycznej i zdawała się nie zauważać coraz bardziej zakochanego wzroku Paco.
Pewnego wieczoru najmłodszy synek podszedł do Crostobala i zapytał:
-Gdzie jest mamusia?
Cristobal nie wiedział, co odpowiedzieć. Miał ochotę wykrzyczeć, ze Narcyza już ich nie kocha, ze ich zostawiła i powinien o niej zapomnieć. Ale coś mu nie pozwoliło. W końcu dotarło do niego, że mimo wszystko kocha swoją żonę i jak podle traktował ją przez te wszystkie lata małżeństwa.
-Nie wiem, synku-powiedział-Ale się dowiem!
Następnego dnia, gdy tylko Narcyza wyszła z domu, zostawił dzieci pod opiekę sąsiadki i pobiegł za żoną. Jednak gdy doszedł do knajpy, w środku której znikła, zadzwoniła służbowa komórka i musiał wracać do pracy.
-Cholera!-zaklął-Wrócę tu jeszcze!-zapamiętał adres i odszedł.
Chciał wieczorem zbadać sprawę, ale wezwał go szef i kazał wyjść na służbową kolację z klientami do najmodniejszego klubu w mieście. Ku zdziwieniu Cristobala okazało się, że… To właśnie tam weszła rano jego żona!
Gdy w końcu wszedł do środka, kelner wskazał mu stolik w pierwszym rzędzie.
-Co to takiego wspaniałego?-zapytał kelnera.
-Zaraz pan zobaczy. Albo raczej usłyszy.-brzmiała odpowiedź.
I po chwili usłyszał. Był zachwycony cudownym głosem wokalistki.
Potem zobaczył. I mina mu zrzedła. Na scenie stała… Narcyza!
Gdy zobaczyła męża na widowni, głos lekko jej zadrżał, ale nie przestała śpiewać. Spojrzała na niego, ale natychmiast skierowała wzrok w inny kąt Sali. Jakby dla niej nie istniał.
Gdy zeszła ze sceny, nie wiedziała, o robić. Gdy stała niezdecydowana na środku garderoby, wszedł Paco. Tymczasem po chwili u drzwi stanął Cristobal, ale zabrakło mu odwagi, by je otworzyć.
-Byłaś wspaniała!-powiedział Paco.
Narcyza milczała. Po chwili rzekła:
-Tam był mój mąż.
-Właśnie o tym chciałem pomówić.-wyszeptał Paco, po czym wyciągnął z kieszeni małe pudełeczko, w którym ukryty był pierścionek z rubinem-Zostaw przeszłość za sobą. Kocham cię i nigdy nie podetnę ci skrzydeł! Zrobię z ciebie prawdziwą gwiazdę! Będziesz moją śpiewającą księżniczką!
Kobieta spojrzała mu głęboko w oczy i powiedziała po długim zastanowieniu:
-Wybacz, Paco. Nie chcę cię ranić, ale to Cristobal jest miłością mojego życia. Ma wiele okropnych wad, ale to on i moje dzieci są sensem mojego życia. Drzewo odcięte od korzeni usycha.
Stojący za drzwiami mąż o mało nie rozpłakał się, słysząc te słowa. Więc jednak wciąż go kocha i nigdy nie zdradziła!
Paco wyszedł ze smutkiem z garderoby, zderzając się w drzwiach z Cristobalem, który podszedł do Narcyzy z miną będącą mieszaniną szczęścia i wstydu.
-Przepraszam…-wyszeptał i objął mocno żonę.
Narcyza i Cristobal pogodzili się. Zatrudnili nianię i pomoc domową, by Narcyza mogła kontynuować karierę. Paco poznał piękną saksofonistkę, z którą wziął ślub, a poprzednia ukochana została matką chrzestną ich córeczki. Ale nic już nie było jak dawniej, a Paco nigdy nie wyzbył się tego blasku, z którym patrzył na Narcyzę…
Powrót do góry
Zobacz profil autora
zua.wisienka
Dyskutant
Dyskutant


Dołączył: 29 Maj 2008
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Prosto z sadu xD
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:10:08 16-06-08    Temat postu:

Łeee... To było takie słodkie i romantyczne... Ale myślałam, ze będzie z Paco Cristobal wydawał się takim egoistycznym idiotą... ale końcówka była słodka... Wyobrażam sobie, jak musiał czuć się mąż Narcyzy, kiedy zobaczył, jak Paco jej się oświadcza... Dobrze, że zrozumiał swoje błędy i przeprosił Narcyzę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adusia
King kong
King kong


Dołączył: 07 Kwi 2008
Posty: 2815
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 9:29:53 17-06-08    Temat postu:

Odcinek był bardzo wzruszający. Gdyby Narcyza nigdy tak nie zrobiła sądze, że jej maż by się nie zmienił. Szkoda mi Paco znalazł miłość ( sens) swojego życia, i niestety. Wiesz co masz bardzo piękny styl pisania. I trzymam kciuki za twoje egzaminy!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lilijka
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 18 Lip 2007
Posty: 14259
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Neverland
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:04:49 17-06-08    Temat postu:

Na początku dziękuję za dedykację
Lil, Jencarlos.. ! Boska obsada
Ach i bez prawdziwie szczęśliwego zakończenia, uwielbiam ten odcinek
Trzymam za Ciebie kciuki, mocnoo = *
Czekam na new;)))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Araceli12
Idol
Idol


Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 1385
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jerzmanowice
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:21:20 17-06-08    Temat postu:

Ja tez jestem dogłębnie poruszona ta historia była tak wzruszająca ze nawet nie wiem jakich slow mam użyć aby wyrazić mój podziw...
Ciesze sie ze Cristbal zrozumiał swój błąd i przeprosił zonę, Narcyza mimo tych ciągłych upokorzeń przez tyle lat pozostała mu wierna i ich miłości.
Nareszcie mogą stworzyć kochającą rodzinę, być może na początku ich wspólnej drogi musiało być źle aby później zrozumieli jak są dla siebie istotni i ważni.
Paco mimo iż pogodził sie z odmowa Narcyzy i założył rodzinę nadal kocha Narcyze i jest mi smutno ze ta historia nie będzie kontynuowana
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kyrtap1993
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 07 Lip 2007
Posty: 5336
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mikołów
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 14:55:46 17-06-08    Temat postu:

Jak zwykle świetnie Ado!
Mocno trzymam za Ciebie kciucki, na pewno Ci się uda zdać te egzaminy

Wracając teraz do odcinka... ach, bardzo romantyczny, wzruszajacy i piękny. O miłości, która jest i trwa, widać, że Cristobal i Narcyza bardzo się kochają, są w stanie zaakceptować swoje wady i sobie wybaczyć... naprawdę piękny odcinek! Narcyza była wspaniała, super mama, żona i... piosenkarka! Dobrze, że Cristobal przejrzał w porę na oczy!


Ostatnio zmieniony przez Kyrtap1993 dnia 14:57:42 17-06-08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pesti69
King kong
King kong


Dołączył: 17 Kwi 2008
Posty: 2218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: LBN
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:10:52 17-06-08    Temat postu:

swietne opowiadanie
bardzo wzruszające historie
czekam na kolejne
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gabriella
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Maj 2008
Posty: 5502
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:31:00 17-06-08    Temat postu:

Przepraszam, że ominęłam 2 odcinki, ale miałam sporo problemów. Obiecuje, że je nadrobię:* Buziaki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Nasze zakończone telenowele i seriale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 5, 6, 7 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 6 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin