Telenowele

Atahan · Wysłany: 10:03:25 01-05-20 Temat postu:

Tak, najpierw ten rzekomy gwałt był jeśli dobrze pamiętam i sporo odcinków to zajęło, to później jeszcze inni nie pozwalali być im razem .

LiviaScarlet · Wysłany: 10:11:06 01-05-20 Temat postu:

Bardzo mało byli razem niestety
W sumie tak bardzo sie ich lubiło dzięki temu że łączyła ich wielka miłość , zwłaszcza ze strony Juana Miguela

Reyyan · Wysłany: 14:18:56 01-05-20 Temat postu:

Maite i William super tu wyszli mieli mega chemie.Fajne mieli te scenki,mi się najbardziej podobał początek telki,aż do wyjazdu protki

Proci byli mało razem.Potem ta głupota jak JM udawał kogoś innego, a Marichuy się na to nabrała.Niby nie widziała,ale po głosie łatwo poznać. Zdecydowanie za dużo odcinków,gdzieś 130 odc i byłaby spoko telka.

hayleyss · Wysłany: 14:22:51 01-05-20 Temat postu:

To była pierwsza telenowela jaką oglądałam po Zbuntowanych i miałam wtedy z 15/16 lat więc mi się podobała, zwłaszcza Juan Miguel, który był przystojny, pracowity, czuły, romantyczny

ale nawet wtedy nie zdołałam obejrzeć tej telenoweli w całości, nie omijając tych nudnych i bezsensownych odcinków. Zwłaszcza tych z Lenadrem

? mogłam przekręcić imię. Uważam, że ta telenowela jest bardzo słabiutka, ma mnóstwo absurdów i jedynie chemia Wiliama i Maite ją ratowała, bo naprawdę dla ich fajnych dla oka scen można było oglądać.

LiviaScarlet · Wysłany: 15:14:13 01-05-20 Temat postu:

tak to był Leonardo

jak ja nie znosiłam tego etapu na hacjendzie był okropny , i jeszcze wątek bajkowy
Zgadzam się z wami dziewczyny że duet Maite i William to najmocniejszy plus telenoweli

mam sentyment do tego duetu

jeszcze Nailea , Laura , Helena były świetne

Lubiłam relacje Marichuy z Cecilia takie ciepłe <3

Hombree · Wysłany: 10:28:44 14-07-20 Temat postu:

Trafiłem na ciekawostkę

Po odsunięciu Marlene Faveli od projektu (przez ponad 3 tygodnie była już pewna jako protagonistka), Nathalie zaproponowała główną rolę... Lucero

Oczywiście odmówiła twierdząc, że nie zagra w produkcji emitowanej w paśmie o godz. 16

Kandydatkami do roli Marichuy były też: Sherlyn, Karyme Lozano, Ana de la Reguera i Ana Layevska.

LiviaScarlet · Wysłany: 10:51:05 14-07-20 Temat postu:

ja nie widziałabym innej aktorki w roli Marichuy niż Maite Perroni , Marichuy często wkurzała i w ogóle ale Maite super ja zagrała

Liam · Wysłany: 11:52:21 14-07-20 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 18:53:14 14-07-20 Temat postu:

Liam · Wysłany: 19:48:01 14-07-20 Temat postu:

Adam · Wysłany: 23:15:51 14-07-20 Temat postu:

Hombree, dzięki za te ciekawostki, lubię takie smaczki.

Jakby Marlene zagrała to bym obejrzał całość bez problemu, Lucero kompletnie nie pasuje (głównie chodzi o wiek).

Tutaj macie wyjaśnienie co do sytuacji: http://www.telenowele.fora.pl/nie-igraj-z-aniolem,95/nie-igraj-z-aniolem,7873-2385.html

hayleyss · Wysłany: 12:33:38 16-07-20 Temat postu:

Hombree · Wysłany: 14:19:38 24-07-20 Temat postu:

LuzPablo85 · Wysłany: 21:47:12 21-09-20 Temat postu:

Ta telenowela mimo wielu absurdów to jak tako trzymała poziom jak na telenowele Nathalie Laurtilleux i protagoniści mieli fajne sceny i początkowe odcinki do wyjzadu protki na wieś a potem od około 82 czy 83 jak Marichuy wraca do miasta też mi się podobały ale mimo wszystko uważam że gdyby telenowela miała tak odcinki około 40-45 mniej czyli gdyby miała 150 odcinków to zrobiłaby lepsze wrażenie.

Jestem przekonany że jakby kiedyś jakaś stacja powtórzyła tą telenowelę to skusiłbym się po raz 5 obejrzeć ale wątpliwe by Tv4 lub Nowa Tv 2 lata po emisji w Tv4 dało tą telenowelę lepsze mogło być to niż Kotka czy Esmeralda a szczególnie lepsze niż paradokumenty w Tv4.

Pewnie choć już Tv nie ma do niej praw.

Dulcecitaaaa · Wysłany: 22:35:59 26-10-20 Temat postu:

Przeczytałam jakoś niedawno, że do roli Marichuy była przymierzana Marlene Favela i było to dla mnie dość spore zaskoczenie. Z perspektywy czasu dobrze że tak się nie stało i rolę otrzymała Maite