Telenowele

Paola · Wysłany: 22:43:23 08-01-10 Temat postu:

skoro JM to angelito, to zapewne przyfrunął na skrzydłach haha

AdivinanzA. · Wysłany: 22:44:27 08-01-10 Temat postu:

i tak pozostanie to zagadką dla nas, możemy sobie tylko gdybać, ale myślę, że przez główne bramę to nie wszedł, btw to wydaje mi sie ze te wszystkie domy nie mają ogrodzenia

Ansza · Wysłany: 22:59:06 08-01-10 Temat postu:

A może to Dora albo Cande go wpuściły

Hombre · Wysłany: 23:05:00 08-01-10 Temat postu:

Czekajcie, przecież jak Patricio przyjechał, brama była otwarta, pobiegła za nim Ana Julia i rozmawiali... Chwilę po tym JM mógł skorzystać z okazji i wejść na posesję

AdivinanzA. · Wysłany: 23:06:45 08-01-10 Temat postu:

Myślisz, ze wtedy, no w sumie możliwe,bo wcześniej na pewno go tam nie było.

Ansza · Wysłany: 23:09:13 08-01-10 Temat postu:

A to sprytne by było ze strony JM

chociaż coś mi tu nie pasuje.... hmmm...

Zulema · Wysłany: 19:50:40 09-01-10 Temat postu:

miłosc dodała mu skrzydeł i przeleciał

a jak te krzyki było słychac w ogrodzie a naprawde MCH az tak sie nie darła

AdivinanzA. · Wysłany: 21:11:45 09-01-10 Temat postu:

i od razu JMek pobiegł nie myśląc o tym jak go potraktują

Ansza · Wysłany: 23:26:29 10-01-10 Temat postu:

Ale on przecież zmieniał zeznania, raz mówił, że usłyszał krzyki w ogrodzie, a raz, że przez telefon. I w co tu wierzyć...

AdivinanzA. · Wysłany: 7:21:27 11-01-10 Temat postu:

no bo w sumie to słyszał przez tel i z ogrodu xd

Zulema · Wysłany: 21:04:32 11-01-10 Temat postu:

dumna byłam z niego jak odprawił AJ

i potem scenka w kosciele.widac,ze on tez cierpi przez to,ze MCH nie widzi..szkoda mi go!

AdivinanzA. · Wysłany: 21:34:19 11-01-10 Temat postu:

hahaha, ale na początku jak Cande mu powiedział ze ida do Kościoła same to chyba nie zajarzył o co chodzi xd
ale i tak jego zachowanie teraz jest wzorowe <3

Paola · Wysłany: 22:11:14 11-01-10 Temat postu:

JM cudownie się teraz sprawuje

AJ należało się takie traktowanie

Bravo JM

Ansza · Wysłany: 16:12:38 12-01-10 Temat postu:

JM w odcinku był genialny

I Cande do JM: "idziemy do kościoła między 16 a 17. Same. Samiusieńkie." I ten ruch oczami

No AJ już jest w oczach JM stracona i dobrze

Potraktował ją jak trzeba było.
no i oczywiście scena w kościele

myślę, że JM chciał, żeby MCH spytała czy to właśnie on... jak by było pięknie

Liana · Wysłany: 17:49:13 12-01-10 Temat postu:

No, ale ona niestety nie zajarzyła. Chociaż przez chwilę miałam wrażenie, że ona się domyśla, że to on. No, ale cóż.

Dobre i to, skoro na razie nie możemy liczyć na nic więcej.