Telenowele

emilie · Wysłany: 21:02:00 16-03-09 Temat postu:

No tak...mam takie same wrażenia po dzisiejszym odcinku: bardzo fajny lecz za mało scen razem z MCH i JM, ale spotkanie i ich spojrzenia... SUPER! UWIELBIAM

Smutno mi było jak MCH tak płakała sama w tym pokoju...

Ligia · Wysłany: 21:39:45 16-03-09 Temat postu:

Marichuy · Wysłany: 21:43:13 16-03-09 Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był boski ! Tak mi się spodobało , ze mogłabym oglądać kolejne kolejne odcinki i śledzić MCH przygody . A te "miny kochanej córeczki" heh:P śmieszne;) Najbardziej brakowało mi tego , że MCH już nie mieszka z Juanem Miguelem ;( Ale za to było pięknie jak na siebie się patrzyli , a Estefania jak ją "szarpnęła" i usadowiła na fotelu.. pff.. zazdrośnica .. Szkoda mi było jak Marichuy płakała ;( Taki aniołek ; )

iwonka1306 · Wysłany: 21:55:33 16-03-09 Temat postu:

Dzisiaj śliczny odcinek. A najlepsza scena jak JM bronił MCH przed Onelią. Tak pięknie o niej mówił...

Lizzie · Wysłany: 21:59:44 16-03-09 Temat postu:

Saugaro · Wysłany: 22:00:56 16-03-09 Temat postu:

Denerwuje mnie ta cala Estefania czy jak jej tam.... w porownaniu do MCH ( Maite) ta aktorka nie jest tak ładna, po czesci to zasluga roli, bo kobieta ktora sie szczerze usmiecha jest piękniejsza od wyrachowanej zolzy...Wrrr.
Muszę chyba jeszcze przyzwyczaic sie do tekstow Marichuy , bo np w piątkowym odcinku omal nie dostalam na nie uczulenia

Kiedy Mch opisywała JM swoje nowe ubrania myślałam, ze umrę ze smiechu.

Paola · Wysłany: 22:28:01 16-03-09 Temat postu:

no szkoda, że już Mch nie mieszka u JM, pewnie teraz Estefania będzie jej skutecznie uprzykrzać życie, sędzie Velarde też nie był dla niej miły, a wręcz był surowy złośliwy, jedynie Cecilia traktuję ją należycie

a ta cała służąca to okropna, tak rzuciła te wieszaki jej na łóżko:/ jak jakiemuś śmieciowi:/
śliczna scenka jak JM i MCH patrzyli się na siebie

Lizzie · Wysłany: 22:31:33 16-03-09 Temat postu:

paulisien · Wysłany: 22:31:50 16-03-09 Temat postu:

rzeczywisie jej slownik jest niesamowicie ubogi

wyglada smiesznie kiedy zaczyna co kolwiek opowiadac. Cecila jest kochana, pieknie wyglada Marichuy w ramionach matki. Estefeniaaa jej mina wszystko mowi, bedzie niezla zolza!:

Jacqueline. · Wysłany: 22:43:36 16-03-09 Temat postu:

kurcze... niestety dziś oglądałam tylko urywkami i nie bardzo wiem o co chodziło... ale zaraz nadrobie zaległości

Shizuka · Wysłany: 22:47:55 16-03-09 Temat postu:

Dzisiaj nic ciekawego zbytnio się nie działo...
Akcja rozwinie się dopiero znacznie później. Aktualnie jestem na 90 odcinku i wpadam w nerwice...przez niektóre baby....ehhh

SylwiaM240988 · Wysłany: 23:35:51 16-03-09 Temat postu:

Mnie powaliło na nogi to jak patrzeli na siebie
Jak by nie istniał świat poza nimi....

julmic54 · Wysłany: 23:47:06 16-03-09 Temat postu:

Mi też strasznie podobało sie jak na siebie patrzyli...A ta słurząca od razu bym ją wylała okropna zołza fuj nie lubie takich ludzi.A ta Estefania jaki wzrok jak MCH żegnała się z JM <lol>...Ja niemoge doczekac się pierwszego pocałunku <kocham> i ogólnie dalszych odcinków.

SylwiaM240988 · Wysłany: 23:50:47 16-03-09 Temat postu:

Ja bym mogła cały dzień spędzic przed TV gdyby ta telcia szła na okrągło

Livia18 · Wysłany: 23:57:43 16-03-09 Temat postu:

cudowne spojrzenia....