Telenowele

barbaramori · Wysłany: 9:53:17 25-04-09 Temat postu:

Musiało zaboleć MCH gdy JM powiedział jej o tym że już mu na niej nie zależy. Ona nosi jego dziecko ... Ale ja na jej miejscu powiedziałabym o tym, w końcu dziecko powinno mieć dwoje rodziców. Pozatym dziś pierwszy raz zobaczyliśmy jakeiś pokłądy uczuć u Estefani - pirwszy raz wzbudziła we mnie trochę pozytywne emocje z jej sceną. Ona nie byłąby taka zła gdyby nie Isabella któa ją ciągle "podkręca". Ale ciekawe jak wybrnie z wiekiem [ niestety myślę że coś wymyśli ;/] Vivianna mnie strasznie irytuje - brzydka baba , 100 razy brzydsza niż żona [ imienia zapomniałam

] a uważa się za jakąś afrodytę. A co do zachowania Jm ... nie może być zły na MCH, przecież sam zesnał prawdę w sondzie, a MCH miałaby kłamać [ chociaż to zrobiła] pozatym wie że ona jest uczciwa. Powinni spokojnie porozmawiać a nie się unikać, a gdy się spotkają to słowa nie zamienić.

Gosiaczeq · Wysłany: 11:14:14 25-04-09 Temat postu:

No co ty Nailea Norvind ma 39 lat (starsza od Williama o 10 lat, od Maite o 13) więc już nie wygląda tak ładnie... ale gdybyś widział jej fotki w wieku 20-30 lat. Faktycznie piękna jest i normalnie "cholernie" śmieje z niej gdy sie uśmiecha... ma taki specyficzny uśmiech

misia3 · Wysłany: 11:56:55 25-04-09 Temat postu:

Widać było zazdrość u Juana Miguela tak ogromną, że potrafił Marichuy prosto w oczy powiedzieć, że już dla Niego nic nie znaczy, Marichuy była w szoku. Ale później ich przytulenie.

Ale Estefania wkurzyła mnie na maksa początku wczorajszego odcinka, myślałam, że jej oczy wydrapię.

Ale Juan Miguel wierzy Estefani a nie swojej rodzinie, np. Mayicie, która uświadomiła mu, że Kumpla przyniosła jej Marichuy albo Rocio, że Marichuy zeznawała na Jego korzyść przecież powinien wierzyć swojej rodzinie a nie jakieś tam Estefi.

Pierwszy raz zauważyłam jak Estefi była szczera nawet nie zważała na Isabel i ona naprawdę kocha Israela.
Dobrze postąpiła Cecilia pytając się Isabel o wiek Estefanii. Zobaczymy jak z tego wybrnie mam nadzieje, że Cecilia się domyśli prawdy.
Adiux dobrze powiedziała jedni mądrzeją (Mayita) a drudzy głupieją (Juan Miguel). Gdy Mayita nie chciała aby Marichuy u nic zamieszkała to Juan Miguel Marichuy bronił a teraz na odwrót.

Pierwszy raz zauważyłam Juana Miguela tak zdenerwowanego i wkurzonego wobec Marichuy.
Ale co on sobie myśli na początku mówił jak kocha Marichuy a teraz dla niego nic nie znaczy i że przyszedł jej wygarnąć. Inny to by nawet nie fatygował się przyjść.
Mam nadzieję, że oni w końcu dojdą do porozumienia.

ewela003300 · Wysłany: 11:57:03 25-04-09 Temat postu:

BoOoski serial

ewela003300 · Wysłany: 11:59:42 25-04-09 Temat postu:

Przykro mi było, jak JM powiedział MCH, że już mu na niej nie zależy ;(( :-(
Musiało boleć :<

Denisse · Wysłany: 12:29:30 25-04-09 Temat postu:

Gosiaczeq a masz moze linki do tych jej zdjec z "kresu świetności" ?? ;D

kamazdw1 · Wysłany: 14:23:19 25-04-09 Temat postu:

kamazdw1 · Wysłany: 14:28:44 25-04-09 Temat postu:

Ligia · Wysłany: 14:30:33 25-04-09 Temat postu:

Zgadzam się z wypowiedziami cecili. Mnie postawa Juana Miguela też bardzo zasmuciła. Wciąż zapewniał, że tak bardzo kocha Marichuy a gdy tylko usłyszał parę kłamstw od Estefanii przestał w nią wierzyć. Przecież dobrze wie, że jego była narzeczona nienawidzi MCH za to, ze odebrała jej go. Czy on już nie pamięta jak w szpitalu powiedziała mu, ze ona jeszcze się za to wszystko zemści? Naprawdę mężczyzna ma bardzo krótką pamięć. Skoro zakochał się w dziewczynie to znaczy, że dostatecznie ją poznał. Zawsze ją bronił i wierzył jej... A teraz co? Tak samo jak w sytuacji z Amadorem... Czy on w ogóle nie myśli? Przecież widział, że dookoła są kamery. Coś to chyba musiało znaczyć... Ale go nosiło z tej zazdrości aż nie mógł wytrzymać... Przykro mi było tylko jak tak patrzył na MCH takim wzrokiem i powiedział, że ona już nic dla niego nie znaczy... A przecież to nie prawda... Gdy MCH się do niego przytuliła widać było, ze para bardzo się kocha... Wszystko już mogło się powoli układać gdyby JM wierzył w swoją ukochaną... Ciekawe co jej powie... Jak ją znowu obrazi to ona nie będzie chciała mu powiedzieć o dziecku i wszystko kompletnie się zagmatwa. Ja na miejscu MCH, teraz, po tym co powiedział to bałabym się mu powiedzieć o dziecku, bo jeszcze mógłby uznać, że ona jest w ciąży z Amadorem i całkiem ją dom siebie zniechęcić...

Estefania pokazała, że ma jakieś uczucia. Israel jej się podoba. Mężczyzna nie powinien się jednak z nią zadawać, bo może mieć przez to same problemy. Przecież widać jaki to typ kobiety. Ona nigdy się nie zmieni, zawsze będzie pragnęła bogactwa.

Fajnie, że Mayita zaufała swojej babci i wie, ze to MCH przyniosła mu Kumpla... Ciekawi mnie tylko jak Estefii wytłumaczy się wtedy kiedy MCH przyjdzie po swojego pieska... Przecież dziewczyna powiedziała, że zostawia go na jakiś czas...

Belldandy · Wysłany: 15:01:04 25-04-09 Temat postu:

Juan Miguel był strasznie zazdrosny o Marichuy. Widać było że jego słowa o tym że nic do niej nie czuje zabolały dziewczynę. Z Eduarda straszny plotkarz, wiedziałam że potym jak zobaczył Marichuy z Amadorem zaraz pobiegnie powiedzieć o tym Juanowi Miguelowi.
Trochę dziwi mnie że Juan Miguel uwierzył że Marichuy sprzedała Kumpla Estefanii, przecież wie że Marichuy nie sprzedała by przyjaciół. Nie podobało mi się to jak mówił że teraz nie musi czuć się winny ponieważ Marichuy też go skrzywdziła. Juan Miguel od razu uznał że Marichuy musi coś łaczyć z Amadorem, co nie jest dziwne skoro się rozczarował i myśli o niej jak najgorzej. A Marichuy uważa że skoro Juan Miguel myśli o niej źle to niech myśli i w ten sposób nigdy nie wyjaśni.
Marichuy powinna powiedzieć Juanowi Miguelowi o dziecku bo ono potrzebuje obojga rodziców.
Estefanii podoba się Israel ale nie chcę z nim być bo jest biedny
Viviana kontynuuje swój plan zniszczenia małżeństwa Leticii i Gustawa.

szydziaxp · Wysłany: 17:10:27 25-04-09 Temat postu:

Mi sie najbardziej w sumie chciało smiac jak przyszedł JM i zobaczył Amadora z Mch, zaczoł klasac i cos tam zaczoł mowić ze wie o wszytkim a mch ze jak to przeciez to miała byc tajemnica hahahahaha ona o czym innym rozmawiala i on a na tle Amador śmiejący sie z wynikłej sytuacji dobra scenka ;D
Bardzo bym chciała zeby Mch wyznała JM ze nie zeznawała przeciwko niemu ! i oczywiscie ze bedzie miała z nim dziecko...
Najbardzej mnie wkurza Estefania ! Ciągle kłamie ,a JM jej wiezy .
Dotad zawsze ufał Mch teraz widac zmienił swoje zdanie ,a mowił do Maity ze nie umie odróżnic kłamstwa od prawdy haha

)
Zobaczymy Jak JM zrzednie mina jak zobaczy Mch w telewizji i zrozumie ze źle ocenił dana sytułacje

Juz się nie moge doczekac dalszych odcinków beda na pewno bardzo fascynujace i pełne akcji

)
pozdrawaim

)

Żabu$ · Wysłany: 18:18:45 25-04-09 Temat postu:

ej mam pytanko jak mozna zalogować się na stronke: [link widoczny dla zalogowanych] proszę o odpowiedź i zgóry dzięki

lexLO · Wysłany: 18:49:33 25-04-09 Temat postu:

mam pytanko

ma ktoś może odcinek 42 i w góre

nie igraj z aniołem ;>?
czy może ktoś wie skąd ściągnąć

)

Mariola_chan · Wysłany: 20:57:58 25-04-09 Temat postu:

oj oj oj wkurzyłam się ;<
Juan Miguel zadziałał mi w tym odcinku na nerwy. Za co on się mści na bogu ducha winnej Marichuy? To Mch powinna się mścić na nim za to co jej zrobił ale ona jest zbyt dobrą dziewczyną. Kiedyś przekonywał o tym ludzi a teraz uważa ją za najgorszą? Coś mi tu nie pasuje.
Kiedyś nie lubiłam Mayity. Teraz ta mała coraz więcej zyskuje w jego oczach.
I nie mogę się doczekać co Isabela odpowie Ceci na pytanie ile Estefania ma lat

będzie się wymigiwać chyba tak mi sie wydaje

Paola · Wysłany: 21:02:55 25-04-09 Temat postu:

no J taki wzięty psycholog, a wcale nie zna się na ludziach

nie zauważa np, że Estefa kłamie itp. tak łatwo nim manipulować