Telenowele

Ansza · Wysłany: 17:55:57 08-12-09 Temat postu:

Ja wyczaiłam, że jak MCH rodziła to był odc. 66 a w Sorti jak MJ rodzi to też jest 66

Kareena. · Wysłany: 18:43:11 08-12-09 Temat postu:

Ludzie! Potrzebuje waszej niezwłocznej pomocy! We wczorajszym odcinku, gdy była rozprawa Estefanii, sedzią był taki chudy i siwy pan. Wiecie może jak ten aktor sie nazywa? Bo wydaje mi sie, że on grał w takiej jednej telenoweli emitowanej przez tvn i grał tam jakiegoś pustelnika, szamana etc.

asiulka82 · Wysłany: 19:36:02 08-12-09 Temat postu:

José Luis Ruiz to chyba on ale 100% pewnosci nie daje

Zulema · Wysłany: 20:59:01 08-12-09 Temat postu:

JM powinien zadzwonic co MCH i powiedziec,ze dziecko sie znalazło...

estefka niezła akcje odegrała,podstepna zmija

Ansza · Wysłany: 21:04:23 08-12-09 Temat postu:

Wreszcie coś się działo w odcinku. Jaki JM był zadowolony jak odnalazł Juanita. Tylko wkurzyło mnie, ze nie powiedział o tym MCH. Za kogo on się uważa? MCH rozpacza, że jej dziecko mogło umrzeć, a ten jej nie chce powiedzieć, że się znalazło tylko, że chore. Argh... Estefa udaje szaloną

i jak w furie wpadła

niezły ma plan. Tylko czy wypali? Jasne, że wypali! Poza tym Cande z gitarką, och i tak nie lubie jej za to, że postąpiła tak nieodpowiedzialnie w stosunku do MCH i Juanita. Co jeszcze tak na szybko? Może to, że jak ktoś jest niewidomy to nie rusza źrenicami we wszystki strony tylko gapi się w martwy punkt. . Czekam na jutro i na to, że JM wreszcie powie MCH, ze Juanito jest cały w hospicjum i nie musi się już martwić. Ogólnie odcinek podobał mi się, bo wreszcie cos ruszyło. A! i jeszcze Blanca i Omar. To dobrze, że są szczęśliwi, życzę im jak najlepiej. A Omarowi zdążyłam wybaczyć jak postąpił wobec MCH.

Rosanika19 · Wysłany: 21:34:06 08-12-09 Temat postu:

Mnie również bardzo podobał się odcinek.JM powinien powiadomić MCH że dziecko się znalazło a nie.Nie rozumiem tego.Bardzo dobrze że,Juanito się odnalazł

Estefania jest głupia i dziś ,podczas przesłuchania odstawiła żałosną szopke.A ten jej obrońca sam jest ślepy..Wkurzył mnie że,posądził MCH o to że,symuluje swoją chorobe..;/Co za podły człowiek..;/No zobaczymy co sie stanie jutro i czy JM raczy poinformować MCH o tym że,malec się odnalazł.. O i w ogóle zdziwiła mnie nagła poprawa Onelii..:O Jak usłyszałam że,przeprasza Marichuy to aż spadłam z krzesla .<hahaha>

Keisha · Wysłany: 21:41:05 08-12-09 Temat postu:

Ansza · Wysłany: 21:44:27 08-12-09 Temat postu:

No Onelia jaka przejęta zniknięciem Juanita

Rzeczywiście się zmieniła. I zaczynam ją lubić

cecilia · Wysłany: 21:46:47 08-12-09 Temat postu:

AdivinanzA. · Wysłany: 21:47:41 08-12-09 Temat postu:

Właśnie Onelia to fajna babka jest

No przyznaje JM powinien powiadomić Mch.
ale jak on się opiekuje synkiem

Ansza · Wysłany: 21:50:59 08-12-09 Temat postu:

Taki słodki jest jak z Juanitem przebywa

i najlepsza jest muzyczka jaka leci w tle w czasie ich spotkań

asiulka82 · Wysłany: 23:31:30 08-12-09 Temat postu:

wreszcie mały odnaleziony

a JM jak zwykle wspaniałomyslny postanowił nie oskarżać tych ludzi, szkoda że nie powiedział MCH o synku, bidulka tak się zamartwia aż żal sie na nią patrzy jak tak płacze i siebie obwinia za to co się stało. A od krzyków Estefy to aż głowa boli, dlaczego ona tak musi wrzeszczeć, chciała udawać wariatkę ale cos tak mi się wydaje że jej naprawdę odbiło.

cecilia · Wysłany: 23:33:29 08-12-09 Temat postu:

Paola · Wysłany: 23:35:14 08-12-09 Temat postu:

ale fajny odcineczek

Estefa chyba juz naprawdę zwariowała

tak wczuła się w rolę wariatki, że stało się to prawdą, niezłą szopkę dziś odstawiła

Jak to dobrze, że już JM znalazł Juanita

tzn dobrze, że Ci ludzi pod wpłwym wizyty MCH powiedzieli prawdę, oby tylko JM powiedział teraz szybko MCh prawdę, bo biedaczka strasznie rozpacza, ale JM dziś troskliwie opiekował się synkiem, ślicznie tak wyglądał, podobało mi się jego zachowanie, jak tak zasnął przy jego łóżeczku

i dobrze, że Juanitowi nie zagraża już nic, teraz tylko aby MCH została powiadomiona

fajnie, że Onelia już taka dobra

podoba mi się to

zoila · Wysłany: 8:11:11 09-12-09 Temat postu:

Ale mnie wnerwia JM. Oczywiście, zachował się wspaniałomyślnie, że nie wniósł oskarżenia przeciwko Ferminie i Pedrowi, ale jak on postąpił wobec Mch. Wrrrrrrrrrrrrrrrrr. Żeby nie powiedzieć matce co z jej dzieckiem. Kretyński pretekst. Mch panikuje, boi się, ze jej synek nie żyje i ze go nigdy nie zobaczy.... Żal mi jej, JM momentami wykazuje kompletny bark mózgu.