Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Nie igraj z aniołem
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 549, 550, 551 ... 684, 685, 686  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:21:25 16-02-10    Temat postu:

Na razie jestem wkurzona! Co ta AJ wyprawia!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:00:50 16-02-10    Temat postu:

AJ!!!!!!!! Ale już wszyscy (prócz MCH) się na niej poznali! YEAH!!! Bum cziki bum cziki cziki cziki bum
Ale miło levyrronkowo było
Daniel i Rocio
Odcinek piękny... a jak pomyślę co jutro!!! To po prostu uśmiech sam mi się na twarzy pojawia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anitunia
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 26 Gru 2007
Posty: 3840
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 21:05:15 16-02-10    Temat postu:

Wkurzyaklm się na AJ... znowu, ale zycie hipokrytka ale w koncu dostała za swoje i fajnie została wykurzona z domu! Tak tak tak !!!!!

Daniel y Roccio, y Izreal z Becky przepiekna scenka, cudne parki <3333

ale cóz końcówka!!! AAAAAAAA....... wiec zaczęło sie najpiękniejsze scenki teraz bedą cuuudoooo!!!!!!! Woo o jejjejej! Ta koncówka Pablo i Mc ich kazde spojrzenie słow uśmiech gest razem sa wspaniale
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulema
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 3973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:13:04 16-02-10    Temat postu:

jakie załosne przedtawienie AJ
Amador jaka dobra jakosc z komórki LOOOOOOOL
a Rocio popchnela AJ jeszcze jej takiej agresywnej nie widziałam
brawo za wyrzucenie małpiszona!!
Polubiłam Patricio.Milo,ze nie osadził JM tak jak Ceci i poprosił go o wyjasnienia.
Slicznascenka MCh z roza
Wszyscy mowia MCH ,ze to co AJ powiedziała,ze to nie prawda i ze w ogole jest zla a ona nadal jej wierzy a innym nie,
ahaha dobrze małpie sedzia przygadał
I Riquelme tez ma racje!! MCh mowi,ze widzi sercem ale nie dostrzega kto jets dobry a kto zly.
Co to za zakonnica wie czyje to dziecko i ze rodzice chca je odzyskac a co robi...

MCH JAK SIE WYSTROIŁA!!!!!!! <3 <3
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alex
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 3455
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Meksyk
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 21:25:21 16-02-10    Temat postu:

Odcinek super
Najpierw w klubie chciała usidlić JM wkroczyła Rocio i Daniel ale Amador nagrał tę szopkę Wszyscy już wiedzą jakim człowiekiem jest AJ :jupi:nie licząc MCH sceny z wygonieniem jej z domu bombowe Cande rządzi No i koniec jak MCH się wystroiła dla swojego Pabla A Patricio zastał w domu AJ Amadora jego teksty genialne Uważaj AJ grunt pali ci się pod nogami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ansza
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 26 Lis 2006
Posty: 6710
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:26:11 16-02-10    Temat postu:

miałam ten model... i hmmm... zupełnie nie przypomina tych filmików jakie ja nagrywałam xD i poza tym nie ma to jak w 2.0 mpx jakość HD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cecilia
Idol
Idol


Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: 21:27:40 16-02-10    Temat postu:

Odcinek 176

Mch w końcu powiedziała Pablowi dlaczego nie może mu zaufać... bardzo go to zabolało... Mch boi się, że Pablo pomyśli, że jest łatwa, bo pozwoliła się pocałować, jednak on jej odpowiada, że to on sprowokował pocałunek, na co Mch stwierdziła, że jej się ten pocałunek podobał...
Po tym co Mch opowiedziała Pablowi on stwierdził „Bardzo Cię skrzywdziłem” na co ona odpowiedziałą ”Nie Ty, tylko Juan Miguel San Roman” – gdyby tylko Mch wiedziała... Powiedziała mu również, że gdy dotykała jego twarzy i gdy go całowała myślała, że to JM, stwierdziła, że bardzo jej go przypomina a ona chce o nim zapomnieć... jakaż wtedy była smutna twarz Pablita...
”Myślisz tylko o sobie. Ale ja nie ustąpię. Codziennie, co godzinę będę nalegał, aż się zgodzisz na operację” – jak mnie cieszy taka postawa JM, uparty i dąży do celu...
Tekst JM do żmiji ponownie rozłożył mnie na łopatki ”Nic tu po Tobie” kiedy ja wyrzucił z pokoju Mch, to było boskie. Jak ja uwielbiam kiedy wszyscy wokół ją tak upokarzają (ogólnie nie lubie takiego zachowania, ale ona sobie wyjątkowo zasłużyła).
Naiwność Mch nie zna granic... myślałam, że po tym śnie coś się zmieni, ale się myliłam... ona nadal ufa tej małpie i twierdzi, że jest jej przyjaciółką... dziewczyno przejrzyj wreszcie na oczy (w tej chwili to trudne, ale wszyscy jej mówią źle o AJ a ona dalej swoje, przeciez by mnie to zaczęło zastanawiać... a może nie???) ”Aj jest moją przyjaciółką i nic nas nie rozdzieli” ten tekst mnie rozwalił... totalnie...
Doktorek Cisneros wypisuje Mch do domu... Mch jest mu tak wdzięczna, że aż całuje go kilka razy w policzek nagle wchodzi Cande i się tylko uśmiecha po chwili stwierdza ”nie całujcie się tam gdzie ktoś Was może zobaczyć” ale Cande kiedy się dowiedziała, że Mch wychodzi do domu sama ucałowała doktorka... ja też tak chce  i to jej ciągłe podkreślanie „doktor Cisneros” Cande jest jedyna w swoim rodzaju... uwielbiam ją...
”Dziękuję za tyle poświęcenia” – powiedziała Mch do Pabla, na co Cande ”Ładnie to powiedziałaś” aj ta Cande jak tak dalej pójdzie to ona się wygada... bo moim zdaniem właśnie to miała na myśli, że JM się poświęcił, to dla niej zrobił specjalizację z okulistyki...
Po wyjściu z pokoju Mch stwierdza ”Nie mam wątpliwości kochana. Mam szansę Cie zdobyć. Przywróce światło Twoim oczom. I będziemy szczęśliwi z naszymi dziećmi” – jakież to były piękne słowa... szkoda tylko, że w między czasie żmija nastawiła Mch przeciwko niemu...  kiedy przyszedł do Mch z kwiatami ta do niego powiedziałą [b]”Pragnę wrócić do domu i nigdy już Pana nie zobaczyć” Pablo był tak zmieszany, bo nie wiedział o co jej chodzi... nawet wyrzuciła kwiaty od niego w rozmowie z Israelem wyznał mu, że nie może sobie tego wytłumaczyć co się stało, że Mch się tak zmieniła w stosunku do niego powiedział nawet ”Dość już mam humorów Mch” każdy normalny człowiek na jego miejscu by miała, wcale mu się nie dziwie... jeśli Mch nadal tak będzie postepować to JM w końcu da sobie spokój... bez względu na to czy jako JM czy jako Pablo...
JM obserwuje Mch kiedy ta opuszcza szpital... i ten jego monolog (jak ja je uwielbiam):
”Nie chce Cie stracić Mch. Za bardzo Cie kocham. Miłośćto siła, oparcie i zaufanie, jest wszystkim. Czuję taka pustkę... Mylisz się co do mnie Mch. Kiedy kocha się prawdziwie nie ważne są przeszkody. Ja je pokonam.” I na lońcu to zdanie, które zapadło mi w pamięci ”Moje serce nie kłamie Mch. Czuje, że kochasz mnie tak jak ja Ciebie. Poruszę niebo i ziemię byśmy byli razem. Los przeznaczył nas sobie w dniu naszych narodzin. Zasługujemy na tą miłość. Przysięgam, że zawsze kochałem Cię z całej duszy i zawsze będę kochał”
Podobał mi się też tekst Mch do Pabla [b]”Kiedy Pana nie ma czuję mętlik w głowie, ale kiedy pan jest blisko mętlik jest jeszcze większy”
uśmiech na twarzy JM... widok bezcenny... sama się przyznała przed nim, że nie jest jej obojętny...

Rozmowa Eduarda, Israela i JM bardzo mi się podobała, a zwłaszcza tekst Eduarda ”Nie czujesz się zazdrosny o Pabla Cisneros?”, na co JM ”Wolę nie odpowiadac na to pytanie” to było boskie


Olga i Clemencia... zachowują się strasznie dziecinnie „kłócąc” się o dziecko... rozumiem, że można kochać dziecko i chcieć się nim zajmować, ale bez przesady żeby sobie je z rąk wyrywać... to nie jest żadna zabawka... coraz bardziej drażni mnie wątek Purity i Adriana... współczuje jej, że nie może mieć dzieci i to że razem z Adrianem zaadoptowali Eduardita, ale... co zrobią kiedy przyjdzie im oddać dziecko... bo na pewno tak się stanie, bo Eduardo i Beatriss tak łatwa się nie poddadza... jestem o tym przekonana...

Elsa i Rafael... fajnie, że byli dla siebie tacy szczerzy... widzę ich jako parkę...
Elsa odwiedziła Mch, w koncu zaczęli ją odwiedzać prawdziwi przyjaciele, bo jak do tej pory to widziałam u niej tylko Rocio, która tez jest jej przyjaciółką, z prawdziwego zdarzenia...

AJ jest coraz bardziej bezczelna... już nie kryje się przed JM ani przed Cecylia, a to jej niby omdlenie było tak żałosne, że aż miała efekt zwrotny... Miałam z niej dzisiaj ubaw po pachy, a zwłaszcza z tego tekstu ”We mnie każdy mógłby się zakochać” tak niby powiedział jej Pablo... czy ona kiedykolwiek zaglądała w lustro... chyba nie... nie, nie chyba jestem pewna, że nie... bo gdyby tak było to by tak nie mówiłą... a może...??? nie ważne jej i tak już nic nie pomoże... ewentualnie może zaszkodzić... hehe...


Ostatnio zmieniony przez cecilia dnia 21:32:46 16-02-10, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
AdivinanzA.
King kong
King kong


Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 2889
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:50:32 16-02-10    Temat postu:

AJ
Oj jak dobrze ze Patricio uwierzył JM
Cande <3
Fajna rozmowa Rocio, Daniela, Becky i Israela
aaa i na koniec JM jaki on jest przystojny i Mch tak slicznie wyglądała
no i dobrze ze Rafa powiedział o tym spotkaniu Dr Cisnerosowi


Ostatnio zmieniony przez AdivinanzA. dnia 21:52:29 16-02-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 25720
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:56:27 16-02-10    Temat postu:

-Wiec znów Mnie kochasz Marichuy?
-Nigdy nie przestałam i nie przestanę. Będę kochać Cię zawsze.
W końcu Mayita przekonała się o tym, że Marichuy Ją kocha, tylko czemu nikt Marichuy nie powiedział, że AJ wmówiła Mayicie coś innego
JM znalazł w osobie dyrektorki instytutu adwokata, która Go broniła przed Marichuy i Rafą.
Cande brawo za to, że powiedziała Velardom o tym co AJ wmawia Marichuy! Velardowie wywalili z pracy i domu AJ!!! Nareszcie!!! Już tu nie pracujesz AJ! Nie będziesz więcej krzywdzić Marii de Jesus Akcja wyrzucenia AJ przez Cande i spółkę fajna, szkoda tylko iż nie było żądnych rękoczynów ze strony Cande .
Marichuy! Marichuy! Jak ostro ćwiczyła przywitanie i siadanie przy Pablu, a On i tak zastał Ją na pogaduszkach z Cande.
Skąd w Tobie tyle pesymizmu? Miałbym kazać Ci na Siebie czekać. Wobec tak pięknej dziewczyny, to byłby nie takt. Już nie mogę doczekać się kolejnych odcinków , a w szczególności piątkowego wyznania miłości przez Marichuy, tylko nie wiem komu Od jutra zaczną się piękne scenki naszych ukochanych protów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zulema
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 19 Paź 2009
Posty: 3973
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:23:33 16-02-10    Temat postu:

dziewczyny jak zwykle super streszczonka

a to co w ogole za tekst - zalewa tu robaka ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Miguel
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 17 Sie 2009
Posty: 3921
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mexico City
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: 22:29:40 16-02-10    Temat postu:

Nareszcie AJ wylądowała na ulicy. Odcięli ją w końcu z Marichuy. A ta na końcu spotkała się z JM
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aurora
Arcymistrz
Arcymistrz


Dołączył: 25 Sie 2009
Posty: 25720
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:33:59 16-02-10    Temat postu:

AJ i Amadora to bym powiesiła, zastrzeliła, poćwiartowała i rzuciła lwom na pożarcie , choć AJ bardziej, bo Amador ma u mnie
+ za wyznanie prawdy Marichuy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ayesha
Idol
Idol


Dołączył: 21 Sty 2010
Posty: 1712
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: woj. Śląskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:50:57 16-02-10    Temat postu:

Dzisiejszy odcinek był wyjątkowo ciekawy. Boska akcja z AJ w restauracji. Niech JM żałuje, że się z nią zadawał. Cecilia i Patricio nareszcie zrobili z nią porządek. Najbardziej podobał mi się Amador i jego jakże trafne stwierdzenie "Na świecie nie brak głupców, ale nic nie przebije Marichuy". Idealnie to podsumował. Jutro nareszcie będą jedne z nielicznych w tej telci, romantyczne scenki MCH i JM.

Ostatnio zmieniony przez Ayesha dnia 22:51:51 16-02-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cecilia
Idol
Idol


Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: 23:25:09 16-02-10    Temat postu:

dubel

Ostatnio zmieniony przez cecilia dnia 23:32:11 16-02-10, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cecilia
Idol
Idol


Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: 23:30:27 16-02-10    Temat postu:

Odcinek 177

JM by zapomnieć sięga po alkohol... oj nie dobrze..."nie rozumiem tych jej nagłych zmian nastroju" ja tez nie rozumiem...
JM nieźle sie wstawił... JM choć był w stanie wskazującym i można z nim było zrobic co by się tylko chciało to nawet nie zwrócił na AJ uwagi, nawet ją odtrącił a ta kiecka co miała na sobie to chyba w jakims szmateksie ją znalazła... nawet alkohol nie zaćmił JM na tyle, żeby się zadawać z tą żmiją...
JM mądrze postapił, że zadzwonił po Rocio i Daniela, a oni oczywiście przyszli w pore... tekst Rocio pierwsza klasa "Nie sądziliśmy, że znowu czeka na niego żmija"
Nie rozumiem Mch, najpierw tak traktuje doktorka a teraz jest jej przykro bo dr Cisneros nie przyszedł sie z nią pożegnać jak opuszczała szpital... czego ona oczekuje...
Onelia miała niezły ubaw z JM "Tym razem jeśli chciałeś ustrzec społeczeństwo przed tym trunkiem miałeś zamiar wypić cały zapas tego trunku", na co JM jej odpowiedział "nie nabijaj sie ze mnie"

Cande jest świetna, dobrze powiedział Mch "Że też za każdym razem robi z Ciebie idiotkę" Mch zasłuzyła sobie na takie słowa od Cande... Mch jest nadal naiwna i nadal wierzy AJ... w to co ta sz***a jej mówi... pozatym Cande ma plusa za to, że powiedziała o wszystkim Cecili i patricio... a oni nareszcie wyrzucili ją z domu jupi jak ja na to czekałam
Amador też fajnie to ujął (choć go nie trawię) "Na swiecie jest wielu głupców, ale nikt nie przebije Mch" troche w tym prawdy niestety jest... no chyba, że przestanie ufać AJ to zmienię zdanie

Kiedy Cecilia poprosiła Cande, Dorę, martirio i Beta oto by nie wpuszczali AJ do domu, a Beta próbował wytłumaczyć Cande, że jest damą i powinna to załatwić spokojnie Cande był jedyna w swoim rodzaju mówiąć "Mam sie kontrolować? Nie przepuszczę takiej okazji. AJ zobaczy taka Candelarię jakiej jeszcze nie widziała"
A potem jeszcze Cecilia i jej tekst Już tu nie pracujesz AJ> Nie skrzywdzisz więcej Mch"
Candelaria też była niczego sobie "Nie masz tu czego szukać", a potem to jej "Wyszło na moje"

Cecilia i PAtricio po obejrzeniu nagrania przesłanego przez żmiję rozmawiają o JM... po tej rozmowie Patricio chce rozmawiacz JM i dobrze robi bo go wysłuchał i co najważniejsze uwierzył mu... i pewnie też przekonał Cecilię...

Późniejsz tekst patricia, kiedy pojawił się u AJ, był niezły "mogłem sie domyslić, że zadajesz się z mętami" jakby tego było mało jeszcze to "Zazdrościsz Mch bo nigdy nie będziesz taka jak ona. (...) Nie dorastasz jej do pięt."

Nareszcie pokazali Becky... dawno jej nie widziałam... lubie ją....

Rafa przekazał Jm wiadomość od Mch... a potem ta scenka z Mch i tekst Cande"Co Ty robisz?" mnie też to zasatnawiało... Mch poprostu chciała ładnie wyglądać dla doktorka...
No i ten tekst doktorka na samiutkim końcu "Miałbym kazaż Ci na siebie czekać? Wobec tak pieknej dziewczyny to byłby nietakt"

Nawet Pani Riquele powiedziała Mch, że dr Cisneros jest człowiekiem bez skazy i jeszcze to Jesli ktoś powiedzial o nim coś złego, to żeby mu zaszkodzić" mądra kobitka... i jeszcze to pytanie, które zadała Mch "choc widzisz sercem nie dostrzegasz jak dobrym człowiekiem jest dr Cisneros?"

Mayita w końcu osobiście usłyszała od Mch, że ta ją kocha "Kocham Cię i zawsze będe kochała" fajnie , ze Mch jej to powiedziała... Mayita była taka szczęśliwa z tego powodu...

Amador widział JM jak sie upijał oczywiście nie omieszkał zawiadomić o tym żmiji... wrrr... ta zrobiła tak żałosne przedstawienie, że aż miałam odruch zwrotny... nie moge już patrzec na tego małpiszona... jest coraz bardziej żałosna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Telenowele wyemitowane / Nie igraj z aniołem Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 549, 550, 551 ... 684, 685, 686  Następny
Strona 550 z 686

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin