Telenowele

edka · Wysłany: 18:25:03 17-10-10 Temat postu:

Deborah

Max blagam cie nie rob tego. Popelniasz blad, ja Cie kocham jestem Twoja zona. nie mozesz mnie wyrzucic z domu.

Dull · Wysłany: 18:36:34 17-10-10 Temat postu:

Larry

Zwraca się o Maxa.

Rób co chcesz, ale kiedy wyrzucisz je z domu nigdy nie poznasz prawdy!

Po chwili coś mu się przypomina.

Pamiętasz jak Marfil przy stole powiedziała, że uwielbia Włochy, a przed wypadkiem nigdy nie mówiła, że tam była?

Wiec to ona jest oszustką!

Wskakuje palcem na Deborę.

edka · Wysłany: 18:58:22 17-10-10 Temat postu:

Deborah

Popatrzyla z wsciekloscia na Larrego

Nie przesadzaj Larry. Zwiedzilam tyle panstw, ze zapomnialam wczesniej wspomniec o Wlochach, a ze ogladalam ostatnio zdjecia to mi sie przypomnialo.

Denisse · Wysłany: 19:36:31 17-10-10 Temat postu:

Caramelo

Usiadła Pancholonowi na kolana

-Naprawdę? W takim razie ucieszy Cię wiadomość że Twoja ukochana dba o Twoje interesy i takie tam

Dull · Wysłany: 19:47:26 17-10-10 Temat postu:

Panchalon

Spojrzał na Caramelo ze zdziwieniem

Jakie interesy? To nie jest zadanie dla takiej pięknej kobiety.

Denisse · Wysłany: 20:12:27 17-10-10 Temat postu:

Caramelo

Namiętnie pocałowała narzeczonego

-Pomściłam się u tej idiotki Paoli. Bokiem jej wyjdzie to wgniecenie twojego nowego samochodu

madoka · Wysłany: 22:35:39 17-10-10 Temat postu:

Max

Zdegustowany patrzy na obie kobiety.

Jak dla mnie obie są oszustkami bo zapewne razem to wszystko uknuły...Chociaż jestem bardzo ciekawy, jak zamierzacie udowodnić która z Was jest którą: Marfil, czy Deborą....Będzie to dla mnie niesamowicie ważne przy doręczaniu papierów rozwodowych!

Octavia

Wraca po długim dniu pracy do rezydencji i zastaje niesamowity zgiełk przy drzwiach. Przyspiesza kroku i patrzy na wszystkich z pogardą.

Co się tutaj dzieje? Raczyłby mnie może ktoś łaskawie poinformować o zaistniałej sytuacji...

Patrzy to na Marfil, to na Deborę.

To Wy jesteście DWIE???!!!!

edka · Wysłany: 16:27:52 18-10-10 Temat postu:

Deborah

Tak Octavio jestesmy dwie. To jest moja siostra blizniaczka, ktora probuje sie po de mnie podszyc.

Powiedziala wskazujac na Marfil.

Paula. · Wysłany: 18:27:11 18-10-10 Temat postu:

Marfil
;wścieka się i płacze;
Nie kłam.!Bruna to może potwierdzic,że ja jestem prawdziwa.!Podczas gdy ja byłam w spiączce ty wykorzystałas to i podszyłaś sie podemnie,Max,moge ci udowodnic,że to ja jestem prawdziwa Marfil.np.w dniu,ktorym zostałam postrzelona przez Xerarda,on sie na mnie wtedy rzucił i próbował mnie pocałowac,a ty wtedy przyszedłes i pobiliście się,broniłes mojej godności!Kochanie,to ja jestm Marfil;kładzie mu ręcę na ramionach;

Rainbowpunch · Wysłany: 18:46:02 18-10-10 Temat postu:

Camila

Wróciła do swojego domu, wciąż myślała o zaistniałej sytuacji w mieszkaniu Irazabalów. Usiadła na kanapie i napiła się drinka.

Dull · Wysłany: 21:51:02 18-10-10 Temat postu:

Panchalon

Roześmiał się.

Karmelku dobrze, że zemściłaś się za moje auto

Po chwili pomyślał sobie o Paoli:

Pewnie gdy to zobaczy, to się zezłości i będzie wyglądać jeszcze seksowniej niż zwykle.

Larry

Wpadł na pomysł, że Bruna powie wszystkim prawdę.

Bruno, powiedz nam, która z tych kobiet jest Marfil?

madoka · Wysłany: 22:12:17 18-10-10 Temat postu:

Max

I co, słowo Bruny przeciwko słowu Marfil, czy Debory? Jesteśmy w takiej sytuacji, że tutaj słowa nic już nie zmienią-wydaje mi się, że konieczne będzie przeprowadzenie badań DNA...

Octavia

Zaczyna powoli tracić cierpliwość.

Czy w tym domu nigdy nie zapanuje spokój? Jak nie Larry zadaje się z pokojówką-pokraką, to Max z wywłoką-pielęgniarką, a Paola ćpa po kątach...A teraz TO-czy wszyscy tutaj powariowali? I pomyśleć, że osobiście wychowałam Was na swoim łonie! Nie macie w sobie ni krzty Irazabalów!!!!

Dull · Wysłany: 22:20:56 18-10-10 Temat postu:

Larry

Poczuł się urażony słowami matki i powiedział do matki

Proszę nie obrażaj Gaby! To, że popełniłem błąd żeniąc się z nią, to moja sprawa.

Denisse · Wysłany: 22:27:06 18-10-10 Temat postu:

Caramelo

Zeszła z Pancholona i przytuliła go od tyłu.

-Może pomyślisz o jakiejś nagrodzie dla swojego Karmelka? Co? - powiedziała i pocałowała go w szyję

Dull · Wysłany: 15:10:38 19-10-10 Temat postu:

Panchalon

Zrobił maślane oczy.

Z chęcią Ci pięknie podziękuję. Chodźmy więc do mnie, bo nikogo nie ma w domu. Nie pożałujesz.