Telenowele

music · Wysłany: 17:02:40 30-06-09 Temat postu:

racja, żaden rodzic nie weźmie kasy i nie puści wolno zboczeńca

Olga · Wysłany: 15:04:28 01-07-09 Temat postu:

Osobista refleksja i ocena króla popu:

Zaczynam się zastanawiać, dlaczego wcześnie nie zainteresowałam się na całego Michaelem... Dopiero teraz, teraz gdy już go z nami nie ma. Od czasu gdy odszedł.. dzień bez jego muzyki, oglądania teledysku, czytania o nim.. to dzień STRACONY!

Tylko nasuwa mi sie to pytanie.. dlaczego wcześniej żyłam obojętnie...? Dlaczego? W moim domu zawsze pobrzmiewały jego utwory. Zawsze.

Co ja teraz mogę zrobić? jestem na siebie zła za moją wcześniejszą obojętność.
Michael.. Jak mogę to wynagrodzić? Jestem twoją fanką. Uwielbiam wszystko co z tobą związane. Nie wierzę w plotki jakie o tobie piszą.. Nie wierzę.. Byłeś złotym człowiekiem. Ta fundacja dla dzieci... To piękna rzecz! Pomogłeś uratować wiele istnień.. To zawsze będzie piękne w moich oczach. Byłeś jedyną prawdziwą gwiazdą jaką znałam... Nie gwiazdorzyłeś! Miałeś ludzką duszę. Sława Ci nie przewróciła w głowie..
Nie byłeś żadnym pedofilem, gejem.. czy Bóg wie co tam jeszcze wymyślali o tobie.. Byłeś Artystą, gwiazdą. Kimś kogo nigdy nie zapomnę! Myślę, że inni ludzie też cię nie zapomną. Wprowadziłeś na prawdę dużo do współczesnego wyglądu muzyki.. Muzycy i ludzie wzorują się na tym! Królu!

Cieszę się że dowiedziałam się o kilku istotnych faktach o tobie.. Nie będę o nich mówić publicznie.. bo każdy jak będzie chciał się o czym dowiedzieć, może poczytać biografię.. tam jest wyjaśnionych kilka mitów o Michaelu Jacksonie.

Kończąc, przyznam że twoja muzyka jest czarująca. Show jakie pokazywałeś z każdym występem.. wywoływało u ludzi łzy szczęścia. Sama możliwość zobaczenia Cię na żywo.. Coś BEZCENNEGO! Nie da się tego opisać.. Szkoda ze zobaczenie Ciebie na żywo.. nie było mi dane...

Żegnaj...

Michael Jackson.. na zawsze w moim życiu!!

I love you and your music! KING OF POP!

Dziękuję za ten temat. Mogłam zrzucić ciężar mojej miłości do Michaela Jacksona.. Teraz jest mi lżej. Podzieliłam się swoimi przemyśleniami. Moim zdaniem.. Miłością do niego.. Czuję się teraz doskonale. dziękuję raz jeszcze za ten temat.

Emmi. · Wysłany: 15:31:19 01-07-09 Temat postu:

Hmm...Wiecie co mnie najbardziej denerwuję? To, że gdy Michael żył, nikt jakoś specjalnie się o nim nie rozpisywał. Portale plotkarskie miały go gdzieś, pisały jedynie o jego kolejnych operacjach plastycznych, użytkonicy zresztą też ciągle go obrażali i wyzywali od głupka, nienormalnego etc. Dopiero teraz, gdy Michaela juz nie ma każdy zdał sobie sprawę z tego, że był, żył, i tworzył świetną muzykę. Dam na przykład Pudelka. O Michaelu zainteresował się wtedy, gdy już go nie było. Pisał, że był królem popu i nigdy go nie zapomną. Użytkonicy zaczęli przeżywać, że nie żyję, że był takim wielkim i cenionym artystą. Szkoda, że dopiero teraz do nich to dotarło. Że gdy jeszcze żył znalazły się nieliczne osoby na tego typu portalach, które go wychwalały za to co robi, a nie krytykowały za to co ze sobą robi i jak wygląda. Tak samo radio. Kiedyś - Praktycznie żadnych piosenek jego. Teraz? Co chwilę w radiu słyszę Thriller, Bad, Billie Jean, czy inne hity. Smutne to. Zapomniałam jeszcze dodać o gazetach. Kupuje dużo gazet, praktycznie każdego dnia mam nową,, i codziennie widzę artykuł o Michael'u. Wspominają jego koncerty, liczy sprzedanych płyt, akcje dobroczynne. Czy pisali coś o nim wtedy, gdy jeszcze tu był? Nie.

ewelcia · Wysłany: 16:39:16 01-07-09 Temat postu:

Ze strony mediów to hipokryzja. Najpierw go zniszczyły, a teraz ubolewają nad jego śmiercią. Te oskarżenia, wyśmiewanie się z jego wyglądu. Większość wszystkich pięknych gwiazdeczek, nad którymi takie zachwyty latają ze strony tych szmatławców nie miało chociaż w połowie takiego dobrego serca, jakie miał Michael, o talencie muzycznym już nie wspominając, bo był prawdziwym gigantem, a jego sukcesu nikt nie przewyższy.

Ślimak · Wysłany: 18:58:10 01-07-09 Temat postu:

Chwała Bogu, że nie przewyższy, bo dzisiaj, powiedzmy sobie szczerze, to media dbają o przetrwanie gwiazd, a nie one same o siebie. Gdyby od czasu do czasu nie pytali głupiej Paris Hilton jak tam jej elementarna wiedza, dziewuszka już dawno straciłaby zainteresowanie. A nie traci, bo po co wyrzucać zgniłe jabłko jak na zewnątrz jeszcze całkiem dobre - a target na jej "mądrości" się znajdzie. To tak dla przykładu.
Ale lepszy przykład: wokaliści z prawdziwego zdarzenia. Kto tam dzisiaj się specjalnie emocjonuje ich twórczością? Rihanna dobiła drugie tyle sprzedaży ostatniego krążka poprzez skandale z pobiciem - prawdopodbnie sfabrykowanym

.

No akurat Madonna cały czas na szczycie, Kylie Minogue też się trzyma, ale te panie oprócz zwracania na siebie uwagę maja oddanych wielbicieli od lat 80-tych, więc trudno, aby teraz miały stracić popularność.

Z Michaelem był ten problem, że niestety muzycznie "przepadł" od 2002 roku (bo promocja ostatniego albumu studyjnego nie była wielka) i jeszcze ten nieszczęsny proces o molestowanie. Gdyby nie zapowiadane teraz koncerty, być może nagrałby rok wcześniej nowy świetny album, bo i o tym się sporo mówiło i wróciłby na szczyty.
Ale media zdążyły go zdewastować. Zresztą o jego zasługach nie miały co pisać, bo przecież ich praca polegała na opisywaniu bieżacych wydarzeń. Nie dał po prostu już rady. Zresztą Britney (co za porównanie) skończyłaby podobnie, ale zdążyła jeszcze wrócić szczyty z nowym albumem. Michael postawił bardzo wysoką dla siebie poprzeczkę, trudno się dziwić, był profesjonalistą, ale nie miał już na tyle siły.

Pozdrawiam!

Emmi. · Wysłany: 19:15:20 01-07-09 Temat postu:

Teraz portale plotkarskie zajmują się głównie tzw. "jednosezonowymi gwiazdkami" A o prawdziwych artystach typu Michael juz kompletnie zapominają. Bo powiedzmy sobie szczerze: Kto ma więcej fanów wśród dzieciaków w wieku 10-12? Michael Jackson, czy Miley Cyrus? W ogóle nie trzeba się zastanawiać, a portale Pudelek, Kotek odwiedzają właśnie takie dzieci, które nie mają pojęcia o prawdziwej muzyce, tyko godzinami słuchają drącej się w mikrofon i wywołującej skandale rozpieszczonej panny Cyrus.
Ślimak dobry przykład z tą Paris Hilton. Za gorsz talentu aktorskiego, z wokalnym jest bardzo podobnie. Więc dlaczego jest ciągle o niej głośno? Właśnie ze względu na skandale. Michael też co prawda miał kilka na swoim koncie, choćby to, że był oskarżony o molestowanie, ale nie było to prawdą. A wystarczy, że Parysia pojawi się na jakiejś gali bez bielizny, i już na drugi dzień portale plotkarskie zawalone są notkami o niej. No ale niestety teraz już tak jest, że nie liczy się talent, ale kontrowersyjność. Ja nie jestem fanką Michaela, nie slucham jego piosenek ( z wyjątkiem 2-3), ale takie coś jest naprawdę wkurzające. A i żeby nie było. Mam 14 lat, ale nie słucham "gwiazdek" typu Miley xD

Natalia · Wysłany: 19:22:48 01-07-09 Temat postu:

U mnie to wyglądało mniej więcej tak

Od kiedy pamiętam jako dziecko tanczyłam do jego muzyki
miałam do niego ogromny szacunek, często w szkole go broniłam
gdy ktoś mówił coś głupiego o nim.

W pewnym sensie rozumiem ludzie którzy są inni ,

Michael był takim dużym dzieckiem, media i ludzie to wykorzystali .

Zaglebista · Wysłany: 12:10:15 02-07-09 Temat postu:

Co do tego pudelka.. Najpierw go obrażali.. gdy umarł niby go opłakiwali.. A kilka dni później zaczęli wyciągać wszystkie brudy z jego życia. Nienormalni są.
Ja zawsze lubiłam jego muzykę.. ale wcześniej nim jako zwykłą osobą nie interesowałam się za bardzo. Teraz to się trochę zmieniło. Dużo o nim przeczytałam. Nie wiem w co wierzyć.. Ale myślę, że był dobrym człowiekiem

music · Wysłany: 14:10:04 02-07-09 Temat postu:

ewelcia · Wysłany: 15:18:15 02-07-09 Temat postu:

Słyszeliście o tym, że wczoraj chłopak, który w latach 90 oskarżył Michaela o to, że go molestował przyznał publicznie, że kłamał i zmusił go do tego ojciec?
Zawsze wiedziałam, że to nieprawda.

smieszkula · Wysłany: 15:25:21 02-07-09 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

Coś tu jest nie tak... My i tak nie dowiemy sie nigdy jaka jest prawda..

Natalia · Wysłany: 18:40:45 02-07-09 Temat postu:

Przyznał się że skłamał... ludziom którzy uwierzyli w ta całą historie
powinno byc teraz najzwyczajniej w świecie wstyd

Zawsze w niego wierzyłam, to było coś tak silnego ,
nie potrafie tego opisać ,czułam że to wszystko to jedno wielkie kłamstwo
ten człowiek chciał tym dzieciom dać to czego sam nie miał jako dziecko,
ludzie to wykorzystali.

Izunia:) · Wysłany: 12:05:40 03-07-09 Temat postu:

No to o molestowaniu było wiadomo ze kłamstwo ochydne bo niby który rodzić pójdzie na ugode wiedząc ze jego dziecko dotknęła taka krzywda... Dla każdej matki czy ojca liczyłoby się tylko to żeby ten kto sie dopuścił czegoś takiego zgnił w więzieniu

A mnie nurtuje coś jeszcze... czy Michael chorował że był tak dramatycznie biały czy 'wybielał się'? może wiecie coś więcej bo w tych plotkarskich portalach to nie warto wierzyć...

ewelcia · Wysłany: 12:18:13 03-07-09 Temat postu:

BlackFalcon · Wysłany: 12:27:09 03-07-09 Temat postu:

Macie - filmik powstał, gdy jeszcze żył...

[link widoczny dla zalogowanych]