Telenowele

Catalina · Wysłany: 12:21:41 01-12-07 Temat postu:

Niespodzianka Margarity dla Ignacio była super. Chantal na kolacji. I biedaczek rzeczywiście nie był sam.
Zastanawiałam sie ostatnio nad wydarzeniami sprzed 6 lat - czyli tym brzemiennym w skutkach zblizeniem Margarity i Ignacia. Jak to jest - skoro to Margarita był pod wpływem narkotyków, to ona powinna mieć wiekszą amnezję z tego wydarzenia aniżeli Reyes, który nie pamięta absolutnie nic, choć niczego nie zażył, nawet tego, ze znał Margaritę. Dziwne to dla mnie...

słoneczko · Wysłany: 13:19:34 01-12-07 Temat postu:

Ale z tego co wiem to Lucho wsypał narkotyk do napoju nie tylko Margaricie ale też Ignacio, tylko że na razie ani Margarita ani Ignacio o tym nie wiedzą (wie o tym Olga, ale boi się swojego męża Lucho i nie powiedziała prawdy).

Catalina · Wysłany: 21:35:00 01-12-07 Temat postu:

nadia · Wysłany: 16:06:44 02-12-07 Temat postu:

Amarte asi jest obecnie moją ulubioną telenowelą.Oglądam ją z wielka przyjemnością.Podoba mi się nawet bardziej od Mariny.Ktoś tu kiedyś napisał ,że szkoda tracić czasu na tą telkę bo jest beznadziejna.Ja uważam,że trzeba obejrzeć samemu i stwierdzić czy jest fajna.Ja nawet się nie spodziewałam,że serial spodoba mi się aż tak bardzo

martuuusia · Wysłany: 21:24:11 02-12-07 Temat postu:

ja nawet jakbym chciała to już nie mam czasu, oglądałam parę odcinków lecz mi się nie spodobała

Katalina · Wysłany: 22:56:36 02-12-07 Temat postu:

Katalina · Wysłany: 23:29:07 02-12-07 Temat postu:

PaulinaSK · Wysłany: 20:11:45 03-12-07 Temat postu:

ze ten federico trzyma ta swoja tesciowa w domu - uhh z taka wariatka nie idzie wytrzymac - stare pudło mysli ze uwiedzie ziecia

Catalina · Wysłany: 21:17:21 03-12-07 Temat postu:

Strasznie podobał mi sie dzisiejszy odcinek. Obfitował w wiele ciekawych scenek wartych skomentowania. Na pierwszy rzut daję Danielę. Całkowicie zaskoczyła mnie jej postawa. Ma rację Margarita mówiąc, że tak w istocie Danielita ma dobre serduszko. Tylko jaką cenę musi płacić za te ciepłe uczucia. Ta cierpiąca na niewątpliwy głód emocjonalny dziewczynka dziś dostała od babki niezłe cięgi. Było mi jej tak bardzo szkoda...

Kolejny ciekawy moment to chwila kiedy Margarita wparowuje do pokoju Ignacia i uderza drzwiami robiącą striptiz Chantal. To było śmieszne.

Bardzo podobała mi sie zabawa w mame i tate podczas zabawy na wsi. Margarita mamą Ignacio tatą a Frijolito ich dzieckiem. I te czułe objęcia. Ach to było takie słodziutkie.

ZNo i zapomniała o doni Bruchildzie. Cudowna określenie Adeli. Zawsze jak słysze pękam ze śmiechu.

O qrcze ale sie rozpisałam. Co tu dużo klikać - Amarte asi jest the best.

Katalina · Wysłany: 22:32:40 03-12-07 Temat postu:

Sprytnie ją podszedł.No,ale w miłości,jak i na wojnie,wszystkie chwyty dozwolone.

mania · Wysłany: 0:18:51 04-12-07 Temat postu:

Zdaje się, że co Nacho oberwie, to w nagrodę pocałuje sobie Margaritę

Katalina · Wysłany: 13:56:22 04-12-07 Temat postu:

mania · Wysłany: 21:25:46 04-12-07 Temat postu:

To też

To w sumie źle na tym wychodzi - dwa manta, jeden buziak

Dziś znów świetny odcinek. Rozbroiły mnie rozmowy Adeli z Francisciem, zwłaszcza ta pierwsza

Ach, gdyby biedna Adela wiedziała, co tak doradza szefowi... do czego dodaje mu odwagi... Brujilda (tak się to pisze?!) coraz śmielej sobie poczyna z kochanym zięciem, a Ignacio coraz bardziej podchodzi Margaritę - mam nadzieję, że się zgodzi na ten wspólny dzień i nie wytnie mu takiego numeru jak ostatnio.