Telenowele

Lineczka · Wysłany: 20:09:34 18-03-17 Temat postu:

Odcinek 33

Oglądałam go do 2:30 pomimo tego, że musiałam wcześnie wstać. To chyba mówi samo za siebie.

Chcąc ochłonąć zrobiłam kilkudniową przerwę od serialu.

Spora część odcinka poświęcona opłakiwaniu Bahar i nic w tym dziwnego. Najbardziej poruszyła mnie rozpacz Ezela (scena w kostnicy gdy ją woła - miazga! Kenan zagrał rewelacyjnie!) i Aliego. Przekonali mnie do swojego bólu, nie robili zbędnej pokazówy w przeciwieństwie do Eysan i Serdara.

Ci ostatni ogromnie działali mi na nerwy. Bije od nich fałsz i hipokryzja. Nie potrafię im współczuć, uważam że są siebie warci.

Ezel nie jest kryształowy, swoje ma na sumieniu, kilka błędów popełnił, ale obwinianie go o śmierć Bahar przez Aliego i Eysan to jakieś nieporozumienie. Znalazły się niewiniątka.

Słowa Aliego: "Co myśmy sobie zrobili, byliśmy niewinnymi ludźmi" uznaję za całkowite odrealnienie. Chyba z tej rozpaczy wyłączyło mu się myślenie. Jak śmie zadawać takie pytania?

Zniszczyli życie Omerowi dla zaspokojenia własnych chorych ambicji i ma czelność wylewać teraz swoje żale?

W głowie się nie mieści! Mimo to scena Aliego i Ezela - miazga i petarda w jednym!
Eysan to już nie mogłam spokojnie słuchać. Co za podłe i dwulicowe babsko! Odwraca sytuację na swoją korzyść i manipuluje ludźmi. Tak kochała siostrę, że gziła się z jej ukochanym.

Szczytem bezczelności było usprawiedliwianie przez nią czynów z przeszłości biedą. "Nie miałam innego wyjścia".

Nóż się w kieszeni otwiera! Na coś takiego nie ma pozwolenia! Zniszczyła niewinnego człowieka chcąc ratować siostrę.

Jak tak można? Biedni ludzie chorują, ale próbują z tym walczyć w legalny i normalny sposób a nie rabując banki czy zabijając innych. To tak jakby zabójstwo człowieka tłumaczyć tym, że np. jego organ (serce/nerka) był potrzebny do przeszczepu ukochanej osoby.

Eysan chce się mścić za Bahar - ta kobieta wstydu nie ma.

Jeszcze chyba nigdy nie żywiłam aż tak negatywnych emocji wobec protki.

To nie jest krytyka serialu czy scenarzystów, bo postać Eysen z pewnością miała budzić skrajne uczucia i być kontrowersyjna.

Podobały mi się sceny Sabnem z Tefo.

Najbardziej chemiczny duet w tej produkcji! Chcę ich więcej i więcej! Super była scena pożegnania Sebnem z Ezelem.

Dałam się wkręcić wrogom Ramiza.

Uwierzyłam, że udało im się zmanipulować naszych bohaterów i nastawić przeciwko sobie. Na szczęście Ezel na to nie pozwolił. Za to m.in. go uwielbiam - za logiczne myślenie i chłodny umysł. Ezel scalił zespół, połączył wszystkie elementy układanki w całość, był najważniejszym ogniwem. Jednak w monologu jednego z bandziorów o Wuju było coś niepokojącego. Moje wątpliwości wobec tej postaci wzrosły na sile. Wystarczy, że w 1/4 nie mijał się z prawdą a tu już byłoby na swój sposób przerażające. Ramiz w coś gra, po coś wziął pod swoje skrzydła Omera, tutaj z pewnością jest drugie dno.
Kapitalne ujęcie, gdy Ezel, Wuj, Ali i Tefo spacerują ramię w ramię w tłumie.

Genialne sceny przed przeskokiem czasowym!
Najwięcej emocji wzbudziła we mnie konfrontacja Aliego z Trampkarzem! Klimat rodem z dobrego thrillera! Życie Azad w niebezpieczeństwie, kiler spokojnym głosem mówi, że przyszedł ponownie ją zabić (tu miałam ciary) i nagle Ali Obcęgi wkracza do akcji! Miazga! Najmocniejszy moment to Trampkarz mówiący o śmierci Bahar!
Zabawa Ezela i Cengiza w rosyjską ruletkę też super! Z pewnością pistolet nie był naładowany.

Mina Cengiza, gdy dowiaduje się, że Omer żyje i jest nim Ezel, bezcenna! Puściły mu nerwy i pokazał prawdziwą twarz naciskając w amoku kilkakrotnie na spust.
Emocje były również podczas potyczki Wuja z człowiekiem Kenana i wejściem smoka Tefo.
Eysan rozpoczęła swoją zemstę od tego, który wydał wyrok śmierci na Bahar. Wystroiła się, trzeba przyznać, że pięknie wyglądała w tej czerwonej sukience, ale bił od niej niesamowity chłód. Potrafi manipulować ludźmi a zwłaszcza mężczyznami, więc byłam pewna, że postawi na swoim.
Każdy z tych wątków został urwany w najbardziej emocjonującym momencie.

Po to by pod koniec odcinka zaserwować nam petardę w postaci gry zaczynającej się od nowa - dosłownie i w przenośni! Scena miażdżąca, jakby wszystko się odwróciło! Ramiz na wózku, u jego boku Ali, Tefo z Ezelem, który wyglądał jak milion dolarów (

), największym zaskoczeniem była Sebnem u boku Cengiza i jej niechęć do Tefo.

Mam wrażenie, że cała szóstka zwarła szyki przeciwko Kenanowi. Dogadali się chcąc się na nim zemścić. Eysan albo jej z nimi albo prowadzi grę na własną rękę.
Wisienką na torcie ostatnie sekundy odcinka z Ezelem w roli główne.

Super odcinek! Były emocje, napięcie, drama, zwroty akcji, czyli wszystko to, czego odczekuje od takiego serialu!

Blackie · Wysłany: 11:59:06 19-03-17 Temat postu:

Lineczka wrzuciła streszczenie finału!

Shelle · Wysłany: 12:10:34 19-03-17 Temat postu:

Lineczka, tradycyjnie Twoją recenzję przeczytałam z zapartym tchem

Powiem szczerze, że trochę mi się zapomniało jaki fantastyczny był finał 1 sezonu Ezela, ale teraz jak czytałam Twój opis to normalnie znowu ciary!!! Chyba sobie dzisiaj zapuszczę ten odcinek w bardziej rozszerzonej wersji niż tylko Azad

Lineczka · Wysłany: 12:44:29 19-03-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 12:54:37 19-03-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 13:03:16 19-03-17 Temat postu:

Dziękuję Shelle.

Mam nadzieję, że mnie w tym tygodniu dogonisz.

Jeszcze mała uwaga - jest już nowy odcinek Icerde z napisami, oglądamy dzisiaj wieczorem?

Shelle · Wysłany: 13:07:47 19-03-17 Temat postu:

Blackie · Wysłany: 13:13:43 19-03-17 Temat postu:

Pan Mert · Wysłany: 20:42:05 20-03-17 Temat postu:

Końcówka 30 odcinka

Nie dośc, że trampkarz okrutnie wykończył Kamila, to jeszcze niewiele brakuje Alemu do grobu

Tu widać, że Ali mimo wszystko kochał Omera

I ta końcowa rozmowa, jak Ezel uświadamiał Alego, że jest Omerem

I ta przed i po postrzale

Nie mogę dojść do siebie, jak moje resztki pozbieraja się, to może coś napiszę o reszcie, czyli odcinkach 28-030 bez końcówki 30

Ale na razie musz esię pozbierać

Kasjopeja, ja też jak Lineczka uważam, że Ezel nie chciał zranić wprost Bahar

Omer za bardzo szanował Bahar, aby chcieć ją niszczyć

Blackie, taki Ezel w podpisie

Genialna animacja

Blackie · Wysłany: 21:00:30 20-03-17 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 21:48:53 20-03-17 Temat postu:

A ja sobie dzisiaj przypomniałam odcinki 31 i 32 i choć generalnie leciałam w poszukiwaniu scen Azad to zatrzymałam się na słynnej scenie zemsty Ezela na Eysan

Nie powiem, mój agresor na jej postać został w tej scenie bardzo dopieszczony

Uwielbiam jak wszyscy po kolei jej wyrzucają co o niej myślą!!! Boska scena!!

Końcówka 32 odcinka strasznie poruszająca!!! Biedny Ali normalnie nie wiedział co ma ze sobą zrobić

Zresztą wszyscy byli nieźle załamani, choć to właśnie rozpacz Aliego najbardziej mnie poruszyła.

Finał zostawiam sobie na kiedy indziej, bo chcę większe jego części sobie zapodać i dzisiaj już nie dam rady. Jak obejrzę to pewnie coś tam skomentuję.

Kasjopeja · Wysłany: 21:55:11 20-03-17 Temat postu:

Lineczka · Wysłany: 22:48:40 20-03-17 Temat postu:

Pan Mert · Wysłany: 22:59:21 20-03-17 Temat postu:

Zgadzam się z Lineczką, bo oglądam dalej serial i widać, że Ezel nie wie sam, jak postąpić z ludźmi, którzy go skrzywdzili, a co dopiero z niewinną istota jak Bahar

Blackie żaden pan

Młody człwiek jestem, nie postarzajcie mnie

Lineczka · Wysłany: 23:18:50 20-03-17 Temat postu: