Telenowele

Julia · Wysłany: 18:32:57 26-04-19 Temat postu:

Cagatay, to sprytny i bezkompromisowy gracz - nie tylko w szachy

On jeszcze nawywija w serialu. Na dziś idzie , jak taran...z nikim się nie liczy, i wbrew grupie Pierścienia zamierza handlować prochami. Jest nieprzewidywalny.
Jego zachowanie od razu stwarza dystans, przekonał się o tym Ilhan z koordynatorem z czasów Cengiza.
" Nie, nie, co to za maniery? Proszę wstać...., taaak, teraz można usiąść"

wdzko napisał:

tessia · Wysłany: 19:01:08 26-04-19 Temat postu:

Kasjopeja · Wysłany: 23:48:40 26-04-19 Temat postu:

Maaarz · Wysłany: 16:52:25 27-04-19 Temat postu:

Macie racje świetne zdjęcia można tylko patrzeć!
No i genialna ścieżka dźwiękowa

ja prawie spadłam z krzesła po tej zapowiedzi 14 !
ciekawe jak to będzie z kaanem...

Biedna Bahar...

wdzko · Wysłany: 8:23:53 29-04-19 Temat postu:

Będzie drugi sezon

producent potwierdził.

Julia · Wysłany: 17:14:29 29-04-19 Temat postu:

Niech będzie, tylko wczoraj przeczytałam, że "Halka" w ogóle wypadła z planów realizacyjnych

Podobno szukali dla serialu jakiejś platformy, która by go przejęła...może znaleźli

Kasjopeja · Wysłany: 9:34:41 02-05-19 Temat postu:

Jak dla mnie Cihangir z przed 3 lat ma większą charyzmę

Julia · Wysłany: 23:53:51 02-05-19 Temat postu:

Kasjopeja napisała:

Julia · Wysłany: 11:30:56 11-05-19 Temat postu:

Cihangir wie już wszystko, wie, że Kaan to syn Cengiza, że Humeyra jest jego matką. Nagranie sprzed trzech lat , w którym wyjaśnia temu drugiemu z wyczyszczoną pamięcią jest istotne dla dalszego rozwoju akcji.

Chronić matkę i Kaana!

Ilhan zaklina się przed Gulay, że nie wiedział o tym, że, Cihangir, to syn Erema I Humeyry , dostaje się Nurten od państwa, ale to nie koniec - Cihangir drugi raz ją zapytał o to czy ona była przy jego narodzinach. Zastraszona przez Gulay znów skłamała i tego jej Cihangir nie darował...kazał opuścić swój dom.

"Rodzicom" też powiedział adieu

Miota się i nie wie, co ma dalej robić, zarówno Kaan , jak i Mujde naciskają ,Adem pyta, ale on tę tajemnicę dusi wewnątrz , nie jest w stanie sobie z tym poradzić...

Wszystko jest tu poplątane, ale powolutku ze splątanego motka zaczyna się wysuwać kolejny kawałek prostej nici...wcześniej dowiedzieliśmy się, ze Cagataj to syn Cengiza, potem ,że jest jego drugi syn...Kaan, następnie Cihangir odkrył nagranie..., ale to jeszcze nie koniec zagadek.

Pojawia się ktoś, stojący jeszcze wyżej, kto przejmuje dowodzenie w Pierścieniu, kogo wszyscy się boją, łącznie z Cagatayem . Ktoś, kto szuka kreta w organizacji...
Zagrożony jest Kaan, ale i Humeyra, z którą kontakt ma Vikilharc.
Ten tajemniczy gość, to Altemur, postać odrażająca w swoim zadufaniu i manii wyższości.
On rządzi Pierścieniem i pokazuje wszystkim , gdzie ich miejsce. Ma swojego wyszkolonego pomocnika zabójcę Yalcina Kumasi, na którego nawet Terzi patrzeć nie może

Ów Altemur ma dziwaczną manierę mówienia do wszystkich:"Moje dziecko, synku". Powtarza to bardzo często. Jest inteligentny i przebiegły, już jego pierwsza akcja jest dobrze pomyślana. Kaan i Cihangir, Ilhan i Iskender, "zmartwychwstały" prokurator Altan, mają dostarczyć pod wskazane miejsce teczki, każdy w inne miejsce, ale widoczne dla snajpera.
Wie, że kret skontaktuje się z policją i ten kogo będzie chronić jest do odstrzału.
Na szczęście Vikilharc ostrzegł Humeyrę o podejrzeniach bossa , a ta wysłała sms do komisarza i w ostatniej chwili akcję ochraniania Kaana odwołano, ale Bahar z grupą operacyjną znalazła się w pobliżu Altana, no i tym razem umarł naprawdę. Snajper załatwił sprawę.

To pokrzyżowało nieco sprawę Altemurowi, ale nie odpuszcza, zwołuje spotkanie , podczas którego rozlicza Cagataya.
O dziwo ten, po pierwszym spięciu, pokornieje , przyznaje się do błędów i jest gotów dobrowolnie poddać się karze oraz spokojnie

czekać na przywrócenie do łask, bo przecież i jemu ,i bossowi zależy na odnalezieniu drugiego syna Cengiza. Obowiązki przejmuje Vikilharc.

No i...

, na odchodnym Altemur zwraca się do Terziego:

-Korkut, dalej jesteś kłamcą i rozpowiadasz wszystkim, że mnie zabiłeś, prawda synku?!

- Pochowałem cie w swoim sercu...tato

Szok! Ale i kolejny kawałek nici wysunął się z kłębka.

Wiadome było, że Cagataj nie będzie siedział w kącie, pomógł mu Terzi, który śledził Vilikharca i widział, że rozmawia z Humeyrą.
No i kolejny raz robi się niebezpiecznie.
Cagatay próbuje wymóc na niej zdradzenie , kto jest jego bratem. Robi to na swój chory sposób , włącza płytę na starym adapterze, a raczej gramofonie i tańcząc przed nią , co i rusz zadaje pytanie...Nawiasem, ten motyw muzyczny wykorzystano w naszym dawnym serialu "Polskie drogi".
O tym dowiedzieli się chłopcy, Cihangir był pierwszy na miejscu i , aby chronić matkę oraz Kaana z determinacją oświadcza, że to on jest drugim synem Cengiza

Cagatay uwierzy????!
Mimo obietnicy, że gdy się tego dowie puści wolno Humeyrę i jego, mierzy do Cihangira

- cóż to Cagatay, uznający, że wszystkie chwyty dozwolone!

Ostatni odcinek w porównaniu do poprzednich zdecydowanie -moim zdaniem - najlepszy.

Julia · Wysłany: 23:21:23 18-05-19 Temat postu:

I znów padło na Cihangira!
Kilka lat wcześniej starto mu pamięć - nie wiedzieć dlaczego akurat jemu i teraz ...Altemur mianował go swoim następcą -wiadomo, że w ten awans wpisane jest strzelanie , bynajmniej nie do tarczy - a Catagaya odsunął...na czas nieokreślony.
Mało tego kazał mu strzelić do "brata" i Cihangir to zrobił...broń była nienabita i na pewno on o tym wiedział. Nie myślę, aby C.ewoluował do roli najemnego mordercy.
Sporo zamieszania, niejasności w ostatnim odcinku.Czego chce Altemur wiemy, czego chce Cagatay...też, ale co z resztą, jak poukładają się dalsze wydarzenia?

Cihangir wraz z Iskenderem mają wejść w układ z kolejną szemraną branżą i zyskać pieniądze dla Pierścienia. Nie wszystko poszło, jak należy z winy Iskendera, który nie przewidział, że facet powierzony jego ochronie, wyjdzie z domu tylnymi drzwiami, za którymi był już Catagay ze swoimi ludźmi

Odium zemsty spadnie oczywiście na Iskendera, który wie co go czeka, umawia się z Mujde w sprawie ucieczki, a pomaga im ...Ilhan!

Altemur podziwia przyznanie się Cihangira do błędu, ale summa summarum, to kolejny raz zawalił sprawę Iskender, więc nie pozostaje nic innego, jak przykładnie go ukarać.
Kto ma wykonać wyrok? Jasne , że Cihangir i choć wszyscy w to nie wierzą on się zgadza i na przystani strzela dwukrotnie, mimo że Mujde zasłania ojca, ale ten ją odpycha

Zastanawiam się czy to nie jest gra ich dwóch - Iskender przygotował się do gry, a Cihangir strzelił, bo za plecami miał strzelca wyborowego Altemura .
Przypomniała mi się podobna scena z "Ceny miłości", gdy Pala na rozkaz Beshira (tutaj Ilhan Tepeli) miał zastrzelić Savasa...
Nie przypuszczam, aby nagle Cihangirowi coś się odmieniło i zaczął strzelać na lewo i prawo, aby ocalić własną skórę.

Było wiadome, że Cagatay zgodził się pozornie na wycofanie z gry. Współpracuje z Terzim, który ma wyjątkowy wywiad i to wszędzie, po kilku minutach wie kto z kim, jaka jest lokalizacja...To jest moim zdaniem trochę naciągane.
No i nie podoba mi się, ze nadal policja stoi na straconej pozycji, że kompletnie nic jej się nie udaje.
Zachowanie Cagataya jest psychopatyczne. On sam i jego zagrywki są groteskowe. No cóż, nic nie poradzę, ale nasuwa mi się porównanie z Keremem z "Vuslata"

Tyle tylko, że Kerem jest mimo wszystko sympatyczniejszy od Catagaya, który nie dość, że nieciekawy fizycznie, to jeszcze kompletnie pozbawiony skrupułów, żądny władzy, przerażająco się zachowuje,tańczy, powtarza kwestie, "rozmawia " z rzeźbą głowy wilka, widząc w nim Cihangira...
A jak rozegrał sprawę z odrzuconym przez niego pistoletem. Zabezpieczył ślady i wręczył Terziemu, aby zrobił, co trzeba . Ten wrzucił go do grobu komisarza policji.
Co prawda wydaje mi się, że komisarz zginął wcześniej, niż Cihangir strzelał do Cagataya....ale w ostatnim odcinku była retrospekcja, wiec chyba się mylę?
Odrażająca figura, porażająco pewny siebie czy na tyle głupi, iż myśli, że przechytrzy Altemura

Ciekawe, jak rozwinie się motyw zamiany naklejek z nazwiskami na próbkach krwi przeznaczonych do badania DNA?

Kasjopeja · Wysłany: 12:00:49 19-05-19 Temat postu:

17 bolum bardzo mi się podobał.
Zwłaszcza, że Cihangir pozamieniał próbki do analizy DNA
i tylko on o tym wie i oczywiście my- widzowie

W końcu jakaś równowaga musi być

Nigdy nie było w Halce lekko, ale teraz Cihagir wie, że Kaan jest synem
Cingiz Hana i już nikt nie może wymazać tego z pamięci.
Zaczynamy ostatni etap serialu- zagłada Halki a co za ty idzie-
pewnie samounicestwienie siebie, najbliższych. Chyba do tego zmierza scenarzysta

Julia · Wysłany: 18:39:32 19-05-19 Temat postu:

Kasjopeja napisała

Julia · Wysłany: 22:00:47 23-05-19 Temat postu:

Powiem : Ha , jak Iskender

, moje pierwsze odczucie się sprawdziło.
Zabójstwo reżyserowane. Widać to już było po rzucanych ukradkiem dwóch spojrzeniach Cihangira.
No , a potem prawda wyszła na jaw. Iskender żyje i przy pomocy Cihangira ma wyjechać.
Tyle tylko, że jest przecież odrzucony gracz, który ma zamiar pomieszać im szyki - Cagatay

On jest nie do strawienia, ale sprytu i ...inteligencji mu nie brakuje. Niby Mujde pojawia się z Altemurem ze zbolałą miną, niby prosi Cagataya o pomoc w pozbyciu się Cihangira, ale on zarzuca jej zbytnie opanowanie dzień po śmierci ojca. I nie przekonuje go jej odpowiedź , że nie każdy musi obnosić się ze swoją żałobą.
Zaczyna węszyć i wtedy, gdy Iskender z Mujde są gotowi do drogi , Cagatay staje przed nimi z triumfalną miną

Mocne zakończenie odcinka!

Jest wiele chaosu , ale przychodzi moment, że wszystko wydaje się być na swoim miejscu.
Nie podoba mi się, że znów policja wyszła na głupka. No nic im się nie udaje! Jedyne co, to znaleźli odciski palców na -podrzuconym do grobu komisarza - pistolecie Cihangira.
Nie dziwię się, że Kaan wpadł w szał i nawtykał naczelnikowi.

Nad wszystkim , tak się wydaje, ma całkowite panowanie Altemur - "cocuk", któremu po cichu postawił wyzwanie Cihangir.
Altemur okropnie działa mi na nerwy, to jego "dzieciaku", "ha!...ha!" są irytujące
Cihangir chce zniszczyć organizację i zgadza się na wszystkie jego żądania, wymysły i filozoficzne wywody, aby uśpić czujność. Tyle tylko, że to cyniczny i przebiegły gracz.
I o ile dobrze zrozumiałam, wcale nie jest na szczycie piramidy organizacyjnej

Cihangir był o krok od poznania numeru 1, ale Terzi pomieszał szyki, zranił przybocznego mordercę swojego tatusia, choć sam zdrowo oberwał!
Ubranko sobie popaprał

Nawet Cagatay z tego żartował.

Swoją drogą, to oni mają nadludzkie siły

Krew się leje, ból nie do zniesienia, a ci wieją tak, że nikt ich nie może dogonić

No i to słynne momentalne dochodzenie do siebie

, jest naprawdę nierzeczywiste.

I jeszcze jedna ciekawostka, nad próbkami pracował nie tylko Cihangir, ale także i Cagatay. Altemur jest przekonany, że są to bracia, ale chytry lis Cagatay wie, że to Kaan jest jego bratem. Co zrobi???

wdzko · Wysłany: 21:09:52 24-05-19 Temat postu:

Ja jestem w trakcie 18. odcinka, ale musiałam zerknąć na drugi zwiastun finału seoznu - wow!!

co za odcinek się szykuje!

Kocham ten serial! Najlepszy

tak spójny scenariusz, tak dopracowany, tak oryginalny, zero nudy, zero przeciągania. Ambitna, bezkonkurencyjna produkcja