Telenowele

ZuzannaZuzia · Wysłany: 22:35:23 02-04-19 Temat postu:

A może matka Mirana i Hazar to jakaś niespełniona młodzieńcza miłość. Taka Kara Sevda?
I może matka Mirana była już w ciąży jak wychodziła za mąż

Matthias_96 · Wysłany: 22:45:11 02-04-19 Temat postu:

Babka, babko - dziwne, że nie został jeszcze spoliczkowany przez nią

. W końcu, mało kto się przed tym uchronił.

Ja ich podziwiam. Zimno, wszyscy w kurtkach, a taka Reyyan w sukieneczce musi bidna siedzieć. A jaki bieg miała Zehra w 3 odcinku - zapalenie oskrzeli murowane

. Krzyczeć, biec w takie zimno.

Onedine · Wysłany: 23:08:28 02-04-19 Temat postu:

Matthias_96 · Wysłany: 23:32:43 02-04-19 Temat postu:

Nie chce mi się wierzy żeby Azize wiedziała prawdę o Miranie. Chociaż tyle wskazówek, i przypuszczeń, że Miran jest Sadoglu - to i tak to pozostaje jedną wielką zagadką. Liczę, że do przerwy wakacyjnej się dowiemy nieco więcej

.

Babcia Azize jest zdolna do wszystkiego. Skoro potrafiła ingerować i przerwać noc poślubną swojego wnuka, zemścić się w taki sposób na rodzinie Sadoglu, traktować każdego jak jakiś przedmiot bądź posłużyć się nimi jak marionetkami - to nie zdziwię się, jak mu sprzeda solidnego plaskacza

.

Ona planuje tylko zemstę. Zemstę za swojego syna. I to jest dla niej najważniejsze. Syna stawia na 1 miejscu, ale resztę - no właśnie. Kim jest dla niej reszta. Wspomnianymi wcześniej marionetkami, czy jednak kimś więcej?

ZuzannaZuzia · Wysłany: 23:38:38 02-04-19 Temat postu:

Gunul powinna być młodsza od Mirana. Ciekawe w jakich okolicznościach i kiedy umarł jej ojciec ?
Czyżby Miran został jedynym mężczyzną w tym rodzie??

Tam chłopiec ma inną pozycję i inne możliwości. Oprócz niego jest tylko babiniec- było to ładnie widać gdy wróciły baby do Midyatu.
Miran jest potrzebny rodzinie.

ZuzannaZuzia · Wysłany: 23:40:55 02-04-19 Temat postu:

Babcia Azize jest zdolna do wszystkiego. Skoro potrafiła ingerować i przerwać noc poślubną swojego wnuka,

Czyli Miran miał jednak ochotę , bo jak mówiła Gunul został wyciągnięty z łóżka. Tyle , że nie zdążył

Eclipse · Wysłany: 7:52:07 03-04-19 Temat postu:

Kompletnie nie zarejestrowałam informacji o bliźniaczej ciąży matki Mirana. Kiedy to było powiedziane?

Ja się zastanawiam czemu Miran się ożenił z Gönül. Średnio mi się podoba, że dał się przymusić do tego małżeństwa

marysienka · Wysłany: 11:56:09 03-04-19 Temat postu:

Obejrzałam własnie wszystkie odcinki i musze powiedziec ze telka bardzo mi sie podoba, w szczegolnosci proci. Chociaz boje sie ze zacznie zaraz wiac nuda tak jak w przypadku Bir Zamanla Cukurova przy ilosci odcinkow zblizajacych sie conajmniej do 30. Oby tego nie zepsuli. Licze tez na pare Yaren z Firetem(?) nie pamietam jego imienia dobrze ale widac ze ona mu wpadla w oko.

Szokuje mnie dalej ich podejscie do malzenstw tak blisko skoligacocnych krwią..jak to jest ze oni aranżują małżeństwa między tak bliskimi kuzynami,mowiacymi do tej samej kobiety babciu...jak sobie pomyslalam ze mialabym wyjsc za maz za bratanka mojej mamy to mi sie na wymioty zbiera..no ale co zrobic takie maja zwyczaje.

Selena Evrillo · Wysłany: 13:14:47 03-04-19 Temat postu:

Czyli Miran miał jednak ochotę , bo jak mówiła Gunul został wyciągnięty z łóżka. Tyle , że nie zdążył

[/quote]

Nie powiedziałabym wg mnie, że miał ochotę. Został zmuszony do ślubu, powiedział jej, że jej nie kocha i nigdy nie pokocha. Na zdjęciu też jakoś nie widać po nim było radości. Poszedł do niej raczej z obowiązku. Taką mam nadzieję. Bo w końcu to że babka zabroniła mu figo fago z żoną nie znaczy, że nie mógł jej dotykać czy całować.

Odnośnie ciąży matki Mirana ja zrozumiałam, że przez to że ona umarła nie będzie już miał więcej rodzeństwa a nie, że była w stanie błogosławionym w chwili śmierci.

Eclipse · Wysłany: 14:46:40 03-04-19 Temat postu:

ZuzannaZuzia · Wysłany: 16:51:13 03-04-19 Temat postu:

Nie powiedziałabym wg mnie, że miał ochotę. Został zmuszony do ślubu, powiedział jej, że jej nie kocha i nigdy nie pokocha.

To prawda co piszesz. Tak jest teraz, ale wściekła Gunul wspominała swoją noc poślubną gdy babka powiedziała jej, że żona musi znaleźć sposób aby faceta zaciągnąć do łóżka.

Na to padła odpowiedź Gunul, że ona miała już Mirana w łóżku , ale babka "kazała mu z niego wyjść "

tak w przybliżeniu

Ja nie twierdzę, że Miran kocha Gunul, ale że kiedyś się tak nie opierał.

W tej scenie w sypialni Miran był nie tyle niezainteresowany Gunul, ale miał głowę zaprzątniętą zupełnie czymś innym . Był poirytowany o czym dowiedzieliśmy się w następnej scenie.
Miran oczekiwał wiadomości od Firata , sam też do niego wydzwaniał .
Myślę, że milczenie Firata bardzo go niepokoiło. Wyraźnie dał upust swojej złości gdy w końcu Firat zadzwonił .
A potem ? Potem to już poszło....Nawet babka przestała się liczyć . W najczarniejszych snach nie pomyślał, że chata spłonie ....

Ciekawa jestem jak to wszystko zniesie Gunul? Ona z pewnością nie popuści. W końcu też się poświęcała w imię zemsty to z pewnością oczekuje profitów. Jej chyba podoba się Miran .

Onedine · Wysłany: 17:20:07 03-04-19 Temat postu:

Może być tak, że Azize wie, że Miran nie jest jej wnukiem z krwi, ale ma nazwisko Aslanbey. Gonul jest prawdziwą wnuczką, ale jakby wyszła za kogoś innego, niż Miran to jej dzieci nie miałyby nazwiska Aslanbey, choć krew tej rodziny. Może dlatego babka tak upierała się na małżeństwo Gonul i Mirana, bo zna prawdę. Niby nazwisko Aslanbey by sie zachowało, gdyby Miran miał dzieci z kimś innym, ale babka znałaby prawdę, że nie ma w nich krwi Aslanbey. Tak jak piszę, być może to jest przyczyna, że od dzieciństwa wnuków musiała planować, że ich pożeni. Bo jeśli sytuacja była taka, że Mehmet umarł 21 czerwca 1992, a drugi syn krótko przed nim, to tylko Miran dawał szansę na przetrwanie nazwiska. Nawet prawda o jego pochodzeniu mogła w tamtym momencie nie być przeszkodą dla Azize, aby został z rodziną Asalanbey (poza tym "odebranie go prawdziwemu ojcu to też dobra zemsta), bo nie miała innego wyjścia dla przetrwania rodu. Krew Gonul i nazwisko Mirana to zapewniają. Elif też nie była opcją, bo po wyjściu za mąż przestanie być Aslanbey. Azize mogła zaakceptować taką sytuację z przymusu. Bo to nie jest jakiś odosobniony przpadek, gdy dzieją sie tego typu rzeczy. Już od czasów plemiennych podbijąc ziemie plemiona przyswajały dzieci pokonanych na swoje, aby utrzymać istnienie swojego plemienia. W literaturze jest to popularne. Albo np "The Last kingdom" (serial na podstawie cyklu powieści) główny bohater, Anglik, został wychowany przez Wikingów na jednego z nich, po jakimś najeździe na angielskie ziemie. Jeśli dziecko było wystarczająco małe najeźdzcy robili takie rzeczy, niekoniecznie przeznaczając te dzieci na niewolników.

Eclipse · Wysłany: 17:55:55 03-04-19 Temat postu:

Takie rozkminy są i teorie co, do wieku bohaterów i ich wzajemnych powiązań. A ja się zastanawiam czy scenarzyści w ogóle o tym myślą. Często mam wrażenie, że dla nich czasu, wiek bohaterów jest względny, chrolonigia zdarzeń i ogólnie logika nie zawsze jest zachowana i zmienna w zależności od potrzeb. Także często jestem rozczarowana, że jakby wszystko przeanalizować to się kupy nie trzyma. Najpierw robią napięcie, tajemnice, widz myśli zastanawia się i ostatecznie jest jedynie przerost formy na teścia i wszystko się rozmywa i traci sens.

Selena Evrillo · Wysłany: 18:27:16 03-04-19 Temat postu:

Może, gdyby nie było tej nocy z Reyyan dałby radę

, ale ta noc go zmieniła. Jak mówił przed "ślubem" z Reyyan, że nie jest w stanie nikogo pokochać, to " ślub" i doba po nim wszystko zmieniły w jego życiu. Narodził się nowy człowiek, który próbuje ogarnąć kim teraz jest, stąd to jego motanie się.

Dla mnie to on już pierwszy raz spotykając Reyyan zaczął się zmieniać. Chociaż znał ją (ze zdjęć?) wcześniej to się zauroczył; a nawet bym powiedziała, że się zakochał od pierwszego wejrzenia. Tylko, że on nie uświadamia sobie tego (jak nieraz Firat mu przygadywał czy widziała to Gonul) bo nie znał wcześniej tego uczucia. Walczy z nim co widać było w niektórych scenach, jak patrzy na Reyyan z uczuciem a za chwilę włącza się ciemna strona.

Onedine · Wysłany: 18:39:32 03-04-19 Temat postu: