Telenowele

EizPerAng · Wysłany: 23:08:45 04-05-16 Temat postu:

Odcinek 7

[link widoczny dla zalogowanych]

Dzięki transmat

Shelle · Wysłany: 23:09:56 04-05-16 Temat postu:

Dzięki dziewczynki, może jutro się uda zrobić seansik

mewka93 · Wysłany: 0:13:02 05-05-16 Temat postu:

Juli Blueberry · Wysłany: 12:24:33 05-05-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 14:04:10 05-05-16 Temat postu:

Udało mi się przed wyjściem do pracy obejrzeć odcinek i tradycyjnie Can to istna sinusoida, nigdy nie wiadomo czego się po nim spodziwać

A oczywiście całą swoją zazdrość musi zawsze odreagować przypominając Aysegul, że jest jego służącą

Podobało mi się jak Aysegul kazała mu sprzątać, żeby ona mogła "zająć się scenariuszem"

Ale już naprawdę totalną sierotę z niego zrobili - żeby nawet nie wiedzieć jak się włącza odkurzacz

I jeszcze mi się podobało jak się nad nim pastwiła przy myciu okiem

Trochę mnie męczy, że w tym serialu jest tak mało wątków, a właściwie tak naprawdę to jest tylko jeden wątek oparty na naszym czworokącie, a poza tym nic. Ciekawa jestem czy tak już zostanie czy może jednak coś na boku też zacznie się dziać...

Juli Blueberry · Wysłany: 14:24:00 05-05-16 Temat postu:

Shelle · Wysłany: 14:33:28 05-05-16 Temat postu:

fantasma · Wysłany: 21:06:01 05-05-16 Temat postu:

Oj tak Can w tym odcinku to juz przechodził samego siebie, ale za to uwielbiam Aysegul za to jak mu "pomagała" sprzątać hahaha.

Co do Elif to ja też jej nie ogarniam, niby nadal kocha Murata z tego co wywnioskowałam, ale uczepiła sie tego Cana bo czuje, ze go traci, a ona nie z tych co to ja faceci porzucaja i to dla takiej jak Aysegul. A przyzwyczaiła sie do tego, ze ma Cana na skonienie palca, a teraz nie jest juz tak łatwo. Ona to taki pies ogrodnieka sama nie chce, ale innemu tez nie da.

fantasma · Wysłany: 22:53:43 11-05-16 Temat postu:

Patrzcie co znalazlam

Odcinek 8
[link widoczny dla zalogowanych]

Odcinek 9
[link widoczny dla zalogowanych]

Idą dziewczyny ja burza

Shelle · Wysłany: 23:01:28 11-05-16 Temat postu:

Jak miło

Może jutro się uda zrobić seansik, choć może być ciężko... Ale w weekend na pewno da radę

Juli Blueberry · Wysłany: 21:08:13 17-05-16 Temat postu:

Dziękuję za 8 i 9 odcinek

Nareszcie znalazłam czas, aby je obejrzeć. W 8 odcinku było nawet zabawnie, ale na końcu Can zachował się podle!

Biedna Aysegul

Mimo, że wciąż nie znoszę Efe i Ece to Efe rozbawił mnie, gdy tak przeszkadzał Canowi i Elif w rozmowie

Okazało się, że to Ece wygadała się Muratowi mimochodem o fikcyjnym małżeństwie

Can z Aysegul robili wszystko, aby Murat uwierzył, że ich małżeństwo jest prawdziwe. Can nawet wymyśl, że Aysegul jest w ciąży, tylko ją o tym wcześniej nie poinformował

Między Aysegul i Canem było w porządku, ona go wyleczyła z bólu pleców, on w podziękowaniu postanowił nauczyć ją pływać, ale ona nie chciała

I przez przypadek/niedopatrzenie o "ciąży" usłyszał dziadek i tak się ucieszył, że imprezkę przygotował. Can zaprosił Aysegul na kolację we dwoje wieczorem, ale dziadzio zadzwonił i zaprosił ich do siebie. I kolację musieli odwołać, ale Can powiedział, że pójdą jutro. Aysegul była taka szczęśliwa. Do dziadka Aysegul miała przyjechać wcześnie, a Can miał dołączyć. Aysegul przyjechała, a Can ostatecznie nie przyjechał, bo Elif do niego zadzwoniła i poszedł z nią do baru i całą noc z nią spędził. Aysegul bardzo źle czuła się na kolacji, ale powiedziała, że nie jest w ciąży. Tylko Mediha się cieszyła

Can zachował się tak podle wobec Aysegul, gdy jej powiedział, że nie jest jego prawdziwą żoną i jest nikim, że serce się krajało

Jak on mógł coś takiego powiedzieć?!

A potem gdy Aysegul wyszła z domu i nie wracała to poszedł jej szukać, a gdy dowiedział się, że jest u Murata to nie mógł uwierzyć jak jego żona poszła do Murata

Co za bezczelny typ!!!!!

W 9 odcinku Elif podsłuchała rozmowę Efe z Ece i dowiedziała się, że małżeństwo Cana i Aysegul jest fikcyjne...

Zapewne chciała powiedzieć Medisze(?), ale jej się nie udało.
Can się opamiętał i przeprosił Aysegul i powiedział, że nie jest dla niego nikim i że teraz jej będzie mówił z kim wychodzi i kiedy wróci, albo będzie ją informował, gdy się spóźni. Dobrze, że zrozumiał swój błąd, ale bardzo niefajnie, że powiedział takie okropne rzeczy Aysegul.
Nie wiem, czy Murat serio coś czuje do Aysegul... Jak Aysegul była u niego to tak fajnie się nią zajął, nawet jej zupę ugotował

Po tych przypałach, które odstawia Can wobec Aysegul to ja nawet chciałabym, aby Aysegul była z Muratem. Bo ja nie rozumiem Cana

Gdy dowiaduje się, że Aysegul może zniknąć z jego życia za pół roku postanawia wprowadzić zmiany w umowie, a raczej tylko jedną: przedłużyć małżeństwo na trzy lata i zgadza się na 120 punktów wymyślonych przez Aysegul, których nawet wszystkich nie czyta

A pod koniec dnia i spotkaniu z Elif oznajmia Aysegul, że zgodził się być razem z Elif. Za nic gościa nie rozumiem

fantasma · Wysłany: 21:19:00 17-05-16 Temat postu:

Jaki fajny opis

Ja tez gościa nie ogarniam, ale on chyba sam siebie też, już cos czuje do Aysegul jak tylko pomysli, ze moze ja stracic wpada w popłoch, ale chyba jeszcze nie rozumie, ze to miłość, w końcu to Elif była jego miłościa przez całe zycie.

A Aysegul to rozwaliła mnie tymi swoimi punktami...

Shelle · Wysłany: 21:22:31 17-05-16 Temat postu:

Jak na razie Can się jeszcze trochę miota, bo ewidentnie czuje coś do AG i jest chorobliwie zazdrosny, ale z drugiej strony tyle czasu czekał na Elif, że w sumie to nawet się nie dziwię, że wyraził chęć spróbowania. Ciekawa tylko jestem jak daleko to wszystko zabrnie zanim Can sobie uświadomi, że jednak kocha AG

Akcja z AG i jej nowymi punktami była boska

Co by Can nie zrobił to się okazywało, że jest na to paragraf

Juli Blueberry · Wysłany: 1:23:43 18-05-16 Temat postu:

Tak, tak macie rację

Tylko ja mam cały czas wrażenie, że wg Cana on może wszystko robić, a Aysegul nic nie wolno robić oprócz sprzątania i bycia jego "żoną".

Punkty Aysegul był świetne

Ciekawe, czy pociągną ten wątek, czy zniknie tak samo niespodziewanie jak Minok.