Telenowele

rubi225 · Wysłany: 10:03:20 22-06-17 Temat postu:

jestem wściekła za taki finał, dlaczego scenarzyści nie uratowali Kemala? przecież Emir mógł zginąć w wybuchu a Kemal mógł przeżyć i byłby szczęśliwy z Nihan i córką ...

wdzko · Wysłany: 10:18:58 22-06-17 Temat postu:

rubi225 lepiej zmień czcionkę na białą, bo to spoiler a niektórzy czekają na tłumaczenie i nie chcą wiedzieć co się wydarzyło

dziewczyny o najnowszych odcinkach piszą małą albo białą czcionką. Na przykład ja weszłam tu z zamiarem poproszenia Was o krótkie streszczenie zakończenia, a już wszystko wiem

Do serialu raczej nie wrócę żeby nadrobić od 55 boluma, ale chciałam wiedzieć jak się zakończy.

Kasjopeja · Wysłany: 11:25:28 22-06-17 Temat postu:

Ja tam jestem zadowolona z finału.
Do samego końca szala się przechylała na jedną drugą i trzecią stronę

Kochan DRAMĘ i miałam dramę ...

Życie to nie bajka nawet serialowe

Team KemEm zwyciężył wszystkie teamy tej Kara Sevdy

A tego się nawet ciut nie spodziewałam, brawo za finał

Świetnie się bawiłam

rubi225 · Wysłany: 11:35:59 22-06-17 Temat postu:

ja też nie mam nic do dram ale tego się nie spodziewałam

Averina · Wysłany: 11:47:56 22-06-17 Temat postu:

Wypadałoby coś napisać na temat tego finału, ale nie bardzo wiem co...
To tak rating finału: 4,63 i 4 miejsce.
Nie mogę napisać, że zaskoczył mnie ten finał, bo od kilku odcinków przeczuwałam, że tak to się może skończyć. Sam odcinek nie był jakoś szałowy i mam wrażenie, że bardziej poszli w formę niż w treść, bo serio miny

Właściwie wszyscy coś przegrali i nikt nic nie wygrał, chociaż to też zależy od punktu widzenia. Leyla się pojawiła na chwilę i dosyć dziwnie to wyglądało biorąc pod uwagę całość serialu, bo ona jedna faktycznie wspierała ich od początku z małymi wyjątkami. Tempo odcinka leżało, albo ja się odzwyczaiłam od tego tureckiego tempa serialowego. Wydaje mi się, że lepiej by było, gdyby było więcej akcji a mniej gadania. Ile można stać na minach i gadać. Nie wiem czy Hilal chciała, żeby wyszło spektakularnie, bo jak dla mnie wyszło absurdalnie. Nie zrobił na mnie wrażenia ten finał. Nie wiem czy to dlatego, że praktycznie nie oglądałam drugiego sezonu i gdzieś straciłam więź emocjonalną z tą historią czy po prostu ten finał był denny. Na moment zrobiło mi się tylko przykro, kiedy Nihan musiała żyć sama z córką, ale to bardziej dlatego, że wyobraziłam sobie siebie w takiej sytuacji.
Zawsze mi się wydawało, że Kemal inwestował więcej w ten związek i finał i jego koniec to potwierdzają.
Okazuje się, że sam tytuł serialu, jakby go nie tłumaczyć, pasuje do wielu par w tej historii.

ewunia13410029 · Wysłany: 12:20:57 22-06-17 Temat postu:

Averina · Wysłany: 12:34:45 22-06-17 Temat postu:

Trzeba przyznać, że fandom KeMir najlepiej wyszedł na tej kara sevdzie

rubi225 · Wysłany: 12:49:56 22-06-17 Temat postu:

Bones · Wysłany: 14:59:47 22-06-17 Temat postu:

Nie cierpię dram. Wylam przez ostatnie minuty finału 😭
I jestem pod wrażeniem tego co pokazała aktorka grająca Nihan. Ta rozpacz nawet po latach... ich miłość będzie wieczna (Nihan nigdy nie zapomni, a jest jeszcze Deniz).

Na razie mam dosyć tureckich seriali 😢

wdzko · Wysłany: 15:52:18 22-06-17 Temat postu:

Kasjopeja · Wysłany: 17:06:05 22-06-17 Temat postu:

rubi225 · Wysłany: 17:40:14 22-06-17 Temat postu:

obejrzałam znowu tą końcówkę finału i wyłam jak bóbr

nie rozumiem dlaczego Emir nie zginął tylko oboje? Szkoda że nie pomyśleli o alternatywnym zakończeniu żeby zadowolić wszystkich - każdy wybrałby sobie odpowiednie zakończenie i wszyscy byliby happy

tessia · Wysłany: 20:47:45 22-06-17 Temat postu:

No i mogłybyście sobie czekać i czekać,bo miałam nie oglądać,miałam nie pisać,a gdy się zawezmę "to nie zmięknę jak moje buty gdy chodzę po deszczu jesienią" jednak w tym wypadku przegrałam z ciekawością gdy pojawiła się iskierka nadziei i oglądnęłam i piszę, bo złość również zwyciężyła.
Do dzisiaj mnie ta złość trzyma a ten post będzie upustem tej złości, chociaż szczerze powiedziawszy to nie wiem czy bardziej od złości czuje smutek.
Smutek bo skończyła się jak dla mnie jedna z najpiękniejszych historii miłosnych na dodatek skończyła się tak beznadziejnie.
Złość - bo tak spieprzyli tą piękna historię twórcy serialu.
I nie wiem kto tutaj najbardziej winny, czy producent?, czy scenarzysta?czy pani reżyser, która w taki sposób zdecydowała się tA historię zakończyć, czyli na minie.
Ale myślę,że jak sami twórcy się na tej minie posadzili tak razem z nią wylecieli.
Świadczy o tym chociażby sam wynik oglądalności.
Miało być spektakularnie, a zaliczyli spektakularną klapę jak na finał.
Serial, który miał potencjał i który momentami osiągnął 8 pkt, spadł do 4.63 w finale, gdzie zazwyczaj finał ma lepszą oglądalność niż normalne odcinki.
I szczerze tutaj jestem zaskoczona, bo po takich zapowiedziach naszpikowanych akcją gdzie z jednego porwania poszli w drugie by na koniec zaminować wszystko liczyłam na oglądalność przynajmniej w okolicach 6 pkt.

Sam odcinek jak dla mnie beznadziejny,nie wzbudzający żadnych emocji, wszystko pokazane było we fragmanach.
Jedyną zagadką pozostawał sam koniec i pytanie co się stanie, kto wygra, czy dobro ze złem, czy tez odwrotnie, czy wygra miłość czy królować będzie podłość.
I co wygrało? A no zło i podłość i dlatego im nie daruje tego finału.
Moim zdaniem nie wygrał żaden team, jesli ktokolwiek wygrał, bo widzę tu niestety samych przegranych to był to Emir, bo jednym z jego celów było rozłączenie Kemala i Nihan i to mu się udało, a że sam zginął to nawet nie dziwi, bo On się śmierci nie bał.
Bardziej od śmierci bał się więzienia i tam powinien wylądować.
A nawiązując do sceny gdzie Kemal chwyta Emira i ten wiedząc,że może umrzeć dalej się śmieje
pomyślałam jak się to ma do zastraszonego przez ciamajdę Tarika-Emira potulnego,skulonego w bagażniku samochodu w jednym z ostatnich odcinków.

Największym przegranym w tym serialu po "twórcach" i Tufanie jest mój ulubieniec, mój ideał,mój przystojniak,mój hero - Kemal Soydere.
Stworzyli tak piękną postać,tak idealną, by tak podle z nim skończyć.
Ryczałam na końcu, bo nikt bardziej w tym serialu nie zasługiwał na szczęście niż Kemal.
I łzy nie są takie złe, są nawet potrzebne do nawilżenia oka i wtedy zbędne stają się krople.
Fajnie byłoby gdyby tym łzom towarzyszył inny rodzaj emocji ,żeby to było np. łzy szczęścia, czy nawet łzy smutku bo tak potoczyła się historia,że koniec musiał być tragiczny.
Tu nie musiał,nikt nie powiedział,że drama musiała zakończyć się tragicznie,mógł być piękny finał pięknej miłości ale skopali wszystko i prawdopodobnie zrobili to dla wzbudzenia sensacji,podniesienia oglądalności, dla kiczu i tandety, bo te ostatnie minuty takie były.
Przez 15 minut stali na minach, by na końcu na tej minie zostawić samego Kemala.
Gdyby Kemal tego Emira nie złapał to normalnie zostawiliby go samego.
I myślę,że tu rozerwali większość serc.
Dla mnie tak podłe było pokazanie tej sceny gdzie wszyscy odchodzą a biedny Kemal zostaje na tej minie jak ten trędowaty,że strzał z pistoletu wymierzonego przez Nihan do Kemala to mały pikuś.
Jak można było coś takiego pokazać w historii o niekończącej się miłości,że Kemal zostaje sam.I te jego oczy pełne łeż.
Pytam się,który psychol to wymyślił? i gdzie ta miłość o której tyle było przez ponad 70 odcinków.
Dla mnie mogło być tylko jedno szczęśliwe zakończenie,ale nawet jeśli chcieli tragicznego to bardziej powinni uśmiercić NIhan lub ich obojga pokazując jak wielka miłość ich łączyła,że nawet razem postanowili umrzeć.
Najśmieszniejsze jest to,że Kemal poszedł,żeby uratować Nihan,ale nawet tego nie zrobił, bo gdyby się ruszył,to oboje wylecieliby w powietrze.Uwolnił ją Emir, to On powinien zginąć i przez ułamek sekundy miałam dziką satysfakcję jak na zaminowane na jego polecenie pole wszedł Emir i tak sobie myślę" nosił wilk razy kilka ,ponieśli i wilka," kto pod kim dołki kopie sam w nie wpada" i tak chciałam,żeby to On wpadł w swoje sidła,ale "twórcy" zagrali na emocjach widza, tylko czy to im przyniesie jakieś korzyści?
Większość poza poczuciem niesprawiedliwości, podłości,zawodu chyba nie poczuła nic innego.
Wiem,że nie mogą samych słodkości pokazywać,że muszą być też smutne ,ściskające za serce sceny,ale na litość boska nie takie,nie w taki sposób.
Te seriale też powinny nieść ze sobą dobry przekaz, tu było wręcz odwrotnie.
Kemal w całej tej historii najmniej zasłużył na takie zakończenie, najbardziej zaś zasłużył na szczęście, szczęście u boku NIhan i córki, córki która dopiero poznał,która jeszcze się nie nacieszył.
Ile On się w tej historii nacierpiał i nawet na koniec go nie oszczędzili.
Oszczędzili natomiast wszystkie kanalie,męty, gnidy, wywłoki.
Galip nadal żyw,Asu też, również Zeynep i Tarik, a najszlachetniejszy z najszlachetniejszych zginął i to jak głupio, jak beznadziejnie i jak okrutnie.
Przyznaje,że mój mózg tego nie ogarnia i zastanawia mnie co siedzi w głowach tych półgłówków serialowych w Turcji.
Czy te osoby nie mają jakiś problemów sami ze sobą, czy też tak są wyzuci ze wszystkiego,że dla mamony,popularności są w stanie zrobić wszystko?
Strach się bać.
Niedługo będą pokazywać jak dzieci zabijają swoich rodziców itp,a później się dziwić,że wokół jest tyle przemocy, terroryzmu,zła.

Nie znając Turcji,nie wiedząc o niej nic oglądając ich seriale, telenowele, filmy można jednak domniemywać,że jest to chore państwo nad Bosforem pełne nienawiści,przemocy, strachu, zemsty i odwetu, gdzie życie ludzkie nie ma większej wartości, gdzie rządzi mamona, gdzie za pieniądze można kupić wszystko, gdzie policja i sądy są skorumpowane.
To wszystko prześwituje w tych ich telenowelach, serialach w tych samych w których jeszcze nie tak dawno się zakochałam, które wydawały mi się nowe,inne, z powiewem świeżości, gdzie nie było epatowania nagością, gdzie spojrzenie, dotyk mówiło więcej niż kotłowanie się w łóżku w telenowelach latynoskich, gdzie dane słowo miało wartość, gdzie nie było obślizgłych facetów, sztucznych lal, gdzie królowała naturalność.
Teraz gdy mój stan zakochania minął, spadły też klapki z oczu, które zazwyczaj się pojawiają gdy jesteśmy zauroczeni,zakochani.
Nie ma różowych okularów, jest szara rzeczywistość,która mnie przytłacza
przerasta, budzi wstręt, i nie chcę oglądać przemocy,podłości,niesprawiedliwości, bo życie bywa tak ciężkie,że serial, telenowela powinny być odskocznią w trudach dnia codziennego, powinny być jak dla mnie formą relaksu, oczywiście powinny dostarczać emocji,ale tych dobrych nawet jeśli są smutne, natomiast mnie finał dostarczył samych złych emocji,poczucia niesprawiedliwości,że zło zwycięża.
Oczywiście może ktoś powiedzieć,że mogę sobie komedię obejrzeć,ale mnie nie gatunek uwodzi a historia i nawet gdy to jest drama to powinna być mądrze pokazana.
Tutaj niestety wszystko wiąże się z oglądalnością, kasą.
Gdy oglądalność jest dobra to tak kombinują,że w efekcie szkodzą serialowi i tutaj niczym się nie różnią od telenowel latynoskich.
I to jest smutne, smutne jak finał KS.
Mnie w każdym razie ten finał wyleczył z turkotelek.
Dostrzegłam też masę niedoróbek, odpuszczania, niechlujstwa przy końcu serialu co dla mnie jest nieprofesjonalne.

Wsadzenie Leyli do więzienia za nic by pokazać ją przez sekundę w finale woła o pomstę do nieba.
Nie podoba mi się również to nie kończenie wątków,podejmowanie nowych,przeskakiwanie.
Prawdopodobnie to powoduje,że te seriale są momentami zaskakujące, bo co chwila wyskakują z czymś nowym nie kończąc tego co zaczęli,logicznie nie tłumacząc tego.
Dla mnie nadal zagadką pozostaje udział babochłopa w zacieraniu śladów,śladów czego? jak Emir nie miał nic wspólnego ze śmiercią Ozana.
Nie podoba mi się również na końcu pozostawienie nie wykończonych wątków Zeynep, Tarika, za ile wyjdzie itp

Suma summarum przeżyłam zawód, rozczarowanie, nie mam ochoty na dalsze przygody z serialami znad Bosforu,

W KS uwiodła mnie piękna historia miłości chociaż na początku byłam sceptycznie nastawiona do produkcji,aktorów.
Buraka kojarzyłam z Wspaniałego Stulecia.
Podobał mi się, ale bez szału, zaś aktorka grająca Nihan mi się w ogóle na początku nie podobała, w scenach płaczu wyglądała jak ropucha.
Teraz uważam ich za najpiękniejszą parę(miłość zmienia wszystko),utalentowaną, chociaż mojemu ulubieńcowi brakuje charyzmy, jest trochę sztywny, jednak cenię go za pracowitość, za rozwój, bo wg mnie rozwinął się w KS,ale trzeba też przyznać,że miał od kogo się uczyć.
Rewelacyjna aktorka grająca jego mamunię, aktorka grająca Leylę,Vidan,aktor grający Ayhana, czy Zehira no i wreszcie aktor grający Emira czy aktorka grająca Nihan.
Najsłabsze ogniwo moim zdaniem to aktorka grająca Zeynep, tuż przed nią aktorka grająca Asu.
Obie sztuczne, bez emocji, z jednym wyrazem twarzy.

Miałam obawy co do tego serialu,a właściwie zakończenia jak zobaczyłam producenta, bo inne seriale tego producenta miały beznadziejne zakończenia jednak Kasjopeja twierdziła,że tutaj nie może być złego zakończenia,że nie będzie jak w Ezelu bo tu inna historia, inne postacie itp.
I co?
Nawet zakończenie w Ezelu było lepsze niż tutaj.
Tutaj pojechali po bandzie, nie zważając na nic.
Myślę,że wybierając serial oprócz producenta trzeba było zwrócić uwagę na reżysera, ta sama co przy innej beznadziejnej końcówce serialu.
Teraz jestem mądra,szkoda,że tego nie wiedziałam na początku,nie wciągnęłabym się w to, nie zmarnowała tyle czasu i nie przeżywała takiego rozczarowania.
Chociaż jak zobaczyłam filmik z zakończenia serialu gdzie stoi cała ekipa zastanowiło mnie dlaczego przy czarnym żałobnym plakacie,lampka się zapaliła,ale szczerze powiedziawszy do ostatniej minuty wierzyłam,że Kemal przeżyje, nawet gdy bomba eksplodowała.

Najbardziej wygranym w tym serialu moim zdaniem jest Burak, bo wcześniej był znany,ale po KS umocnił swoja popularność i myślę ,że za sprawą Kemala-przystojnego,inteligentnego,zaradnego,mądrego, czułego,kochającego,wrażliwego,honorowego,lojalnego zyskał dużo większe grono fanek.
Trzymam za niego kciuki i za aktorkę grająca Nihan- młodą,piękną, utalentowaną.

Sorry za mojego posta,ale gdy to wszystko wylałam to trochę mi ulżyło, to jak pewien rodzaj terapii, chociaż ja i tak wyparłam z mojej świadomości dwa ostanie odcinku i u mnie historia kończy się na 72 odcinku kiedy to są razem i Deniz jest z nimi.
Uznaje dwa ostatnie odcinki jako alternatywny finał dla tych co kochają dramę.

Nie będzie Turek pluł mi w twarz.

Ludwika · Wysłany: 21:21:09 22-06-17 Temat postu:

CO ZA BEZNADZIEJNE ZAKOŃCZENIE TAKIEGO SUPER SERIALU, nie czekam na pl 73 i 74 !!!!!!!!!!

tessia · Wysłany: 23:15:51 22-06-17 Temat postu:

dubel