Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kara Sevda - Wieczna miłość - 2015/17 - emisja w TVP 1
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 63, 64, 65  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Najlepiej wykreowana postać w serialu
Nihan (Neslihan Atagul)
14%
 14%  [ 2 ]
Kemal (Burak Ozcivit)
14%
 14%  [ 2 ]
Emir (Kaan Urgancioglu)
57%
 57%  [ 8 ]
Zeynep (Hazal Filiz Küçükköse)
14%
 14%  [ 2 ]
Asu (Melisa Asli Pamuk)
0%
 0%  [ 0 ]
Tarik (Rüzgar Aksoy)
0%
 0%  [ 0 ]
Tufan (Ali Burak Ceylan)
0%
 0%  [ 0 ]
Ozan (Baris Alpaykut)
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 14

Autor Wiadomość
ewunia13410029
Idol
Idol


Dołączył: 06 Lip 2015
Posty: 1897
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 20:31:08 06-12-18    Temat postu:

Burak, z tego co pamiętam, to właśnie nie brał udziału w akcji.
Nie wiem, jak w całej Turcji, ale w Stambule doświadczyłam tego na własne oczy - co chwilę spacerowały bezpańskie psy, które dokarmiane były przez właścicieli restauracji. Plus mnóstwo kotów. Koty były dosłownie wszędzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 18:38:33 07-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Ale ta bezdomność zwierząt musi wynikać z obyczajowości, bo w serialach tureckich co rusz widzę jak jakieś wolno chodzące psy pchają się ekipie w kadr.

Turcy w ogóle mają problem ze zwierzętami. Kerim zabrał dla Fatmagul psa ze schroniska i ten pies kiedy był mały "mieszkał" w ich knajpce, a potem kiedy urósł zabrali go, ale nie do domu tylko do budy przed domem.
Cytat:
W serialu Kemal ma psa, ale jest biały jak śnieg.

Fakt ma psa, ale gdzie go trzyma ?? Bo nigdy nie widać, żeby ten pies chodził po domu. Albo mi umknęło.

Cytat:
Zajrzałam na jego profil na instagram i wszystko co u niego widzę to reklamowanie swojej osoby i brak interrakcji z fanami ? Czy on taki jest, czy to moja wyrywkowa niesprawiedliwa ocena ?

Ja na instagramy nie wchodzę, ale czytając o Buraku mam mieszane uczucia co do niego. To jest chyba taki chwalny gwóźdź.

Cytat:
Temat leży odłogiem, aby scenarzyści mogli w nim uczynić różne rzeczy. Najwidoczniej pasuje im sytuacja, że Kemal nic nie robi, aby móc pisać pewne sceny. Właściwie nie narzekam, bo jak inaczej Zeynep dalej mogłaby zostać w domu Emira, gdyby Kemal znał prawdę

Ja mam pewną wizję, ale być może zaburzyłaby ona porządek scenariusza. Trójka rodzeństwa Soydere mogłaby w pewnym momencie zjednoczyć siły przeciwko Emirowi. Gdyby Kemal odkrył krzywdę Zeynep ona by go przekonała, że mleko już się rozlało i teraz trzeba skupić się na zdemaskowaniu Emira. Potem dołączyłby Tarik ... Ja nie chcę zimnej wojny pomiędzy Kemalem i Tarikiem.
Ale wiadomo ... każdy z nich ma swoje słabości i dalej by je "uprawiał" w oderwaniu od wspólnego celu ... także scenariusz byłby dodatkowo wzbogacony i już nikt by się nigdy w niczym nie połapał oglądając KS tylko oglądał z jeszcze bardziej zapartym tchem

Cytat:
Jak Kemal chciał wojny z Emirem to już dawno powinien był prześwietlić rodzinę K. wiele lat w przeszłość i tam szukać haka na Emira. Nie tylko prawda o Ozanie mogłaby uwolnić Nihan. Może Emir ma jakiś inne przestępstwa na sumieniu i mógłby trafić za nie do więzienia. W końcu Emir i Galip na pewno nie raz łamali prawo, co widz dobrze wie nawet z aktualnych wydarzeń.

Myślę, że Kemal przez długi czas nie był świadomy ani taktyki Emira, ani jego braku granic w postępowaniu. Musiał dowiedzieć się o tym z autopsji, odczuć na własnej skórze i dopiero dojrzeć do nieczystej gry. Także tutaj scenariusz jest ok.

Cytat:
Emir będzie miał teraz problem z poskładaniem co czuje, a prawda o bracie kompletnie go zaskoczyła. Wszystko wyszło lepiej, niż Kemal mógł przypuszczać, zanim postanowił kopać w przeszłości.

Skoro Emir teraz będzie zajęty sobą, bo z tego co było widać wcale nie jest taki zaprogramowany i odporny na przeżywanie innego dramatu od małżeńskiego ... to Kemal ma przewagę. Bo Emir jest teraz osłabiony, jego myśli uciekają w inna stronę niż w kierunku strategii wojennej. Pytanie... czy to wykorzysta (???)

Cytat:
Nareszcie jedno ze śledztw Kemal okazało się bardzo interesujace.

Wg mnie jego śledztwo było średnio ciekawe i strasznie ponaciągane ... Ale za to skutki są OSZAŁAMIAJACE. Akcja wskoczyła nagle na wyższy poziom ... coś takiego ostatnio miało miejsce na etapie ślubu Zeynep. Ta scenka pomiędzy Kemalem i Emirem była świetna ... ale kiedy wkroczył Galip - przerodziła się w genialną Tak się zastanawiam czy ktoś byłby w stanie lepiej zagrać Emira ... bo jak patrzę na niego (i to nieważne w jakiego typu sytuacjach) to najczęściej na bezdechu. Boję się, ze jak się poruszę to coś mi umknie z widowiska, które ciągle funduje. Nawet z Kemalem tak nie mam.

Cytat:
Dzięki tej akcji z prawdą sprzed 25 laty, między Emirem i Galipem doszło do wyraźnego ochłodzenia uczuć, a wręcz okazania pogardy Emira wobec ojca. Emir nigdy nie był doprowadzony do takiej sytuacji, że wcale nie panował nad nerwami. Kemal uderzył w niego prawdą, bo w końcu trochę nauczył się jak trzeba rozgrywać gry z Emirem. Jednak przy okazji Kemal zrobił sobie z Galipa wroga, bez możliwości negocjacji drogi pokojowej Coś takiego Galip nigdy nie zapomni człowiekowi, który odebrał mu właściwie szacunek syna, bo mimo wszystko Emir poważał ojca.

To był przewspaniały teatr emocji ... albo nawet koncert, bo Emir potrafi wydobywać je z siebie w tak spektakularny sposób, ze ma się wrażenie, ze te emocje grają niczym instrumenty muzyczne. Bardzo jestem ciekawa gdzie pojechał ... byc moze do matki, więc co jej powie ... Czeka nas chyba jakiś ciąg dalszy ...

Cytat:
Emir ma brat i to jest kolejny, obok prawdy o charakterze ojca, fakt, który go nei cieszy. Tyle razy chwalił sobie stan bycia jedynakiem, nie posiadania słabego punktu, jaki widzi w rodzeństwie.

Emir lubi hołdować wszystkim swoim wadom i zaletom ... przypisywać im jakąś ideologię, aby zawsze miały pozytywny, albo jeszcze pozytywniejszy oddźwięk. Skoro jest jedynakiem to i w tym musiał doszukać się plusów. Ale skoro już nim nie jest może zmieni teorię i teraz będzie "co dwóch to nie jeden" Tak sobie żartuję

Cytat:
Zdecydowanie wątek z Kemalem, Emirem i Galipem był najlepszy z odcinka. Przy tej okazji Tufan prawie by telefon upuścił podsłuchując kłótnię panów K. Interesująco zapowiadają się przyszłe odcinki.

Mam za mało danych, ale ochotę na małą spekulację. Gdyby nie to, że Hakki nie ma dzieci to bym pomyślała, że jest byłym kochankiem matki Emira, a Tufi to jego syn czyli brat Emira. Oboje mają się za co mścić na Galipie. Ale oni się uczepili Emira. Więc nijak nie mogę doszukać się w tym co napisałam większego prawdopodobieństwa niż przy rzucie kostką. Aha. I jest jeszcze mały szczegół, a właściwie wątpliwość ... czy matka Emira faktycznie miała kochanka i czy jej drugi syn to syn Galipa czy nie?? Z rozmów to nie wynikało. Ani z tamtą staruszką, ani w gabinecie.

Cytat:
W domu Sezin-K podobnie, skoro Onder wyprowadził się, a Vildan będzie obwiniała o to Zeynep. Widać jak Zeynep upaja się, że ma Ozana w garści, ten ślepo w nią wierzy i nawet matka nie jest już autorytetem. Vildan próbuje walczyć z Zeynep i raczej nie poprzestanie na przegranej bitwie.

Gdyby Zeynep pomyślała to mogłaby przekierować uwagę i niechęć Vidlan z siebie na Lalę

Cytat:
Tarik wyszedł z więzienia, rodzinka, poza Kemalem ( według niego pobyt Tarik w więzieniu by go "oczyścił"... kto w co wierzy...), jest szczęśliwa. Emir stał się jego nie tylko guru, ale praktycznie właścicielem duszy.

Bardzo mnie martwi przyszłość Tarika. Tak bardzo go lubiłam, a teraz gaśnie w oczach Gdzie się podziały jego sarkazmy ??

Cytat:
O ileż ten serial lepiej sie ogląda, gdy odcinki są skupione na innych postaciach, niż protach razem.

A ileż traci przy głupawych scenkach ... (???) Gdyby nie te scenki (albo jak dla mnie gdyby nie taka protka, która nie bardzo wie jak dobierać emocje do konkretnych sytuacji) to nie byłoby się do czego doczepić, bo większość tych wszystkich "ale" to efekt jej postaci w relacjach z innymi postaciami.

Onedine napisał:
lucy napisał:
Onedine napisał:
(...) mała złośliwość Emira wobec Zeynep (to małżeństwo Zeynep z Ozanem naprawdę go uwiera, skoro tak się zniża do gierki)

Dopóki zwraca uwagę, znaczy, że nie jest obojętny Skoro w tym wątku nie ma co liczyć na baloniki, człowiek cieszy się z czego może

I widzi to co chce widzieć (ja tak mam)

Onedine napisał:
Niektóre śledztwa są ciekawe, zwłaszcza jak Nihan trzyma się z dala od nich.

W tym serialu brakuje tylko wątku historycznego Jest kryminał, dramat, thiller, przygoda, komedia, romans, psychologia, science fiction, musical (występ Nihan z gitarą), katastrofa ... i pewnie jeszcze coś się znajdzie ...

Cytat:
W KS wiele postaci nie wie, o rzeczach, które wiedzą inne postacie. Mnóstwo jest takich sytuacji, aż widz się gubi, co kto wie i przez to może mieć zły obraz całości.

Ale ten wąski kanał komunikacyjny pomiędzy postaciami niekiedy razi w oczy i uwypukla niedociągnięcia.

Ja tez dopiszę coś do ciekawostek i złotych myśli, ale z wczorajszego odcinka, bo dzisiejszego jeszcze nie widziałam ... (thx Onedine, ze wygrzebałaś ten akapit)

Ciekawostki:
Emir nie zna słowa "ALE"
Kontrolowane Przejście Graniczne to dom Zeynep
Zawały a'la Huseyin
Zeynep klepie bezmyślnie bez zapamiętania
Zeynep po wyjściu z domu rozpoczyna wyścig z czasem
Kemal wprowadzając się do nowego domu rozpoczął zabawę w sąsiada
Emir nigdy nie przegrywa tylko uczy innych jak to robić

Złota myśl:
"Każdy z tej rodziny atakuje nas osobno" (Kemal o rodzinie Nihan)
"Masz 2h, żeby przesłać mi swoją lokalizację" (Tarik do Zeynep)
"Jaki spryciarz. Kiedy zdążył się nauczyć wysyłać lokalizację?" (Zeynep o Tariku)
"Z Tobą wypiję nawet truciznę" (Salih do Zeynep)
"Dzisiaj już sobie pomarzyłeś. Teraz bierz się za miotłę" (Husein do Tarika)
"Traktujecie mnie jakbym ciągle kłamała" (Zeynep do matki)
"Och Zeynep"
"Miałeś być silny i niepokonany, ale nie bezczelny" (Galip do Emira)
"Znowu ugrzęzła w łazience" (Huseyn przy wspólnym stole o Zeynep)
"Bo Emir Kozcuoglu jest tylko jeden" (Emir o sobie nie pamiętam już do kogo
"Dopiero zaczynamy zabawę" (Zeynep do siebie)
"Ale my z panem Kemalem jesteśmy bardzo blisko. Myślę o nim dzień i noc." (Emir do Leyli)
"Ten dystans między nami mnie dobija." (Kemal do Emira)
"Ta mała żmijka jest sprytniejsza niż myślałem" (Emir o Zeynep)
"Niedługo zniszczę wasze imperium bezprawia" (Kemal do Emira i Galipa)
"Ja ci dam saunę" (Zeynep o Vildan)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:33:08 07-12-18    Temat postu:

ewunia13410029 napisał:
Burak, z tego co pamiętam, to właśnie nie brał udziału w akcji.
Tak właśnie podejrzewałam. Dzięki za informację.

lucy napisał:

Ja na instagramy nie wchodzę, ale czytając o Buraku mam mieszane uczucia co do niego. To jest chyba taki chwalny gwóźdź.
On tam prawie nic na instagramie nie ma, mniej niż 50 fotek w przeciągu lat, głównie jego własne, z żoną i żadnych z kolegami z planów seriali, obserwuje chyba 4 profile, więc nawet swoich kolegów z różnych seriali nie obserwuje, a ma 12 mln obserwujących go osób. Jak dla mnie to profil dla reklamy, PR, niczego innego.

lucy napisał:
Ja mam pewną wizję, ale być może zaburzyłaby ona porządek scenariusza. Trójka rodzeństwa Soydere mogłaby w pewnym momencie zjednoczyć siły przeciwko Emirowi. Gdyby Kemal odkrył krzywdę Zeynep ona by go przekonała, że mleko już się rozlało i teraz trzeba skupić się na zdemaskowaniu Emira. Potem dołączyłby Tarik ... Ja nie chcę zimnej wojny pomiędzy Kemalem i Tarikiem.
Dobry pomysł, ale wtedy Nihan zostałaby prawie bez scen do grania. O postać protki moim zdaniem tu się rozmija ten pomysł. Chciałabym więcej scen rodzeństwa Soydere, ale serial woli więcej scen protów. Jak już muszą dawać retrospekcje to mogliby dawać np z dzieciństwa rodzeństwa Soydere i Emira. Niestety tutaj dostajemy okruszki. Z Nihan nie, bo teraz jest nie do życia, więc w dzieciństwie musiało być jeszcze gorzej.

lucy napisał:
Myślę, że Kemal przez długi czas nie był świadomy ani taktyki Emira, ani jego braku granic w postępowaniu. Musiał dowiedzieć się o tym z autopsji, odczuć na własnej skórze i dopiero dojrzeć do nieczystej gry. Także tutaj scenariusz jest ok.
Jak tylko dowiedział się, że Emir szantażuje Nihan prawdą o Ozanie i tym sposobem ożenił się z nią, powinien mieć obraz Emira jako osoby. Od razu powinien go prześwietlić po takiej informacji.

lucy napisał:
Wg mnie jego śledztwo było średnio ciekawe i strasznie ponaciągane ... Ale za to skutki są OSZAŁAMIAJACE.
O te skutki mi chodziło i dodałam jedno z drugim, stąd nawet o mankamentach nie pamiętam.

lucy napisał:
Akcja wskoczyła nagle na wyższy poziom ... coś takiego ostatnio miało miejsce na etapie ślubu Zeynep. Ta scenka pomiędzy Kemalem i Emirem była świetna ... ale kiedy wkroczył Galip - przerodziła się w genialną Tak się zastanawiam czy ktoś byłby w stanie lepiej zagrać Emira ... bo jak patrzę na niego (i to nieważne w jakiego typu sytuacjach) to najczęściej na bezdechu. Boję się, ze jak się poruszę to coś mi umknie z widowiska, które ciągle funduje. Nawet z Kemalem tak nie mam.
Kemala uwielbiam w niektórych scenach, wiele z takich jest jeszcze przed nami. Do niego mam szczególny sentyment, ale Emir i gra Kaana zawsze są u mnie wyżej w ocenie. Ta postać jest najlepsza do zagrania, albo Kaan czyni ją najlepszą. Tego wyższego poziomu będzie teraz trochę, z czego bardzo się cieszę. Nadchodzą moje ulubione sceny z całego serialu, w wielu wątkach. Nawet jak się nic nie wie o dalszej fabule, czuć że serial wkracza na nowy etap i może być bardzo ciekawie.

lucy napisał:
To był przewspaniały teatr emocji ... albo nawet koncert, bo Emir potrafi wydobywać je z siebie w tak spektakularny sposób, ze ma się wrażenie, ze te emocje grają niczym instrumenty muzyczne. Bardzo jestem ciekawa gdzie pojechał ... byc moze do matki, więc co jej powie ... Czeka nas chyba jakiś ciąg dalszy ...
lucy dobrze poznałaś Emira, potrafisz przewidzieć co zrobi. Faktycznie pojechał do matki i scena była mocna. Informacja Kemala wywróciła jego świat i nie wie jak przywrócić poprzedni stan, a właściwie wie, że nie da się tego zrobić. Nie ma pojęcia gdzie jest ten brat, nie jest pewien kto jest jego ojcem, ale wie, że jest jego wrogiem. Taki był wytrącony z równowagi, że po powrocie do domu zaczął pić. Właściwie dobrze, że tak zrobił, że przestał panować nad sobą, bo z tego miałam (nie będę tu kłamać, że nie czekam na ich sceny, zawsze na nie czekam ) scenę Emira z Zeynep. Zeynep jest jak ćma lecącą do światła, poparzy się, a i tak nie zatrzyma. W jakimś sensie to chyba było zawieszenie broni między Emirem i Zeynep. Potem Emir przyszedł do pokoju Ozana i Zeynep i gdyby nie tornado, które przeszło przez jego życie, pewnie nigdy byśmy nie zobaczyli takiej sceny. Trochę się odsłonił, ale mimo wszystko wie, że nadal rozdaje karty. Zeynep jest tym punktem w jego życiu, gdzie wie, że ona i tak go chce. Zawsze mam ubaw ze słów Emira, jak to oglądam, gdy pyta się "czy mam się położyć między wami/w środku" zwracając do Ozana i Zeynep. Kocham całą tą scenę, bo jest tak przewrotna i obrazuje co dzieje się u tej trójki.

lucy napisał:
I jest jeszcze mały szczegół, a właściwie wątpliwość ... czy matka Emira faktycznie miała kochanka i czy jej drugi syn to syn Galipa czy nie?? Z rozmów to nie wynikało. Ani z tamtą staruszką, ani w gabinecie.
W dzisiejszym odcinku Kemal jeszcze raz był u tamtej kobiety i ona zapewniała, że matka Emira "nie była taka", że mężczyzna, który jej pomagał był tylko przyjacielem, więc dziecko na pewno jest Galipa. Scenariuszowo to ciekawsze, aby dziecko faktycznie było Galipa, bo to by znaczyło, że Emir i jego brat mają oboje rodziców tych samych, więc jedno z rodzeństwa wychowało się bez biologicznych rodziców, mimo że ich ma.

lucy napisał:
Gdyby Zeynep pomyślała to mogłaby przekierować uwagę i niechęć Vidlan z siebie na Lalę
Vildan niestety ma pojemne serce na niechęć, zarówno Leyli dogada, jak i Zeynep. Z Leylą to juz 30 lat i dalej ma siłę na spory, a z Zeynep to widać, że dopiero się rozkręca

lucy napisał:
Bardzo mnie martwi przyszłość Tarika. Tak bardzo go lubiłam, a teraz gaśnie w oczach Gdzie się podziały jego sarkazmy ??
Nie tylko sarkazmem człowiek żyje, poza tym kto wie czy nie wrócą jakieś tam sarkazmy. Mi się podobały sceny z Banu, a zwłaszcza scena z Huseyinem. Tarik nie jest złym człowiekiem, ale nie ma powrotu do przeszłości, zmienił się i scena w salonie fryzjerskim ojca najlepiej to pokazuje. Bardzo mi się podobała.

lucy napisał:
A ileż traci przy głupawych scenkach ... (???) Gdyby nie te scenki (albo jak dla mnie gdyby nie taka protka, która nie bardzo wie jak dobierać emocje do konkretnych sytuacji) to nie byłoby się do czego doczepić, bo większość tych wszystkich "ale" to efekt jej postaci w relacjach z innymi postaciami.
Niestety, postacie wokół niej zawsze tracą na atrakcyjności, bo wysysa im energię Scena Nihan i Asu w pracowni była dziwaczna. Podsumowanie było od samej Nihna, że "była głupia" jak zawierała coś jakby układ z Asu. Bo była i wiele razy jest, nie tylko przy tej okazji.

lucy napisał:
I widzi to co chce widzieć (ja tak mam)
Moim zdaniem w kwestii Zeynep i Emira dobrze widzisz większość czasu. Takie mojej skromne zdanie. Emir jest złożoną postacią, aby go zrozumieć trzeba pamiętać o każdym słowie, które wypowiada, każdym geście, to u niego jest istotne. Ale jak się rozszyfruje jego postać, wcale nie ma miejsca na nadinterpretację. Trzeba ufać swojej intuicji w jego przypadku.

lucy napisał:
Ja tez dopiszę coś do ciekawostek i złotych myśli, ale z wczorajszego odcinka, bo dzisiejszego jeszcze nie widziałam ... (thx Onedine, ze wygrzebałaś ten akapit)
Nie szukałam, mam link w notatniku do ostatniej strony, gdzie pojawiają się cytaty, bo wiem, że co jakiś czas na pewno będę chciała coś dodać. Wszystkie te ciekawostki z KS bardzo lubię, jakbym miała czas to bym jakoś stronę czy blog o serialu prowadziła. Najchętniej, co już kiedyś pisałam, to bym przeczytała książkę na postawie serialu. Zainteresowanie KS mocno się mnie trzyma.

Tufan jest w trakcie jakiegoś planu, skoro chciał, aby Leyla go usłyszała i doniosła Kemalowi. Tego jestem bardzo ciekawa, bo ostatnio u Tufana mało się działo i inne wątki go trochę przyćmiły.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 20:40:08 07-12-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:43:34 08-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
lucy napisał:
Ja mam pewną wizję, ale być może zaburzyłaby ona porządek scenariusza. Trójka rodzeństwa Soydere mogłaby w pewnym momencie zjednoczyć siły przeciwko Emirowi. Gdyby Kemal odkrył krzywdę Zeynep ona by go przekonała, że mleko już się rozlało i teraz trzeba skupić się na zdemaskowaniu Emira. Potem dołączyłby Tarik ... Ja nie chcę zimnej wojny pomiędzy Kemalem i Tarikiem.
Dobry pomysł, ale wtedy Nihan zostałaby prawie bez scen do grania. O postać protki moim zdaniem tu się rozmija ten pomysł.

O tym tez pomyślałam i nie bez powodu napisałam, że każde z rodzeństwa "robiłoby swoje" tak, by reszta się o tym nie dowiedziała - czyli Kemal puszczałby z Nihan latawce i spotykał się w piaskownicy, Zeynep udawałaby, że do Emira nic nie czuje, a Tarik prowadziłby podwójną grę w relacji EBT. W momentach, w których doszłoby do kolizji interesów i wątków (a byłoby to bardzo trudne do wyłapania przy takiej zawiłości postaci i fabuły) sytuację ratowałby choćby flashback ... Zrobiłby się w efekcie taki labirynt myślowy i tak zagmatwany i zmanipulowany, że człowiek nie byłby w stanie oglądać tego w trybie przyczynowo-skutkowym i skupiałby się tylko na bieżącej akcji, za którą ledwo by nadążał

Cytat:
Chciałabym więcej scen rodzeństwa Soydere, ale serial woli więcej scen protów. Jak już muszą dawać retrospekcje to mogliby dawać np z dzieciństwa rodzeństwa Soydere i Emira. Niestety tutaj dostajemy okruszki. Z Nihan nie, bo teraz jest nie do życia, więc w dzieciństwie musiało być jeszcze gorzej.

Często oglądam odcinki na vod i jak się odcinek skończy to automatycznie ładuje się odcinek pierwszy, potem drugi ...ect. Zdarzyło mi się kilka razy nie wyłączyć strony (bo oglądam na telewizorze) i ten odcinek sobie leciał. Dlatego chcąc nie chcąc niektóre scenki widziałam kilka razy, bo chodząc po domu od czasu do czasu zerkałam ... i tu się robi ciekawie. Bo pamiętam, ze Nihan na początku mi się podobała - była taka żywiołowa, uśmiechnięta, temperamentna ... Ale teraz kiedy lepiej ją poznałam ... to jak patrzę na jej zachowanie z pierwszych odcinków mam zupełnie inne odczucia i zupełnie inaczej ją postrzegam. Płytka, rozkapryszona, zarozumiała (to jak traktowała Emira woła o pomstę do nieba) żyjąca w świecie iluzji i z konsumpcyjnym podejściem do życia. Zero w niej było pokory, skromności i szacunku do innych. A Kemalowi to się wręcz narzucała, dawała mu siebie na tacy. Nie lubię kiedy dziewczyna tak się zachowuje i przejmuje inicjatywę. To facet powinien zabiegać o kobietę, a nie odwrotnie.

Onedine napisał:
lucy napisał:
Myślę, że Kemal przez długi czas nie był świadomy ani taktyki Emira, ani jego braku granic w postępowaniu. Musiał dowiedzieć się o tym z autopsji, odczuć na własnej skórze i dopiero dojrzeć do nieczystej gry. Także tutaj scenariusz jest ok.
Jak tylko dowiedział się, że Emir szantażuje Nihan prawdą o Ozanie i tym sposobem ożenił się z nią, powinien mieć obraz Emira jako osoby. Od razu powinien go prześwietlić po takiej informacji.

Zanim Kemal poznał prawdę na temat małżeństwa Nihan upłynęło wiele odcinków podczas których jego relacja z Emirem już się klarowała. O tym jaka jest prawda wiemy tylko my widzowie, a to jak Kemal postrzegał Emira tak do końca trudno wyczuć. Trzeba by być Kemalem. Dlatego to wszystko co my widzimy i jak odbieramy może dla Kemala nie być aż tak oczywiste. Od Nihan przez długi czas dostawał tylko sygnały (ale można było je odbierać na różne sposoby), a potem strzępy informacji. Po raz pierwszy zetknął się z tak bezwzględnym rywalem (zresztą wcześniej chyba z nikim o nic nie rywalizował, wiec tym bardziej brak mu doświadczenia), wiec uświadomienie sobie tego musiało mu zabrać trochę czasu.
Gorsza jest Nihan. Już tyle czasu upłynęło od chwili kiedy poznała prawdę o niewinności Ozana ... i nic nie robi, ani dla siebie, ani dla brata, któremu jest to winna, bo przez nią jego życie zamieniło się w więzienie.

Cytat:
Nadchodzą moje ulubione sceny z całego serialu, w wielu wątkach. Nawet jak się nic nie wie o dalszej fabule, czuć że serial wkracza na nowy etap i może być bardzo ciekawie.

Oj czuć

Onedine napisał:
lucy napisał:
Gdyby Zeynep pomyślała to mogłaby przekierować uwagę i niechęć Vidlan z siebie na Lalę
Vildan niestety ma pojemne serce na niechęć, zarówno Leyli dogada, jak i Zeynep. Z Leylą to juz 30 lat i dalej ma siłę na spory, a z Zeynep to widać, że dopiero się rozkręca

Obie grają teraz w innym serialu postaci odwrotne. Lala jest zachłanną i podłą żmiją, a Vildan jest do rany przyłóż. Ta aktorka bardzo dobrze gra i jej postać jest fajnie pokazana. Bo Zerrin niezbyt się sprawdza w swojej roli. A piszę o tym dlatego, bo dziwnie się ogląda jednocześnie dwa seriale, w którym grają te same aktorki postaci diametralnie różne.

Do reszty się odniosę jak zobaczę piątkowy odcinek, bo wczoraj nie dałam rady.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:31:01 08-12-18    Temat postu:

dubel

Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 15:39:11 08-12-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:33:18 08-12-18    Temat postu:

lucy napisał:
Onedine napisał:
W serialu Kemal ma psa, ale jest biały jak śnieg.

Fakt ma psa, ale gdzie go trzyma ?? Bo nigdy nie widać, żeby ten pies chodził po domu. Albo mi umknęło.
Przeważnie widać go jak siedzi na kanapie. Pamiętam też kilka razy był w ogrodzie, ale gdzie ma swój kącik nie wiem. Dziwne, że w domu Sezin_K nie ma żadnych zwierząt, nawet jakiegoś malutkiego słodkiego pieska dla Nihan, którego można by w torebce nosić. Efasane by się pewnie nim zajmowała, ale mógłby być, skoro to taki nowoczesny, chyba otwarty na świat dom.

lucy napisał:
O tym tez pomyślałam i nie bez powodu napisałam, że każde z rodzeństwa "robiłoby swoje" tak, by reszta się o tym nie dowiedziała - czyli Kemal puszczałby z Nihan latawce i spotykał się w piaskownicy, Zeynep udawałaby, że do Emira nic nie czuje, a Tarik prowadziłby podwójną grę w relacji EBT. W momentach, w których doszłoby do kolizji interesów i wątków (a byłoby to bardzo trudne do wyłapania przy takiej zawiłości postaci i fabuły) sytuację ratowałby choćby flashback ...
Chciałabym coś takiego, bardzo bym chciała.
Na marginesie- "piaskownica" Idealne miejsce dla Nihan

lucy napisał:
Bo pamiętam, ze Nihan na początku mi się podobała - była taka żywiołowa, uśmiechnięta, temperamentna ... Ale teraz kiedy lepiej ją poznałam ... to jak patrzę na jej zachowanie z pierwszych odcinków mam zupełnie inne odczucia i zupełnie inaczej ją postrzegam. Płytka, rozkapryszona, zarozumiała (to jak traktowała Emira woła o pomstę do nieba) żyjąca w świecie iluzji i z konsumpcyjnym podejściem do życia. Zero w niej było pokory, skromności i szacunku do innych. A Kemalowi to się wręcz narzucała, dawała mu siebie na tacy. Nie lubię kiedy dziewczyna tak się zachowuje i przejmuje inicjatywę. To facet powinien zabiegać o kobietę, a nie odwrotnie.
Nigdy nie wydawała mi się żywiołowa, tylko kompletnie oderwana od rzeczywistości i rozpieszczona. Kiedy wsiadła do autobusu potraktowała to jako przygodę, co później mówiła w domu. Weszła tam jak królowa, nie wiedząc jak zapłacić za przejazd i liczyła na swój urok, że znajdzie kogoś, kto jej powie, co ma robić. Znalazła Kemala. Mogłaby wcześniej przynajmniej zorientować się jak się poruszać w komunikacji miejskiej, od czegoś jest internet. Była rozpieszczona do granic możliwości i nigdy tego nie zmieniła. Jej dąsy na różne rzeczy nigdy nie wydają mi się urocze, a męczące. Nie podoba mi się jak napisana jest ta postać przez większość czasu. Ma szczęście, że ma naturalny talent do malarstwa i przynajmniej w czymś może być dobra. Niczym innym chyba się nie interesuje, nie ma żadnego hobby, odskoczni od zawodu.

lucy napisał:
Gorsza jest Nihan. Już tyle czasu upłynęło od chwili kiedy poznała prawdę o niewinności Ozana ... i nic nie robi, ani dla siebie, ani dla brata, któremu jest to winna, bo przez nią jego życie zamieniło się w więzienie.
Od jakiegoś czasu na 100 % wie, że ona była przyczyną wszystkiego. Nawet Emir jej potwierdził, że gdyby nie "zabójstwo Lindy przez Ozana" znalazłby coś innego, aby ją "zdobyć". Czyli Nihan ma pełną świadomość, że jej osoba doprowadziła do sytuacji z Ozanem, a od tamtego momentu już wycofywała się z szukania prawdy, w imię pseudo spokoju. Tak naprawdę to Nihan powinna zabić Emira, upozorować obronę własną i w ten sposób uratować wszystkich od Emira. W końcu by zrobiła coś produktywnego w swoim życiu. Wyświadczyłaby przysługę ludzkości, choć nie serialowi, bo bez Emira serial by był do niczego
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:03:20 09-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Dziwne, że w domu Sezin_K nie ma żadnych zwierząt, nawet jakiegoś malutkiego słodkiego pieska dla Nihan, którego można by w torebce nosić. Efasane by się pewnie nim zajmowała, ale mógłby być, skoro to taki nowoczesny, chyba otwarty na świat dom.

Wolałabym, żeby rozmawiała z rybkami, bo jej zabaw z pieskiem to bym chyba nie zniosła.
Może małpka byłaby dobra do noszenia w torebce?? Albo w plecaczku ... plecaczek bardziej do niej pasuje.

Cytat:
Na marginesie- "piaskownica" Idealne miejsce dla Nihan

Zapomniałam wspomnieć o huśtawkach

Cytat:
Nigdy nie wydawała mi się żywiołowa, tylko kompletnie oderwana od rzeczywistości i rozpieszczona.

Ale z tego co pamiętam Onedine to pierwszy odcinek oglądałaś znając już Nihan z dalszego etapu, a to nie pozostaje bez znaczenia. Jak się nie wie co będzie dalej i jak postać się wyrzeźbi to w pierwszym kontakcie patrzy się na nią przez pryzmat pozorów, które tutaj (w moim przypadku) okazały się złudne.

Cytat:
Była rozpieszczona do granic możliwości i nigdy tego nie zmieniła.

I tu jest meritum. Nie zmieniła tego kreacja Nesli. Ona nie potrafi zagrać dojrzałości, o którą w przypadku Nihan aż się prosi po tym czego doświadczyła. Nie jest możliwe, aby kobieta po takich przejściach (no bo można nazwać przejściami sprawę Ozana i utraconej miłości oraz małżeństwo pod przymusem) nie wydoroślała, a to od razu przekłada się na postawę człowieka. W jej postawie ciągle przewija się "dziecko". I tu nie chodzi o dialogi, bo dialogi są ogólnie ok. Wystarczyłoby inaczej je "wyrecytować", bo to jest kwestia interpretacji. Jeden wiersz w ustach różnych deklamatorów często zabrzmi inaczej.

Cytat:
Jej dąsy na różne rzeczy nigdy nie wydają mi się urocze, a męczące.

I irytujące. W nich nie ma ani krzty uroku, a dąsy też potrafią być urokliwe

Cytat:
Nie podoba mi się jak napisana jest ta postać przez większość czasu. Ma szczęście, że ma naturalny talent do malarstwa i przynajmniej w czymś może być dobra. Niczym innym chyba się nie interesuje, nie ma żadnego hobby, odskoczni od zawodu

Zabij mnie, ale ja pomimo zapewnień producentów nadal nie wierzę w jej artystyczną duszę i miłość do malowania. Nie tak postrzegam malarkę, której pasja jest całym życiem i nic innego nie robi. Bo Nihan nic innego nie robi. Niczym się nie zajmuje, ani nie interesuje. Pod tym względem jest strasznie nieciekawa, a to przecież protka. Poza tym widziałam już tyle protek działających w sposób absurdalny, nieuzasadniony (nazywam je głupimi protkami), ale mimo to im kibicowałam, bo przekonały mnie ich osobowości i prawda od nich bijąca. I wierzyłam nawet w ich głupotę, która mnie denerwowała, ale nie odpychała. A tu jest odpychająco.

Cytat:
Od jakiegoś czasu na 100 % wie, że ona była przyczyną wszystkiego. Nawet Emir jej potwierdził, że gdyby nie "zabójstwo Lindy przez Ozana" znalazłby coś innego, aby ją "zdobyć". Czyli Nihan ma pełną świadomość, że jej osoba doprowadziła do sytuacji z Ozanem, a od tamtego momentu już wycofywała się z szukania prawdy, w imię pseudo spokoju.

Słowo "pseudo" jest wg mnie nieodłączną częścią jej charakteru i podejścia do życia. Jest pseudoartystką, pseudofilantropką, pseudoprzyjaciółką (już kiedyś pisałam o jej relacji z ... z ... z ... znowu zapomniałam jej imienia, bo za rzadko się pojawia). Do tego jest pseudoodważna i pseudożyczliwa. Ma pseudointelekt i pseudopomysły. A najbardziej mnie zniesmaczyła jej pseudopomoc (czyt. służba księżniczki) i bycie pseudosiostrą (odkąd wie, ze to Ozan jest niewinny, a był winny z jej winy).

Cytat:
Tak naprawdę to Nihan powinna zabić Emira, upozorować obronę własną i w ten sposób uratować wszystkich od Emira. W końcu by zrobiła coś produktywnego w swoim życiu. Wyświadczyłaby przysługę ludzkości, choć nie serialowi, bo bez Emira serial by był do niczego

Jej spolegliwość jest w ogóle zastanawiająca. Na początku była taka waleczna, pewna siebie, szczera, zawzięta, niepokorna, racjonalna, deklarująca odwagę ... i przy pierwszej lepszej okazji cały duch walki z niej wyparował niczym kamfora. Wg mnie (patrzę pod kątem chronologicznym na rozwój postaci i ważę wrażenia) błąd był już na początku - Nesli źle wystartowała, bo nie przemyślała swojej kreacji. Uwypukliła cechy, które nijak się miały do dalszego rysu postaci. Skoro protka z taką pokorą pozwoliła się zmanipulować oznacza, że jej postać nie powinna mieć na dzień dobry zbyt wiele wspólnego z Nihan, którą pokazała przed rzekomym zabójstwem Laury. Zanim w człowieku wypalą się wszystkie pokłady energii życiowej musi wiele razy przegrać, musi być nękany wieloma dramatami, tragediami, nieszczęściami ... a tu odbyło wszystko w trybie natychmiastowym. Akcja nie do końca jednoznaczna (okoliczności i szczegóły tamtej nocy były bardzo zawiłe i wątpliwe - aż mi się nie chce wyliczać wszystkich pytań, które nasuwają się automatycznie) zaszyła w niej cały żywioł. A potem to już piła piwo, która sobie naważyła ... bo tak to jest jak się buduje postać w sposób niekonsekwentny, bez rozmysłu i planu.

PS:
Nie udało mi się jeszcze obejrzeć piątkowego odcinka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:24:46 09-12-18    Temat postu:

lucy napisał:

Wolałabym, żeby rozmawiała z rybkami, bo jej zabaw z pieskiem to bym chyba nie zniosła.
Może małpka byłaby dobra do noszenia w torebce?? Albo w plecaczku ... plecaczek bardziej do niej pasuje.
Głosuję za małpką Jak by jeszcze ugryzła Emira to by była zabawa

lucy napisał:
Onedine napisał:
Na marginesie- "piaskownica" Idealne miejsce dla Nihan

Zapomniałam wspomnieć o huśtawkach
O brak huśtawki nie musimy się martwić. Jak przyjdzie 2 sezon to poznęcam się nad pewną sceną.

lucy napisał:

Ale z tego co pamiętam Onedine to pierwszy odcinek oglądałaś znając już Nihan z dalszego etapu, a to nie pozostaje bez znaczenia. Jak się nie wie co będzie dalej i jak postać się wyrzeźbi to w pierwszym kontakcie patrzy się na nią przez pryzmat pozorów, które tutaj (w moim przypadku) okazały się złudne.
Najpierw widziałam 2 sezon, ale przy wcześniejszym oglądaniu zachowanie protki lepiej znosiłam. Nie wiem czy też po prostu w 2 sezonie ona ma mimo wszystko lepsze sceny, bo fabuła tego wymaga. Wiele z nich naprawdę bardzo lubię.

lucy napisał:
Niczym się nie zajmuje, ani nie interesuje. Pod tym względem jest strasznie nieciekawa, a to przecież protka. Poza tym widziałam już tyle protek działających w sposób absurdalny, nieuzasadniony (nazywam je głupimi protkami), ale mimo to im kibicowałam, bo przekonały mnie ich osobowości i prawda od nich bijąca. I wierzyłam nawet w ich głupotę, która mnie denerwowała, ale nie odpychała. A tu jest odpychająco.
Tak protkę trzeba przede wszystkim polubić, trzymać czegoś w niej interesującego, bo potem wiele się postaci wybacza, jak ta ma słabsze momenty. Jak tego nie ma każda scena z postacią wydaje się zbędna.

lucy napisał:
Słowo "pseudo" jest wg mnie nieodłączną częścią jej charakteru i podejścia do życia. Jest pseudoartystką, pseudofilantropką, pseudoprzyjaciółką (już kiedyś pisałam o jej relacji z ... z ... z ... znowu zapomniałam jej imienia, bo za rzadko się pojawia). Do tego jest pseudoodważna i pseudożyczliwa. Ma pseudointelekt i pseudopomysły. A najbardziej mnie zniesmaczyła jej pseudopomoc (czyt. służba księżniczki) i bycie pseudosiostrą (odkąd wie, ze to Ozan jest niewinny, a był winny z jej winy).
W Nihan nie czuć żadnej głębi, czegoś czego widz mógłby się uchwycić, aby jej bronić. Jej sceny przepływają trochę jak woda przez palce i nic nie zostaje do zapamiętania. Nie wiem czy to nie jest wina wyboru aktorki. Wytwórnia Ay Yapim, z tego co sobie popatrzyłam na ich protki, w większości wybiera takie mało wyraziste aktorki, rozmywające się na tle reszty obsady, albo przynajmniej nie będące najjaśniejszym punktem. Może w Turcji tam takie lubią, ale ja w większości co widziałam jakieś trailer czy poszczególne odcinki wolę aktorki z innych wytwórni.

lucy napisał:
PS:
Nie udało mi się jeszcze obejrzeć piątkowego odcinka
Odcinek mi się podobał, było w nim sporo scen, które bardzo lubię Jak obejrzysz pewnie się domyślisz, o które mi chodzi.

Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 15:27:08 09-12-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:02:22 10-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
lucy dobrze poznałaś Emira, potrafisz przewidzieć co zrobi. Faktycznie pojechał do matki i scena była mocna. Informacja Kemala wywróciła jego świat i nie wie jak przywrócić poprzedni stan, a właściwie wie, że nie da się tego zrobić. Nie ma pojęcia gdzie jest ten brat, nie jest pewien kto jest jego ojcem, ale wie, że jest jego wrogiem.

Wizytą u matki mnie nie zaskoczył, ale nie sądziłam, że wpadnie do niej jak burza. Rozumiem jego zdezorientowanie, a właściwie szok, bo ta wiadomość spadła na niego niczym grom z jasnego nieba, ale myślałam, że przy łóżku matki się rozklei, zacznie płakać, błagać ją o wybaczenie, bo w końcu jego pretensje do niej były niesłuszne. Bezrefleksyjnie zaakceptował wersję ojca, poddał się jego manipulacji i obwiniał matkę za całe zło, które go spotkało i które zniszczyło jego warstwę uczuciową, jego wrażliwość ludzką. Bo mam wrażenie, ze podświadomie jego wewnętrzna potworkowatość go uwiera, ale brakuje mu bodźca, by ją ujarzmić. W ramach samoobrony uczepił się fałszywej pokory, która nie pozwala mu rozliczyć się samemu ze sobą i poczuć autopogardę. To takie błędne koło, które kieruje jego wszystkimi postawami. Momenty słabości to chwile buntu ... Emir jest w ogóle bardzo skomplikowany i niekiedy nie nadąża za samym sobą. W scence przy łóżku postawił Kemala i ojca na jednym poziomie zaufania. Nie bardzo wie komu wierzyć, ale już sam dylemat świadczy o tym, że ojciec nie jest jego autorytetem. Wróg ma większą siłę przebicia skoro tak bardzo nim potrząsnął. Dodatkowo uderzył w najczulszy punkt jego sfery uczuciowej. Bo nawet kiedy Emir się dowiedział, ze Nihan i Kemal byli zakochani w sobie (a to też był dla niego szok) nie zareagował w taki sposób. Owszem ... silnie to przeżył, ale nie rwał włosów z głowy. Ja teraz czekam na kolejną wizytę przy łóżku matki. I liczę na to, ze dla Emira nie będzie bez znaczenia czy jego brat jest przyrodni czy rodzony.

Cytat:
Zeynep jest jak ćma lecącą do światła, poparzy się, a i tak nie zatrzyma.

Emir działa na Zeynep niczym lep na muchę Jego siła przyciągania przejęła kontrolę nad jej zmysłami, które walczą z rozumem i Hazal genialnie to eksponuje na ekran. Kemal na Nihan tak nie działa ... mam wrażenie, ze ona uczepiła się go jedynie na zasadzie w imię której działa pies ogrodnika. Poza tym Nihan lubi się bawić w ciuciubabkę i ma w tym frajdę. I nie ma w tym żadnej ekspresji.

Cytat:
Potem Emir przyszedł do pokoju Ozana i Zeynep i gdyby nie tornado, które przeszło przez jego życie, pewnie nigdy byśmy nie zobaczyli takiej sceny.

Swoim wcześniejszym wejściem do jego pokoju przypomniała mu o sobie ... inaczej nie doszłoby do rewizyty. Ale co ciekawe Nihan Emir odepchnął. Mógł się przed nią roztkliwić, bo rzuciła mu chyba pierwszy komplement w życiu, ale mimo to ją pogonił. Jak widać Zeynep bardziej "przypadła mu do gustu" w tym konkretnym stanie emocjonalnym. Nareszcie coś się ruszyło w tym wątku, chociaż wcześniej też było ciekawie i ekscytująco (jak dla mnie).

Cytat:
Trochę się odsłonił, ale mimo wszystko wie, że nadal rozdaje karty. Zeynep jest tym punktem w jego życiu, gdzie wie, że ona i tak go chce. Zawsze mam ubaw ze słów Emira, jak to oglądam, gdy pyta się "czy mam się położyć między wami/w środku" zwracając do Ozana i Zeynep. Kocham całą tą scenę, bo jest tak przewrotna i obrazuje co dzieje się u tej trójki.

Trochę niekorzystna pora na ciąg dalszy EZO, bo Vildan wystawiła czułki i teraz odbiera na szerszych falach, a to może być niebezpieczne (choć niekoniecznie mniej fascynujące). No, ale od czego kontroling Emira. Powinien szybko przejrzeć jej intencje i ja unieszkodliwić

Cytat:
W dzisiejszym odcinku Kemal jeszcze raz był u tamtej kobiety i ona zapewniała, że matka Emira "nie była taka", że mężczyzna, który jej pomagał był tylko przyjacielem, więc dziecko na pewno jest Galipa. Scenariuszowo to ciekawsze, aby dziecko faktycznie było Galipa, bo to by znaczyło, że Emir i jego brat mają oboje rodziców tych samych, więc jedno z rodzeństwa wychowało się bez biologicznych rodziców, mimo że ich ma.

Pierwsze co bym zrobiła na miejscu Galipa to posłużyła się testami DNA.
A tak na marginesie to Tufan wydaje mi się bardziej podobny fizycznie do Galipa niż Emir. I tak się zastanawiam czy to przypadek czy świadomy wybór producenta... Pamiętam jak dawno temu w jakiejś rozmowie Hakki powiedział, że bardzo dobrze zna rodzinę K i zabrzmiało to tak jakby jego wiedza wybiegała poza ramy biznesowe. Jeśli dobrze pokojarzyłam to w tym może tkwić meritum sprawy.
O tym, ze Emir ma brata nie pomyślałam nawet przez ułamek sekundy, ale mając na uwadze, ze Emir nie rzuca słów na wiatr i jak deklaruje zabicie kogoś to to się wydarzy (o śmierci Kemala w finale niestety wiem, ale to info było nieuniknione) już czuję w kościach, ze długo się nim nie nacieszymy. No chyba, że w Emirze coś się przełamie i uczucia braterskie się pojawią. W końcu to nie wina brata, tylko Galpa bystrzachy, ze nie wychowywali się razem ...
Ileż pytań i możliwych scenariuszy tu się nasuwa ...

Cytat:
Mi się podobały sceny z Banu, a zwłaszcza scena z Huseyinem. Tarik nie jest złym człowiekiem, ale nie ma powrotu do przeszłości, zmienił się i scena w salonie fryzjerskim ojca najlepiej to pokazuje. Bardzo mi się podobała.

Wygląda na to, ze Banu naprawdę coś czuje do Tarika. No chyba, ze znowu Emir kazał jej przepraszać go do bólu. Natomiast jedno mi nie pasuje. Skoro Banu powiedziała, że wydała koszulę, bo wiedziała, że zostanie wybroniony to Tarikowi powinno od razu nasunąć się pytania ... "skąd wiedziała?" i "kto za tym stoi ?? - bo wiadomo, ze nie ona. Gdzie jego logika ?? Wcześniej był bardziej błyskotliwy.

Cytat:
Scena Nihan i Asu w pracowni była dziwaczna. Podsumowanie było od samej Nihna, że "była głupia" jak zawierała coś jakby układ z Asu. Bo była i wiele razy jest, nie tylko przy tej okazji.

Bo Nihan już tak ma, że działa w sposób niedorzeczny sama zaprzeczając sobie i nigdy nie jest konsekwentna. Kierują nią kaprysy, którymi Nesli naszpikowała swoją postać poprzez kreację aktorską. Swe sekwencje wypowiada w sposób nieadekwatny do zamierzeń scenariusza i wychodzi z tego kot odwrócony ogonem. Dlatego Nihan się nie da wierzyć. Ona jest niewiarygodna. Ta scenka w pracowni była nijaka. Szkoda czasu ekranowego na tego typu sceny.

Cytat:
oim zdaniem w kwestii Zeynep i Emira dobrze widzisz większość czasu.

Ja cały czas (od pierwszych wspólnych scenek) widzę między nimi pasję i apetyt na siebie. Kiedy Emir powiedział, ze jest pociągająca "słowo stało się ciałem" - bo cały czas czułam, ze Zeynep go kręci, pociąga, fascynuje (najpierw niewinnością i zmysłowością, teraz intelektem ... a wokół tego ciągle czai się pożądanie fizyczne).

lucy napisał:
Ja tez dopiszę coś do ciekawostek i złotych myśli, ale z wczorajszego odcinka, bo dzisiejszego jeszcze nie widziałam ... (thx Onedine, ze wygrzebałaś ten akapit)
Nie szukałam, mam link w notatniku do ostatniej strony, gdzie pojawiają się cytaty, bo wiem, że co jakiś czas na pewno będę chciała coś dodać. Wszystkie te ciekawostki z KS bardzo lubię, jakbym miała czas to bym jakoś stronę czy blog o serialu prowadziła. Najchętniej, co już kiedyś pisałam, to bym przeczytała książkę na postawie serialu. Zainteresowanie KS mocno się mnie trzyma.

Cytat:
Tufan jest w trakcie jakiegoś planu, skoro chciał, aby Leyla go usłyszała i doniosła Kemalowi. Tego jestem bardzo ciekawa, bo ostatnio u Tufana mało się działo i inne wątki go trochę przyćmiły.

A może Tufan chce, żeby Kemal go zaczął śledzić ...może (??) da mu jakąś wskazówkę, naprowadzi go na ślad syna tej kobiety, która pomagała matce Emira

Onedine napisał:
W Nihan nie czuć żadnej głębi, czegoś czego widz mógłby się uchwycić, aby jej bronić. Jej sceny przepływają trochę jak woda przez palce i nic nie zostaje do zapamiętania. Nie wiem czy to nie jest wina wyboru aktorki.

Dla mnie to największy mankament serialu. Ileż ten serial by zyskał, gdyby protka nie była tak beznadziejna ... i miała swój wkład w wątek protów oraz górowała w wątkach z innymi postaciami.

Cytat:
Wytwórnia Ay Yapim, z tego co sobie popatrzyłam na ich protki, w większości wybiera takie mało wyraziste aktorki, rozmywające się na tle reszty obsady, albo przynajmniej nie będące najjaśniejszym punktem. Może w Turcji tam takie lubią, ale ja w większości co widziałam jakieś trailer czy poszczególne odcinki wolę aktorki z innych wytwórni.

Chyba się muszę zgodzić z Tobą Onedine, mimo, że wielu podobno dobrych nie widziałam. Ale w tych co oglądałam protki są przeważnie mierne. O dziwo reszta elementów serialów AY jest na wysokim poziomie.

Cytat:
Odcinek mi się podobał, było w nim sporo scen, które bardzo lubię Jak obejrzysz pewnie się domyślisz, o które mi chodzi.
Domyślam się O dziwo nieźle wypadła Lala w rozmowie z Onderem i nie najgorzej w rozmowie telefonicznej z Vildan. Najsłabiej było z Nihan ... szczególnie kiedy wpadła do domu matki Emira - nie wiem do czego i komu ta scena była potrzebna, bo celem Emira nie było zrobienie matce krzywdy. Nie uważam, aby Nihan go powstrzymała. Tym bardziej, ze aktorsko wypadła źle (a i scenka była źle napisana).

Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 11:57:36 12-12-18, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maaarz
Wstawiony
Wstawiony


Dołączył: 03 Gru 2007
Posty: 4697
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 1255*
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:27:09 10-12-18    Temat postu:

emir to dlamnie najlepsza postac w całej telce.

ile jeszcze odcinków do końca?

oj macie racje co do nihan!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Eclipse
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 23 Kwi 2015
Posty: 6938
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: 17:07:32 10-12-18    Temat postu:

W polskiej wersji wszystkich jest 244. Także jeszcze dłuuuugo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 17:57:42 10-12-18    Temat postu:

Maaarz napisał:
emir to dlamnie najlepsza postac w całej telce.

ile jeszcze odcinków do końca?

(...)
Przez większość czasu traktuję Emira jako główna postać, bo mu się to należy.
Dziś był 75 odcinek, więc do końca jeszcze 169 odcinków.

lucy napisał:

Wizytą u matki mnie nie zaskoczył, ale nie sądziłam, że wpadnie do niej jak burza. Rozumiem jego zdezorientowanie, a właściwie szok, bo ta wiadomość spadła na niego niczym grom z jasnego nieba, ale myślałam, że przy łóżku matki się rozklei, zacznie płakać, błagać ją o wybaczenie, bo w końcu jego pretensje do niej były niesłuszne. Bezrefleksyjnie zaakceptował wersję ojca, poddał się jego manipulacji i obwiniał matkę za całe zło, które go spotkało i które zniszczyło jego warstwę uczuciową, jego wrażliwość ludzką.
Nie zaakceptował bezrefleksyjnie, ma pytania i i wątpliwości, ale nie ma odpowiedzi, więc jest sfrustrowany jak nigdy do tej pory. Czy matka chciała popełnić samobójstwo, czy chciała odejść z kochankiem, z którym być może miała dziecko, to dla Emira jedno i to samo. Oznaczałoby porzucenie przez matkę z jego punktu widzenia i pozostawienie przy Galipie. On też dopuszcza do siebie możliwość, że było całkiem inaczej, ale już fakt, że go na początku zostawiła na te kilka miesięcy, gdy urodziła brata odbiera jako porzucenie. Nawet jak wróciła po niego i tak dalej zostaje te miesiące nieobecności, których jej nie wybaczy. Sam fakt, że się nie poświeciła dla niego, nawet jak była nieszczęśliwa z Galipem uważa za zdradę, bo on z ojcem musiał pozostać. Jakikolwiek był powód matki, że zniknęła z życia Emira na jakiś czas, on jej nie może tego zapomnieć. Teraz doszło tyle sprzecznych możliwości w jego życiu, że nie wygląda obraz jego życia. Taki jest niespokojny, że aż osobiście był w domu prokuratora, gdzie zwykle brudne sprawy zostawił swoim ludziom.

lucy napisał:
Emir działa na Zeynep niczym lep na muchę Jego siła przyciągania przejęła kontrolę nad jej zmysłami, które walczą z rozumem i Hazal genialnie to eksponuje na ekran.
Mi podoba się taka relacja przyciągania wbrew rozsądkowi. Chociaż byłabym szczęśliwsza, gdyby było na odwrót, kiedy kobieta ma tą przewagę i bardziej panuje nad relacją. Albo, gdyby obie strony w tym samym stopniu nie panowały nad sobą i spalały się w chorym związku na równi

lucy napisał:
Trochę niekorzystna pora na ciąg dalszy EZO, bo Vildan wystawiła czułki i teraz odbiera na szerszych falach, a to może być niebezpieczne (choć niekoniecznie mniej fascynujące). No, ale od czego kontroling Emira. Powinien szybko przejrzeć jej intencje i ja unieszkodliwić
Może Vildan zajmie się swoim rozwodem, którego chce Onder lub ratowaniem małżeństwa i nie będzie miała czasu na szpiegowanie Zeynep.

lucy napisał:
Pierwsze co bym zrobiła na miejscu Galipa to posłużyła się testami DNA.
A tak na marginesie to Tufan wydaje mi się bardziej podobny fizycznie do Galipa niż Emir. I tak się zastanawiam czy to przypadek czy świadomy wybór producenta...
Brat Emira urodził się w 1991 roku, to były początki badań DNA dla komercji. Z tym, że jak rodzina K jest bogata pewnie daliby radę to zrobić, o ile mieliby fizycznie to dziecko u siebie. Tylko, że z tego odcinka wynika, że to jest bardziej zagmatwane. Tufan jest pod opieką Galipa od tamtego roku i zarzeka się Emirowi, że ten nie jest jego bratem i chodzi o co innego, że Nursen jest matką Tufana. Z drugiej strony Tufan coś kombinuje i do badań krwi w firmie podszedł bez entuzjazmu. Ten wątek jest o niebo lepszy od poszukiwań Nihan i Kemala, a przecież decydują się losy protów. W ogóle mnie nie obchodzi czy co jest w skrytce Tanera. Serial tak nudno i w przeciągnięty sposób rozpisuje losy protów, że u nich by nastąpiło "trzęsienie ziemi", a ja bym tylko wzruszyła ramionami. Wszystko co jest w okół Emira jest kwintesencją intrygujących rzeczy. Dlatego Kemala najczęściej najlepiej ogląda się w kłótniach/ dyskusjach z Emirem.

lucy napisał:
Skoro Banu powiedziała, że wydała koszulę, bo wiedziała, że zostanie wybroniony to Tarikowi powinno od razu nasunąć się pytania ... "skąd wiedziała?" i "kto za tym stoi ?? - bo wiadomo, ze nie ona. Gdzie jego logika ?? Wcześniej był bardziej błyskotliwy.
Emir i Tarik chyba ma mieć taki tok myśli, tylko może chodzi o to, że Tarik ma być mimo wszystko i tak wdzięczny Emirowi za "akcję". Bo ta 1: oczyściła go przed wymiarem sprawiedliwości, 2: pokazała, że Kemal jest tak naprawdę nie po jego stronie. On chyba ma rozumieć, że to była sprawa Emira tak naprawdę w imię jego dobra.

lucy napisał:
Ja cały czas (od pierwszych wspólnych scenek) widzę między nimi pasję i apetyt na siebie. Kiedy Emir powiedział, ze jest pociągająca "słowo stało się ciałem" - bo cały czas czułam, ze Zeynep go kręci, pociąga, fascynuje (najpierw niewinnością i zmysłowością, teraz intelektem ... a wokół tego ciągle czai się pożądanie fizyczne).
Ja w tym wszystkim widzę jeszcze chęć przeciągnięcia Zeynep na swoją stronę, niejako posiadanie jej duszy, czyli utratę wpływów jakie Kemal na nią ma. Na weselu Zeynep i Ozana widać było jak w niesmak mu było, że Zeynep i Kemal są tak kochającym się rodzeństwem. On by chciał tą relację zniszczyć ze względu na nienawiść do Kemala, ale i też jak pisałam, aby mieć Zeynep na wyłączność emocjonalną. Dlatego także Emira denerwuje fakt, że Zeynep ma Ozana w swoim życiu, bo w jej myślach nie jest jedynie on. Emir nie ma nikogo, kto by naprawdę go chciał bardziej niż czegokolwiek, a w pewnym momencie z Zeynep tak miał i mu się to podobało, nawet jak nią grał. Wiele tego jest w grach słów jakie prowadzą, gdzie czegoś takiego nie ma w niczym innym, co jest w życiu Emira.

lucy napisał:
Najsłabiej było z Nihan ... szczególnie kiedy wpadła do domu matki Emira - nie wiem do czego i komu ta scena była potrzebna, bo celem Emira nie było zrobienie matce krzywdy. Nie uważam, aby Nihan go powstrzymała. Tym bardziej, ze aktorsko wypadła źle (a i scenka była źle napisana).
Wydaje mi się, że ta scena miała pokazać, że Nihan jest jedyną, która potrafi powstrzymać Emira w sytuacji, gdy ten jest na krawędzi. Jak była skonstruowana i zagrana scena sprawiło, że jej przekaz nie był jasny.

Scena Asu z Zeynep to było takie trochę masło maślane. Ostatecznie nie wynika z niej, czy w czymkolwiek się dogadały, czy też każda zrobi co jest dla niej najlepsze. Taktyka, którą zaproponowała Asu jest przekombinowana, jakby była psychologiem Emira i znała nagranie z jego nieistniejących sesji terapeutycznych.

A propos badań DNA porównawczych Emira i Tufana, które jednocześnie robią Emir i Kemal. Kemal na pewno robi je legalnie, co pokazano i w takim razie w Turcji musi być dziwne prawo w tej kwestii. Widziałam serial z Kolumbii z tego roku, gdzie były takie badania i obie strony musiały dać pisemne zgody na wykorzystanie swoich próbek i nie dało się tego obejść.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 18:52:13 10-12-18, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 14:12:12 11-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Dziś był 75 odcinek, więc do końca jeszcze 169 odcinków.

Czyli mamy za sobą 30 %

Onedine napisał:
lucy napisał:

Bezrefleksyjnie zaakceptował wersję ojca, poddał się jego manipulacji i obwiniał matkę za całe zło, które go spotkało i które zniszczyło jego warstwę uczuciową, jego wrażliwość ludzką.
Nie zaakceptował bezrefleksyjnie, ma pytania i i wątpliwości, ale nie ma odpowiedzi, więc jest sfrustrowany jak nigdy do tej pory.

Na dnie jego serca tliła się przez cały czas nadzieja, że prawda nie jest taka jak przedstawił mu ją Galip, ale przez te 20 lat nic nie zrobił by ją znaleźć. Powinien pamiętać zaufaną "asystentkę" matki i ją odszukać (Kemal jakoś nie miał z tym problemu) czego nigdy nie zrobił. Bo trzymał się kurczowo wersji ojca. No a gotową listę pytań wręczył mu dopiero Kemal. Gdyby nie on - Emir dalej tkwiłby w niewiedzy i nieświadomości. I tak się zastanawiam czy wyjdzie mu to na dobre czy to była niedźwiedzia przysługa ze strony Kemala ... Bo niewątpliwie rozdrapał najgłębszą ranę Emira i większą od tych, które ten mu zafundował. Nawet sam Kemal nie ma pojęcia jak bardzo trafił w środek 10-tki. Mocniej ugodzić Emira się nie dało, bo poczucie odrzucenia, które w nim siedzi od czasów dzieciństwa przejęło kontrolę nad całym jego życiem i w nim tkwi przyczyna zniewolenia Nihan. On nie może dopuścić do tego, by historia się powtórzyła, bo drugi raz by tego nie udźwignął. Matce pozwolił odejść (mówiąc ogólnie, bo jako kilkuletnie dziecko wpływ miał niewielki na ciąg zdarzeń), ale Nihan porzucić się nie da/ nie pozwoli.

Cytat:
On też dopuszcza do siebie możliwość, że było całkiem inaczej, ale już fakt, że go na początku zostawiła na te kilka miesięcy, gdy urodziła brata odbiera jako porzucenie. Nawet jak wróciła po niego i tak dalej zostaje te miesiące nieobecności, których jej nie wybaczy. Sam fakt, że się nie poświeciła dla niego, nawet jak była nieszczęśliwa z Galipem uważa za zdradę, bo on z ojcem musiał pozostać. Jakikolwiek był powód matki, że zniknęła z życia Emira na jakiś czas, on jej nie może tego zapomnieć. Teraz doszło tyle sprzecznych możliwości w jego życiu, że nie wygląda obraz jego życia. Taki jest niespokojny, że aż osobiście był w domu prokuratora, gdzie zwykle brudne sprawy zostawił swoim ludziom.

Bardzo ciekawy ten wątek, bo oprócz tego, że jest interesujący sam w sobie to jeszcze ukazuje bardzo szeroką gamę reakcji i zachowań Emira, które chwilami są nieprzewidywalne. A najbardziej fascynująca jest możliwość poznawania Emira na zupełnie innej płaszczyźnie. Bo Emir to postać otwarta na komunikację ze światem. Oglądając go - coraz głębiej prześwietla się jego wnętrze (tak jak w obrazach trójwymiarowych ... o takich: [link widoczny dla zalogowanych] ), a chęć ujrzenia kolejnej jego warstwy przeradza się w potrzebę. Z Nihan tak nie mam. Ona jest dla mnie płaska i śliska ... czyli nudna na dłuższą metę. Może jakaś bomba, jakieś tornado by ją rozwarstwiły, chociaż nie wiem czy w tej jej płaskości nie zaszły już reakcje nieodwracalne i nic jej już nie wyrzeźbi - uratuje ją jedynie koniec świata.

Onedine napisał:
Może Vildan zajmie się swoim rozwodem, którego chce Onder lub ratowaniem małżeństwa i nie będzie miała czasu na szpiegowanie Zeynep.

Zeynep jest jednak szczęściarą, bo sytuacja w "ogródku" z Lalą i Onderem trafiła się jej niczym ślepej kurze ziarno. Gdyby nie "to" to po rozmowie z Nihan (podsłuchanej przez Vildan) jej los jako zony Ozana byłby chyba przesądzony. Bo czy Emir by się za nią wstawił gdyby Vildan się jej chciała pozbyć (na pewno "coś" by na nią znalazła) ?? A tak załatwiła jej "lepsze" zajęcie niż szpiegowanie ... bo nic tak nie zajmuje jak zajmowanie się sobą. Vildan naprawdę bardzo kocha Ondera. Zawsze to wiedziałam, ale ostatni odcinek bardziej zobrazował skalę tej miłości. Onderowi wystarczył jeden dzień z dala od niej (czy facet nigdy nie wyjeżdżał w delegację? ), by odzyskać wzrok Ciekawe spojrzenie na siebie Onder jawi mi się jako taki fircyk w zalotach ... I jeśli idzie o ten wątek trzymam stronę Vildan. Nie jego.
A wracając do wątku Emira - nie czuję jeszcze tego jak i dlaczego tak widzi on problem pojawienia się brata ... i czy dostrzega różnicę pomiędzy bratem przyrodnim, a rodzonym. Czyli Kaan świetnie rysuje swą postać. On się w tym gubi i ja też się w tym gubię ... co znaczy, ze myślimy "podobnie" i uczymy się Emira w tym samym tempie.

Onedine napisał:
Tylko, że z tego odcinka wynika, że to jest bardziej zagmatwane. Tufan jest pod opieką Galipa od tamtego roku i zarzeka się Emirowi, że ten nie jest jego bratem i chodzi o co innego, że Nursen jest matką Tufana.

O tym to nawet nie pomyślałam, bo wątek ze śledztwem Kemala był tak zagmatwany, że nie wyłapałam wtedy tego jak to jest z tą Nursen i jej synem. Śledztwa Kemala są niekiedy tak chaotyczne, ze brak mi słów. Ja bym to śledztwo rozpisała w scenariuszu o wiele lepiej (oczywiście Nihan nie brałaby w nim udziału )

Cytat:
Z drugiej strony Tufan coś kombinuje i do badań krwi w firmie podszedł bez entuzjazmu.

Zauważyłam. Tak samo zresztą jak i to, że Emir osobiście zajął się przypilnowaniem Tufiego i wezwał go do gabinetu dokładnie w tym samym czasie, w którym pojawili się medycy... Świetne rozegranie sprawy ze strona Emira. Uwielbiam jak on cos organizuje. Jest w tym najlepszy. I jak sam (własnymi rękami) czegoś dopilnuje to i niechcianych niespodzianek nie ma ... Aż się zdziwiłam, że Emir pozwolił Tufiemu wyjść od razu za medykami ... i nie pomyślał o tym, ze Tufi może chcieć pomieszać mu szyki. A "coś" mu chyba już chodzi po głowie, bo raczej nie bez powodu wodził wzrokiem za walizką z próbkami

Onedine napisał:
Emir i Tarik chyba ma mieć taki tok myśli, tylko może chodzi o to, że Tarik ma być mimo wszystko i tak wdzięczny Emirowi za "akcję". Bo ta 1: oczyściła go przed wymiarem sprawiedliwości, 2: pokazała, że Kemal jest tak naprawdę nie po jego stronie. On chyba ma rozumieć, że to była sprawa Emira tak naprawdę w imię jego dobra.

Coś mi tu nie gra, ale niewykluczone, że Emir ma jeszcze w zanadrzu jakąś niespodziankę, która jeszcze bardziej pogrąży Banu w oczach Tarika. I jest przygotowana na okoliczność gdyby Banu chciała przekonać go do siebie ujawniając manipulację Emira. Jednak na tym etapie Tarik powinien mieć już jakieś przebłyski.

Cytat:
Emir nie ma nikogo, kto by naprawdę go chciał bardziej niż czegokolwiek, a w pewnym momencie z Zeynep tak miał i mu się to podobało, nawet jak nią grał.

Może Emir dąży do pełnego zagospodarowania pustki, która wypełnia jego relację z Nihan... To wszystko czego Nihan mu nie daje chce dostać od Zeynep, aby w pełni poczuć swoją wartość. Dopóki Nihan nie zapragnie Emira on stracić jej nie może. Jej odrzucenie go uwięziło. To takie błędne koło, na którym toczy się od dawna jego życie. Myślę, ze gdyby Nihan zmieniła front (co oczywiście nie jest możliwe w tym scenariuszu) Emir by się od niej uwolnił. I mógłby zacząć nowe życie. (Postać Emira spędza sen z moich oczu i dlatego muszę go bronić na wszelki sposoby ).

Cytat:
Scena Asu z Zeynep to było takie trochę masło maślane. Ostatecznie nie wynika z niej, czy w czymkolwiek się dogadały, czy też każda zrobi co jest dla niej najlepsze. Taktyka, którą zaproponowała Asu jest przekombinowana, jakby była psychologiem Emira i znała nagranie z jego nieistniejących sesji terapeutycznych.

Skąd właśnie Asu tak dobrze zna Emira ?? Z tej sceny to właśnie najbardziej rzuciło mi się w oczy. Ona nigdy nie była świadkiem żadnej sytuacji, w której autentyczna relacja EN wyszłaby na światło dzienne. Zarówno Kemal jak i Nihan nigdy z nią o tym tez nie rozmawiali. Więc skąd wie ??

Cytat:
A propos badań DNA porównawczych Emira i Tufana, które jednocześnie robią Emir i Kemal. Kemal na pewno robi je legalnie, co pokazano i w takim razie w Turcji musi być dziwne prawo w tej kwestii. Widziałam serial z Kolumbii z tego roku, gdzie były takie badania i obie strony musiały dać pisemne zgody na wykorzystanie swoich próbek i nie dało się tego obejść.

To trochę "bez sensu", bo sama zgoda nie zawsze jest w interesie każdej strony. Jeśli ktoś chce ukryć ojcostwo nigdy nie wyrazi zgody na badania. I wtedy jest przymus sądu. Ale to wcale nie znaczy, ze sąd jest jedyną drogą rozstrzygania wątpliwości sporów w tej kwestii. Poza tym Kemal dostarczając próbki do laboratorium nie posłużył się danymi osobowymi. Wykorzystał anonimowe woreczki z włosami i określił rodzaj testu. Myślę, ze takie coś nie mija się z prawem i widziałam to w wielu filmach, telenowelach, serialach różnych produkcji.

Intencje Galipa też są dla mnie zagadką ... i widzę, że na tym etapie nie ma szans na ich rozwikłanie. Niektóre fakty wyskakują niczym króliki z kapelusza. Już mnie nic nie zdziwi - nawet jeśli się okaże, ze Emir nie jest jego biologicznym synem. Druga sprawa - myślałam, ze Tufan spreparował dokument, na podstawie którego Galip jest jego opiekunem ... ale ten dokument okazał się prawdziwy, bo Galip nie zaprzeczył ... ale co innego rzuciło mi się w oczy. Gdyby Tufan był synem Nursen, to by się wokół niej kręcił, a on się kręci wokół matki Emira (przypuszczam, ze ją odwiedza i stąd ma zdjęcia zrobione przy jej łóżku). A to świadczy o tym, ze jest bratem Emira ze strony matki - bo tu może być jeszcze grubiej ... cała trójka dzieci może być rodzeństwem przy trójce rodziców, ale opcji jest więcej niż jedna. Tufi może być synem MG, NG, MX, NX - więc tylko w 1/4 nie jest bratem Emira jeśli Emir jest synem MG. Nie chce mi się spekulować - poczekam na więcej danych.

Dowody Karen są dla mnie istotne tylko i wyłącznie ze względu na wątek Ozana. Przyszłość protów jawi mi się jako koszmarek, więc jestem rozdarta emocjonalnie jeśli idzie o ich znalezienie. Niedawno oglądałam serial, w którym tez ktoś schował podobne dowody. I sekretne miejsce okazało się skrytką na lotnisku. Skoro kluczyk został podrzucony do pracowni Nihan (sposób podania tego przez scenariusz był tak skomplikowany, ze w pewnym momencie miałam ochotę odpuścić sobie układanie tego w całość) to mógł to zrobić nawet Tufan - haha (on tez ma dowody na niewinność Ozana).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Onedine
Idol
Idol


Dołączył: 10 Mar 2018
Posty: 1632
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:06:54 11-12-18    Temat postu:

Myślałam, że odcinek 76 obejrzę sobie więcej niż 1 raz w polskiej wersji, bo była jedna z moich ulubionych scen Zeynep i Emira, ale okazuje się, że wersja była międzynarodowa i scena była dużo krótsza, właściwie była pocięta mocno ( ) na rynek zagraniczny. Z jakiś 3 minut i różnych akcji z Nihan i Ozanem wokół tego zostało kilka %. W wersji z Meksyku było to samo, więc widocznie tylko w Turcji puścili wszystko i jestem w takim razie zdziwiona, bo raczej bym podejrzewała, że cenzura u nich to wytnie. Chyba, że tylko na youtube dali całość ? Wie ktoś jak wyglądało z emisją w tv w Turcji ? czy to samo było co na kanale youtube ? Link do wersji z napisami pl, od momentu, którego nie było u nas https://youtu.be/nGZq3YOut-4?t=7039
I 1 fotka z tego co nie było u nas, więcej mi się nie chciało wrzucać

Eh nie mogę przeboleć, że w pl nie mieliśmy zwłaszcza tej sceny jak Emir rozpina sukienkę Zeynep. Takie fajne hot scenki nie dla polskiego/zagranicznego widza. Nie rozumiem dlaczego, jak tyle nudnych rzeczy jak np śpiewy Zehira mieliśmy.

lucy napisał:
Onedine napisał:
Dziś był 75 odcinek, więc do końca jeszcze 169 odcinków.

Czyli mamy za sobą 30 %
W ten sposób to wygląda gorzej

lucy napisał:
Bo niewątpliwie rozdrapał najgłębszą ranę Emira i większą od tych, które ten mu zafundował. Nawet sam Kemal nie ma pojęcia jak bardzo trafił w środek 10-tki. Mocniej ugodzić Emira się nie dało, bo poczucie odrzucenia, które w nim siedzi od czasów dzieciństwa przejęło kontrolę nad całym jego życiem i w nim tkwi przyczyna zniewolenia Nihan. On nie może dopuścić do tego, by historia się powtórzyła, bo drugi raz by tego nie udźwignął. Matce pozwolił odejść (mówiąc ogólnie, bo jako kilkuletnie dziecko wpływ miał niewielki na ciąg zdarzeń), ale Nihan porzucić się nie da/ nie pozwoli.
To jest klucz do postaci Emira, "porzucenie" przez matkę 25 lat temu, wtedy narodził się ten Emir, którego znamy. Jeśli nie patrzy się na wszystko zło, które czyni Emir, to miał bardzo smutny los, bo rodzice go takim niechcący właściwie stworzyli. Galip stał się jego jedynym przykładem, matkę w jakimś sensie przeklął/obwinił i znalazł się na drodze bez wyjścia. Właściwie tamto wydarzenie przekreśliło możliwość, że będzie normalnie szczęśliwy. Jest ofiarą, która stała się katem. Błędne koło, z którego nie ma wyjścia, bo należy mu się kara za zło, które czyni. Jest w nim mrok, który zakiełkował prze wielu laty i go nie puści. Wszyscy wokół niego dotykają tego mroku. Kemal w końcu to zrozumiał i boi się, że jego też to dotknie i zmieni. Lepiej powinien przez to rozumieć choćby swojego brata, ale zobaczymy czy ta się stanie.


lucy napisał:
Onderowi wystarczył jeden dzień z dala od niej (czy facet nigdy nie wyjeżdżał w delegację? ), by odzyskać wzrok Ciekawe spojrzenie na siebie Onder jawi mi się jako taki fircyk w zalotach ... I jeśli idzie o ten wątek trzymam stronę Vildan. Nie jego.
Onder 30 lat nie był zadowolony ze swojego życia, a teraz by od razu do Leyli pobiegł. Trochę ma spóźniony refleks. Poza tym wcale nie jestem pewna czy tak bardzo musiał być nieszczęśliwy, bo przecież dzieci dawno ma dorosłe i już z 10 lat temu mógłby zostawić Vildan, jeśli dzieci były wymówką. Wygodnie chyba musiało mu być przy Vildan, albo jednak ją jakoś kocha, tylko pojawienie się Leyli w ich życiu namieszało mu w głowie.

lucy napisał:
A wracając do wątku Emira - nie czuję jeszcze tego jak i dlaczego tak widzi on problem pojawienia się brata ... i czy dostrzega różnicę pomiędzy bratem przyrodnim, a rodzonym. Czyli Kaan świetnie rysuje swą postać. On się w tym gubi i ja też się w tym gubię ... co znaczy, ze myślimy "podobnie" i uczymy się Emira w tym samym tempie.
Czy przyrodni czy nie, chyba bez znaczenia, bo Emir nie chce go w swoim życiu. Emir nie umie się dzielić niczym/nikim, więc i ojciec i matka są tylko dla niego. Nie chodzi tylko o życie prywatne (Nihan, rodzice, kochanki), ale i zawodowe, co widzieliśmy.

lucy napisał:
O tym to nawet nie pomyślałam, bo wątek ze śledztwem Kemala był tak zagmatwany, że nie wyłapałam wtedy tego jak to jest z tą Nursen i jej synem. Śledztwa Kemala są niekiedy tak chaotyczne, ze brak mi słów. Ja bym to śledztwo rozpisała w scenariuszu o wiele lepiej (oczywiście Nihan nie brałaby w nim udziału )
Nursen mówiła, że nie ma kontaktu z synem, bo tamten jest niejako zakładnikiem. Nie jestem pewna czy mówiła prawdę, ale zgadzałoby się co Galip mówił do Emira. Ale znów nie wiadomo czy Galipowi można wierzyć, bo scenariusz czasami gmatwa co jest prawdą,a co nie. W dzisiejszym odcinku była scena, która sugerowała, że może Galip okłamuje Emira w czymś. Nie było pokazane o co chodzi Galipowi w jednej z rozmów telefonicznych z jego ludźmi. Widz mógł różnie odebrać scenę.

lucy napisał:
Aż się zdziwiłam, że Emir pozwolił Tufiemu wyjść od razu za medykami ... i nie pomyślał o tym, ze Tufi może chcieć pomieszać mu szyki. A "coś" mu chyba już chodzi po głowie, bo raczej nie bez powodu wodził wzrokiem za walizką z próbkami
W dzisiejszym odcinku wyjaśniło się, że Tufan podmienił próbki te od Emira, ale nie te od Kemala, więc jeden wynik wyszedł pozytywnie, drugi negatywnie. Emir jest przekonany, że Tufan jest jego bratem, Kemal ma inną informację. Tufan miał próbkę od kogoś z właściwym DNA, czyli ktoś/i/lub on ma kontakt z bratem Emira. Jakbym nie oglądała tego kolejny raz nie wiem czy bym, się połapała, co się dzieje.

lucy napisał:
Myślę, ze gdyby Nihan zmieniła front (co oczywiście nie jest możliwe w tym scenariuszu) Emir by się od niej uwolnił. I mógłby zacząć nowe życie. (Postać Emira spędza sen z moich oczu i dlatego muszę go bronić na wszelki sposoby ).
Obsesja Emira jest jego integralną częścią, znowu to było doskonale widać, po tym jak Nihan postanowił odejść na dobre, bo myśli, że zna prawdę o tym, co było 5 lat temu. Emir nie mógł kontrolować w pierwszym momencie sytuacji i znowu był bliski wybuchu. Cały był zdenerwowany w rozmowie z ojcem (świetnie to było zagrane), kompletnie skołowany, nie widząc czy wierzyć ojcu, czy nie. Swoja droga kolejny raz pokazano także jak dziwna jest jego relacja z ojcem, skoro podejrzewa go o szantaż, a mimo to większość czasu panuje nad sobą w kontaktach. Tylko sprawa z matką go całkowicie wytrąciła z równowagi. Przecież on musiał nie raz, czy dwa podejrzewać ojca. Skoro ojcu nie może ufać, to komu może ? Nikomu.

lucy napisał:
Skąd właśnie Asu tak dobrze zna Emira ?? Z tej sceny to właśnie najbardziej rzuciło mi się w oczy. Ona nigdy nie była świadkiem żadnej sytuacji, w której autentyczna relacja EN wyszłaby na światło dzienne. Zarówno Kemal jak i Nihan nigdy z nią o tym tez nie rozmawiali. Więc skąd wie ??
Asu wie, że Nihan nie kocha Emira, że kocha Kemala, ale czy coś więcej ? Chyba nic o tym nie było. Ale skoro Nihan nie jest szczęśliwa z Emirem, kręci się wokół Kemala, a Asu od samego Emira wie, że zależy mu na trzymaniu Nihan z dala od Kemala, to mimo wszystko może dodać 2 do 2. Tylko, że mówiła ze znawstwem psychologa, to mnie zainteresowało. Wątpię, aby taką pokręconą logikę wymyślił np taki Tarik czy Vildan. Widocznie Asu jest dobra nie tylko w biznesie.

lucy napisał:
To trochę "bez sensu", bo sama zgoda nie zawsze jest w interesie każdej strony. Jeśli ktoś chce ukryć ojcostwo nigdy nie wyrazi zgody na badania. I wtedy jest przymus sądu. Ale to wcale nie znaczy, ze sąd jest jedyną drogą rozstrzygania wątpliwości sporów w tej kwestii. Poza tym Kemal dostarczając próbki do laboratorium nie posłużył się danymi osobowymi. Wykorzystał anonimowe woreczki z włosami i określił rodzaj testu. Myślę, ze takie coś nie mija się z prawem i widziałam to w wielu filmach, telenowelach, serialach różnych produkcji.
W tej kolumbijskiej produkcji tak była i jedna strona musiała podstępem zdobyć zgodę drugiej strony, ale podpis musiał być na dokumencie. Właściwie to jest logiczne, bo DNA jest "własnością" człowieka.

lucy napisał:
Intencje Galipa też są dla mnie zagadką ... i widzę, że na tym etapie nie ma szans na ich rozwikłanie. Niektóre fakty wyskakują niczym króliki z kapelusza.
Mi się Galip jawi jako postać w pewnym sensie jasna do rozwikłania, a przynajmniej to co czuje do Emira takie jest. On kocha syna, aczkolwiek ta miłość może mu szkodzić. Jednak ostatecznie dobro Emira jest na pierwszym miejscu. Tylko niekoniecznie Emir może to tak samo odbierać, bo Galip jak piszę nie kocha syna wzorcową miłością, ale nasączoną ambicjami i wymaganiami i na swoich warunkach.

lucy napisał:
Skoro kluczyk został podrzucony do pracowni Nihan (sposób podania tego przez scenariusz był tak skomplikowany, ze w pewnym momencie miałam ochotę odpuścić sobie układanie tego w całość) to mógł to zrobić nawet Tufan - haha (on tez ma dowody na niewinność Ozana).
Nie mogłam sie skupić na tym wątku, bo był porozrzucany w czasie. W którymś momencie nie właśnie nie rozumiałam jak kluczyk znalazł się u Nihan, kiedy i kto go podrzucił. Z tego co widzieli Kemal i Nihan niby wynika, że Ozan mógł nie zabić celowo, albo wcale nie zabił. Widzowie wiedzą jednak, że nagrań jest więcej, prawda może być inna. Zwłaszcza, że powiedział ojcu, że Ozan zabił. Z retrospekcji sprzed lat wiemy, że ktoś zabrał broń ukrytą przez Emira i wyszłoby na to, że to ten ktoś przeniósł ciało. Emir o tym dowiedział się dzień po "tamtej nocy". Proci myślą, że mają Emira z głowy, ale jak ten zadzwonił na policję z info o zaginięciu Lindy znaczy się, ze ma konkretny plan, jak odzyskać zbuntowaną żonę.

lucy czy Ty wiesz, że kilka postów (na tej stronie) wcześniej rzuciłaś mocnego spoilera na finał serialu ? Dowiedziałam się tego jako 1 rzeczy z serialu, bo nie da się tego uniknąć jak się jest w internecie, ale mimo wszystko to spoiler.


Ostatnio zmieniony przez Onedine dnia 19:25:15 11-12-18, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lucy
Generał
Generał


Dołączył: 06 Maj 2007
Posty: 8489
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:13:24 12-12-18    Temat postu:

Onedine napisał:
Myślałam, że odcinek 76 obejrzę sobie więcej niż 1 raz w polskiej wersji, bo była jedna z moich ulubionych scen Zeynep i Emira, ale okazuje się, że wersja była międzynarodowa i scena była dużo krótsza, właściwie była pocięta mocno ( ) na rynek zagraniczny. Z jakiś 3 minut i różnych akcji z Nihan i Ozanem wokół tego zostało kilka %. W wersji z Meksyku było to samo, więc widocznie tylko w Turcji puścili wszystko i jestem w takim razie zdziwiona, bo raczej bym podejrzewała, że cenzura u nich to wytnie.
I 1 fotka z tego co nie było u nas, więcej mi się nie chciało wrzucać

Dzięki Onedine za linka i focię ... jest niesamowicie zmysłowa
Też mnie dziwi wycinka tej sceny i nie rozumiem przesłanek. Tym bardziej, ze ta scena odsłoniła namiętność, która do tej pory żyła jedynie w naszym domyśle, a która jest w rzeczy samej fundamentem relacji EZ (od pewnego czasu - tj. prawie od początku). Świetna scena i świetna gra. Szkoda, ze proci nie jadą po tych samych torach. I nie interesuje mnie zamysł scenariusza, ale efekt. Zresztą nie sądzę, aby scenariusz wątku protów zakładał beznamiętność, bo ona wcale nie musi iść w parze z celowym działaniem. Być może proci (mam na myśli aktorów) na siebie zwyczajnie nie działają w realu i chcąc nie chcąc przenieśli to na ekran, bo ta sztywność i zachowawczość, która jest miedzy nimi aż szczypie w oczy. Gdyby wzrok się ładował namiętnością to patrząc na sceny Nihan i Kemala byśmy oślepli.

Cytat:
Właściwie tamto wydarzenie przekreśliło możliwość, że będzie normalnie szczęśliwy. Jest ofiarą, która stała się katem. Błędne koło, z którego nie ma wyjścia, bo należy mu się kara za zło, które czyni. Jest w nim mrok, który zakiełkował prze wielu laty i go nie puści. Wszyscy wokół niego dotykają tego mroku.

Myślę, ze tamto wydarzenie zasiało w nim ziarna tego mroku, który teraz w nim "kwitnie" i rozrasta się jak mięta w ogrodzie, ale konewką, która je podlała, by "wreszcie" zakiełkowały było odrzucenie ze strony Nihan ... która notabene przez kolejne lata aż do dzisiaj pielęgnuje to "diabelskie zioło".
Notabene ... co przedstawia obraz wiszący w pokoju Emira ??

Cytat:
Kemal w końcu to zrozumiał i boi się, że jego też to dotknie i zmieni. Lepiej powinien przez to rozumieć choćby swojego brata, ale zobaczymy czy ta się stanie.
Kemal nie bez powodu zrobił studia z wyróżnieniem ... on się naprawdę łatwo i szybko uczy. Myślę, ze jego słowa i rozprawianie o tym to zwiastun wpleciony w scenariusz ...

Cytat:
Onder 30 lat nie był zadowolony ze swojego życia, a teraz by od razu do Leyli pobiegł. Trochę ma spóźniony refleks. Poza tym wcale nie jestem pewna czy tak bardzo musiał być nieszczęśliwy, bo przecież dzieci dawno ma dorosłe i już z 10 lat temu mógłby zostawić Vildan, jeśli dzieci były wymówką. Wygodnie chyba musiało mu być przy Vildan, albo jednak ją jakoś kocha, tylko pojawienie się Leyli w ich życiu namieszało mu w głowie.

Onderowi to chyba dobrze tam gdzie go nie ma W odcinku wyszło, że firma była Vildan i Lali ... a to znaczy, że Onder został do niej zaadoptowany i kiedy Vildan urodziła dzieci pewnie przejął zarządzanie. Tak kierował firmą, ze po dwudziestu latach uderzył w mur bankructwa ... i zaczęły się problemy ... Gdyby nie był taką biznesową fajtłapą jego rodzina byłaby niezależna od rodziny K, a tym samym nie skończyłaby jako "wieczni goście" we własnym domu.

Cytat:
Ale znów nie wiadomo czy Galipowi można wierzyć, bo scenariusz czasami gmatwa co jest prawdą,a co nie. W dzisiejszym odcinku była scena, która sugerowała, że może Galip okłamuje Emira w czymś. Nie było pokazane o co chodzi Galipowi w jednej z rozmów telefonicznych z jego ludźmi. Widz mógł różnie odebrać scenę.

Bardzo wiele odcinków temu przyszło mi do głowy, ze Galip jest szantażystą, ale musiałam porzucić te podejrzenia, bo robił rzeczy, które świadczyły pod tym względem na jego korzyść (czyli, ze nie jest). Mógł prowadzić grę przed Emirem (czyli wykraść pendrivy i zamknąć je we własnym sejfie), ale nie z widzami (przeglądać jego wyciągi, by sprawdzić na jaką skalę jest szantażowany). Dla mnie to celowe wprowadzanie widza w błąd jeśli to on jest szantażystą. Mam nadzieję, ze retrospekcje "nie kłamią" i nie są pokazywane na zasadzie snów, które się komuś śniły ...

Cytat:
W dzisiejszym odcinku wyjaśniło się, że Tufan podmienił próbki te od Emira, ale nie te od Kemala, więc jeden wynik wyszedł pozytywnie, drugi negatywnie. Emir jest przekonany, że Tufan jest jego bratem, Kemal ma inną informację. Tufan miał próbkę od kogoś z właściwym DNA, czyli ktoś/i/lub on ma kontakt z bratem Emira. Jakbym nie oglądała tego kolejny raz nie wiem czy bym, się połapała, co się dzieje.

W tym to się akurat połapałam, ale cała reszta to czarna magia. Próbka może pochodzić od jednej z trzech osób ... tj. matki Emira, Galipa (jeśłi jest jego biologicznym ojcem, bo tu nie jestem pewna) i brata Emira (szczerze mówiąc myślałam, ze Tufan nim jest). Ale po co Kemal miał się dowiedzieć, ze Tufi nienawidzi Emira ?? Czy to nie było przed badaniami ?? No i zapomniałam jak Kemal zdobył "próbkę" Tufana, bo włos Emira dostał od Nihan.
Edit
Pomyślałam jeszcze, że może Tufan nie podmienił swojej próbki, tylko próbkę Galipa ... a zrobił to na okoliczność, gdyby Emir chciał sprawdzić również ojcostwo Galipa w stosunku do Tufana. Jak cała firma to cała czyli z Galipem. Oczywiście znaczyłoby to, ze Emir i Tufi są braćmi, ale nie z tego samego ojca. I nie zgadzałoby się z wynikami badań, które zlecił Kemal. Ale skoro Tufi wszystkich śledzi mógł wyśledzić również i te drugie badania i tak samo je sfałszować. W tym scenariuszu trzeba brać pod uwagę wszystko ... łącznie z niedorzecznościami

Cytat:
Obsesja Emira jest jego integralną częścią, znowu to było doskonale widać, po tym jak Nihan postanowił odejść na dobre, bo myśli, że zna prawdę o tym, co było 5 lat temu. Emir nie mógł kontrolować w pierwszym momencie sytuacji i znowu był bliski wybuchu. Cały był zdenerwowany w rozmowie z ojcem (świetnie to było zagrane), kompletnie skołowany, nie widząc czy wierzyć ojcu, czy nie. Swoja droga kolejny raz pokazano także jak dziwna jest jego relacja z ojcem, skoro podejrzewa go o szantaż, a mimo to większość czasu panuje nad sobą w kontaktach. Tylko sprawa z matką go całkowicie wytrąciła z równowagi. Przecież on musiał nie raz, czy dwa podejrzewać ojca. Skoro ojcu nie może ufać, to komu może ? Nikomu.

Tak, ich relacja jest bardzo dziwna i po ostatnim odcinku mam chaos w głowie. Za dużo tu scenek wyciągniętych z kontekstu, bo one zaburzają tok myślenia. Ciągle dochodzi jakis nowy szczegół, który zmienia dotychczasowy obraz.

Cytat:
Właściwie to jest logiczne, bo DNA jest "własnością" człowieka.

A grupa krwi nie jest własnością człowieka ?? To badanie nie wymaga zgody.

Cytat:
Nie mogłam sie skupić na tym wątku, bo był porozrzucany w czasie. W którymś momencie nie właśnie nie rozumiałam jak kluczyk znalazł się u Nihan, kiedy i kto go podrzucił. Z tego co widzieli Kemal i Nihan niby wynika, że Ozan mógł nie zabić celowo, albo wcale nie zabił. Widzowie wiedzą jednak, że nagrań jest więcej, prawda może być inna. Zwłaszcza, że powiedział ojcu, że Ozan zabił. Z retrospekcji sprzed lat wiemy, że ktoś zabrał broń ukrytą przez Emira i wyszłoby na to, że to ten ktoś przeniósł ciało. Emir o tym dowiedział się dzień po "tamtej nocy". Proci myślą, że mają Emira z głowy, ale jak ten zadzwonił na policję z info o zaginięciu Lindy znaczy się, ze ma konkretny plan, jak odzyskać zbuntowaną żonę.

W tym wątku mam mętlik w głowie i muszę to poukładać. Jednak jest coś co mi się nie zgadza ... W retrospekcji "jeden dzień przed zabójstwem" Emir usłyszał od szantażysty (czyli był szantażowany jeszcze przed pamiętną nocą), że od niego zależy przyszłość Emira i Ozana. A to by oznaczało, że scenariusz tamtej nocy nie był napisany przez Emira. Musze sobie jeszcze raz to obejrzeć.

Cytat:
lucy czy Ty wiesz, że kilka postów (na tej stronie) wcześniej rzuciłaś mocnego spoilera na finał serialu ? Dowiedziałam się tego jako 1 rzeczy z serialu, bo nie da się tego uniknąć jak się jest w internecie, ale mimo wszystko to spoiler.

Powinnam dostać wirtualne baty. Jak to pisałam miałam przed wysłaniem zmniejszyć czcionkę, ale zapomniałam Dzięki Onedine Już poprawiłam.


Ostatnio zmieniony przez lucy dnia 17:11:02 12-12-18, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 26, 27, 28 ... 63, 64, 65  Następny
Strona 27 z 65

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin