Forum Telenowele Strona Główna Telenowele
Forum Telenowel
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Kiraz Mevsimi - Sezon na miłość - 2014/15 - FOX / TV Puls
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1092, 1093, 1094 ... 1187, 1188, 1189  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulena
Idol
Idol


Dołączył: 24 Wrz 2015
Posty: 1369
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 21:23:57 17-05-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Alice13 czyżby bicie Ayaza po piersi i krzyki Oyku miały go przywrócić do życia?

ola650 pisała, że skoczy do Tesco zrobić zdjęcie artykuł z ŚS, ale...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cóż mogę rzec? Koń by się uśmiał


Dziękuję
marudziłam na Kurier TV ale ŚS go przebił
świetnie zorientowani w temacie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola650
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 3089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 22:18:36 17-05-16    Temat postu:

przeraża mnie to jak oni sobie wszystko sami interpretują,
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 11:35:11 18-05-16    Temat postu:

Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy

Atessa napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
(...)ola650 pisała, że skoczy do Tesco zrobić zdjęcie artykuł z ŚS, ale...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cóż mogę rzec? Koń by się uśmiał


Ciekawe skąd oni wzięli takie niusy, chyba oglądali jakieś filmiki na yt, skoro takie głupoty popisali, bo nawet jeśli słowa by się nie zrozumiały to obejrzeniu odcinków nie napisali by takich głupot (...)


A tak narzekałyśmy na autora tekstu w KurierTV ale ten przeszedł samego siebie Nie wiem czy to jakiś konkurs był organizowany na napisanie artykułu czy coś ale poziom chyba nawet nie godny gimnazjum. Najbardziej mnie rozwaliło Ozem i wykurzyć (...)


Atessa Ciebie Ozem i wykurzyć, a mnie (...) zaczęli przygotowywać się na powiększenie rodziny
ola650 raczej nie oglądali, a nawet nie pokusili się o przeczytanie opisów odcinków, a były (i pewnie są) dostępne w języku angielskim


Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 11:39:21 18-05-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ola650
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 08 Lut 2008
Posty: 3089
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:46:32 18-05-16    Temat postu:

Żałosne, ale chyba lepiej sprzeda się romantyczny wyjazd niż ucieczka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 13:41:00 18-05-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy


To się doczekasz, może też sama jakąś uronisz

marta87 napisał:
Atessa napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
(...)ola650 pisała, że skoczy do Tesco zrobić zdjęcie artykuł z ŚS, ale...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cóż mogę rzec? Koń by się uśmiał


Ciekawe skąd oni wzięli takie niusy, chyba oglądali jakieś filmiki na yt, skoro takie głupoty popisali, bo nawet jeśli słowa by się nie zrozumiały to obejrzeniu odcinków nie napisali by takich głupot (...)


A tak narzekałyśmy na autora tekstu w KurierTV ale ten przeszedł samego siebie Nie wiem czy to jakiś konkurs był organizowany na napisanie artykułu czy coś ale poziom chyba nawet nie godny gimnazjum. Najbardziej mnie rozwaliło Ozem i wykurzyć (...)


Atessa Ciebie Ozem i wykurzyć, a mnie (...) zaczęli przygotowywać się na powiększenie rodziny
ola650 raczej nie oglądali, a nawet nie pokusili się o przeczytanie opisów odcinków, a były (i pewnie są) dostępne w języku angielskim


Widocznie nie oglądali tego urywka jak Oyku zakopywała test ciążowy, a tym bardziej jak Ayaz mówił, że nie mógł się powstrzymać

A człowiek czasem chce się czegoś dowiedzieć na temat jakiegoś filmu i żyje w błogim przeświadczeniu, że skoro im za to płaco, to jednak się przykładają do pracy

ola650 ja bym stawiała na ucieczkę, bo powstaje pytanie dlaczego to zrobiła i czy za nią pojedzie itd.

Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


2 zwiastun 70 odcinka

Oyku z białą różą idzie przez cmentarz, a łzy płyną jej po policzkach.
W kolejnej scenie pokazana jest kawiarnia Sibel i Ilkera. Na kanapach siedzą: Burcu, Seyma, Sibel, Yasemin, Mete, Ilker, Olcay i Emre.
B: Pół godziny temu skończyłam wypisywać ostatnie zaproszenia na ślub. Teraz musimy je tylko z Emre porozwozić.
Se: To co już zrobiliśmy?
B bierze notatnik i czyta: Zaproszenia wypisane, suknia uszyta, suknie dla druhen kupione, dodatki kupione, strój pana młodego kupiony, stroje dla drużbów kupione, fryzjer i kosmetyczka zamówieni, sala wynajęta, kwiaty zamówione, menu wybrane.
E: To co nam zostało do zrobienia?
B znowu patrzy na notatnik: Rozwieść zaproszenia, wybrać tort i ustalić rozmieszczenie gości.
Se: Szkoda, że Oyku aktywniej nie uczestniczyła w tych przygotowaniach.
Si: Uczestniczyła na tyle na ile mogła.
Y: Ale suknia zaprojektowana przez nią jest przepiękna.
Następnie pokazane jest jak Oyku śpi na swoim łóżku. Na szafce nocnej leży przewrócona pusta butelka po lekarstwie.


Ostatnio zmieniony przez Alice13 dnia 19:50:28 18-05-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 0:45:30 19-05-16    Temat postu:

Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy


To się doczekasz, może też sama jakąś uronisz (...)


Może? To bardziej niż pewne, zważywszy na to zdanie:
Alice13 napisał:
Oyku z białą różą idzie przez cmentarz, a łzy płyną jej po policzkach. (...)
Pisałaś, że pewna kwestia się wyjaśni, ale

Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Atessa napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
(...)ola650 pisała, że skoczy do Tesco zrobić zdjęcie artykuł z ŚS, ale...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cóż mogę rzec? Koń by się uśmiał


Ciekawe skąd oni wzięli takie niusy, chyba oglądali jakieś filmiki na yt, skoro takie głupoty popisali, bo nawet jeśli słowa by się nie zrozumiały to obejrzeniu odcinków nie napisali by takich głupot (...)


A tak narzekałyśmy na autora tekstu w KurierTV ale ten przeszedł samego siebie Nie wiem czy to jakiś konkurs był organizowany na napisanie artykułu czy coś ale poziom chyba nawet nie godny gimnazjum. Najbardziej mnie rozwaliło Ozem i wykurzyć (...)


Atessa Ciebie Ozem i wykurzyć, a mnie (...) zaczęli przygotowywać się na powiększenie rodziny
ola650 raczej nie oglądali, a nawet nie pokusili się o przeczytanie opisów odcinków, a były (i pewnie są) dostępne w języku angielskim


Widocznie nie oglądali tego urywka jak Oyku zakopywała test ciążowy, a tym bardziej jak Ayaz mówił, że nie mógł się powstrzymać (...)


Jak to Ayaz stwierdził "zakopała test jak marchewkę"

Alice13 napisał:
(...) Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


Ciekawe z jakiego "dzieła" wzięli te sceny :roll :


Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 0:46:35 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 10:42:15 19-05-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy


To się doczekasz, może też sama jakąś uronisz (...)


Może? To bardziej niż pewne, zważywszy na to zdanie:
Alice13 napisał:
Oyku z białą różą idzie przez cmentarz, a łzy płyną jej po policzkach. (...)
Pisałaś, że pewna kwestia się wyjaśni, ale


Na pocieszenie napiszę, że przygotowałam niespodziankę a nawet dwie

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Atessa napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
(...)ola650 pisała, że skoczy do Tesco zrobić zdjęcie artykuł z ŚS, ale...
[link widoczny dla zalogowanych]
Cóż mogę rzec? Koń by się uśmiał


Ciekawe skąd oni wzięli takie niusy, chyba oglądali jakieś filmiki na yt, skoro takie głupoty popisali, bo nawet jeśli słowa by się nie zrozumiały to obejrzeniu odcinków nie napisali by takich głupot (...)


A tak narzekałyśmy na autora tekstu w KurierTV ale ten przeszedł samego siebie Nie wiem czy to jakiś konkurs był organizowany na napisanie artykułu czy coś ale poziom chyba nawet nie godny gimnazjum. Najbardziej mnie rozwaliło Ozem i wykurzyć (...)


Atessa Ciebie Ozem i wykurzyć, a mnie (...) zaczęli przygotowywać się na powiększenie rodziny
ola650 raczej nie oglądali, a nawet nie pokusili się o przeczytanie opisów odcinków, a były (i pewnie są) dostępne w języku angielskim


Widocznie nie oglądali tego urywka jak Oyku zakopywała test ciążowy, a tym bardziej jak Ayaz mówił, że nie mógł się powstrzymać (...)


Jak to Ayaz stwierdził "zakopała test jak marchewkę"


Jak widać oni chyba nic nie oglądali a info czerpali z translatora

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


Ciekawe z jakiego "dzieła" wzięli te sceny :roll :


Raczej z takiego dla dorosłych, a na pewno nie z żadnej bajki, no chyba że dla dorosłych
Podejrzewam, że nie pogardzilibyśmy takimi scenami w KM między O&A prawda

Jak wam się podoba porównanie Onem



Ostatnio zmieniony przez Alice13 dnia 13:02:26 19-05-16, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 15:29:06 19-05-16    Temat postu:

Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy


To się doczekasz, może też sama jakąś uronisz (...)


Może? To bardziej niż pewne, zważywszy na to zdanie:
Alice13 napisał:
Oyku z białą różą idzie przez cmentarz, a łzy płyną jej po policzkach. (...)
Pisałaś, że pewna kwestia się wyjaśni, ale


Na pocieszenie napiszę, że przygotowałam niespodziankę a nawet dwie (...)


Pisałam nie raz, że uwielbiam niespodzianki, ale nie wiem czy te akurat będą w stanie mnie pocieszyć
P.S. Przyszło mi na myśl, że Oyku przez cmentarz może iść we śnie czuwając przy szpitalnym łóżku Ayaza Pewnie znowu nie trafiłam

Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


Ciekawe z jakiego "dzieła" wzięli te sceny


Raczej z takiego dla dorosłych, a na pewno nie z żadnej bajki, no chyba że dla dorosłych
Podejrzewam, że nie pogardzilibyśmy takimi scenami w KM między O&A prawda )...


Ja na pewno bym nie pogardziła, ale może chociaż Ty w swojej wersji KM wynagrodzisz nam ich brak?

Alice13 napisał:
(...) Jak wam się podoba porównanie Onem



zestawienie idealne! Można by podesłać je Neslihan


Ostatnio zmieniony przez marta87 dnia 15:32:15 19-05-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 16:16:24 19-05-16    Temat postu:

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) W 70 odcinku będzie chyba wszystkiego po trochu od łez rozpaczy, złości, śmiechu do łez szczęścia.


Czekam nawet na łzy rozpaczy


To się doczekasz, może też sama jakąś uronisz (...)


Może? To bardziej niż pewne, zważywszy na to zdanie:
Alice13 napisał:
Oyku z białą różą idzie przez cmentarz, a łzy płyną jej po policzkach. (...)
Pisałaś, że pewna kwestia się wyjaśni, ale


Na pocieszenie napiszę, że przygotowałam niespodziankę a nawet dwie (...)


Pisałam nie raz, że uwielbiam niespodzianki, ale nie wiem czy te akurat będą w stanie mnie pocieszyć
P.S. Przyszło mi na myśl, że Oyku przez cmentarz może iść we śnie czuwając przy szpitalnym łóżku Ayaza Pewnie znowu nie trafiłam


Wydaje mi się, że te niespodzianki na pewno cię pocieszą
A szpitala nie przewiduję, przynajmniej na razie

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


Ciekawe z jakiego "dzieła" wzięli te sceny


Raczej z takiego dla dorosłych, a na pewno nie z żadnej bajki, no chyba że dla dorosłych
Podejrzewam, że nie pogardzilibyśmy takimi scenami w KM między O&A prawda )...


Ja na pewno bym nie pogardziła, ale może chociaż Ty w swojej wersji KM wynagrodzisz nam ich brak?


Coś wam tam wynagrodzę w przyszlości

marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Jak wam się podoba porównanie Onem



zestawienie idealne! Można by podesłać je Neslihan


Ponieważ jestem aspołeczna, więc nie mam jak jej to podesłać, ale osoby posiadające konta na portalach społecznych jak najbardziej to mogą zrobić
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atessa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Paź 2015
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:25:02 19-05-16    Temat postu:

Alice13 Mam nadzieję, że mnie też pocieszą niespodzianki, które planujesz w sobotnim odcinku Póki co pocieszam się faktem, że Serkanowi została przedłużona umowa. Nie pisałaś nic o zmianie planów więc jestem dobrej myśli

Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Scenarzyści byli oszczędni w sceny sam na sam O&A, to fani sami sobie je "stworzyli" [link widoczny dla zalogowanych]


Ciekawe z jakiego "dzieła" wzięli te sceny


Raczej z takiego dla dorosłych, a na pewno nie z żadnej bajki, no chyba że dla dorosłych
Podejrzewam, że nie pogardzilibyśmy takimi scenami w KM między O&A prawda )...


Ja na pewno bym nie pogardziła, ale może chociaż Ty w swojej wersji KM wynagrodzisz nam ich brak?


Coś wam tam wynagrodzę w przyszlości (...)


Cieszę się w takim razie i mam nadzieję, że będzie to z tą osobą o której myślę
PS. A filmik so so hot a chociaż ich rzymską noc poślubną mogli nam tak ukazać
PS. 2. Spodobała mi się ta piosenka

Alice13 napisał:
(...)
marta87 napisał:
Alice13 napisał:
(...) Jak wam się podoba porównanie Onem



zestawienie idealne! Można by podesłać je Neslihan


Ponieważ jestem aspołeczna, więc nie mam jak jej to podesłać, ale osoby posiadające konta na portalach społecznych jak najbardziej to mogą zrobić


Porównanie jest świetne Można faktycznie je jej podesłać bo jestem ciekawa jej reakcji


Ostatnio zmieniony przez Atessa dnia 19:29:24 19-05-16, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agata**
Debiutant
Debiutant


Dołączył: 05 Wrz 2013
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 12:00:33 21-05-16    Temat postu:

darunia ----> jestem zdumiona, że na tym etapie nie jesteś zafascynowana Kirazem, bo początkowe odcinki są zdaniem większości najlepsze. Może film spodoba Ci się później, np. moje best ever bulumy zaczynają się od połowy sezonu, a właściwie od 25 buluma .. i najlepiej jakbyś zakończyła oglądanie na 51 odc, żeby nie popsuć sobie później ogólnego wyobrażenia o serialu. Ostatecznie pierwszy i ostatni odc. 2 serii można zobaczyć, ale to też kwestia zdrowego przemyślenia


Nikt się tym od piątku nie zajął a więc wprowadzam 10 bulum

Nie możemy ingerować w bieg wydarzeń, czas płynie, płynie jak woda, a woda zawsze znajdzie drogę - czy tego chcesz, czy nie ..
Dlatego trzeba żyć chwilą i pozwolić dziać się zdarzeniom..
Życie płynie, pozwól mu się unieść, ciesz się nim .. -----> tych słów Ayaza nie zapomnę nigdy !

Tego wzroku również
[link widoczny dla zalogowanych]

Wogóle w tej scenie niesamowicie zmieniała się twarz Ayaza, genialny był wtedy Ayaz. Tę scenę również po raz pierwszy zobaczyłam na Pulsie, był 16 czerwiec, miałam wolne. Pomyślałam wtedy: 'Tym razem jakiś turecki badziew' - jakże się wtedy myliłam ..


Ostatnio zmieniony przez Agata** dnia 12:39:48 21-05-16, w całości zmieniany 5 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:18:03 21-05-16    Temat postu:

Niestety ale odcinek 70 wrzucę z godzinnym opóźnieniem Przepraszam za utrudnienia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Atessa
Prokonsul
Prokonsul


Dołączył: 10 Paź 2015
Posty: 3980
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 19:36:51 21-05-16    Temat postu:

Alice13 napisał:
Niestety ale odcinek 70 wrzucę z godzinnym opóźnieniem Przepraszam za utrudnienia


Spokojnie Poczekamy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alice13
Mocno wstawiony
Mocno wstawiony


Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 7427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy czarów :)
Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:32:22 21-05-16    Temat postu:

Odcinek 70
https://www.youtube.com/watch?v=d3Q4LOrBVw8

Posterunek komendy. Oyku siedzi przed komendantem policji. Jej ubranie jest poplamione krwią.
K: Proszę mi opowiedzieć od początku jak to się zaczęło?
O: Ja powiedziałam do Ayaza – tu zaczynają się wspomnienia.
O: Napiłabym się czegoś. A ty?
A: Ja też. W lodówce jest jeszcze sok. Zaraz przyniosę.
Podnosi się i idzie w stronę kuchni, kiedy słychać niewyraźny dzwonek komórki.
O: To twoja, bo moja leży na stoliku.
A zatrzymując się: Zostawiłem ją w sypialni.
O: To idź odbierz telefon, a ja przyniosę dla nas sok.
A: Dobrze.
Ayaz idzie na górę do sypialni, a Oyku wstaje i idzie do kuchni. Otwiera lodówkę i ma już sięgnąć po sok, kiedy czyjaś ręka zasłania jej usta. Oyku szybko zostaje przyciśnięta do męskiego torsu, który należy do Umuta.
U szeptem do ucha Oyku: Chyba nie sądziłaś, że o tobie zapomniałem?
Oyku próbuje się wyrwać z jego objęć.
U: Bądź grzeczną dziewczynką, chyba nie chcesz, aby twojemu chłoptasiowi coś się stało?
Na te słowa Oyku sztywnieje.
U: Grzeczna dziewczynka. Teraz po cichu sobie wyjdziemy.
Umut ciągnie ją w stronę wyjścia. W pewnej chwili słychać jak Ayaz woła Oyku. Oyku z całej siły uderza pietą w stopę Umuta, a ten instynktownie zwalnia uścisk, co natychmiast wykorzystuje i uwalnia się z jego objęć i krzyczy.
O: Ayaz Umut tu jest.
Ayaz wbiega do kuchni w momencie, kiedy Umut uderza Oyku w twarz, Oyku potyka się na krześle, wywraca się, uderza głową o bok szafki i traci przytomność.
O: Nie wiem co się działo od momentu, kiedy uderzyłam głową o szafkę. Kiedy się ocknęłam zobaczyłam - tu zaczynają się wspomnienia.
Oyku odzyskuje przytomność. Przez chwilę jest zdezorientowana, ale dość szybko orientuje się w sytuacji. Zauważa Umuta siedzącego na Ayazie i trzymającego nóż, którego ostrze delikatnie wbija się w pierś Ayaza, a na podkoszulku wokół noża widnieje czerwona plama krwi. Oyku szybko się podnosi i zauważa na szafce nie schowaną po kolacji patelnię. Bierze ją do ręki i uderza nią w bok głowy Umuta. Ten traci przytomność i przechyla się na bok. Ayaz szybko odpycha od siebie nóż i spych z siebie Umuta. Oyku szybko klęka przy Ayazie.
O dotykając jego piersi w miejscu zranienia: Ayaz jesteś ranny. Jest co raz więcej krwi. – rozrywa koszulkę Ayaza, aby sprawdzić jak poważna jest rana.
A z uśmiechem: Nawet nie wiesz jak wiele razy marzyłem o tym, abyś zerwała ze mnie ciuchy.
O spoglądając na Ayaza: To nie jest miejsce na żarty. O mało co cię nie zabił. - odrywając kawałek koszulki przykładają do rany: Przytrzymaj ją, a ja zadzwonię po karetkę i policję.
A: Uratowałaś mnie, nas oboje, a to ja miałem chronić ciebie.
O spoglądając na Ayaza: Ty też mnie uratowałeś. Przybiegłeś do kuchni i nie pozwoliłeś mu mnie zabrać. Uratowaliśmy się nawzajem. Czy nie na tym polega miłość?
A: Mimo wszystko powinienem lepiej zadbać o twoje bezpieczeństwo.
O: Nie obwiniaj się i trzymaj mocno tę imitację opatrunku.
Oyku biegnie do salonu po swoją komórkę i wzywa pogotowie, a następnie dzwoni na policję. Przez cały ten czas oboje obserwują Umuta. Po skończonej rozmowie z policją Oyku zbiera się na odwagę i podchodzi do Umuta i sprawdza mu puls na szyi.
O z ulgą: Żyje.
A: To dobrze, bo będę mógł osobiście go zabić.
Podnosi się, ale Oyku od razu przypiera go z powrotem do podłogi.
O: Leż i nie ruszaj się. Nie wiemy jak głęboka jest rana. Nikt nikogo nie będzie zabijał. Nie jesteś taki jak on, aby komukolwiek odbierać życie.
A: Po tym wszystkim jeszcze go bronisz?
O: Nie bronię jego, tylko nie chcę, abyś zniszczył życie nam obojgu przez tę kanalię.
A: Niby w jaki sposób, mógłbym zniszczyć nam życie.
O: Gdybyś go zabił, poszedłbyś do więzienie i rozdzielił nas na wiele lat. Poza tym nie mogłabym żyć ze świadomością, że przez mnie zabiłeś człowieka. Obiecaj mi, że go nie zabijesz i nie będziesz próbował to zrobić. – cisza – Ayaz obiecaj mi to.
A z niezadowoleniem: Obiecuję.
Słychać sygnały wozów policyjnych, które jako pierwsze przyjechały na miejsce.
O: Leż tu, a ja idę po nich.
Oyku pobiegła otworzyć drzwi wejściowe i wprowadziła policjantów do kuchni. Oni również sprawdzają puls Umuta. Następnie jeden zostaje przy nim a drugi zaczyna się rozglądać po domu.
P: Proszę mi powiedzieć jak to się zaczęło.
Kiedy Oyku już ma zacząć odpowiadać na pytanie słychać sygnał karetki. Oyku znowu biegnie do drzwi wejściowych. Razem z karetką przyjechał następny radiowóz. Oyku wprowadza sanitariuszy do kuchni. Po sprawdzeniu pulsu Umuta, zajmują się opatrzeniem rany od noża i tych po bójce z Umutem.
O: Czy to coś poważnego?
S: Na szczęście to tylko rana powierzchowna i nie są potrzebne nawet szwy, ani wizyta w szpitalu. Co do pozostałych ram to zwykłe stłuczenia i zranienia.
A: Całe szczęście.
Sanitariusze opatrują rany Ayaza. Oyku cały czas jest przy nim i trzyma go nawet za rękę, co trochę bawi Ayaza, ale sprawia mu też ogromną radość, że tak bardzo się o niego troszczy. Policjanci w tym czasie sprawdzają cały dom, a jeden zostaje w kuchni do obserwacji Umuta. Sanitariusze w końcu kończą opatrywanie ran Ayaza. Podnosi się on z podłogi razem z Oyku. Umut cały czas jest nieprzytomny.
S: A co z nim?
Policjant pochyla się nad Umutem, który nagle otwiera oczy, wyciąga broń z kabury policjanta i go od siebie odpycha. Celując w Oyku wstaje.
U: Sądziłaś, że już po wszystkim? O nie moja droga. – Ayaz zasłania Oyku własnym ciałem – Widzę, że zdążyłaś omotać następnego nieszczęśnika szkoda tylko, że przypłaci miłość do ciebie życiem.
Pada strzał. Umut robi zdziwioną minę i upada na podłogę. W drzwiach kuchni stoi policjant, który chowa broń do kabury.
O wystraszona: Czy on?
A zasłaniając sobą Oyku widok leżącego Umuta: Tak. Teraz to już naprawdę koniec.
Przytula do siebie Oyku.
P: Proszę przejść do salonu. My się wszystkim zajmiemy.
Koniec wspomnień.
O: Później kazano nam od razu jechać na komendę. Zabraliśmy tylko kilka swoich rzeczy.
Następnie pokazane jest jak Ayaz składa zeznania. Ma na sobie słynna bordową bluzę i poplamione krwią dresy.
P: Proszę mi opowiedzieć po kolei wszystkie wydarzenia od początku.
A: Oyku powiedziała - tu zaczynają się wspomnienia.
O: Napiłabym się czegoś. A ty?
A: Ja też. W lodówce jest jeszcze sok. Zaraz przyniosę.
Podnosi się i idzie w stronę kuchni, kiedy słychać niewyraźny dzwonek komórki.
O: To twoja, bo moja leży na stoliku.
A zatrzymując się: Zostawiłem ją w sypialni.
O: To idź odbierz telefon, a ja przyniosę dla nas sok.
A: Dobrze.
Ayaz idzie na górę do sypialni. Obiera telefon.
A: Tak słucham?
Słychać glos w słuchawce.
D: Witam panie Ates. Dzwonię, ponieważ wydarzyło się coś dziwnego.
A: Co takiego?
D: Od rana śledziłem Umuta. Wszystko szło bardzo dobrze. Po południu wybrał się do centrum handlowego, a później chodził po mieście. Kilka minut temu niby przypadkiem na niego wpadłem i okazało się, że to nie on.
A: Jak to nie on?
D: Musiał się zorientować, że go śledzę i w centrum handlowym w przebieralni musiał dać swoje ubrania komuś innemu. Miał na sobie kurtkę, czapkę bejsbolową i okulary, dlatego nie zauważyłem podmiany zwłaszcza, że ten drugi mężczyzna był bardzo do niego podobny.
A: Co to oznacza?
D: Najprawdopodobniej Umut teraz może być wszędzie, może być gdzieś w pobliżu pani Oyku.
A: Proszę spróbować jak najszybciej go zlokalizować.
D: Oczywiście. Zadzwonię jak tylko coś będę wiedzieć.
A: Dobrze.
Ayaz zbiega po schodach i wola Oyku. Po chwili słyszy jej krzyk.
O: Ayaz Umut tu jest.
Ayaz wbiega do kuchni w momencie, kiedy Umut uderza Oyku w twarz, Oyku potyka się na krześle, wywraca się, uderza głową o bok szafki i traci przytomność.
A podbiegając do nieprzytomnej Oyku: Oyku. – klepie ją po twarzy.
W tym czasie Umut zachodzi Ayaza od tyłu i chce go uderzyć, ale ten zauważa jego cień i w ostatniej chwili uchyla się przed jego ciosem. Szybko wstaje na nogi i zaczyna się bójka. Jak się okazuje Umut jest godnym rywalem Ayaza. Jeden nie szczędzi drugiemu razów. Nie zawsze udaje im się uniknąć lub sparować ciosy przeciwnika. Obaj już mają rozcięte wargi i łuki brwiowe, oraz podbite oczy. Z czasem jednak uwidacznia się przewaga Ayaza. Jeden z jego ciosów posyła Umuta na stół kuchenny, gdzie zwala na podłogę wszystkie noże ze stojaka. Umut dość szybko się podnosi i ponownie atakuje Ayaza. Ponieważ obaj są już zmęczeni walką, to wygląda ona bardziej jak zapasy niż walka bokserska. W pewnym momencie Umut potyka się o leżącą Oyku i pociąga za sobą Ayaza. Tym oto sposobem walka schodzi do parteru. Raz na górze jest Ayaz, a raz Umut (tylko mi tu proszę bez głupich skojarzeń). Kiedy Umut jest na górze zadaje Ayazowi dość mocny cios, który go trochę oszałamia. Ponadto Umut zauważa leżący kila centymetrów dalej nóż na podłodze. Sięga po niego ręką i zamierza go wbić prosto w serce Ayaza. Ten w ostatniej chwili łapie jego dłoń w nadgarstku. Zaczynają się siłować. Ayaz z całej siły odpycha jego ręce z nożem, a Umut z całej siły pcha je w dół. Ponieważ Umut ma przewagę w tym, iż siedzi na Ayazie, ostrze noża zbliża się co raz bardziej do lewej piersi Ayaza. Kamera pokazuje całą scenę z takiej perspektywy, iż pomiędzy Ayazem a Umutem widać w tle nieprzytomną Oyku. Po chwili widać tylko jak nóż dotyka podkoszulka Ayaza, następnie ostrze delikatnie się wbija się w pierś i na podkoszulku wokół noża pojawia się czerwona plama krwi. Kiedy Ayaz sądzi, że już nie uda mu się odepchnąć Umuta, nacisk noża słabnie i Umut przewraca się na bok. Nad sobą Ayaz widzi Oyku trzymającą w ręku patelnię. Ayaz szybko odpycha od siebie nóż i spych z siebie Umuta. Oyku szybko klęka przy Ayazie.
O dotykając jego piersi w miejscu zranienia: Ayaz jesteś ranny. Jest co raz więcej krwi. – rozrywa koszulkę Ayaza, aby sprawdzić jak poważna jest rana.
A z uśmiechem: Nawet nie wiesz jak wiele razy marzyłem o tym abyś zerwała ze mnie ciuchy.
O spoglądając na Ayaza: To nie jest miejsce na żarty. O mało co cię nie zabił. - odrywając kawałek koszulki przykłada ją do rany: Przytrzymaj ją, a ja zadzwonię po karetkę i policję.
A: Uratowałaś mnie, nas oboje, a to ja miałem chronić ciebie.
O spoglądając na Ayaza: Ty też mnie uratowałeś. Przybiegłeś do kuchni i nie pozwoliłeś mu mnie zabrać. Uratowaliśmy się nawzajem. Czy nie na tym polega miłość?
A: Mimo wszystko powinienem lepiej zadbać o twoje bezpieczeństwo.
O: Nie obwiniaj się i trzymaj mocno tę imitację opatrunku.
Oyku biegnie do salonu po swoją komórkę, aby wezwać pogotowie i policję. Przez cały ten czas oboje obserwują Umuta. Po skończonej rozmowie z policją Oyku zbiera się na odwagę i podchodzi do Umuta i sprawdza mu puls na szyi.
O z ulgą: Żyje.
A: To dobrze, bo będę mógł osobiście go zabić.
Podnosi się, ale Oyku od razu przypiera go z powrotem do podłogi.
O: Leż i nie ruszaj się. Nie wiemy jak głęboka jest rana. Nikt nikogo nie będzie zabijał. Nie jesteś taki jak on, aby komukolwiek odbierać życie.
A: Po tym wszystkim jeszcze go bronisz?
O: Nie bronię jego, tylko nie chcę, abyś zniszczył życie nam obojgu przez tę kanalię.
A: Niby w jaki sposób, mógłbym zniszczyć nam życie.
O: Gdybyś go zabił, poszedłbyś do więzienie i rozdzielił nas na wiele lat. Poza tym nie mogłabym żyć ze świadomością, że przez mnie zabiłeś człowieka. Obiecaj mi, że go nie zabijesz i nie będziesz próbował to zrobić. – cisza – Ayaz obiecaj mi to.
A z niezadowoleniem: Obiecuję.
Słychać sygnały wozów policyjnych, które jako pierwsze przyjechały na miejsce.
O: Leż tu, a ja idę po nich.
Oyku pobiegła otworzyć drzwi wejściowe i po chwili wprowadziła policjantów do kuchni. Oni również sprawdzają puls Umuta. Następnie jeden zostaje przy nim a drugi zaczyna się rozglądać po domu.
P: Proszę mi powiedzieć jak to się zaczęło.
Kiedy Oyku już ma zacząć odpowiadać na pytanie słychać sygnał karetki. Oyku znowu biegnie do drzwi wejściowych. Oyku wprowadza sanitariuszy do kuchni. Po sprawdzeniu pulsu Umuta, zajmują się opatrzeniem ran Ayaza.
O: Czy to coś poważnego?
S: Na szczęście to tylko rana powierzchowna i nie są potrzebne nawet szwy, ani wizyta w szpitalu. Co do pozostałych ram to zwykłe stłuczenia i zranienia.
A: Całe szczęście.
Sanitariusze opatrują rany Ayaza. Oyku cały czas jest przy nim i trzyma go nawet za rękę, co trochę bawi Ayaza, ale sprawia mu też ogromną radość, ze tak bardzo się o niego troszczy. Policjanci w tym czasie sprawdzają cały dom, a jeden zostaje w kuchni do obserwacji Umuta. Sanitariusze w końcu kończą opatrywanie rany na piersi Ayaza i jego twarzy. Podnosi się on z podłogi razem z Oyku, która ma jedynie guza na głowie i zaczerwieniony policzek. Umut, który ma twarz w dużo gorszym stanie niż Ayaz, cały czas jest nieprzytomny.
S: A co z nim?
Policjant pochyla się nad Umutem, który nagle otwiera oczy, wyciąga broń z kabury policjanta i go od siebie odpycha. Celując w Oyku wstaje.
U: Sądziłaś, że już po wszystkim? O nie moja droga. – Ayaz zasłania Oyku własnym ciałem – Widzę, że zdążyłaś omotać następnego nieszczęśnika szkoda tylko, że przypłaci miłość do ciebie życiem.
Pada strzał. Umut robi zdziwioną minę i upada na podłogę. W drzwiach kuchni stoi policjant, który chowa broń do kabury.
O wystraszona: Czy on?
A zasłaniając sobą Oyku widok leżącego Umuta: Tak. Teraz to już naprawdę koniec.
Przytula do siebie Oyku.
P: Proszę przejść do salonu. My się wszystkim zajmiemy.
Koniec wspomnień.
A: To mniej więcej tak wyglądało. Czy teraz już mogę zobaczyć się z narzeczoną? Na pewno jest bardzo zdenerwowana i wystraszona całą ta sytuacją.
P: Proszę chwilę poczekać. – bierze telefon i dzwoni – Panie komendancie skoczyliśmy już. Świadek chce się zobaczyć ze swoją narzeczoną….. Dobrze. – odkłada telefon i wstaje zza biurka. – Proszę za mną.
Policjant prowadzi Ayaza do gabinetu komendanta. Puka i otwiera drzwi.
P przepuszczając Ayaza: Proszę do środka.
Oyku odwraca się na fotelu i na widok Ayaz szybko się z niego zrywa i podbiega do niego.
O przytulając się do Ayaza: Ayaz.
A obejmując Oyku: Już po wszystkim kochanie.
Policjant przekazuje dokumenty z przesłuchania Ayaza komendantowi, który się z nimi zapoznaje.
K: Proszę usiąść. – czeka aż usiądą – Wasze zeznania się pokrywają i są zgodne z zeznaniami sanitariuszy i policjanta.
A: Czy wiadomo jak się dostał do domu? Sprawdziłem wcześniej dwa razy wszystkie drzwi wejściowe i okna i wszystkie były dobrze pozamykane.
K: Moi podwładni znaleźli wyciętą dziurę w oknie kuchennym tym sposobem się dostał do środka.
A: Jak to wyciął dziurę jakim sposobem?
K: Potrzebował do tego specjalistycznego sprzętu.
A: Znaleźliście go?
K: Nie. Co oznacza, że ktoś mu musiał pomóc.
A: Chyba wiem kto, a raczej wiem, kto będzie to wiedział.
K: Jakim sposobem?
A: Wynająłem prywatnego detektywa, który miał śledzić Umuta. Wczoraj mieliśmy kolację zaręczynową w domu Oyku. Ktoś w czasie jej trwania wszedł do jej pokoju i zostawił orchideę z bilecikiem „Nie zapomniałem o tobie”. Detektyw poinformował mnie, że to nie mógł być on, bo cały czas go obserwował, ale wcześniej Umut spotkał się z kimś kto zajmuje się włamaniami.
K: Może mi pan podać nazwisko detektywa i jego numer telefonu?
A: Oczywiście już podaje. – podaje komendantowi wszystkie dane.
K: Wygląda na to, że ktoś mu pomógł dostać się do środka. Sam nie byłby w stanie tego zrobić. Ma pan za dobre zabezpieczenia, ale funkcjonariusze zauważyli, że ktoś już wcześniej robił rekonesans.
A: W dniu, w którym Umut wyszedł z więzienia, ktoś był w moim ogrodzie. Niestety nie jestem w stanie powiedzieć, czy mógł być to Umut.
K: Wszystko sprawdzimy. Wychodzi na to, że już od dłuższego czasu planował to. W więzieniu musiał nawiązać znajomości z osobami, które mu udzieliły informacji do kogo ma się zwrócić z konkretnym zadaniem do wykonania.
A: W więzieniu niczego strażnicy nie zauważyli?
K: Skoro wyszedł za dobre sprawowanie, to musiał być grzeczny i nie zwracać na siebie uwagi strażników. Sprawdziłem jego opinię z więzienia i z niej wynika, że był prawie wzorowym więźniem. Owszem miał jakieś wyskoki, ale to normalne.
A: Czyli nie ma możliwości dowiedzenia się od kiedy to planował?
K: Tego nie powiedziałem. Sprawdzi się z kim się ostatnio kontaktował. Sprawdzimy bilingi jego telefonu i jego rodziców, a na pewno matki bo bardzo często go odwiedzała, więc nie wykluczone, że to ona była łącznikiem.
O: Ona nadal uważa, że to wszystko moja wina?
K: Tak. Cały czas wierzy, że jej syn nie jest niczemu winien i nigdy nie powinien iść do więzienia.
O: Czy to już wszystko? Możemy iść do domu?
K: Na chwilę obecno to wszystko z mojej strony. Jeśli będziemy potrzebować jeszcze jakiś wyjaśnień z państwa strony, to się skontaktujemy.
Oyku i Ayaz wychodzą z gabinetu komendanta. Kiedy idą korytarzem spotykają starszą kobietę, która rzuca się na Oyku.
K: Zabiłaś mojego synka.
Ayaz zasłania sobą Oyku i odciąga kobietę od niej.
A przytrzymując kobietę: Proszę się natychmiast uspokoić. Oyku nikogo nie zabiła.
K: Może nie zrobiła tego własnymi rękami, ale to ona odpowiada za śmierć Umuta.
A patrząc prosto w twarz kobiety: Pański syn próbował mnie zabić i gdyby nie Oyku, toby mu się to udało.
K: A co mnie pan obchodzi. Przez nią zginął mój syn.
A: On zginął z własnej winy. Nikt mu nie kazał włamywać się do mojego domu.
K: To ona go omotała. Sama go zaprosiła do niego.
A: Nic podobnego. Gdyby go zaprosiła, toby się nie włamywał jak zwykły złodziej.
K próbując się wyrwać z rąk Ayaza: Puszczaj. Ciebie też omotała. Wkrótce będziesz żałował, że ją poznałeś, tak jak mój syn. To żaden anioł, a wcielony diabeł.
Na korytarzu pojawia się wreszcie policjant.
P: Co to za krzyki?
A: Ta pani się awanturuje.
P: Kiedy w końcu pani przestanie oskarżać wszystkich dookoła za zachowanie własnego syna?
K: To ona jest winna śmierci mojego syna. Zabiła mojego jedynego syna.
P: Proszę się uspokoić i wyjść.
K patrząc wprost na Oyku: Zapłacisz mi za śmierć mojego syna. Nigdy nie będziesz szczęśliwa. Już ja się o to postaram.
P wyprowadzając kobietę z komendy: Proszę się uspokoić.
K w dziwach: Oyku Acar przeklinam cię. Nigdy nie zaznasz szczęścia.
Policjant prawie że wypycha kobietę za drzwi. Przez cały ten czas Oyku stała jak sparaliżowana. Nie była w stanie się ani ruszyć ani nic powiedzieć. Ayaz podchodzi do niej i przytula ją.
O: Ona uważa, że to przeze mnie Umut nie żyje.
A: Oboje dobrze wiemy, że to nie prawda. Zginął na własne życzenie. Chciał zabić najpierw mnie, a później ciebie. Niczemu nie jesteś winna.
O: Ja go w cale nie zapraszałam do ciebie.
A: Przecież wiem. Ta kobieta jest chora. Wszędzie szuka usprawiedliwienia dla swojego syna.
O: Ayaz ona mnie przeklęła. Powiedziała, że zrobi wszystko, abym tylko nie była szczęśliwa.
A: Nic nie może ci zrobić. Jestem przy tobie.
Oyku wtula się jeszcze bardziej w Ayaza.
A głaszcząc Oyku po włosach: Nikomu nie pozwolę cię skrzywdzić.
Oboje kierują się do wyjścia, kiedy na komendę wchodzą Meral, Biulent, Burcu i Hasan. Meral od razu podbiega do Oyku i przytula ją mocno do siebie.
M: Już po wszystkim kochanie. Teraz już jesteś bezpieczna. – Oyku zaczyna płakać.
Biulet i Burcu również przytulają Oyku. Hasan wita się z Ayazem.
H: Wszystko w porządku.
A: Teraz już tak.
H przyglądając się twarzy Serkana: Nieźle cię urządził.
A: Umiał się bić, ale on wygląda gorzej.
Bi: Czy mi się wydawało, czy ja na zewnątrz widziałem matkę Umuta?
A: Raczej nie. Była tu i rzuciła się na Oyku. Oskarżyła ją o to, że zabiła jej syna.
Bu: Ona już całkowicie zwariowałam.
O szlochając: Ona mnie przeklęła i powiedziała, że nigdy nie będę szczęśliwa.
M: Nie słuchaj jej. Ona nie ma racji. To nie twoja wina, on sam jest sobie winien i jego matka również, bo go popierała.
O: Mamo ona powiedziała, że zrobi wszystko, abym tylko nie była szczęśliwa.
Bi: Nic nie będzie mogła zrobić. Nie jesteś sama. Zresztą od razu pójdziemy do komendanta policji i powiemy mu o jej groźbach. Mam nadzieję, że komendant z nią poważnie porozmawia i wyperswaduje jej wszelkie pomysły zemsty na tobie.
O: A skąd wy się tu wzięliście?
H: Kiedy wróciłem z randki z Islik zauważyłem wóz policyjny przed bramą Ayaza. Udało mi się wypytać jednego z policjantów co się stało. Ponieważ nie miałem numeru telefonu do żadnego z was, a do ciebie Ayaz nie mogłem się dodzwonić, pojechałem do domu Oyku.
A przeszukując kieszenie spodni i bluzy: Gdzie koja komórka?
O: Może zostawiłeś w domu?
A: Miałem ją w ręku jak pobiegłem do ciebie. Musiałem ją gdzieś zostawić po drodze. Chodźmy do komendanta złożyć skargę na matkę Umuta.
Bu: Do ciebie Oyku też nie mogliśmy się dodzwonić.
O sprawdza komórkę: Nic dziwnego, bo bateria padła.
Wszyscy kierują się z powrotem do gabinetu komendanta. Pukają i po usłyszeniu słowa „proszę” wchodzą.
A: Możemy jeszcze zająć chwilkę czasu panie komendancie?
K: Proszę o co chodzi?
A: Kiedy wychodziliśmy z komisariatu, spotkaliśmy na korytarzu matkę Umuta. Zaatakowała Oyku i groziła jej. Powstrzymałem ją przed atakiem na Oyku, a później przyszedł jeden z funkcjonariuszy i wyprowadził ją. Przy nim również groziła Oyku.
K: Zaraz spiszę państwa zeznania, a później porozmawiam z funkcjonariuszem, który był świadkiem i podejmę dalsze kroki w tej sprawie.
Oyku i Ayaz opowiadają co robiła i mówiła matka Umuta. Komendant wszystko spisywał.
K: Jak widać nic się nie zmieniła. Nadal uważa, że wszyscy są winni tylko nie jej syn. Pani Oyku proszę na siebie uważać. Porozmawiam z nią, ale nie wiem czy to coś da. Gdyby zaczęła panią nachodzić, wydzwaniać, czy w jakikolwiek inny sposób się z panią kontaktować, zwłaszcza gdyby to miało charakter gróźb, proszę od razu mnie zawiadomić.
O: Dobrze panie komendancie.
M: Nie aresztujecie jej?
K: Możemy ją aresztować, ale w ciągu godziny adwokat ją wyciągnie z aresztu. Przedstawi ją jaką pogrążoną w bólu matkę po stracie syna, która bardzo przeżywaj jego śmierć i nie w pełni panuje nad swoimi emocjami.
Bi: Pan komendant ma rację. Poczekamy i zobaczymy, może jak ochłonie, to da spokój Oyku.
Bu do siebie: Wątpię.
A: Dziękujemy za wszystko panie komendancie.
Wychodzą wszyscy z gabinetu.
A odwraca się w drzwiach: Mam jeszcze pytanie. Czy policjanci nie znaleźli przypadkiem mojego telefonu, bo nie wiem co się z nim stało.
K: Proszę chwilę poczekać. Zaraz to sprawdzę.
Komendant podnosi słuchawkę i chwilę rozmawia.
K: Znaleźli jakiś telefon w kuchni. Proszę podejść do funkcjonariusza Murata.
A: Dziękuję panie komendancie.
Ayaz podchodzi do jednego z policjantów i pyta się o funkcjonariusza Murata, ten mu wskazuje odpowiedniego mężczyznę. Ayaz podchodzi do wskazanego policjanta i pyta się o znaleziony w jego kuchni telefon. Okazuje się nim być jego telefon. Ayaz podpisuje pokwitowanie odbioru telefonu i od razu go sprawdza. Faktycznie ma bardzo dużo nieodebranych połączeń od Hasana, Deniza, Yasemin, Seymy, Ilkera i Emre.
A: Czy pozostali już wiedza co się stało?
Bu: Tak zadzwoniłam do nich w drodze na posterunek. Mamy się spotkać u nas w domu. Nie mogłam się tylko dodzwonić do Fatiha.
O: Wyjechał do Włoch. Jego ojciec źle się poczuł i trafił do szpitala.
Bu: mam nadzieję, ze to nic poważnego.
O: Ja też.
A: W takim razie jedźmy i nie każmy na siebie długo im czekać. – zwraca się do Meral i Biulenta – Czy mogę przenocować u państwa, bo na razie policja prosiła, abym nie wracał do domu?
M: Ależ oczywiście.
H: Ayaz możesz zatrzymać się u mnie.
A: Wiem, ale wolę być blisko Oyku, tym bardziej po tych groźbach jakie składała matka Umuta.
H po cichu do Ayaza: Każdy pretekst jest dobry, aby być bliżej Oyku.
A również cicho: Teraz to ja nie ma głowy do takich spraw, po prostu chcę być blisko niej. O mało co a mógłbym ją stracić.
H: Z tego co słyszałem, to raczej niewiele brakowało, aby to ona straciła ciebie.
O: A co to za szeptanie?
A: Nic takiego. Hasan mnie wypytuje o szczegóły.
Bu: Poczekaj ze szczegółami, aż dojedziemy do domu. Na pewno już tam wszyscy są i nie będziecie musieli dwa razy opowiadać.
O: Ja w każdym razie nie mam ochoty na ciągłe powtarzanie i przeżywanie tego co się stało w domu Ayaza.
Wszyscy wychodzą z posterunku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marta87
Mistrz
Mistrz


Dołączył: 19 Mar 2012
Posty: 14390
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Kobieta

PostWysłany: 20:52:22 21-05-16    Temat postu:

Alice13 ładnie było nas trzymać w takiej niepewności co do losu Ayaza?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Telenowele Strona Główna -> Seriale tureckie wyemitowane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 1092, 1093, 1094 ... 1187, 1188, 1189  Następny
Strona 1093 z 1189

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin